Od jakiegoś czasu intryguje mnie bardzo jedna rzecz. Czy Wy też tak macie, że robiąc jakieś zdjęcie, czy to kosmetyku czy makijażu na sobie/efektu zdobienia paznokci, początkowo się Wam to zdjęcie podoba, a z czasem coraz mniej i coraz mniej, aż do momentu, że nie możecie na niego patrzeć i zastanawiacie się czy aby na pewno je publikować? ;)
U mnie takim oto sposobem zalega milion zdjęć, a mój dysk został przepełniony. Tak więc dzisiaj wyzbywam się kilku, pokazując Wam dwa zdobienia, które w rzeczywistości ładnie się prezentują, a na zdjęciach wydają mi się takie hmm średnie.
Do pierwszego zdobienia wykorzystałam lakier Nude firmy Lovely, o którym pisałam tutaj: klik klik, biały lakier oraz czarny (standardowo pędzelek od nieużywanego już eyelinera).
Wszystkie paznokcie malujemy na jednolity kolor i wybieramy, który chcemy ozdobić. Na wysokości ok 2/3 malujemy innym kolorem aby jego krawędzie były u góry okrągło zakończone. Następnie obmalujemy to cienkim pędzelkiem zamoczonym w czarnym lakierze i za pomocą sondy robimy większe kropki i mniejsze.
Drugie zdobienie nie wyszło zbytnio precyzyjnie :) Ale takie wzorki mają to do siebie, że nie muszę być idealnie proste jak od linijki. Z dalsza serio nie widać tych niedociągnięć.
Fioletowy lakier to Lovely, o którym pisałam tutaj: klik klik
Oba zdobienia są proste w wykonaniu. Jeżeli nudzi nam się jednolity kolor, zawsze możemy jeden paznokieć urozmaicić jakimś wzorem.
Co dzisiaj macie na paznokciach? U mnie gości bordowy lakier z Golden Rose, w którym ostatnio się zakochałam :))
Co dzisiaj macie na paznokciach? U mnie gości bordowy lakier z Golden Rose, w którym ostatnio się zakochałam :))