Widziałam go już jakiś czas temu.. Podobał mi się bardzo.. Te kolory.. fason.. przypominał mi jakiś strój dla syrenki :) Nie kupiłam go, bo cena do mnie nie przemawiała.
Któregoś razu spotkałam go znowu i nic nie mogło mnie już powstrzymać!
Szłam do domu i rozmawiałam sama ze sobą w myślach (:P), a raczej na siebie krzyczałam. "Po coś go kupiła? Jest zbyt dziecinny! Ty matka z dzieckiem w takim pstrokatym stroju? I tak będzie za duży! No cóż.. kupiłaś go tylko po to żeby leżał w szafie i abyś mogła na Ciebie patrzeć, przyda Ci się do tego stosu rzeczy w których nie chodzisz! Ehh no najwyżej sprzedam.."
Weszłam do domu, przymierzyłam- idealny!
Kosztował po przecenie 24 zł.
:)
:)