Dotykową lampkę zapragnęłam mieć kiedy takową zobaczyłam u mojej siostry. Dosłownie obudziło się we mnie dziecko, które to raz za razem dotykało lampkę aby ją włączyć i wyłączyć.. i mogłoby tak robić bez końca ;)
Lampkę kupiłam w Biedronce, za ok 20 zł.
Były różne kolory. Z tego co pamiętam: biały, niebieski..
Ja wybrałam fiolet.
Na opakowaniu pisze: "3 poziomy natężenia światła".
Natomiast z boku jest nalepka " Dotykowa lampka nocna nie ma funkcji zmiany poziomu natężenia światła".
No cóż.. moja lampa ma tylko 1 poziom natężenia światła..
Gdzież by mi przyszło na myśl w sklepie aby oglądać pudełko z boku. Trudno.
Bardzo mi się podoba, że Biedronka w swoim asortymencie ma nie tylko produkty żywieniowe.
Uwielbiam wszelkie ich oferty tygodnia, akcje tematyczne.
Tym razem zabrałam ze sobą do domu lampkę, którą od dłuższego czasu chciałam mieć i była mi potrzebna :)
Bardzo ładnie wygląda! :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie przejrzałam gazetkę i już chcę tą brązową lampkę i dywanik łazienkowy. Oby tylko były dostępne...
OdpowiedzUsuńWyglada świetnie...moi rodzice też takie mają i bodajże kupili w biedronce i faktycznie mają 3stopniowe natężenie światła.
OdpowiedzUsuńpiekna jest, dzisiaj lece do biedry :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńTez zastanawiałam się na kupnem tej lampki, ale się nie zdecydowałam... teraz żałuję;/
OdpowiedzUsuńKurcze, że też osttanio na nią nie trafiłam, a bywałam często w biedronce.. ;P
OdpowiedzUsuńA odciski palców nie są widoczne na lampce? jest ona pokryta aluminium, jakimś innym metalem ;p?
pozdrawiam, Agnieszka
Nie mam pojęcia czym jest pokryta, ale nie są widoczne odciski palców. To nie takie "metal", na którym zostają ślady po wszystkim :)
UsuńŚwietna :D
OdpowiedzUsuńświetna lampka, sama miałam na nią oko
OdpowiedzUsuńUwielbiam Biedronkę za takie własnie gadżety i niską cenę:)
Bardzo mi się podoba, ciekawa jestem czy u mnie jeszcze jest...
OdpowiedzUsuńBiedronce trzeba wystawić pomnik :D Też mam od nich lampkę dotykową, kupiłam jakieś dwa lata temu. Moja ma trzy stopnie natężenia światła :)Ale ma też dwie wady - moja ma biały, materiałowy klosz, który raz obsrany przez muchy nie wiadomo jak wyprać :/ Po drugie mam jakieś przepięcie w domu, że jak ktoś zaświeci lub zgasi światło w łazience - moja lampka sie zaświeca...
OdpowiedzUsuńMusi to być niesamowicie denerwujące jak ktoś idzie do łazienki, zapala światło, a u Ciebie lampka się zaświeca ;)
Usuńwygląda świetnie;) ale u mnie jej nie widziałam:<
OdpowiedzUsuńWygląda super. Ja poluję na stolik pod laptopa, który ma być w przyszłym tygodniu :D
OdpowiedzUsuńfaktycznie super! Moja lampa vintage ma taki pstryczek, który zawsze musze szukac palcem pod kloszem, a tutaj zero problemu:)
OdpowiedzUsuńjaka ładna :)
OdpowiedzUsuńAle bajerancka!
OdpowiedzUsuńjest genialna, do tego ten delikatny fiolecik idealnie pasowałby do mojego pokoju ;)
OdpowiedzUsuńMam niebieską! Jest świetna!
OdpowiedzUsuńŚwietna rzecz :)))
OdpowiedzUsuńostatnimi czasy lampki na dotyk były też w Lidlu, z tym, że tamte faktycznie miały regulację natężenia światła - wyglądają i spisują się świetnie! :)
OdpowiedzUsuńTak, tylko z tego co pamiętam były nie co droższe :)
UsuńBardzo ładna ta lampeczka, podoba mi się ;)
OdpowiedzUsuńMasz bardzo fajnego bloga, żałuję że nie trafiłam na niego wcześniej. Na pewno będę tutaj częstym gościem ;)
Wobec tego zapraszam :)
Usuńbardzo fajny pomysł :) a biedronka ciągle ma coraz ciekawszy asortyment, dbają o nas, trzeba przyznać ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna ta lampka :)
OdpowiedzUsuńGenialna :) ta lampeczka
OdpowiedzUsuńwidziałam tą lampkę w biedronce... już miałam brać, ale się nie zdecydowałam... teraz żałuję!
OdpowiedzUsuńTak w ogóle, masz bardzo fajny blog w kilka minut dowiedziałam się paru ciekawostek, dodaję do ulubionych:)
tak trzymaj!:)
pozdrawiam:)
Dziękuję :)
UsuńFajna lampka :)
OdpowiedzUsuńBiedronka naprawdę ma świetne rzeczy w niskich cenach, z roku na rok mają lepszy asortyment !
Świetna koszula, idealna :)
OdpowiedzUsuńJest swietna i jaka niedroga:)
OdpowiedzUsuńfajna rzecz taka lampka ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa rzecz, taki gadżet dosłownie, ale przydać się przyda.
OdpowiedzUsuńbardzo fajna lampka :)
OdpowiedzUsuńto prawda, w biedronce dużo ciekawych rzeczy można kupić, ostatnio zwróciłam uwagę na książki, które są niesamowicie tanie!
