Pokochałam tą maskarę już od pierwszego użycia. Śpieszę się więc z recenzją, żebyście w razie czego mogły skorzystać z promocji w Rossmannie i nabyć ją w korzystnej cenie.
Produkt według mnie jest absolutnie genialny!
L'OREAL VOLUME MILLION LASHES SO COUTURE
Ultraprecyzyjna szczoteczka Couture definiuje i otula tuszem każdą rzęsę. Bogata formuła o zniewalającym zapachu, zawiera płynny jedwab i czarne pigmenty aby nadać rzęsom intensywną objętość bez grudek. Rzęsy jak zwielokrotnione.
Cena: 54 zł
Pojemność: 9,5 ml
Kolor: Noir/Black
Tusz do rzęs L'oreal Paris dostępny w eleganckim, fioletowym opakowaniu. Nie zauważyłam żeby szybko się rysowało. Mimo, że używam codziennie, czasem noszę ze sobą w kosmetyczce to nie posiada żadnych zewnętrznych śladów użytkowania.
Silikonowa szczoteczka w kształcie choinki. Rozmiar standardowy, nie jest ani za duża ani za mała. Nabiera odpowiednią ilość produktu.
Wygodna w użytkowaniu, włoski nie kłują w oko podczas aplikacji.
Producent mówi o zniewalającym zapachu. Myślę, że absolutnie nie jest to potrzebne. Pokuszę się o stwierdzenie, że wręcz może wywoływać podrażnienie oczu, jednak ja zapach tuszu wyczuwam tylko wtedy kiedy bezpośrednio go powącham i nie wyróżnia się dla mnie niczym szczególnym od innych.
Tusz posiada ciekawą konsystencję. W dotyku jest kremowa, lekko oleista. Jego kolor to intensywna czerń.
Za każdym razem aplikacja jest bezproblemowa. Ładnie chwyta rzęsy (również te w wewnętrznych kącikach), nie sklejając ich ani nie tworząc grudek. Dobrze rozdziela, pogrubia i unosi.
Kolejną jego zaletą jest trwałość. Wytrzymuje w nienaruszonym stanie cały dzień. Tusz nie wykrusza się, nie rozmazuje, nie znika z końcówek. Rzęsy jak wyglądały rano, tak samo wyglądają wieczorem, ciągle są uniesione. Przetrwa wszystko- deszcz, wiatr, krojenie cebuli, drzemkę.
Jestem tym faktem naprawdę pozytywnie zaskoczona. Nie przypominam sobie żeby tusz innej firmy był aż tak trwały. Może to być jednak wadą dla kogoś, ponieważ maskara ciężko się zmywa. Kiedy robiłam to po raz pierwszy zastanawiałam się, czy przypadkiem ona nie jest wodoodporna. Na szczęście nie zauważyłam aby tusz wpływał negatywnie na kondycję moich rzęs. Obawiałam się, że przez jego trwałość moje rzęsy mogą bardziej wypadać, ale nic takiego się nie wydarzyło.
Jeżeli macie w swoich zbiorach jakiś fajny tusz, ale który trwałością nie grzeszy to możecie przy drugiej warstwie nałożyć So Couture. Zauważyłam, że ładnie współpracuje z innymi maskarami i przedłuża ich trwałość na rzęsach.
Osobiście lubię efekt mocno podkreślonych rzęs. Ta maskara potrafi wyczarować rzęsy do nieba. Jednak osoby preferujące delikatne podkreślenie również będą zadowolone- efekty można stopniować.
Czasami jest tak, że rano ograniczam swój makijaż do minimum, a wieczorem chciałabym bardziej go podkreślić, ale nie mam czasu na zmywanie i robienie nowego. Tak więc nawet po upływie iluś tam godzin od aplikacji pierwszej warstwy, bez problemu po tym czasie mogę nałożyć kolejną.
Nada się również dla osób nie mających wprawy w malowaniu rzęs. Nie idzie nim sobie zrobić krzywdę.
Jedynie co mnie lekko odstrasza to jego cena, ale bez wątpienia jest jej wart.
Warto kupić go na jakiejś promocji (przypominam -49% w Rossmannie od jutra m.in. na tusze do rzęs).
Warto kupić go na jakiejś promocji (przypominam -49% w Rossmannie od jutra m.in. na tusze do rzęs).
Świetnie podkreślone i rozdzielone rzęsy!:) Firaneczka jak marzenie:)
OdpowiedzUsuńŁadnie maluje, ale dla mnie za drogi :(
OdpowiedzUsuńPiękne rzęsiska :)
OdpowiedzUsuńPozdrawim i zapraszam :)
Świetny efekt. Przyjrzę się jej jutro.
