Długo długo jednak nigdzie go nie widziałam. Dopiero niedawno, kiedy zobaczyłam go na dolnej półeczce w InterMarche to wiedziałam, że będzie mój. Przemówił do mnie przede wszystkim napis "rozgrzewający"
CZTERY PORY ROKU
ZIMOWY KREM DO RĄK, ROZGRZEWAJĄCY
Ochronny krem do rąk o działaniu regenerująco-natłuszczającym, przeznaczony do codziennej pielęgnacji skóry dłoni w okresie zimy.
NIE ZAWIERA PARABENÓW
10% naturalnych olejów (Masło shea, olej sojowy, olej sezamowy) o właściwościach natłuszczających, regenerujących i pielęgnujących
4% ekstraktów z Bawełny Norweskiej i imbiru
ZAPACH
Nie wiem dlaczego na początku zapach mnie zniechęcił. Teraz wyczuwam w nim perfumy Chanel Egoiste mmmmm...:D
KONSYSTENCJA
Jak widać na zdjęciu krem nie jest leisty. Ma dość zbitą formę. Nie zostawia tłustej warstwy jak krem Nivea, ale taką delikatną powłokę. Skóra jest miękka, gładka, nawilżona.
DZIAŁANIE
Rozgrzewa? Raczej nie.
Ociepla? Tak!
Przyznam, że nie jest to taki efekt rozgrzewający jak mamy np po serum z Eveline.
Co zauważyłam po posmarowaniu się na dworze? Dłonie są zimne, ale czuję tak jakby takie delikatne ciepłe prądy.
PODSUMOWANIE
Uwielbienie!
Zdecydowanie mój KWC i chyba zakupię mały zapas, bo wątpię, że zagości on na sklepowych półkach gdy nadejdzie wiosna, lato.
-------------------------------
Przy okazji, skoro dzisiaj mowa o kremach do rąk, przedstawię Wam zaległą recenzję kolejnego kremu, którego bardzo lubię :)
BE BEUTY, GREEN NATURE Odżywczy krem do rąk
Zakupiony w Biedronce :)
Zawiera naturalne składniki roślinne- masło Shea, olej palmowy, ekologiczny wyciąg torfowy i dodatkowo alatoinę- składniki o właściwościach regenerujących i ochronnych, przywracających gładkość skóry, wspomagających naturalne procesy odnowy naskórka.
Nie zawiera alergenów i sztucznych barwników.
Wysoka tolerancja przez skórę wrażliwą- przeznaczony do pielęgnacji skóry suchej i zniszczonej, skłonnej do podrażnień.
Przebadany dermatologicznie- podsiada pozytywną opinię dermatologów.
Ma bardzo przyjemny delikatny zapach, konsystencja jest bardziej leista niż w przypadku rozgrzewającego kremu.
Nie zostawia tłustej warstwy, skóra jest odpowiednio nawilżona, odżywiona, a przy tym nie tłusta!
Szkoda, że nie kupiłam balsamu do ciała z tej serii. Może byłby tak dobry jak ten krem? :)
-------------------------------
Czym pielęgnujecie swoje dłonie? Trafiłyście może już na taką nowość jak krem rozgrzewający? ;)