Oj tak, szkoda tylko, że w mojej Biedronce nie mają wszystkich książek jakie są widoczne na stronie www Biedronki.
Usuńmam takie z brązowymi kloszami;)
OdpowiedzUsuńzastanawiałam się nad tą lampką na toaletkę ale w końcu zrezygnowałam :)
OdpowiedzUsuńSuper!! Gdybym była w Polsce to sama bym ja sobie kupiła.Choć to mój chłopak ma bzika na ich punkcie:) bardzo fajna i różni się od tych tradycyjnych.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMała rzecz a cieszy . Przydałaby mi się na toaletkę.
OdpowiedzUsuńAle fajna:)
OdpowiedzUsuńJaka fajna :) Wow ale Ty masz długie te włoski i tak ładnie się podkręcają :)
OdpowiedzUsuńCiekawe rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dostanę ją w Biedronce, ponieważ moja nocna lampka ostatnio odmówiła mi posłuszeństwa i szukam zastępstwa. Wprawdzie mam w pokoju jeszcze dwie inne lampy i żyrandol, ale w nocy, gdy chcę się napić wody, nie będę oświetlała całego pokoju;) Poza tym chętnie wypróbuję tego nowatorskiego rozwiązania;)
OdpowiedzUsuńTez ja chcialam kupic ale niestety byla ostatnio sztuka i byla wadliwa.. :(
OdpowiedzUsuńU mnie już ich nie było :(
OdpowiedzUsuńJa mam podobną, tylko nieco inny kształt i niebieska:) Kupiłam ją kilka lat temu i ma 3 poziomy natężenia światła:).
OdpowiedzUsuńSuper jest! Bardzo mi się podoba, pomysłowe :)
OdpowiedzUsuńMoja mama kiedyś kupiła lampkę w Biedronce, którą wkładało się bezpośrednio do kontaktu i nie działała. No cóż, więcej się na nic tego typu z ich oferty nie skuszę.
OdpowiedzUsuńAle masz długie włosy ! Myślałam, że są krótsze ;p i masz piękne fale to twoje naturalne czy kręcisz? Jak tak to jaką metodą?
OdpowiedzUsuńWłosy mam już prawie do łokcia :P Na zdjęciu mam trochę chyba przechyloną głowę, dlatego wyszły dłuższe.
UsuńFalę zrobiłam za pomocą mocno skręconych włosów w koka (będzie o tym post). Efekt jak z jakiejś reklamy, boski! Tylko, że u mnie utrzymuje się góra 10 minut. Moje włosy nie są podatne na kręcenie/układanie.
Jestem na etapie poszukiwania odpowiedniego kosmetyku, który utrwali fryzurę, jednocześnie dając naturalny efekt.
W takim razie czekam na post :), a masz jakoś wycieniowane włosy, czy są równe? Bo na zdjęciach tak nie do końca idzie się zorientować.
UsuńHmm chyba moje włosy są wycieniowane tak, że z tyłu tworzą literę U, czyli z przodu są trochę krótsze.
Usuńoho już widzę jaką mój kot by miał zabawkę ;)
OdpowiedzUsuńFajny gadżet ;)
OdpowiedzUsuńO kurcze jaka świetna :D Szalenie mi się podoba :) A takie pytanko jakim aparatem robisz zdjęcia? Bo wychodzą prze pięknie!
OdpowiedzUsuńNikon D3000 :)
UsuńPamiętam, że ok roku temu były te lampki dostępne w różnych kształtach i kolorach tez w biedronce za 5zł. Obkupiłam cała rodzinę;), fajna rzecz.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
idealnie pasuje do wystroju pokoju :)
OdpowiedzUsuńchyba przegapilam te lampki:/ trudno..
Świetna lampka! <3
OdpowiedzUsuńCzegoś takiego jeszcze nie widziałam... :)
Super ta lampka ;) Żałuję że nie kupiłam ;( Zapraszam do siebie;)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolorek tej lampki ;* Muszę chyba się do biedronki wybrać aby zobaczyć te lampki ;D A można wiedzieć gdzie kupiłaś tą poduszkę serduszko?
OdpowiedzUsuńPoduszkę dostałam w prezencie :)
UsuńMiałam się na nią skusić, ale w sumie nie mam gdzie jej postawić:( Jak na biedronkę, to fajny gadżet :D
OdpowiedzUsuńfajna zabawka;)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś taką dotykową, mama przywiozła w latach 90 z zagranicy :D to był hit. Teraz urządzam swoje mieszkanie i w oko wpadła mi taka lampka, http://eweled.pl/product-pol-6357-ALICE-lampka-gabinetowa-1xE27-biala.html fakt nie jest dotykowa ale bardzo ładnie się prezentuje. Wpadłam tu przypadkiem, ale zdążyłam zauważyć, że prowadzisz fajnego bloga :)
OdpowiedzUsuńOoo taka lampka, kiedyś o takich śniliśmy, a teraz... wszystko w zasięgu naszej ręki
OdpowiedzUsuńBardzo stylowa lampka, właśnie takiej szukam do swojej sypialni, podoba mi się że jest dotykowa, nie trzeba się cacka z włącznikiem.
OdpowiedzUsuńTakie lampki są świetne jednak ja już dawno zrezygnowanym z nich na rzecz większych ozdobnych lamp. Takie sprawdzają się u mnie o wiele lepiej niż małe lampki nocne :)
OdpowiedzUsuńNo i super, takie gadżety to ja rozumiem!
OdpowiedzUsuń