tag:blogger.com,1999:blog-86762097533320864312024-03-29T12:01:57.635+01:00mallene.blogspot.comMallenehttp://www.blogger.com/profile/04285556692328714613noreply@blogger.comBlogger771125tag:blogger.com,1999:blog-8676209753332086431.post-71544183936948972872017-05-14T17:25:00.001+02:002017-05-14T17:25:40.450+02:00HELLO MAY- przesyłka od sklepu IVON, nowości niekosmetyczne, ostatnie przygotowania do komunii, paczka od Evree, Blend It, rodzinna kuchnia Lidla i praktyczny kurs języka angielskiego Beaty Pawlikowskiej + nowe logo na bloga<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUz5FZh4AIZfAySBbALZAMxvc786xnu39fFuBsr_d4dk1b6JtA0weu18ZTWZsJ8ZiOkEdeMWXfM1-7Bsic7OMTJGc-lFMDZ8mA_CAoClZ8wuukcveaZs7hWUiIH40epQ8YlXqdZk7NE9M/s1600/1aaa.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUz5FZh4AIZfAySBbALZAMxvc786xnu39fFuBsr_d4dk1b6JtA0weu18ZTWZsJ8ZiOkEdeMWXfM1-7Bsic7OMTJGc-lFMDZ8mA_CAoClZ8wuukcveaZs7hWUiIH40epQ8YlXqdZk7NE9M/s640/1aaa.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>Cześć dziewczyny!</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
Znowu mnie nie było jakiś czas, ale przygotowania do komunii, komunia oraz to co się dzieje po pochłonęło mnie całkowicie:) Na szczęście mamy to już za sobą. Było dużo nerwów i stresów, ale był to cudowny dzień.</div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
W tamtym tygodniu przyszła do mnie przesyłka od <a href="https://ivon-sklep.pl/" target="_blank">sklepu IVON</a>. Cudownie zapakowana w białe pudełko, zawiązane różową wstążką oraz z karteczką z miłymi słowami odręcznie napisanymi- niby szczegóły, ale mają duże znaczenie :)</div>
<div style="text-align: justify;">
Szczerze mówiąc za sukienką na komunię dla siebie rozglądałam się już od dłuższego czasu i nawet nie zdajecie sobie sprawy z tego, jak trudno jest znaleźć prostą, klasyczną sukienkę. Wszędzie koronki, falbany, tiule- właściwie nie mam do nich jakiś zastrzeżeń, ale dla siebie na ten dzień chciałam coś minimalistycznego.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBZt3IDYY1_yMcy9_PkvfGZk8kG3-qbuFVruDMY2dsFwETSpjLiacl6oq_7US6XP4Wef89NT_oNBFe4yJFxxKQj1_NmoQ3MWSVvPB2pGee55F7EpyIjfxD5a3h1tBIiJs71pQlRRe8JkY/s1600/1b.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBZt3IDYY1_yMcy9_PkvfGZk8kG3-qbuFVruDMY2dsFwETSpjLiacl6oq_7US6XP4Wef89NT_oNBFe4yJFxxKQj1_NmoQ3MWSVvPB2pGee55F7EpyIjfxD5a3h1tBIiJs71pQlRRe8JkY/s640/1b.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Zresztą same zobaczcie na poniższe zdjęcie. Sukienki są śliczne! Nie ma w nich nic skomplikowanego, a w ich prostocie tkwi piękno. Szczególnie przypadła mi do gustu morelowa, która świetnie komponuje się z białym żakietem. Dajcie znać, który kolor podoba Wam się bardziej :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Materiał sukienek nie jest prześwitujący, jest odrobinę grubszy, śliski, elegancki. Przyjemny w dotyku. Są wprost idealne na specjalne okazje. Dodatkowo są teraz dostępne w promocyjnej cenie.</div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUiqlMWEwwf2jKDKyHO7lkyaK0os0YJkBUs_x5o0flEQaXVfODPuPD59d2e6h6PM3PZay_FCTDzj6oZB0CQt2OsfWyS8MlFjmU4m55ENN8rTm96JZ-bL_WRiUb3xOipWjiWgUZvT5i7b8/s1600/1c.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUiqlMWEwwf2jKDKyHO7lkyaK0os0YJkBUs_x5o0flEQaXVfODPuPD59d2e6h6PM3PZay_FCTDzj6oZB0CQt2OsfWyS8MlFjmU4m55ENN8rTm96JZ-bL_WRiUb3xOipWjiWgUZvT5i7b8/s640/1c.jpg" width="428" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Na widok butów wręcz zaniemówiłam :) Oj mam słabość do takich rzeczy. Mają świetny, delikatny, beżowy kolor (idealnie skomponował mi się z kopertówką), bardzo pasują do sukienek powyżej. Zresztą super prezentują się ze spodniami. Noga w nich ładnie wygląda, bardzo smukło. Są lakierowane, wysokie i raczej nie nadadzą się do dłuższego chodzenia. Ja założyłam je tylko do kościoła. </div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Ten model dostępny jest w 3 kolorach.</div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_e9h1irxe2U269BPv9I3RZQKhJAfVHJHqWnC4mxGRr1pLh3pkE9tCEPpvYhSohykrMv2QACaerpY7xnwMVTEKEOc5J2larOEXsFWZHA2-ZTUTUtdvMLuGjn5jGDktO2UTxq6DEi8bZUk/s1600/1d.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_e9h1irxe2U269BPv9I3RZQKhJAfVHJHqWnC4mxGRr1pLh3pkE9tCEPpvYhSohykrMv2QACaerpY7xnwMVTEKEOc5J2larOEXsFWZHA2-ZTUTUtdvMLuGjn5jGDktO2UTxq6DEi8bZUk/s640/1d.jpg" width="428" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>Sukienki:</b> <a href="https://ivon-sklep.pl/products,sukienki,188-ecru" target="_blank">https://ivon-sklep.pl/products,sukienki,188-ecru</a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Buty:</b> <a href="https://ivon-sklep.pl/products,obuwie,501814-bezowy" target="_blank">https://ivon-sklep.pl/products,obuwie,501814-bezowy</a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikXs82T8AGFwg5c-KXQVbawhkWEb-p0eCp0GuLvmxupUsl-bjiFYw2_FgdG87dWwyUoUO3t_76syr6br0Utl-Z6LQm_AgrmXGilX7EVph-qtcU9J2dpAEc6HYHRyotuqVn7I1z-vaGjUU/s1600/1e.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikXs82T8AGFwg5c-KXQVbawhkWEb-p0eCp0GuLvmxupUsl-bjiFYw2_FgdG87dWwyUoUO3t_76syr6br0Utl-Z6LQm_AgrmXGilX7EVph-qtcU9J2dpAEc6HYHRyotuqVn7I1z-vaGjUU/s640/1e.jpg" width="428" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
W <b>Pepco </b>za niecałe 30 zł upolowałam ładną <b>kopertówkę</b>. Wymieniałam jedynie w niej łańcuszek na złoty (kupiłam go za grosze w pasmanterii). Nie miałam w swojej szafie tego typu torebki i jestem bardzo zadowolona z zakupu. Okazała się nawet dosyć pojemna.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Któregoś dnia zupełnie przypadkiem weszłam do SH, w którym jeszcze nigdy nie byłam. Sklep raczej zaopatrzony był w ubrania typu "babcine". Miałam już wychodzić, ale mój wzrok powędrował na <b>buty</b>, które chyba po prostu tam na mnie czekały :) Co najlepsze są nowe! Okazja życia :))</div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlHgIuQCxS9MIq8dA58XB5uN2lDNPpVI2wFqP1K3PbubSmeDWhef2exAV-ES_FevVGX1nRCAP-00idFKTPq3gUKtUbjmlF0ke2sF4OKgg8GHfB4-gKbhBG3uYiSvDhGxry77Gv2DMyPjk/s1600/1f.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlHgIuQCxS9MIq8dA58XB5uN2lDNPpVI2wFqP1K3PbubSmeDWhef2exAV-ES_FevVGX1nRCAP-00idFKTPq3gUKtUbjmlF0ke2sF4OKgg8GHfB4-gKbhBG3uYiSvDhGxry77Gv2DMyPjk/s640/1f.jpg" width="428" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Udało nam się na szybko zakupić <b>sukienkę na zmianę</b> 2 dni przed komunią :) Dla Zosi również znalazła się piękna, <b>biała sukienka</b>. Także właściwie to same zakupy "przed komunijne" całkiem sprawnie nam poszły. Co najdziwniejsze- nie mogłyśmy nigdzie dostać rajstop. W moim mieście sklepy są tragicznie zaopatrzone.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Koszyczek</b> widoczny na zdjęciu zawiera aniołki- podziękowania dla gości. Co ja się namęczyłam aby go jakoś ozdobić.. W rzeczywistości prezentuje się bardzo ładnie. </div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_c6aaC2U80Hrbk_E3i8f2suUBNtLmFUjbst4w-qUoN44VSN3xS_naP7uK9TtblI6dA9fabDR-ieY4rDzhUrRbNf6zp9reCibE5S7HHh5TmRhWG_lf6VBTQxo_EFYrpX3Cw8wVRfR5Tc4/s1600/1h.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_c6aaC2U80Hrbk_E3i8f2suUBNtLmFUjbst4w-qUoN44VSN3xS_naP7uK9TtblI6dA9fabDR-ieY4rDzhUrRbNf6zp9reCibE5S7HHh5TmRhWG_lf6VBTQxo_EFYrpX3Cw8wVRfR5Tc4/s640/1h.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Jakiś czas temu otrzymałam przesyłkę od <b>Evree</b> z zaproszeniem do akcji #urbanprincess związanej z dwiema nowościami:</div>
