Szminka czy błyszczyk?
Szminka! Ewentualnie błyszczyk dający kolor.
Jasne kolory na ustach czy ciemne?
Jasne na sobie, ciemne na kimś.*
Perłowa szminka, satynowa czy matowa?
Obojętne ;)
*Bardzo mi się podobają intensywne kolory, ale niestety nie na moich ustach. Nie znajdziecie u mnie pomadki o ciemnym kolorze, chociaż.. chociaż.. jakaś by się tam znalazła zagrzebana, zapomniana, nie używana.
Nie przywiązuję większej wagi do podkreślania ust. Jak mnie najdzie ochota to nakładam szminkę. Zwykle jednak "wychodzę bez niczego" ;)
OD LEWEJ:
1. CATRICE, Ultimate Colour, 010 Be Natural
2. MANHATAN, X-Treme Last&Shine, 39 C
3. MISS SPORTY, 020
4. RIMMEL, Lasting Finish, 206 Nude Pink
*nie miałam czasu podpisywać szminek na zdjęciach. Jednak w takiej samej kolejności są pokazywane na każdym zbiorczym zdjęciu, na swachach.
1. CATRICE, Ultimate Colour, 010 Be Natural
Jest to typowy nudziak. Delikatny, naturalny kolor. Dobrze pokrywa usta, wydaje się być taka nawilżająca. Mam już ją chyba z rok.. :)
Ok 15zł
2. MANHATAN, X-Treme Last&Shine, 39 C
Jest to moja nowość, pokochałam od pierwszego użycia. Lubię jej kremową konsystencję oraz kolor, który wpada w pomarańcz (brzoskwinię)
3. MISS SPORTY, 020
Na testerze kolor wydawał się bardzo ładny. W rzeczywistości już taki nie jest. Zbyt intensywna perła na ustach- nie w moim typie ;)
4. RIMMEL, Lasting Finish, 206 Nude Pink
Używam jej, potem rzucam w kąt, za jakiś czas do niej wracam. Kupuję ponownie. Czasami po prostu mnie na nią "najdzie ochota" ;)
Szminka czy błyszczyk? :)
*szukam pomadki w odcieniu pomarańcz wpadający w róż!!