Kosmetyki do włosów Garnier dawniej często używałam i w większości sobie chwaliłam. Później przyszedł czas, kiedy drogeryjne szampony, odżywki znanych marek przestały dla mnie istnieć, ponieważ testowałam produkty o bardziej przyjaznym, naturalnym składzie. Natomiast po czasie, (zwłaszcza aktualnie) przekonałam się, że nie wszystko co zawiera sls, silikon to zło dla moich włosów :)
GARNIER FRUCTIS COLOR RESIST- SZAMPON WZMACNIAJĄCY DO WŁOSÓW FARBOWANYCH LUB Z PASEMKAMI
Zatrzymaj efekt WOW!
Czy po koloryzacji kolor Twoich włosów jest błyszczący, lecz z każdym myciem blaknie, a włosy stają się matowe i suche?
Zachowaj uczucie świeżego koloru po każdym myciu! Formuła szamponu wzbogacona o olejek z nasion lnu**, znany z właściwości ochronnych oraz o jagody acai bogate w składniki odżywcze. Skutecznie chroni kolor, a przy każdym myciu nadaje włosom miękkość i blask.
Rezultat? 10 tygodni ochrony koloru!* Włosy są pełne blasku i wyglądają jak pierwszego dnia po koloryzacji***
*Test instrumentalny po uzyciu szamponu i odżywki Color Resist vs. klasyczny szmapon i odżywka.
** Olejek z nasion lnu
***Test konsumencki na 193kobietach po 2 tygodniach stosowania
Cena: ok 8 zł
Pojemność: 400 ml
Szampon dostępny w plastikowej buteleczce, którą dobrze się trzyma podczas mycia włosów. Wygodny korek na klik. Aplikuje odpowiednią ilość produktu.
Posiada przyjemny, owocowy zapach. Moim zdaniem jest on dość charakterystyczny dla kosmetyków Garnier Fructis.
Konsystencja dość gęsta, kremowa, nie przeciekająca przez palce i nie spływająca z włosów. Kolor biały, perłowy.
Dobrze się nakłada na włosy, tworząc przy tym ogromną pianę. Przyznam, że trochę tęskniłam za tym efektem. Daje się odczuć, że faktycznie nasze włosy są bardzo dobrze oczyszczane. Używać wystarczy niewielkiej ilości produktu, dzięki czemu jest bardzo wydajny. Szkoda tylko, że po spłukaniu czuję potrzebę nałożenia odżywki, ale nie wiem czy u każdego tak będzie, ponieważ moje włosy mają tendencję do plątania.
Moim włosom bardzo dobrze służy mycie włosów metodą OMO (na długości mycie odżywką, skalp szamponem). Przez ostatni okres myłam jednak włosy standardowo i o ile nie sprawdziło się to za bardzo przy użyciu kosmetyków L'oreal Elseve Fibralogy to w przypadku tego szamponu i innych odżywek byłam bardzo zadowolona.
Szampon świetnie oczyszcza zarówno włosy przy nasadzie, jak i na długości. Nie spowodował żadnego podrażnienia, przesuszenia czy przetłuszczenia. Włosy są czyste, miękkie w dotyku i ładnie wyglądające. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że jest to głównie zasługa używania odżywek i masek. Ja od szamponu oczekuję niewiele- żeby dobrze oczyszczał.
Jeśli chodzi o ochronę koloru to nie zauważyłam żadnych specjalnych efektów. Ani nie wypłukiwał koloru ani nie przedłużał jego trwałości.
Z szamponu jestem zadowolona. Myślę, że z tej serii wypróbuję jeszcze maseczkę. Miałyście ją może?