<div style="text-align: justify;">
- Magic Rose – upiększająca maska do twarzy z ekstraktem z róży demasceńskiej, olejem chia i camu-camu</div>
<div style="text-align: justify;">
- Black Rose – detoksykująca czarna maska do twarzy z węglem z drzewa ubame i ekstraktem z róży demasceńskiej</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tak naprawdę to dopiero teraz przetestuję je na spokojnie. Bardzo jestem ich ciekawa i mam nadzieję, że się polubimy :) </div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDaz_xBh_GE25q3T6v5epVHIck4KCq_lnSK6tqKWQkNa-OzPihRUs7i1fFkDmKoyU5qLN6xyYDb7IJQBXpvKoZvZkxIoSJ4GYBmL9DFQYE8zgEtracWbfGv4qzuPplhtqjP14Bmjwz15M/s1600/DSC_1788.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDaz_xBh_GE25q3T6v5epVHIck4KCq_lnSK6tqKWQkNa-OzPihRUs7i1fFkDmKoyU5qLN6xyYDb7IJQBXpvKoZvZkxIoSJ4GYBmL9DFQYE8zgEtracWbfGv4qzuPplhtqjP14Bmjwz15M/s640/DSC_1788.JPG" width="428" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Udało mi się dostać w moim mieście <b>Glamour z gąbeczką Blend It</b>. Już od jakiegoś czasu byłam ich szalenie ciekawa. Tyle pozytywnych opinii czytałam, że chyba aż za bardzo nastawiłam się na efekt WOW, którego niestety nie było. Jestem rozczarowana :/ Niestety jajko bardzo dużo chłonie produktu. Aplikacja jest dla mnie problematyczna, a podkład na twarzy wygląda.. średnio. Już po jednym myciu gąbeczka prezentuje się tragicznie, jakby była mocno używana. Być może trafiłam na felerne egzemplarze.. Nie wiem.</div>
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqBv9Iu-ijYpE3uZbIBNpCqpScBxk-jCbus4A7EC-p1zoNQ6lvRivX05fmu-Zcs5TlRrzp4mEN88ZUfFIlRHxRANYQEDqMUqjRwE-11X9GCyoNAZWh3OzTPHDVDoxh-o-VAasfIRUCZS4/s1600/ccccc.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqBv9Iu-ijYpE3uZbIBNpCqpScBxk-jCbus4A7EC-p1zoNQ6lvRivX05fmu-Zcs5TlRrzp4mEN88ZUfFIlRHxRANYQEDqMUqjRwE-11X9GCyoNAZWh3OzTPHDVDoxh-o-VAasfIRUCZS4/s640/ccccc.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>Rodzinna kuchnia Lidla</b>- fajna książkowa pozycja, jeśli lubicie rodzinne kucharzenie. Ja uwielbiam spędzać czas w kuchni z dziewczynkami na kulinarnych eksperymentach. Czasem wychodzą dania niejadalne (:D), ale większość zjadamy ze smakiem. Z tej książki uwielbiamy babeczki z szynką i serem oraz ziołami. Przepis trochę zmodyfikowałam, troszkę zrobiłam po swojemu, ale uwierzcie- cala blacha od razu znika. Lubimy też zrobić czekoladowe muffinki.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Praktyczny kurs języka angielskiego Beaty Pawlikowskiej</b>- jestem nim bardzo pozytywnie zaskoczona. Właściwie to nie wiem dlaczego, ale zazwyczaj omijałam szerokim łukiem książki tej autorki. Natomiast ten kurs i ogólnie cała metoda nauki języka są świetne! Włączam płytkę sprzątając, myjąc naczynia, robiąc obiad- od tak przy okazji. Nawet moje córki do mnie dołączyły i razem powtarzamy zwroty po angielsku. Polecam i to bardzo!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirdGtdM38scoxMeiw4oW0bmj1x98jswM0vsDwo6a0Pk-OQYRdeVAvLl7s0iu8V-n-EcCDlc61ozDCfI1NIVTxnXS630lmAr5c8G9DHTg9vNs5wSIePrJcw9Z8n_QKl6LsptzGDribkeak/s1600/nag%25C5%2582%25C3%25B3wek.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="174" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirdGtdM38scoxMeiw4oW0bmj1x98jswM0vsDwo6a0Pk-OQYRdeVAvLl7s0iu8V-n-EcCDlc61ozDCfI1NIVTxnXS630lmAr5c8G9DHTg9vNs5wSIePrJcw9Z8n_QKl6LsptzGDribkeak/s640/nag%25C5%2582%25C3%25B3wek.png" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Mój blog po ładnych paru latach wreszcie ma piękny <b>nagłówek</b>. Wszystko za sprawą Dominiki <a href="http://dsgrafika.portfoliobox.net/" target="_blank">DS DESIGN</a> Dziękuję raz jeszcze za świetne logo i przede wszystkim anielską cierpliwość do mnie :))</div>
<br />
<br />
---------<br />
<br />
<br />
Czyżby wreszcie zawitała do nas wiosna? Nic tylko korzystać z pięknej pogody!<br />
Udanego popołudnia kochane :*<br />
<br />Mallenehttp://www.blogger.com/profile/04285556692328714613noreply@blogger.com342tag:blogger.com,1999:blog-8676209753332086431.post-58485507945900252422017-04-25T20:25:00.000+02:002017-04-25T20:25:26.977+02:00PAESE HIGH DEFINITION TRANSPARENT, PUDER SYPKI<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEindIBr0dCDAhLudlEgF74kCwbvmjgbKlEJBM2nLmv-9FGMEyFsiCPNfIXWyAB1SPQaBygruyJ2jAGhKYaVJT9AXUb3Eo1b1fD-q1jRETx7J5INyEqN_n_WUUAYmrpuSVR85rD31OXc-lo/s1600/aa.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEindIBr0dCDAhLudlEgF74kCwbvmjgbKlEJBM2nLmv-9FGMEyFsiCPNfIXWyAB1SPQaBygruyJ2jAGhKYaVJT9AXUb3Eo1b1fD-q1jRETx7J5INyEqN_n_WUUAYmrpuSVR85rD31OXc-lo/s640/aa.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
O tym, jak ważnym produktem w makijażu jest puder przekonałam się na studiach dzięki moim koleżankom. Bo tak to żyłam sobie w przekonaniu, że nie jest on mi w ogóle potrzebny, jednocześnie dziwiłam się dlaczego podkład tak szybko schodzi z cery. Jakim wielkim zaskoczeniem dla mnie było, że puder potrafi scalić cały make up, nadać ładnego wykończenia i przedłużyć trwałość fluidu. Później przekonałam się, jak ciężko spotkać tego typu produkt dla cery suchej, która nie znosi uczucia matu. </div>
<br />
<br />
<b>PAESE HIGH DEFINITION TRANSPARENT, PUDER SYPKI</b><br />
<div style="text-align: justify;">
Paese puder sypki HD zapewniający aksamitnie gładką cerę i matowe wykończenie makijażu. Zawarty w składzie olej Meadowfoam działa na skórę nawilżająco i wygładzająco. puder doskonale utrwala makijaż i nie wymaga poprawek w ciągu dnia. Zapewnia efekt soft focus, który optycznie zmniejsza niedoskonałości i wygładza rysy twarzy. Paese puder sypki HD może być stosowany podczas sesji zdjęciowych i na co dzień dla naturalnego efektu.<br />
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMUJig7GPFs89Tsq-xApvWrfCUT1MsDuQmmdyIpzp0BiexwSmK0T8aWnEnYkfUVOIvUZNm7xd-a9kcFMzrIS6uMBEiuwBa0ZrZdUTQ96-aa7evFklo1z9FnbAdJcD1z5a-Rf-R10npb8w/s1600/aaaaaaaaaaaaaaa.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMUJig7GPFs89Tsq-xApvWrfCUT1MsDuQmmdyIpzp0BiexwSmK0T8aWnEnYkfUVOIvUZNm7xd-a9kcFMzrIS6uMBEiuwBa0ZrZdUTQ96-aa7evFklo1z9FnbAdJcD1z5a-Rf-R10npb8w/s640/aaaaaaaaaaaaaaa.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Na blogu pojawiła się recenzja ryżowego pudru tej samej firmy. Jeżeli jesteście ciekawe to zaglądnijcie <a href="http://mallene.blogspot.com/2017/01/paese-puder-ryzowy.html" target="_blank">TUTAJ</a></div>
<div style="text-align: justify;">
Byłam z niego zadowolona, ale wersja HD stała się moim ulubieńcem. Bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Produkt zamknięty w plastikowym, okrągłym opakowaniu z sitkiem. Jest wygodne i poręczne oraz eleganckie. Dodatkowo posiada gąbeczkę, której jednak nie używam do aplikacji, a traktuję jako zabezpieczenie przed rozsypywaniem. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Puder Paese High Definition</b> jest drobno zmielony i posiada ładny, naturalny kolor, który dopasowuje się do karnacji. Bezproblemowo się nakłada. Dobrze współpracuje z różnymi podkładami. Bardzo lubię aplikować go pędzlem typu flat top. Najpierw stempelkuję, a później rozdzieram. Dochodzę do wniosku, że chyba bardziej wolę sypkie produkty niż prasowane. Jedyny minus tego jest taki, że łatwo o zabrudzenie opakowania. Ja każdego razu przesypuję odrobinę pudru na wieczko od słoiczka.<br />
<br />
