Aktualnie jest to moja ulubiona torebka. Kupiona.. uwaga.. w Textil Market ;)
Nie pamiętam ile dokładnie kosztowała.
Uwielbiam ją za jej oryginalność i to, że jest w moim ulubionym kolorze.
Idealna to ona nie jest, ponieważ noszona na ramieniu, spada z niego, ale w razie czego mogę dopiąć dołączony długi pasek.
Zdaję sobie sprawę z tego, że może ona dla kogoś za bardzo błyszczeć, ale uwierzcie skomponowana ze spokojnym, stonowanym strojem stanowi świetny dodatek do niego.
Z powodu złego oświetlenia, jej kolor wychodzi na zdjęciach hmm różny. W rzeczywistości jest karmelkowa.
Kolorów było kilka do wyboru. Wpadł mi w oko jeszcze granatowy.
Powoli w mojej głowie kiełkuje myśl, aby na blogu pokazywać swoje stylizacje.
A zaczęło się to od pomysłu koleżanki, która namawiała mnie na to.
Na początku od razu odrzuciłam ten pomysł- "kto? jaaa?" "przecież ja się na tym nie znam" itd itd.
Ale z drugiej mam tam chyba jakiś swój specyficzny styl. Lubię klasykę i prostotę. Nie ubieram się w drogich, markowych sklepach, bo mnie zwyczajnie na to nie stać :)
Chyba sporo jest takich osób?
Po za tym może w końcu wyciągnęłabym swoją maszynę do szycia?
Chociaż i tak ostatnio zostałam zmobilizowana do ręcznego odnawiania ubrań na takie bardziej na topie. Oczywiście prostym sposobem i tanim kosztem.
Kolejną kwestią jest to, że może pobudziłabym trochę swoją wyobraźnię do łączenia ubrań, doboru dodatków itd itd.
No i co najciekawsze.. nie wiem czy wiecie, ale zdecydowanie wolę być po tej stronie aparatu, która robi zdjęcia. Czasem zdarzyło mi się, że pokazywałam Wam jakąś bluzkę czy sukienkę na sobie i robiąc oraz oglądając zdjęcia widziałam, że stoję jak sztywniak :D
No cóż.. może być ciekawie, jak myślicie? :)
Jeśli publikujecie jakieś stylizacje na swoich blogach to podzielcie się koniecznie ze mną swoimi radami.