W wakacje kupiłam dwa opakowania masek Kallos- nie ukrywam, że bardzo lubię produkty tej firmy.
Wersja Keratin początkowo mnie nie zachwyciła, ale z doświadczenia wiem, że moje włosy lubią zmieniać preferencję, dlatego w okresie jesiennym znowu do niej wróciłam. To było dobre posunięcie z mojej strony.
KALLOS KERATIN- MASKA DO WŁOSÓW W KREMIE Z WYCIĄGIEM KERATYNY I PROTEINY MLECZNEJ
Dzięki zawartości keratyny i proteiny mlecznej o regenerujących właściwościach odbudowuje naturalną strukturę włosów, wypełniając ubytki. Odżywia i chroni suche, łamiące się włókna włosów. Po zastosowaniu włosy stają się łatwe do układania, miękkie w dotyku i lśniące.
Pojemność: 1000 ml
Cena: ok 11 zł
Dostępność: mniejsze drogerie, Hebe, Kosmyk, allegro, sklepy internetowe itp.
Maska w kremie, w dużym litrowym opakowaniu i niskiej cenie. Duża pojemność może być zarazem plusem, jak i minusem. Np. dla osób lubiących testować nowości, wykończenie jej może graniczyć z cudem, ponieważ dodatkowo jest bardzo wydajna.
Przyjemny, jak dla mnie zapach. Konsystencja łatwa w aplikowaniu.
Używałam jej na 2 sposoby:
- do mycia włosów na długości
- jako maska na całe włosy (długość trzymania różna, czasem minuta, innym razem 5/20 min)
Tak jak pisałam na początku, początkowo ta maska u mnie się nie sprawdziła i gdybym miała ją wtedy zrecenzować opisałabym ją jako nic nie robiący produkt.
Zmieniła się pora roku i mimo, że wydaje mi się, że moje włosy są nadal takie same to chyba jednak zmieniły preferencję, ponieważ kosmetyk ten zaczął mi służyć.
Bardzo lubię myć nią włosy oraz używać jako drugie O w metodzie OMO.
Po jej zastosowaniu włosy są miękkie, sypkie, gładkie, łatwo się rozczesują i dobrze układają. Zauważyłam, że są odrobinę bardziej "puszyste" niż zazwyczaj- pewnie jest to zasługa protein.
Nie obciążyła ich i nie przesuszyła.
Polecam :)
O innych maskach Kallos, recenzowanych przeze mnie możecie poczytać tutaj:
KALLOS PLACENTA
KALLOS CAROTA
Od jakiegoś czasu testuję mój pierwszy szampon tej firmy i póki co powiem tylko tyle, że również jestem zadowolona :)
Używacie produktów marki Kallos? Co polecacie najbardziej?