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQ1cRjaURA8bk17X_5q2odxUgmHr1xue5qvl4GY4Kpr1A4OfqqatC67asWmjXd5BzMbOrr-YiYL8mPbDGxFa8AT1zV-uKgG3r8npeHvHOFgj-6NSXcYkHWMQVyWiF1lxwkgnfyjzWey7w/s1600/bb.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQ1cRjaURA8bk17X_5q2odxUgmHr1xue5qvl4GY4Kpr1A4OfqqatC67asWmjXd5BzMbOrr-YiYL8mPbDGxFa8AT1zV-uKgG3r8npeHvHOFgj-6NSXcYkHWMQVyWiF1lxwkgnfyjzWey7w/s640/bb.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
To co najbardziej podoba mi się w nim to fakt, że nie daje efektu płaskiego matu. Wygląda bardzo naturalnie, ożywia twarz, wizualnie poprawia jej wygląd. To co robi ze skórą bardzo przypomina mi działanie podkładu mineralnego. </div>
<div style="text-align: justify;">
Nie jest ciężki, nie czuć go na twarzy. Nie ciemnieje w ciągu dnia ani nie zmienia koloru. Nie tworzy smug. Pięknie scala cały makijaż i przedłuża jego trwałość. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWerE7VzUAVd6qkr1wR_52POBrs0rs8h1_2fxmL5Cc-4q-KTIPGt_7-wD6kRcY0Bvlv3E_rcQrcn_Rf4jGfD4QdVzgxbuqr2i4FusJ2jJAuEfS-hxPmirJ62tFxsa7qXYjAGt9tx545z0/s1600/ccccccc-tile.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="476" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWerE7VzUAVd6qkr1wR_52POBrs0rs8h1_2fxmL5Cc-4q-KTIPGt_7-wD6kRcY0Bvlv3E_rcQrcn_Rf4jGfD4QdVzgxbuqr2i4FusJ2jJAuEfS-hxPmirJ62tFxsa7qXYjAGt9tx545z0/s640/ccccccc-tile.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Z przyjemnością sięgam po niego codziennie. Jest niesamowicie wydajny. Jeden z lepszych pudrów, jakie miałam okazję do tej pory testować. Wiele innych produktów brzydko wyglądało na twarzy, wchodziło w pory, podkreślało suche skórki. Twarz wyglądała na zmęczoną. W przypadku pudru HD możemy o tym zapomnieć, bo nic takiego się nie przytrafia. Stanowi doskonałe wykończenie makijażu. Ciekawa jestem czy na innych cerach również się sprawdza :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Mallenehttp://www.blogger.com/profile/04285556692328714613noreply@blogger.com39tag:blogger.com,1999:blog-8676209753332086431.post-76743103135112669112017-04-22T14:16:00.000+02:002017-04-22T14:16:37.583+02:00REGENERUM, REGENERACYJNE SERUM DO TWARZY<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiA3ZSkFbcvHkmWda-ARsEwD664XfsrmF0CAccbgN8gsIRqGyjON8RCU_dsnV7ykBuKKivpZDf-Z5KWf1STvzLihWuspp4EqEC-qGvuNteC8ythnNkHpZL8YCX4xxg5woUj4KE8wmt8unQ/s1600/1.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiA3ZSkFbcvHkmWda-ARsEwD664XfsrmF0CAccbgN8gsIRqGyjON8RCU_dsnV7ykBuKKivpZDf-Z5KWf1STvzLihWuspp4EqEC-qGvuNteC8ythnNkHpZL8YCX4xxg5woUj4KE8wmt8unQ/s640/1.JPG" width="428" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Regeneracyjne serum do twarzy to mój drugi kosmetyk tej firmy. Miałam już serum do pięt i bardzo miło wspominam. Polubiłam go za świetne działanie. Bardzo dobrze nawilżał, natłuszczał i odżywiał. Zawsze byłam ciekawa pozostałych kosmetyków Regenerum. </div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-weight: bold;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>REGENERUM, REGENERACYJNE SERUM DO TWARZY</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Marka Regenerum rozszerza ofertę o kolejny ciekawy produkt – Regeneracyjne serum do twarzy. Charakteryzuje się ono intensywnym działaniem regeneracyjnym i odżywczym, a to dzięki zawartym w nim peptydom matrykinowym oraz ekstraktowi z nasion soi.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Działanie:</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Peptydy matrykinowe to unikalny składnik, który wnika do głębszych warstw skóry, tam pobudza i przyspiesza odnowę komórek. Takie działanie owocuje znacznie szybszą ich regeneracją. Drugi ważny komponent serum to ekstrakt z nasion soi, który intensywnie i dogłębnie nawilża i odżywia skórę, również tę wyjątkowo przesuszoną. Formułę preparatu uzupełniają składniki, które mają zdolność do tworzenia na skórze transparentnej struktury. Jej zadaniem jest wsparcie dla odbudowy i regeneracji wierzchnich warstw naskórka. W składzie znajdują się także składniki, które stymulują produkcję włókien kolagenowych, co ujędrnia i napina skórę. Regenerum regeneracyjne serum do twarzy optycznie poprawia wygląd twarzy – wygładza skórę, redukuje widoczność zmarszczek oraz porów, ujednolica koloryt, a także zmniejsza oznaki zmęczenia. Efektem stosowania preparatu jest aksamitna, miękka i gładka skóra. Ważnym składnikiem są filtry ochronne UVA/UVB (SPF15), które zabezpieczają skórę przed działaniem promieni słonecznych, a tym samym przed fotostarzeniem.</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-weight: bold;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Zastosowanie:</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Regenerum regeneracyjne serum do twarzy polecane do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju skóry. Sprawdzi się doskonale przy cerze odwodnionej, nadmiernie przesuszonej oraz wymagającej intensywnej regeneracji.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Cena:</b> ok 24 zł</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Pojemność:</b> 50 ml</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCCyhhZ_A2XUwruk1rHpNoBemSs3Cxob-j-3Kzsuunz5R1lVvwCvfBma2weCPVDnXL64NS12vGzILiUySP2w4ZBNz1xsrZNeDAjZkrQ7_3e-fZ-YjbHag1UIfqkR6KJpqLk9U3-JXdvq0/s1600/2.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCCyhhZ_A2XUwruk1rHpNoBemSs3Cxob-j-3Kzsuunz5R1lVvwCvfBma2weCPVDnXL64NS12vGzILiUySP2w4ZBNz1xsrZNeDAjZkrQ7_3e-fZ-YjbHag1UIfqkR6KJpqLk9U3-JXdvq0/s640/2.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
O czym wypadałoby wspomnieć na samym początku to opakowanie serum. Tubka a la krem do rąk plus aplikator w formie pompki- rewelacyjny pomysł. Jest ono bardzo wygodne i przede wszystkim higieniczne. Ładna, minimalistyczna i charakterystyczna dla firmy szata graficzna. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Biała konsystencja , gęsta i treściwa. Aplikując go na twarz za pierwszym razem byłam przekonana, że skóra będzie się tłuścić oraz świecić. Tym bardziej się zdziwiłam, ponieważ produkt owszem pozostawia lekką otulającą warstwę na skórze, ale po dosłownie chwili wchłania się do zera i daje przy tym matowe wykończenie. Nie ma mowy o żadnym świeceniu się, uczuciu lepkości. Serum przypomina mi trochę bazę silikonową. Zapach jest delikatny. Idealny zwłaszcza dla osób, które nie przepadają za perfumowanymi kosmetykami.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli chodzi o działanie to myślę, że świetnie się sprawdzi u posiadaczek cer mieszanych oraz tłustych. Polubią go zwłaszcza za to, że regeneruje i matuje jednocześnie. Moja sucha skóra nie do końca go zaakceptowała. Po aplikacji skóra jest świetnie wygładzona wizualnie i w dotyku. Pory są mniej widoczne, a koloryt wyrównany. Jednak ja należę do tego nielicznego grona, które musi mieć i czuć warstwę kremu na twarzy, w przeciwnym razie nie mam poczucia odpowiedniego nawilżenia., cera robi się spięta, zmęczona, zaczerwieniona. </div>
<div style="text-align: justify;">
W przypadku Regenerum moja skóra po chwili czuje się trochę ściągnięta i mam potrzebę nałożenia czegoś jeszcze. Dlatego najbardziej sprawdziła się u mnie aplikacja kremu bezpośrednio po nałożeniu serum. Zresztą bardzo długo żyłam w przekonaniu, że pomiędzy aplikacjami tych produktów trzeba odczekać ileś minut. Stosunkowo niedawno odkryłam, że w moim przypadku, jeśli chodzi o sera (tym bardziej o wodnistych konsystencjach) lepiej gdy nie czekam z nakładaniem kremu, tylko od razu po niego sięgam. </div>
