Możecie sobie wyobrazić jej uśmiech kiedy otwierała więlką pakę. Dziękujemy!
Pharmaceris B to nowość tej firmy. Dermopielęgnacja skóry wrażliwej dzieci i niemowląt od chwili narodzin. Ale czy tylko dla dzieci? Wiele z Was używa takich produktów więc i ja co nie co Julci "podkradłam".
Przedstawię Wam dzisiaj trzy produkty z serii "baby":
Żel delikatny do mycia ciała i głowy
Balsam nawilżający do ciała
Krem ochronno-kojący do twarzy
Wszystkie kosmetyki posiadają pozytywną opinię INSTYTUTU MATKI I DZIECKA
Każdy kosmetyk ma na etykiecie odpowiednie zwierzątko. Ja miałam problem z odróżnieniem balsamu od żelu, jednak córka wytłumaczyła mi, że żel ma słonika, a balsam owieczke- takie proste :P
PHARMACERIS BABY, ŻEL DELIKATNY DO MYCIA CIAŁA I GŁOWY DLA DZIECI
http://pharmaceris.pl/produkt.php?id=1386
Wskazania: Codzienne mycie wrażliwej skóry ciała i głowy dzieci i niemowląt od chwili narodzin. Zastępuje tradycyjne mydło lub żel myjący.
Działanie: Delikatna formuła żelu zapewnia bezpieczną pielęgnację przy jednoczesnym dokładnym oczyszczaniu wrażliwej skóry dziecka. Zawartość substancji otrzymywanych z bawełny oraz kompleks składników lipidowych tworzy na skórze film ochronny, pozostawiając skórę delikatnie natłuszczoną i jedwabistą w dotyku. Unikalne połączenie wosku z owoców mango oraz oleju canola stymuluje proces dogłębnego odżywienia skóry, przeciwdziała podrażnieniom i przynosi ukojenie. Produkt posiada pozytywną opinię Instytutu Matki i Dziecka nr Z-FK-31/11.
HIPOALERGICZNY, BEZ PARABENÓW, KONSERWANTÓW, BARWNIKÓW, SLES, SLS, MYDŁA I KOMPOZYCJI ZAPACHOWEJ.
MOJA OPINIA: Żel sam w sobie jest bardzo delikatny. Lekka konsystencja. Dobrze się rozprowadza zarówno na ciele jak i na głowie. Włosy po jego użyciu są czyste i świeże. Osobiście go nie próbowałam na sobie, ponieważ o ile Julce nie robi różnicy zapach- tak ja za nim nie przepadam. Pachnie mi jakoś tak kwaśno, jakby jabłkami. I za to dostaje minus.
W składzie posiada olej canola, woska z mango. Na plus konsystencja, wydajność, brak parabenów, konserwantów, sls itd
PHARMACERIS BABY, BALSAM NAWILŻAJĄCY DO CIAŁA DLA DZIECI
http://pharmaceris.pl/produkt.php?id=1387
Wskazania: Codzienna pielęgnacja delikatnej, wrażliwej skóry dzieci i niemowląt od chwili narodzin ze skłonnością do podrażnień i atopii.
Działanie: Lekka formuła balsamu, ze względu na zawartość delikatnych, naturalnych składników aktywnych, koi suchą skórę, ogranicza swędzenie i podrażnienia. Zapewnia prawidłowe nawilżenie skóry, zmiękczając i uelastyczniając naskórek. Przywraca długotrwały komfort skóry łagodząc uczucie przesuszenia i szorstkości. Olej Canola odbudowuje naturalną barierę lipidową skóry, wzmacnia i poprawia jej odporność na podrażnienia. Receptura balsamu wzbogacona D-pantenolem i alantoiną zapewnia łagodzenie podrażnień wywołanych czynnikami zewnętrznymi. Konsystencja - nietłusta, nieklejaca, szybko wchłanialna. Pozostawia na skórze delikatny film ochronny. Produkt posiada pozytywną opinię Instytutu Matki i Dziecka nr Z-FK-23/11.
HIPOALERGICZNY. BEZ PARABENÓW, KONSERWANTÓW, BARWNIKÓW I KOMPOZYCJI ZAPACHOWEJ
MOJA OPINIA: Jestem zwolenniczką gęstej i treściwej konsystencji dlatego nieprzychylnym okiem patrzyłam na konsystencję tego balsamu, która jest lekka i lejąca. Przyzwyczajona do innej miałam wrażenie, że dziecko smaruję wodą. Obawiałam się czy balsam zapewni odpowiednie nawilżenie. Jednak miło się zaskoczyłam. Produkt mimo, że sam w sobie jest lekki i wodnisty pozostawia delikatny otulający film, a skóra dziecka jest nawilżona. Przetestowałam go równiez na sobie i nie mam nic do zarzucenia, oprócz tego, że po aplikacji go robi się nam trochę chłodno :)
Zapach żelu nie trafił w moje gusta, natomiast balsam jest bezzapachowy.
