Dotykową lampkę zapragnęłam mieć kiedy takową zobaczyłam u mojej siostry. Dosłownie obudziło się we mnie dziecko, które to raz za razem dotykało lampkę aby ją włączyć i wyłączyć.. i mogłoby tak robić bez końca ;)
Lampkę kupiłam w Biedronce, za ok 20 zł.
Były różne kolory. Z tego co pamiętam: biały, niebieski..
Ja wybrałam fiolet.
Na opakowaniu pisze: "3 poziomy natężenia światła".
Natomiast z boku jest nalepka " Dotykowa lampka nocna nie ma funkcji zmiany poziomu natężenia światła".
No cóż.. moja lampa ma tylko 1 poziom natężenia światła..
Gdzież by mi przyszło na myśl w sklepie aby oglądać pudełko z boku. Trudno.
Bardzo mi się podoba, że Biedronka w swoim asortymencie ma nie tylko produkty żywieniowe.
Uwielbiam wszelkie ich oferty tygodnia, akcje tematyczne.
Tym razem zabrałam ze sobą do domu lampkę, którą od dłuższego czasu chciałam mieć i była mi potrzebna :)