<div style="text-align: justify;">
Serum nadaje się pod makijaż. Bardzo dobrze współpracuje z nim podkład. Nic się nie roluje, nie waży. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Myślę, ze redukuje wydzielanie sebum. Dlatego raz jeszcze podkreślam- wydaje mi się, że posiadaczki cer mieszanych i suchych powinny być bardzo zadowolone. Niestety mojej suchej skórze nie dostarczył odpowiedniego nawilżenia. Szkoda, bo widzę w nim duży potencjał. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbeizbdhN8XR-sf7_g30StFpDrq6zB_d_MKiR8b1AyqCXW1eJB0FWAyrv0DsybUNVFNV89SyOTFusB-ocXnGOy6sqfez_UZ7DE3ax9bgJHSeu_uE8ETufP0Zd6nzYtxeibMYkZHWGqYHw/s1600/3.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbeizbdhN8XR-sf7_g30StFpDrq6zB_d_MKiR8b1AyqCXW1eJB0FWAyrv0DsybUNVFNV89SyOTFusB-ocXnGOy6sqfez_UZ7DE3ax9bgJHSeu_uE8ETufP0Zd6nzYtxeibMYkZHWGqYHw/s640/3.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-weight: bold;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Dajcie znać czy miałyście to serum do twarzy i jak się sprawdziło ono u Was :)</b></div>
<br />
<br />
<br />Mallenehttp://www.blogger.com/profile/04285556692328714613noreply@blogger.com30tag:blogger.com,1999:blog-8676209753332086431.post-48321198151376911502017-04-19T19:11:00.000+02:002017-04-19T19:11:47.986+02:00FARMONA SWEET SECRET, MIGDAŁOWY PEELING DO MYCIA CIAŁA, SŁODKIE TRUFLE I MIGDAŁY<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmBovlgqUtZ-eTRJwxbYCow_NeRqp3RcdAwbAZofoo4TDT2ymsw9S-PnXSXlrXtL0P3ZV-b4jEYohXmSWFUHtRClsG9gFs_DqgPrs4aCLLr7wFom2LZ3fCMG_vdYRqI-8AJN7OqGw2IaQ/s1600/1.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmBovlgqUtZ-eTRJwxbYCow_NeRqp3RcdAwbAZofoo4TDT2ymsw9S-PnXSXlrXtL0P3ZV-b4jEYohXmSWFUHtRClsG9gFs_DqgPrs4aCLLr7wFom2LZ3fCMG_vdYRqI-8AJN7OqGw2IaQ/s640/1.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Dzisiaj mam coś dla fanek maksymalnie słodkich i apetycznych zapachów. Wszystkie kosmetyki Farmony z serii Tutti Frutti takie są. To zresztą też moje ulubione produkty. Nie miałabym nic przeciwko gdyby firma wypuściła z tej linii kosmetyki do włosów. Używałabym ich z wielką przyjemnością, a Wy?</div>
<br />
<b><br /></b>
<b>FARMONA SWEET SECRET, MIGDAŁOWY PEELING DO MYCIA CIAŁA, </b><br />
<b>SŁODKIE TRUFLE I MIGDAŁY</b><br />
<i><br /></i>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<i><i>Wyjątkowy kosmetyk o przyjemnej, aksamitnej konsystencji i zniewalającym, słodkim zapachu został stworzony do codziennej pielęgnacji i mycia ciała, dla osób, które dbają o piękny wygląd skóry i lubią pozwalać sobie na chwile przyjemności. Specjalnie opracowana, bogata receptura, na bazie ekstraktu ze słodkich trufli i migdałów nie narusza równowagi lipidowej i nie wysusza skóry, poprawiając jej kondycję i wygląd. Łagodne środki myjące i peelingujące drobinki zanurzone w cudownie lekkim, pachnącym żelu dokładnie oczyszczają skórę, usuwają zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka, poprawiając mikrokrążenie i pobudzając skórę do odnowy. Regularne stosowanie Migdałowego peelingu do mycia ciała zapewnia uczucie wypielęgnowanej i aksamitnie gładkiej skóry, a wyjątkowo apetyczny, zniewalająco słodki zapach uwalnia od stresu, wycisza i relaksuje, wprowadzając w stan ogólnego odprężenia i zadowolenia.</i></i></div>
<br />
<b>Pojemność: </b>225 ml<br />
<b>Cena:</b> 12 zł<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Peeling zamknięty jest w dużym, plastikowym słoiku. Produkt można zużyć do zera. Lubię takie opakowania, ponieważ nic się nie marnuje.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jego konsystencja jest galaretkowata, żelowa, lubi się ześlizgiwać z palców. Ilość drobinek jest mała. Jest to peeling myjący, a nie typowy zdzierak. Jest delikatny w swoim działaniu. Dla osób, które potrzebują solidnego starcia naskórka z pewnością okaże się za słaby. Osobiście jestem bardzo zadowolona, ponieważ nie potrzebuję mocnych peelingów. Natomiast jeżeli zależy Wam na mocniejszym działaniu to polecam dosypać zmielonej kawy, cukru itp :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiB6HaQsaxsmgfzzxLbveH8k93sJddZ-bdoQ_MSrjPC4aTbcTtlJDaxwIT1qUde1VhD58LpJfAJAvLEtQLm6Bu_l6xWnZVgRVyw1Bpu7MB0M8YY9oMty0X5oJC3fMJwDJsWoAEv4FY0xH0/s1600/2.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiB6HaQsaxsmgfzzxLbveH8k93sJddZ-bdoQ_MSrjPC4aTbcTtlJDaxwIT1qUde1VhD58LpJfAJAvLEtQLm6Bu_l6xWnZVgRVyw1Bpu7MB0M8YY9oMty0X5oJC3fMJwDJsWoAEv4FY0xH0/s640/2.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
To świetny umilacz kąpieli, który pięknie pachnie. Zapach jest intensywny, słodki, czuć wyraźną migdałową nutkę. Jestem nim uwiedziona i uwielbiam go, jest taki do zjedzenia. Relaksuje, odpręża. Nie miałabym nic przeciwko wykąpaniu się w wannie wypełnionej po brzegi taką galaretką :) Chętnie zakupię balsam lub krem do rąk o tej samej nucie zapachowej.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Raczej sięgałam po niego po użyciu żelu do mycia, ponieważ sam w sobie się nie pieni. Tak więc traktowałam go jako dodatek pielęgnacyjny. Drobinki są raczej ostre, ale przyjemnie masują skórę. Łatwo się spłukuje i nie brudzi wanny. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Skóra po kąpieli jest gładka, miękka, nawilżona. Mam wrażenie jakbym wtarła w nią olejek. Nie ma potrzeby użycia balsamu do ciała. Tak więc to świetne rozwiązanie dla osób, które nie przepadają za aplikacją nawilżaczy do ciała po myciu. </div>
<br />
<br />
<b>Wrócę do niego ponownie, zwłaszcza w sezonie jesień zima. Choć ja należę do osób, które słodkie zapachy uwielbiają przez cały rok :))</b><br />
<br />Mallenehttp://www.blogger.com/profile/04285556692328714613noreply@blogger.com25tag:blogger.com,1999:blog-8676209753332086431.post-24063550427589226152017-04-17T18:02:00.005+02:002017-04-17T18:02:56.136+02:00MAKEUP REVOLUTION, HOT SUMMER OF LOVE- mój ulubiony bronzer!<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5f6QA_Ys5DBZel61C9bKiARgszcDSsgSc6FAUlS58ZvEVACdBrmUfoZ6OIFTfbDHU4bbKzpsokXmUrajr6cfm9WDEe-91ZzcVW_Dsf_ZFdvmN_0lTmMX0NA2EBVnu3JuO14I8hJok9OU/s1600/1.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5f6QA_Ys5DBZel61C9bKiARgszcDSsgSc6FAUlS58ZvEVACdBrmUfoZ6OIFTfbDHU4bbKzpsokXmUrajr6cfm9WDEe-91ZzcVW_Dsf_ZFdvmN_0lTmMX0NA2EBVnu3JuO14I8hJok9OU/s640/1.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Moja miłość do tych kosmetyków zamkniętych w uroczych pudełeczkach w kształcie serca zaczęła się od <b>różu Blushing Hearts</b>. Myślę, że miałabym całą kolekcję gdyby tylko były one dostępne stacjonarnie w moim mieście. Jakoś zawsze nie po drodze mi z zakupami online. Być może to lepiej dla mojego portfela :)</div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPe9dTWo4soeTkauf_oZtFFhm8Xb9Fy3M74VG40AfwBkMQCxi2ohQCYtvR-SkWtnQtJX9Vw1gp4jQFFseDOwaS9sfeFjnmAJf5p4rl5XCXWqP8gLpwceGPuWgr4GNOGlCsqK4PZl-sH50/s1600/2.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPe9dTWo4soeTkauf_oZtFFhm8Xb9Fy3M74VG40AfwBkMQCxi2ohQCYtvR-SkWtnQtJX9Vw1gp4jQFFseDOwaS9sfeFjnmAJf5p4rl5XCXWqP8gLpwceGPuWgr4GNOGlCsqK4PZl-sH50/s640/2.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Muszę przyznać, że samo opakowanie być może wizualnie solidne nie jest to jednak stwierdzam, że test wytrzymałości przeszło wzorowo. Praktycznie codziennie po niego sięgam, wielokrotnie woziłam go ze sobą, zdarzało mu się nie raz i nie dwa upaść. Zosia do górnej części nawet wlała kiedyś wodę. Przetrzymał wszystko, choć może trochę małych wgnieceń ma. