Mój portfel skończył swój żywot przed kasą samoobsługową w Tesco.. Dzień przed jakimś świętem, tłum ludzi.. Skasowałam swoje produkty i kiedy przyszło do płacenia to drań nie zechciał się otworzyć. Trzeba było wyrywać zapięcie itd..
Będąc ostatnio w Sklepie Chińskim, wreszcie coś mi się w miarę spodobało. Kosztował 25 zł.
Zakupiłam również akcesoria do włosów, takie jak opaska (na pierwszym zdjęciu) oraz gumki z kokardkami (2,50 zł).
Nie mogłam się powstrzymać przed kupieniem breloczka do kluczy w kształcie konia (1.50 zł).
A jeśli chodzi o moje nowości kosmetyczne to skusiłam się na zachwalaną na wizażu emulsję redukującą podrażnienia z Ziaji (ok 13 zł)
Ahhh i na sam koniec, zapomniałabym wspomnieć o ramce na zdjęcia. Zawsze chciałam taką mieć :) Teraz trzeba tylko jakieś fotki wywołać.