Cześć!
Dzisiaj taki lekki post o dwóch ostatnich przesyłkach. Korzystając z okazji chciałam Wam podziękować za ogromne zainteresowanie ostatnim postem Wymiana/Sprzedaż. Dzięki Wam pozbyłam się wielu niepotrzebnych rzeczy. Mam nadzieję, że po otrzymaniu przesyłki będziecie wszystkie zadowolone :)
Muszę jak najprędzej się zmobilizować aby przeglądnąć kolejne rzeczy, których nie używam. Wiem, że mam na zbyciu sporo wosków YC, termoloki oraz coś z biżuterii.
Niedawno dostałam przesyłkę od Rimmel.
Ogólnie to nie przepadam za szminkami, błyszczykami. Często tego typu produkty podobają mi się najbardziej na innych niż moich ustach :)
Kolory pomadek Rimmel są cudowne!
Intensywne, nasycone, dobrze napigmentowane.
Najbardziej urzekła mnie śliwka (800 Under My Spell). O dziwo nawet mi pasuje. Zwykle w ciemniejszych kolorach wyglądam jak klown ;)
Czerwień (510 best of best) niestety chociaż piękna to nie dla mnie. Chyba, że zrobiłabym sobie usta. Nad czym się poważnie zastanawiam :P
Natomiast nudziak (200 It's a keeper) jest całkiem przyjemnym, delikatnym i uniwersalnym kolorem.
Druga przesyłka to paczka od QBOX.
Trochę czekała na mnie z otwarciem, ponieważ najpierw ten nieszczęsny szpital, o którym Wam pisałam na Instagramie, później powrót co codzienności.
O tym niekosmetycznym pudełku pisałam Wam już w TEJ notce. Jest to herbaciany box.
Tym razem dostałam zestaw herbat FIVE O'CLOCK i już rozpoczęłam moją przygodę z poznawaniem nowych smaków.
Mniam!
--------------------------------------------------------------------------
Dziewczyny, mam do Was 2 pytania
Zastanawiam się nad zakupem obrotowej suszarko-lokówki. Jak myślicie, czy przy długich włosach taka się sprawdzi? Polecicie mi jakąś konkretną?
Chciałabym wreszcie się zaopatrzyć w lampę pierścieniową do zdjęć na bloga.
Już ją kupuję chyba 3 rok z rzędu :P Jeżeli macie jakieś doświadczenia w tym temacie i rady, dajcie znać!
Mam nadzieję, że miło Wam mija wieczór. Ja mam zamiar dzisiaj się wcześniej położyć, ale znając życie nic z tego nie będzie ;)