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Bronzer jest niesamowicie wydajny. Jego pojemność to 10g. Nie uważam żebym zdążyła go zużyć przed końcem terminu ważności (12 mcy). Wręcz jest to nierealne!</div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5Lyun5xGME3ceWJ1BPEVTezw9sinwzHlnNZI50cCawbpRLnFB9ucTE4kcrWzPctpemJHC__VTjAlh8AqaxYiWT_rcaOtYvS-8odMChLYJ6u1cWEsSLeh6n_xXlgCzvNnXJYtO42MYi98/s1600/3.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5Lyun5xGME3ceWJ1BPEVTezw9sinwzHlnNZI50cCawbpRLnFB9ucTE4kcrWzPctpemJHC__VTjAlh8AqaxYiWT_rcaOtYvS-8odMChLYJ6u1cWEsSLeh6n_xXlgCzvNnXJYtO42MYi98/s640/3.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Z przyjemnością sięgałam po niego. Nie wyobrażam sobie makijażu bez użycia tego typu kosmetyku. To tak przysłowiowa kropka nad i. Wypiekany, potrójny bronzer <b>HOT SUMMER OF LOVE</b> to coś pomiędzy bronzerem i rozświetlaczem. Kolory są delikatne, nie zawierają nachalnych drobinek. Natomiast efekt jaki dają jest satynowy, działają na zasadzie tafli. Można uzyskać naturalny efekt, ale jeżeli zależy nam na mocniejszym podkreśleniu- nie będzie z tym żadnego problemu. Kolory są w ciepłej tonacji i osobiście uważam tylko z trzecim, najciemniejszym. W połączeniu są bardzo ładne i myślę, że sprawdzą się u wielu typów urodowych. Bronzera używałam również jako cienia do powiek. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dużym plusem jest jego bezproblemowa aplikacja. Produkt posiada idealną konsystencje, nie jest za suchy, za twardy czy sypiący się. Wystarczy jedno pociągnięcie pędzlem aby uzyskać ładny efekt. Dobrze się rozciera, nie tworząc plam, smug. Z każdym podkładem i pudrem dobrze współpracował. Raczej nie idzie zrobić nim sobie krzywdy więc jest doskonały zwłaszcza dla osób początkujących i nie mających wprawy z nakładaniu bronzerów. Ożywia buzie, dodaje jej promiennego, zdrowego wyglądu. Świetny w sezonie zimowym, ale myślę, że jak najbardziej nada się na lato- piękne podkreśli opaleniznę. </div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGF1cNvOd9kZmyRy34Ef-Bg8Q33FLKDKHBjwrlmHsohJl97NbjvYEkC6h-InXjS6i-boyhAemwSKSb4Z3S5ksRPncrBmlmoxO3MU3o-l5j2EnaklUOi3wepIUTArnaJF1l9MOaxtSTIaY/s1600/DSC_0770-tile.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="436" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGF1cNvOd9kZmyRy34Ef-Bg8Q33FLKDKHBjwrlmHsohJl97NbjvYEkC6h-InXjS6i-boyhAemwSKSb4Z3S5ksRPncrBmlmoxO3MU3o-l5j2EnaklUOi3wepIUTArnaJF1l9MOaxtSTIaY/s640/DSC_0770-tile.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Bardzo Wam polecam mojego ulubieńca :) Ciekawa jestem, czy znacie serduszka Makeup Revolution. </b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />Mallenehttp://www.blogger.com/profile/04285556692328714613noreply@blogger.com35tag:blogger.com,1999:blog-8676209753332086431.post-35927246242194440662017-04-13T18:40:00.000+02:002017-04-13T18:40:07.483+02:00Powrót do internetów, wiosenna przesyłka od Lirene, Premium Collagen 5000 + Comming Soon<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9BE9Bc9lCB8-zon2wTvRCiz5rN4978pU_3ukc5GA0eO6aoz43Bz6EEwxLUsN-sgbNwbiNApdShyphenhyphenDN3FyQCh9NCffQbyELgwdfq2X8UUK_-ElGS3PWdd-CYCukZkeKfNFxTKM8PliJu_E/s1600/DSC_0480a.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9BE9Bc9lCB8-zon2wTvRCiz5rN4978pU_3ukc5GA0eO6aoz43Bz6EEwxLUsN-sgbNwbiNApdShyphenhyphenDN3FyQCh9NCffQbyELgwdfq2X8UUK_-ElGS3PWdd-CYCukZkeKfNFxTKM8PliJu_E/s640/DSC_0480a.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Mam coraz mniej czasu na blogowanie, zresztą na cokolwiek innego też :/ Ciąży mi to niesamowicie i bardzo brakuje mi takich luźniejszych chwil. Już sama nie wiem co z tym wszystkim robić. Próbuję się jakoś lepiej zorganizować, ale po prostu za dużo tego wszystkiego jest. Pomijam fakt, że coraz częściej zdarza mi się budzić rano w ubraniu, makijażu, z laptopem na kolanach. I ta pierwsza myśl- "No nie! Znowu usnęłam przy komputerze." Ale nie ma co narzekać, muszę to jakoś pozmieniać :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Początkiem kwietnia otrzymałam przesyłkę od firmy<b> LIRENE</b>, która systematyczne nas rozpieszcza. Zawartość, jak zawsze świetna! Część z kosmetyków już jest w użyciu, a szczególnie polubiłam skoncentrowane StimoSerum oraz odżywczy krem nawilżający z tej samej serii.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjul_G_y3BARs__2ZzOhPkILdiLlqgqMUZC0F85sAP9vtRfX55Pm9rPoV-sbgV8_gRyYcVZpmF-2qMeW7TiUT0cqnnqT5-D9T7bFAWwngy11T-paaifjxE7RhqxGUEjMk02hTnbGo5_xKw/s1600/DSC_0495a.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjul_G_y3BARs__2ZzOhPkILdiLlqgqMUZC0F85sAP9vtRfX55Pm9rPoV-sbgV8_gRyYcVZpmF-2qMeW7TiUT0cqnnqT5-D9T7bFAWwngy11T-paaifjxE7RhqxGUEjMk02hTnbGo5_xKw/s640/DSC_0495a.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<b><br /></b>
<br />
<ul>
<li><b>LIRENE, PŁYN MICELARNY NAWILŻAJĄC0-ŁAGODZĄCY Z D-PANTHENOLEM</b></li>
<li><b>LIRENE, DUO PŁYN MICELARNY Z OLEJKIEM RYCYNOWYM</b></li>
<li><b>LIRENE, C+D PRO VITAMIN ENERGY, ŻEL MYJĄCO-ENERGETYZUJĄCY</b></li>
<li><b>LIRENE, PIANKA CHRONIĄCA PRZED SŁOŃCEM, SPF 30</b></li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Mój ulubiony micel z Biedronki już mi się kończy więc z pewnością wypróbuję któryś z Lirene. Ciągle się jednak waham z wyborem, ale chyba bardziej jestem ciekawa <b>duo płynu micelarnego z olejkiem rycynowym</b>. Swoją drogą 2 miesiące temu kupiłam owy olejek z zamiarem nakładania go na brwi i rzęsy. Nadal czeka na otwarcie :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Żel myjąco-energetyzujący</b> posiada piękny zapach, jak zresztą pozostałe kosmetyki z tej serii. Pachnie dla mnie pomarańczą z landrynkową nutką. Początkowo byłam przekonana, że jest on do całego ciała, ale okazało się, że stosuje się go na skórę twarzy oraz szyi.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Pianka chroniąca przed słońcem</b> przeznaczona jest dla dzieci i bardzo nam się przyda w sezonie letnim. Czekam więc z niecierpliwością na lato!</div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheOKspgeMCW8LD8eQsXfCvfudTB5woPNKRHNISWIfGfPS1w6dSpXbrxbmT8_DZ9brc9HDFk2uJtEzbqU-cIRR0lY9Y58t_6_80-603W4M0xh_B3iddgL2mqqPUVA4bWCKAuexLe_eIMyo/s1600/DSC_0542.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheOKspgeMCW8LD8eQsXfCvfudTB5woPNKRHNISWIfGfPS1w6dSpXbrxbmT8_DZ9brc9HDFk2uJtEzbqU-cIRR0lY9Y58t_6_80-603W4M0xh_B3iddgL2mqqPUVA4bWCKAuexLe_eIMyo/s640/DSC_0542.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: left;">
</div>
<ul>
<li><b>LIRENE, ANTYCELLULITOWY LIPO-MASAŻ, ZESTAW DO MASAŻU </b></li>
<li><b>LIRENE, TERMOAKTYWNE BANDAŻE, ROZGRZEWAJĄCY ZABIEG ANTYCELLULITOWO-MODELUJĄCY</b></li>
</ul>
<br />
Doprawdy, zdaję sobie sprawę z tego, że i tym razem lato na mnie nie zaczeka, ale nie mam pojęcia kiedy zrobił się kwiecień, jak jeszcze przed chwilą był styczeń :) Zobaczycie, że czas szybko zleci i będzie upragnione lato. Najwyższy czas pomyśleć o tym aby przygotować swoje ciało. Kosmetyki jak najbardziej mi się przydadzą i jestem ciekawa, jakie dadzą efekty. Mam nadzieję, że piorunujące :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLNPBbaJWaAaXks0-wfn3sMBeQmXxSK8XYBECnKSCPA67f8ohgi2IdPjwfN2PiFFS3bGdFdfITKaJ94uMZ4bOqlj6IXqwxz2eJEBiO9v09TOol111Fi4vsoH769sa8y5mIYKPMsVlWt3c/s1600/DSC_0507a.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLNPBbaJWaAaXks0-wfn3sMBeQmXxSK8XYBECnKSCPA67f8ohgi2IdPjwfN2PiFFS3bGdFdfITKaJ94uMZ4bOqlj6IXqwxz2eJEBiO9v09TOol111Fi4vsoH769sa8y5mIYKPMsVlWt3c/s640/DSC_0507a.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<ul>
