środa, 8 lutego 2012

Powrót do przeszłości- Elemong BB Cream

Elemong był moim pierwszym bb creamem. Nie "nacieszyłam" się nim długo, bo w krótkim czasie po kupieniu go dorwałam Skin79, który niesamowicie mi przypadł do gustu.

Recenzja Skin79: http://mallene.blogspot.com/2011/11/przetestowaam-i-kupie-ponownie-skin79.html

Przeglądając ostatnio kosmetyki, których nie używam, natrafiłam na Elemonga. Pamiętam moje początki testowania go.
Aż mnie wzięło na wspomnienia, więc postanowiłam jeszcze raz odświeżyć znajomość z nim.



JANG'S COSMETICS
PREMIUM ELEMONG INTENSIVE BLEMISH BALM
Pojemność: 60g
SPF 25
Kosztował mnie niecałe 40zł 




KOLOR/KONSYSTENCJA
Kolor jest bardzo jasny. Jak dla mnie to jest on szaro-bezowy z delikatną nutką chłodnego różu :D ale czytałam już o nim opinie, ze dla niektórych jest typowo różowy.. Na pewno nie jest lejący, jest dość gęsty, kryjący.


Zdjęcie pokazuje konsystencję
Próba odzwierciedlenia koloru.. ;)



MOJE SPOSTRZEŻENIA Z POCZĄTKU STOSOWANIA ELEMONGA X CZASU TEMU..
Pamiętam, że jak go przywiozłam z Krakowa to od razu nałożyłam wieczorem na twarz i co? Total rozczarowanie, ponieważ wydawał mi się taki strasznie blady.
Następnego dnia rano oczyściłam cerę, nałożyłam krem, korektor pod oczy (dermacol 210) i owy bb cream wklepałam opuszkami palców. Efekt mi się spodobał.
Musze zaznaczyć tutaj, że odcień mojego korektora był ciemniejszy niż Elemong, a mimo to bb cream dopasował się kolorystycznie, ujednolicił cerę.

zdjęcie z początków testowania
To co nie lubiłam w nim to wrażenie, że mam na twarzy maseczkę :D Dlatego największym moim zdziwieniem w teraźniejszości było brak tego odczucia. No, ale po kolei..




AKTUALNIE

ELEMONG JAKO KOREKTOR POD OCZY
Więc wygrzebałam go spośród kosmetyków, których nie używam. I gdzieś mi w głowie zaświeciła myśl, że ktoś kiedyś napisał, że bb creamy fajnie używać jako korektor pod oczy. Od razu więc przetestowałam.


Nie miałam akurat wtedy jakiś mega worków i cieni pod oczami.
Krycie średnie. Dobre rozświetlenie.



ELEMONG NAŁOŻONY NA CAŁĄ TWARZ
Dziś, jako mądrzejsza i bogatsza w doświadczenie, a przede wszystkim w pędzel do podkładu, mając nałożony Elemong na twarz nie odniosłam wrażenia, że mam na niej maseczkę.
Więc sedno tkwi w aplikacji. Przedtem nakładałam go palcami, teraz pędzlem. Dlatego pędzle uważam, za odkrycie roku 2011!

EFEKTY NA TWARZY




PODSUMOWANIE
Bez większych achów i ochów uważam, że Elemong jest ok. Nie wysusza mojej suchej cery, nie podkreśla suchych skórek. Ujednolica cerę, dając jej efekt lekkiego glow. Dobrze kryje i trzyma się na twarzy. Nie zapycha, ale też nie zauważyłam jego jakiegoś zbawiennego działania na cerę (zaznaczam, że nie używam go systematycznie!).
Możemy stosować go jako korektor, jako podkład, jako bazę pod podkład.
Zastanawiam się co z nim zrobić, czy zostawić czy wymienić. Nie chcę, żeby zaległ znowu na x czasu. Zobaczymy.. :)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...