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie wyglądają :D chyba się na niego skuszę tymbardziej jak będzie w promocji
OdpowiedzUsuńwow, bardzo fajny efekt daje :)
OdpowiedzUsuńŚwietne rzęsy :) Chyba kupię :)
OdpowiedzUsuńEfekt super :)) Tylko cena niezła :D
OdpowiedzUsuńAleż piękny efekt! :) Muszę o niej pamiętać, jednak najpierw chciałabym wypróbować wersję standardową. :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie rozmyślałam, na jaki tusz skusić się na promocji i chyba już mam kandydata :D teraz też mam VML, ale inną wersję i jestem z niej bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam że efekt na twoich rzęsach bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńWow, niesamowity efekt. Właśnie muszę kupić tusz do rzęs i chyba się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńJest łał :D
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt :) A Twoje oczy są po prostu cudowne ! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Uwielbiam go :D Na moich rzęsach nie robi aż takich firan jak u Ciebie, ale ja też mam o wiele bardziej liche rzęsy, u Ciebie jest dopiero moc :)
OdpowiedzUsuńefekt WOW ! :)
OdpowiedzUsuńo matko rzeczywiscie wygląda super!!
OdpowiedzUsuńOooo u Ciebie wygląda świetnie! takie idealne, długie rzęsiska:) u mnie niestety średnio się sprawdza, znacznie lepiej spisuje się wings:)
OdpowiedzUsuńOsobiscie uważam ze ma lepszą siostre volume milion lashes CZARNO-ZŁOTA, cała złota niesamowicie skleja rzęsy, wodoodporna powoduje ze rzesy sie osłabaija i wylatują a czerwona szybko sie kruszy. Masz bardzo ładne rzęsy ale jezeli chcesz uzyskac lepszy efekt wyczesz za pierwszym razem rzesy tuszem ktory juz jest suchy, ładnie rozdzieli Ci rzesy i spowoduje to dodaniem objętosci a nastepnie 'so counture' doda im długosci :)
OdpowiedzUsuńPS. witam w klubie uzależnionych od kosmetyków :D
Wow, super efekt daje na Twoich rzęsach ale chyba każdy tusz u Ciebie dobrze wygląda :)
OdpowiedzUsuńjeszcze wczoraj się zastanawiałam nad zakupem ale teraz już wiem, że muszę wypróbować tę maskarę :D
OdpowiedzUsuńPiękny efekt! Właśnie się nad nią zastanawiam czy kupić w Rossku, czy może Bourjois Twist up the volume... :)
OdpowiedzUsuńJego jeszcze nie miałam, warto się skusić w takim razie :) Dzięki za info z przeceną!
OdpowiedzUsuńChyba wolę jednak poprzednika Excess Noir.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tusze o takich szczoteczkach :) Aż mam ochotę na jej zakup... :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wygląda, efekt sztucznych rzęs, ale w świetnym stylu :) Iwetto też napisała o nim bardzo pochlebną opinie. Ja właśnie mam w użyciu Milion Lashes Excess i jestem nim bardzo pozytywnie zaskoczona, choć szczoteczka jest nieco za dużo, więc So Couture powinien być już całkiem udany. Mam nadzieję, że jeszcze będzie dostępny, jak trochę zmniejszę moje zapasy tuszów do rzęs :)
OdpowiedzUsuńależ otwiera oko *_*
OdpowiedzUsuńJejku, efekt jest mega :)
OdpowiedzUsuńByć może się skuszę jednak ciekawe czy da radę moim mini mini rzęskom ;)
Śliczny efekt! Rozejrzę się za nim w czasie rossmannowych promocji :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę kupić :)
OdpowiedzUsuńale masz przepiękne rzęsy! I efekt rzeczywiście jest ekstra! Tylko obawiam się, że na Twoich rzęs każdy tusz się będzie super prezentował :D a na moich już nie ;(((
OdpowiedzUsuńPS. masz śliczny kolor oczu! :)
Miałam kiedyś podstawowa złota wersje i miło ją wspominam, chyba skuszę się na promocji na tą :)
OdpowiedzUsuńśliczne rzęsy ;-)
OdpowiedzUsuńefekt genialny, wow :D
OdpowiedzUsuńtusz jest świetny i bez wątpienia pokazują to Twoje rzęsy. :)
OdpowiedzUsuńomg- efekt genialny ♥.♥
OdpowiedzUsuńWOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO MIAŁAM NIE KUPOWAĆ ŻADNEGO TUSZU, ALE SIĘ ZAKOCHAŁAM!
OdpowiedzUsuńWłaśnie kupiłam 3 tusze w Rossmannie i ten postanowiłam wypróbować jako pierwszy, a potem trafiłam na Twoją recenzję. Potwierdzam, jest cudowny! ^^
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tusz Ci się spodobał :)
Usuńbardzo podoba mi się efekt :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę go kupić, bo efekt wspaniały :)
OdpowiedzUsuńKapitalny efekt. Pięknie się prezentuje. Oj muszę go kupić. :)
OdpowiedzUsuń