<li><b>LIRENE, C + D PRO VITAMIN ENERGY, SKONCENTROWANE STIMUSERUM</b></li>
<li><b>LIRENE, C + D PRO VITAMIN ENERGY, ODŻYWCZY KREM GŁĘBOKO NAWILŻAJĄCY</b></li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
Tego samego dnia co otrzymałam przesyłkę, wieczorem nałożyłam na twarz zarówno serum, jak i krem. Nie do końca byłam zadowolona z mojego dotychczasowego nawilżacza i zbyt długo się z nim "męczyłam" licząc na lepsze efekty. Natomiast te dwa kosmetyki bardzo mi się spodobały. Oba posiadają cudowne świeże, rześkie zapachy pomarańczy z nutką słodkości. Moja skóra po nich na nowo odżyła. Krem bardzo przypomina mi kremo-żel z witaminowymi drobinkami Lirene Youngy 20+ (nie wiem czy jeszcze jest on dostępny, ale być może coś kojarzycie).</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEis9KD05LTEmtvQbKmJdROR_7DlEJzoK2tQX5inIH5c452LmN-tCzofbyy3-vBGDyT-F5wGIoO-f5Ylzp6vDCKdYScO4ttEdkmh-BuTXBqUNpoJ8McQX51PI1ZFN-bB2CeG7vb9C8u2f_A/s1600/DSC_0463a.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEis9KD05LTEmtvQbKmJdROR_7DlEJzoK2tQX5inIH5c452LmN-tCzofbyy3-vBGDyT-F5wGIoO-f5Ylzp6vDCKdYScO4ttEdkmh-BuTXBqUNpoJ8McQX51PI1ZFN-bB2CeG7vb9C8u2f_A/s640/DSC_0463a.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<ul>
<li><b>LIRENE, BRĄZUJĄCA MGIEŁKA</b></li>
<li><b>LIRENE INCA INCHI, OLEJEK POD PRYSZNIC </b></li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>Brązującej mgiełki </b>jestem bardzo ciekawa. W opakowaniu prezentuje się genialnie. Olejkowa duo-formuła z bursztynem. Ma dawać stopniowy efekt opalenizny, bez smug. Przyznam, że zawsze mam obawy przed stosowaniem tego typu produktów. Chyba dalej mam w głowie efekty po dawnych samoopalaczach- pomarańczowy kolor, smugi, zacieki. Liczę na to, że mgiełka da ładny, delikatny efekt.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Uwielbiam <b>olejki pod prysznic Lirene</b>. Moim ulubieńcem jest żel-oliwka z bawełny. Zużyłam już sporo opakowań. <b>Olej Inca Inchi</b> jest bogaty w kwasy Omega-3 i Omega-6, wzmacnia barierę hydrolipidową naskórka, zapobiega utracie wody, dodatkowo poprawiając kondycję skóry. Produkt posiada w składzie jeszcze między innymi olej jojoba i sojowa. Ma ładny zapach, może trochę męski, lekko eteryczny.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9tD-dWNe6rd1SRTfiowWwbM3suu3w_gZwGdN9g2ZivJ1JUlz9apBKB6XQk5ZF50On6qmiL3VF0_D4PLziPjg_v93bPjCPYip4IHX3JLmVs-ylpkF4CdkWxJMlFVr3mfcZnDI5jeyRXEA/s1600/DSC_0517.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9tD-dWNe6rd1SRTfiowWwbM3suu3w_gZwGdN9g2ZivJ1JUlz9apBKB6XQk5ZF50On6qmiL3VF0_D4PLziPjg_v93bPjCPYip4IHX3JLmVs-ylpkF4CdkWxJMlFVr3mfcZnDI5jeyRXEA/s640/DSC_0517.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />
<ul>
<li><b>PREMIUM COLLAGEN 5000 </b></li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<a href="http://www.premiumcollagen5000.pl/" target="_blank"><br /></a>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="http://www.premiumcollagen5000.pl/" target="_blank"><b><span style="color: #444444;">PREMIUM COLLAGEN 5000</span></b></a> to preparat dla osób, które chcą poprawić stan swojej skóry, włosów oraz paznokci. Zawiera w swoim składzie kolagen morski (pozyskiwany z ryb). Kolagen jest jednym z najważniejszych białek w organizmie. Odpowiada on m. in. za elastyczność i prawidłową strukturę skóry. Witamina C wspiera produkcję kolagenu, maksymalizując efekt.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Naczytałam się pozytywnych opinii i postanowiłam przetestować na sobie :) Początkowo miałam obawy, jak to zwykle przed różnymi suplementami, ale pomyślałam "dlaczego by nie spróbować?". Preparat jest w formie proszku i zalecana dzienna dawka to 2 płaskie łyżeczki 1 raz dziennie. Można go rozpuścić w szklance letniej wody, soku, kawy, dodać do jogurtu lub koktajlu.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjj-uIP6___4Uy9-1IA6IQKh7VPcMTWfwAYkcxCWa3Z30YVRENqAZREC32EHjZalyuJmHNSdCxGCnCZ8EGcUDxOcAkNnjP3KP2-rh_ZC4uYIqLr1jz7GIu5IUhZMpbK18onyb6paJgQu6M/s1600/DSC_0606a.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjj-uIP6___4Uy9-1IA6IQKh7VPcMTWfwAYkcxCWa3Z30YVRENqAZREC32EHjZalyuJmHNSdCxGCnCZ8EGcUDxOcAkNnjP3KP2-rh_ZC4uYIqLr1jz7GIu5IUhZMpbK18onyb6paJgQu6M/s640/DSC_0606a.JPG" width="428" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />
<br />
<b>COMMING SOON</b><br />
<b><br /></b>
<div style="text-align: justify;">
Mam sporo blogowych zaległości. W najbliższym czasie przeczytacie o moim ukochanym bronzerze, świetnym pudrze Paese, który prezentuje się na twarzy jak podkład mineralny. Będzie notka o odżywce w sprayu Shwarzkopf oraz apetycznie pachnącym peelingu Farmony. Napiszę o kilku kosmetykach do twarzy, między innymi serum Regenerum, kremie Miya oraz toniku Vianek. Dowiecie się, jak na moich włosach sprawdziła się "kuracja bursztynowa" Jantar i jak z suchą skórą radzi sobie balsam Nivelazione. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqjMBfx4n-UjwvORDhfwDHugN-jOfx3h8K88cACpXG7Y_GV7axPbFNH6vd-j4BvqhBS7INEDn4hsd0ffRKrTNje1aj278IbwM6jZQ1BRegqw-T3Ld0r2MAmyPkP1IDmQyQOBhgAeLFsMA/s1600/DSC_1030-tile.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqjMBfx4n-UjwvORDhfwDHugN-jOfx3h8K88cACpXG7Y_GV7axPbFNH6vd-j4BvqhBS7INEDn4hsd0ffRKrTNje1aj278IbwM6jZQ1BRegqw-T3Ld0r2MAmyPkP1IDmQyQOBhgAeLFsMA/s640/DSC_1030-tile.jpg" width="428" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisxZ75dL0bYELNt5TUOeRVESxQel_ram7anZQJXuAFSu0y6P7Q_0mlljIywk7y3wJInWYFjmhYdGw-5eb1jeUXtklhbhaw0yT-AkndUo3lvvAgrPujxj_6mOHyyUjV9yeOe5WvW1xR34E/s1600/DSC_1562-tile.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisxZ75dL0bYELNt5TUOeRVESxQel_ram7anZQJXuAFSu0y6P7Q_0mlljIywk7y3wJInWYFjmhYdGw-5eb1jeUXtklhbhaw0yT-AkndUo3lvvAgrPujxj_6mOHyyUjV9yeOe5WvW1xR34E/s640/DSC_1562-tile.jpg" width="428" /></a></div>
<br />
<br />
<b>Dajcie znać czy Was coś zaciekawiło :)</b><br />
<b>Uciekam do sprzątania, buziaki :***</b>Mallenehttp://www.blogger.com/profile/04285556692328714613noreply@blogger.com25tag:blogger.com,1999:blog-8676209753332086431.post-61385626619282275132017-03-29T14:33:00.002+02:002017-03-29T14:33:44.965+02:00BYE BYE MARCH Kombinezon New Look, kolejne buty z SH, kosmetyczne odkrycie roku, świetne masło do ciała, znalazłam zapach marzeń + przygotowania do komunii.<div style="text-align: justify;">
Zawsze podobały mi się kombinezony. Szczególnie eleganckie i zwłaszcza na innych kobietach, a niekoniecznie na mnie :) Będąc w SH natknęłam się na <b>czarny kombinezon New Look </b>(nowy, z metkami). Długo wahałam się czy wziąć go ze sobą. Znacie ten stan, kiedy ma się świadomość, że jest duże prawdopodobieństwo, że jak kupicie tą nową rzecz to będzie ona wisiała w szafie, a nie na Was? To prawdziwa wewnętrzna walka "Kup! Nie kupuj! Bierz, na pewno ubierzesz. Nie bierz, przecież i tak tego nie założysz. Weź, najwyżej sprzedasz!". Suma sumarum kombinezon wzięłam i przyznam, że w domu nadal mi się nawet, nawet podoba na mnie. Ciekawe, czy kiedykolwiek w nim wyjdę na zewnątrz :) Muszę tylko przeprasować mu nogawki na kantkę oraz podszyć przy dekolcie.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXq8g2Fl2lihyphenhyphenGiI_fkOermqfAy3kSPS_nFeYTl1HN-4cMWmiHtVax-LJXygZt2OI5WYxpWLqZtW19hAs9Z6QbbkCAJgiWUUl7UNEPDVOKjJMBxSrZvMEGOHdZqHHZcdZ2TNANI1Cy3jI/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="490" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXq8g2Fl2lihyphenhyphenGiI_fkOermqfAy3kSPS_nFeYTl1HN-4cMWmiHtVax-LJXygZt2OI5WYxpWLqZtW19hAs9Z6QbbkCAJgiWUUl7UNEPDVOKjJMBxSrZvMEGOHdZqHHZcdZ2TNANI1Cy3jI/s640/2.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