ZARÓWNO ŻEL DO MYCIA JAK I BALSAM POSIADAJĄ WYGODNE OPAKOWANIE Z POMPKĄ
Opakowania są o pojemności 300ml.
PHARMACERIS BABY, KREM OCHRONNO-KOJĄCY DO TWARZY DLA DZIECI
http://pharmaceris.pl/produkt.php?id=1388
Wskazania: Codzienna pielęgnacja wrażliwej skóry twarzy dzieci i niemowląt od chwili narodzin. Działanie: Specjalistyczna receptura kremu chroni skórę i zwiększa jej odporność na czynniki zewnętrzne. Poprawia jej zdolności regeneracyjne oraz zapewnia długotrwały efekt nawilżenia. Wosk z oliwek delikatnie natłuszcza i zapobiega utracie wody z naskórka, a wosk pszczeli tworzy na powierzchni skóry ochronny film, dzięki czemu skóra pozostaje nawilżona przez długi czas. Olej żurawinowy, aktywując funkcje naprawcze naskórka, stabilizuje naturalną fizjologiczną równowagę skóry dziecka. Niezwykle delikatną formułę kremu uzyskano dzięki zastosowaniu szeregu unikalnych składników emolientowych o specjalnych właściwościach pielęgnacyjnych.
HIPOALERGICZNY. BEZ PARABENÓW, BARWNIKÓW I KOMPOZYCJI ZAPACHOWEJ
MOJA OPINIA: Gęsta i treściwa konsystencja- czyli taka jaką lubię. Dobrze się rozprowadza i wchłania. Nie bieli, lecz pozostawia świecący efekt na skórze. Nawilżanie natychmiastowo odczuwalne. Skóra miekka i gładka. Krem posiada w składzie wosk z oliwek, wosk pszczeli, olej żurawinowy, Lactil, wit. E. Myślę, że super się sprawdzi jak nadejdą chłodniejsze dni. Szkoda tylko, że nie posiada spf.. :(
PORÓWNANIE KONSYSTENCJI BALSAMU DO CIAŁA I KREMU OCHRONNO-KOJĄCEGO
Po lewej stronie balsam, po prawej krem. |
PODSUMOWANIE
Osobiście bardzo lubię kosmetyki z Pharmaceris. Po przetestowaniu serii dla dzieci bez wahania kupiłabym coś dla Julki. Spełniają swoje działania, odpowiednio pielęgnują i przede wszystkim są bezpieczne.
Do tego są bardzo wydajne- jeszcze nam sporo zostało :)
Jeżeli jesteście ciekawe opinii dot. kremu zapobiegającemu podrażnieniom i odparzeniom pieluszkowym zapraszam na bloga http://exclusive1mln.blogspot.com/2012/07/pharmaceris-baby.html
Jak mawia LaNińa: "zapraszam do przeczytania recenzji...bo nigdy nie znasz dnia , ani godziny....hahaha"
Jak mawia LaNińa: "zapraszam do przeczytania recenzji...bo nigdy nie znasz dnia , ani godziny....hahaha"
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
CO JULKA ROBI KIEDY MAMA ROBI ZDJĘCIA- CZYLI JULKA W AKCJI :)
Żeby nie było- mam bardzo grzeczne i ułożone dziecko :) Czasem tylko wpadnie na głupie pomysły, co udało mi się uwiecznić na zdjęciach.
Ogólnie staram się tak organizować czas, żebyśmy często go spędzały razem i wspólnie coś robiły. Jednak wychodzę z założenia, że każdy powinien mieć również swoją przestrzeń, czyli czas, w którym Julka sama się sobą zajmuje, a mama ma czas dla siebie. Tak było i tym razem kiedy robiłam zdjęcia na bloga, a Julcia oglądała bajkę w swoim pokoju. Po pewnym czasie zrobiło się podejrzanie cicho. Poszłam więc sprawdzić czym tak zainteresowało się moje dziecko...
Zabawa we fryzjerke ;)
Julka wie, że nożyczek nie wolno jej ruszać, ale coś tym razem ją podkusiło. Chyba większość dziewczynek to przerabiała.. ja np. poobcinałam włosy moim lalkom Barbie.. pomalowałam je pisakami itd itd itd :P