Kolejne <b>buty z SH</b>. Baaaardzo nieprzemyślany zakup, ale kosztowały grosze więc wzięłam je ze sobą licząc, że może kiedyś mi się przydadzą :) Już bardzo dawno nie robiłam takich trochę bezsensownych zakupów. Zawsze sto razy myślałam, czy na pewno daną rzecz chcę, potrzebuję. Jednak od jakiegoś czasu zawitał u mnie sezon "nie mam się w co ubrać" i doszłam do wniosku, ze moja garderoba jest taka NUDNA więc pewnie stąd moje małe wybryki.<br />
<div>
<br /></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1cT_ElWKzljHXgHQSHAI_7CUJDkcz-Qjh5mdPuYJnACe4E6hwfIjzmY2RjQPbeYxviHCJBm1W4hCyMylzse0g4LvUH6ZVgNEZnXmoqS4J2qviweeC6y5WL-5bugxGehSO16zqYdAZ9KA/s1600/DSC_0474.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1cT_ElWKzljHXgHQSHAI_7CUJDkcz-Qjh5mdPuYJnACe4E6hwfIjzmY2RjQPbeYxviHCJBm1W4hCyMylzse0g4LvUH6ZVgNEZnXmoqS4J2qviweeC6y5WL-5bugxGehSO16zqYdAZ9KA/s640/DSC_0474.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvysB5EIEQlBuSdi7ezM-EKbWAnOJCO6IrgBJ_DFYQjvNt7OsxC_e6WV2Tm-ISvRYwoMt1fzX4TVE7MOffiQJKjnI7v02OPlErZJ7Y9nXIOOokpDMkz1pXaorO6W_-5Gq10md-OORE5G4/s1600/DSC_0484.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvysB5EIEQlBuSdi7ezM-EKbWAnOJCO6IrgBJ_DFYQjvNt7OsxC_e6WV2Tm-ISvRYwoMt1fzX4TVE7MOffiQJKjnI7v02OPlErZJ7Y9nXIOOokpDMkz1pXaorO6W_-5Gq10md-OORE5G4/s640/DSC_0484.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
W marcu poznałam <b>serum oczyszczające do skóry głowy marki BIONIGREE</b> i coś czuję, że szykuje się odkrycie roku. Dopiero trzy razy je użyłam więc z końcową opinią chciałabym jeszcze poczekać, ale jestem bardzo pozytywnie zaskoczona efektami. Moje włosy przy nasadzie szybko tracą na świeżości, są przyklapnięte. Po zastosowaniu serum skóra jest oczyszczona, a włosy świeże, uniesione. Duża poprawa w dotyku, jak również wizualnie. Ewidentnie moja skóra głowy tego potrzebowała.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIOBCqJyjzz3B_KRrrygOp5M08x7mqBs6UNTm2QV67XpT_S_AmPMyzhFuZPZ0zm2Wor6UBmSmHrHklSY2SXeSqmkgi0ccrrCYIda4-SoukMGC295GnFu0oCg8U4ohrUj8kLrf4zVlbiaI/s1600/DSC_0505.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIOBCqJyjzz3B_KRrrygOp5M08x7mqBs6UNTm2QV67XpT_S_AmPMyzhFuZPZ0zm2Wor6UBmSmHrHklSY2SXeSqmkgi0ccrrCYIda4-SoukMGC295GnFu0oCg8U4ohrUj8kLrf4zVlbiaI/s640/DSC_0505.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Uwielbiam zapach róż. Mam ogromną słabość do tej woni w kuchni, jak również w kosmetyce. Lubię perfumy z różanymi nutami, kocham różane lody (choć ciężko na ten smak trafić). <b>Masło do ciała Herbal Care</b> ma świetną konsystencję, dzięki której aplikacja przebiega szybko i sprawnie. Bardzo dobrze nawilża moją skórę. Aplikując je na noc, rano nie mam potrzeby sięgnięcia po balsam. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVuPJUOJPoQUnxivoHmUTmvF6LcecomisNDV9pqMAkYhIr16FKHjRoblYY39GAgJltBOkiHORuppRUyPmyw_t9LhgfCU8elRZABaoc__KUxPL7ON57FWhIlJYeWUeXQ2SI-VCg6lPPDrQ/s1600/DSC_0517.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVuPJUOJPoQUnxivoHmUTmvF6LcecomisNDV9pqMAkYhIr16FKHjRoblYY39GAgJltBOkiHORuppRUyPmyw_t9LhgfCU8elRZABaoc__KUxPL7ON57FWhIlJYeWUeXQ2SI-VCg6lPPDrQ/s640/DSC_0517.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Pozostając przy zapachach.. Od jakiegoś czasu nie mogłam natrafić na perfumy, które by mi się podobały. Ciągle mi coś nie pasowało- kto jest nałogowym perfumoholikiem ten wie co to za okropne przeżycie :) Aż tu nagle mam! Znalazłam! Zapach marzeń- <b>Dior Addict Edp</b>. Zaczęło się niewinnie od próbki. Jak jestem w Krakowie i mam chwilę to wchodzę do perfumerii aby poczuć ten zapach. Słodki, ciepły, niesamowicie trwały. Na ubraniach pachnie kilka dni. Myślę, że dla wielu osób może okazać się zbyt ciężki, ale dla mnie wydaje się być idealnym. Kiedyś będzie mój!</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLwAv_5RhH2Id67cgMO5BcqeRwTmgqnBluqO8_IP2bNXhj-4uB_YFc7SFTu-mjDjESiuCRIYrxdVKFqtWERtUrsFmuBIzTkot0p9couDW6E8qzvG33bRR3LUVsqqwS4kEnksrAjj3aSno/s1600/DSC_0536.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLwAv_5RhH2Id67cgMO5BcqeRwTmgqnBluqO8_IP2bNXhj-4uB_YFc7SFTu-mjDjESiuCRIYrxdVKFqtWERtUrsFmuBIzTkot0p9couDW6E8qzvG33bRR3LUVsqqwS4kEnksrAjj3aSno/s640/DSC_0536.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Nie wiem.. nie mam pojęcia kiedy to tak zleciało. Moja córka idzie do komunii! Jednak to prawda, że po dzieciach to widać, jak ten czas szybko płynie. Stara już jestem.. no nieważne :) W każdym razie trwają u nas przygotowania do komunii i chyba większość rodziców, którzy przez to przeszli przyzna mi racje, że nie do końca jest.. miłe oraz takie, jak powinno. Być może patrzę na to z perspektywy swojej młodości, całkiem innego podejścia. Nie wiem. </div>
<div style="text-align: justify;">
Kupiłyśmy piękny <b>wianek</b>. No przecudny jest 😍 Jedyne 69 zł. Chyba ich porąbało serio! Biznes się na tym kręci niesamowity. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPozNNZICJd79oNHtLr7NBR6MqXNrGcCu_BxNMJ0zrSy8AZdZvdN7lyd8CA9oyyhPBontYwdfiRIjtWpKS-Q5dCc3dsmtDn57O2UqVnbog-31r8pS7cuto8bcg9DmUi1xq0kzbBVKysFc/s1600/DSC_0545.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPozNNZICJd79oNHtLr7NBR6MqXNrGcCu_BxNMJ0zrSy8AZdZvdN7lyd8CA9oyyhPBontYwdfiRIjtWpKS-Q5dCc3dsmtDn57O2UqVnbog-31r8pS7cuto8bcg9DmUi1xq0kzbBVKysFc/s640/DSC_0545.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-5d6kOU24N_dqF6XJPKWtf6HH57US1yBnb8P25QDICk1f_pz2JjD-yLPSPWcTW08Eqz162x_JAxDOjs_SSFrvXe_H8CutuaENyClmP3J71Eui4FleHn6zjNMP36pY_6hdtjJ7VRXVRo4/s1600/DSC_0548.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-5d6kOU24N_dqF6XJPKWtf6HH57US1yBnb8P25QDICk1f_pz2JjD-yLPSPWcTW08Eqz162x_JAxDOjs_SSFrvXe_H8CutuaENyClmP3J71Eui4FleHn6zjNMP36pY_6hdtjJ7VRXVRo4/s640/DSC_0548.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Wreszcie można poczuć wiosnę! Już nie mogłam się doczekać słońca i cieplejszych dni. Miłego popołudnia kochane :)*</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Mallenehttp://www.blogger.com/profile/04285556692328714613noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-8676209753332086431.post-76611409959292039152017-03-23T16:50:00.000+01:002017-03-23T16:50:50.281+01:00BABYLISS 2725E- OBROTOWA SUSZARKO LOKÓWKA | RECENZJA | OPINIA | ZALETY | WADY<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitgiyJyy6TbpOoGrvb56ODV2Kl8B9IN2HGJqkxfeoMc5wICmrSuYpdhOkbq5_feazXysUG4s0fKaXxhg5Sfw9rOwNFfCXhJvj9-6yN7To9JnXmDVsPJPWJGpZXOSIi2716GP3gxQU5OJI/s1600/1.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitgiyJyy6TbpOoGrvb56ODV2Kl8B9IN2HGJqkxfeoMc5wICmrSuYpdhOkbq5_feazXysUG4s0fKaXxhg5Sfw9rOwNFfCXhJvj9-6yN7To9JnXmDVsPJPWJGpZXOSIi2716GP3gxQU5OJI/s640/1.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Jestem posiadaczką długich blond włosów, które są grube i ciężkie przez co efekt oklapnięcia jest u mnie standardem. Bardzo mi się marzy zwiększona objętość włosów przy nasadzie, efekt push upu i od lat szukam idealnego sposobu aby go osiągnąć. W tamtym roku ubzdurałam sobie, że pomoże mi w tym obrotowa lokówko suszarka z grubą szczotką. I tak spełniło się moje marzenie- dostałam ją w prezencie urodzinowym. Chyba nie muszę mówić, ze skakałam z radości z tego powodu? Początkowo byłam bardzo zadowolona, choć efekt jaki dała nie do końca był taki, jakiego oczekiwałam. Jednak mając porównanie do suszenia włosów suszarką plus nakręcanie ich na okrągłą szczotkę, gdzie wielokrotnie po prostu brakowało mi tej trzeciej ręki to kiedy przestawiłam się na urządzenie Babyliss było dla mnie sporym ułatwieniem w modelowaniu. </div>
<div style="text-align: justify;">
Dużo zadajecie mi pytań o tą suszarkę. Postanowiłam więc po prawie pół roku użytkowania przedstawić Wam ją nieco bliżej.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;"><u>BABYLISS 2725E</u></span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<ul>
<li>Lokówko-suszarka umożliwia jednoczesne suszenie i modelowanie włosów. Temperatura nie jest taka wysoka jak w lokówkach tradycyjnych, dlatego nie musisz martwić się o przypalenie włosów.</li>
<li>Lokówka z funkcją jonizacji wytwarza jony ujemne, które znakomicie wpływają na kondycję włosów. Dzięki jonizacji włosy są miękkie i zdrowe, nie elektryzują się i lepiej się układają.</li>
<li>Szczotka obrotowa sprawi, że podkręcanie włosów jest łatwiejsze niż kiedykolwiek. Wystarczy, że przyłożysz szczotkę do włosów, a same się na nią nakręcą.</li>
<li>Pod koniec modelowanie włącz funkcję zimnego nadmuchu. Strumień chłodnego powietrza idealnie wykończy fryzurę i nada jej ostateczny kształt.</li>
<li>Lokówka z silnikiem o mocy 1000 W to idealny wybór dla wymagających. Duża moc urządzenia gwarantuje szybkie i skuteczne modelowanie.</li>
<li>Powłoka ceramiczna zapewni bezpieczeństwo Twoim włosom. Równomiernie się nagrzewa, dzięki czemu skutecznie zmniejsza ryzyko zniszczenia włosów.</li>
<li>Wykorzystaj znajdujące się w wyposażeniu etui do bezpiecznego przechowywania lokówki. Pokrowiec przyda Ci się także podczas podróży.</li>
<li>Koncentrator w swojej wąskiej końcówce skupia nadmuch powietrza i kieruje go na konkretny obszar. Dzięki temu możesz dokładnie wysuszyć swoje włosy.</li>
<li>Potrzebujesz urządzenia do modelowania długich włosów? Wybierz model z szeroką szczotką. Skutecznie podnosi ona włosy u nasady i idealnie modeluje długie i półdługie włosy. Dzięki plastikowym ząbkom łatwiej zsuniesz ją z włosów.</li>
<li>Wąska szczotka przydaje się do tworzenia cienkich loków. Idealnie sprawdza się również przy krótszych włosach, ponieważ nie ma problemów z ich nawinięciem.</li>
</ul>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiA0KLmmlw6dNQcYFO9bUKEKw5a38leX2l3GhQWyiGVHRP9on28Fb1fD1nHXtC8Ex0hHiSIgHHuRKHsOrK1MoA5wygf5ie3BQ2nJDF1Fy0ccPBT9WUglF5nuNuwrnmWvLb8PqRHYoS-_u0/s1600/2.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiA0KLmmlw6dNQcYFO9bUKEKw5a38leX2l3GhQWyiGVHRP9on28Fb1fD1nHXtC8Ex0hHiSIgHHuRKHsOrK1MoA5wygf5ie3BQ2nJDF1Fy0ccPBT9WUglF5nuNuwrnmWvLb8PqRHYoS-_u0/s640/2.JPG" width="428" /></a></div>
<b><span style="font-size: large;"><u><br /></u></span></b>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b><u>DANE TECHNICZNE</u></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Kolor:</b> srebrny</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Moc:</b> 1000 W</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Liczba poziomów temperatury:</b> 3</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Nawiew zimnego powietrza:</b> tak</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Jonizacja:</b> tak</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Średnica:</b> 20 mm, 50 mm</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Funkcje dodatkowe:</b> jonizacja, powłoka ceramiczna, szczotka obrotowa</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><u>WYPOSAŻENIE</u></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Cały zestaw jest zapakowany w dużą, czarną kosmetyczkę, która zawiera:</div>
<ul>
<li style="text-align: justify;">okrągłą obrotową szczotkę 50 mm (włosie dzika + plastikowe ząbki)</li>
<li style="text-align: justify;">mniejszą szczotkę 20 mm (włosie dzika)</li>
<li style="text-align: justify;">koncentrator</li>
<li style="text-align: justify;">końcówkę grzebieniową/ergonomiczna głowica prostująca</li>
<li style="text-align: justify;"><br /></li>
</ul>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Tylko większa obrotowa szczotka posiada nakładkę zabezpieczającą włoski przed uszkodzeniem. </div>
</div>
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg27HATXWUa6H_nHhP8IH9oDkD09R-9g-0OxwU7G4bikfjvqkEsOk__ysuIXl9Fje95x7IpJZpHQ1N_6OM9L_y5xm5XoTwNQxHMNlrqMbCXo3G8tS9MC881VEhGYkY3WDKQVLH53MvQUu0/s1600/3-tile.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg27HATXWUa6H_nHhP8IH9oDkD09R-9g-0OxwU7G4bikfjvqkEsOk__ysuIXl9Fje95x7IpJZpHQ1N_6OM9L_y5xm5XoTwNQxHMNlrqMbCXo3G8tS9MC881VEhGYkY3WDKQVLH53MvQUu0/s640/3-tile.jpg" width="428" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Niestety nie udało mi się uzyskać za jej pomocą wymarzonego efektu push up na włosach, ale skłamałabym mówiąc, że nic nie zrobiła w tej kwestii. <b>Włosy są lekko uniesione i ładniej się prezentują</b>. Ponadto są <b>wygładzone, wyprostowane</b>. Suszarka jest bardzo, ale to bardzo <b>wygodna w użyciu</b>. Dziewczyny, które modelują swoje włosy za pomocą szczotki doskonale wiedzą, że zwłaszcza przy dłuższych, gęstych włosach nie jest to prosta sprawa i przydałaby się trzecia ręka. Natomiast tutaj z łatwością to zrobimy. Obawiałam się, że nie będę umiała jej używać, że moje włosy będą się w nią wkręcać- niepotrzebnie. Trzeba tylko uważać aby nie brać za dużych pasm, bo wówczas faktycznie mogą się wkręcać w brzegi. Dodatkowo zyskujemy na czasie. Nie ma wielkiej potrzeby dzielić włosów na części i partiami je suszyć. Wystarczy wydzielać je palcami.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Używałam jej już na podsuszone włosy zwykłą suszarką</b> i tak, jak pisałam Wam we wstępie byłam bardzo zadowolona. Fryzura zyskała na świeżości. Nie była już taka "ciężka", oklapnięta. Właściwie to nie wyobrażałam sobie, jak ja mogłam wcześniej bez niej funkcjonować. Gdybym miała wystawić jej opinię po kilku użyciach była by to z pewnością mocna 5. Niestety czas wszystko zweryfikował.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtHiA-dicU_366lxIq-wk2DlgRvuX0CLCEHrM5ilVXG4Xqm9_jfPhLSqxZNpiFHEHQoJ3lbAdPqwpSWpsflUvACY2CfRSsaPhFI9kROWlBrzEErxkB12jz9NV-Q3nIJ8V_P5D9sgHhbm0/s1600/4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="476" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtHiA-dicU_366lxIq-wk2DlgRvuX0CLCEHrM5ilVXG4Xqm9_jfPhLSqxZNpiFHEHQoJ3lbAdPqwpSWpsflUvACY2CfRSsaPhFI9kROWlBrzEErxkB12jz9NV-Q3nIJ8V_P5D9sgHhbm0/s640/4.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Z całego zestawu <b>używałam tylko szerszej szczotki</b>. Zaznaczam, że ta mniejsza już nie jest obrotowa- a szkoda. Tak więc w przypadku pierwszej mamy dwa kierunki do stylizacji. Już podczas pierwszego suszenia załapałam o co chodzi i zmieniałam kierunki na wyczucie, nie musząc patrzeć na szczotkę. </div>
<div style="text-align: justify;">
Suszarka posiada <b>zimny nawiew, letni oraz gorący</b>. <b>Kręci się tylko na dwóch ostatnich</b>. To niestety ogromna jej wada, że nie obraca się przy zimnym nawiewie, który swoją drogą w rzeczywistości niestety <b>taki zimny nie jest</b>. Przy najwyższym stopniu szybciej się obraca.</div>
<div style="text-align: justify;">
Jeżeli zależy nam na ładnym podkręceniu końcówek czy ich wywinięciu, musimy potrzymać szczotkę na włosach przez jakiś czas. I tutaj niestety pojawia się kolejny feler- <b>powietrze jest za gorące i na dłuższą metę niszczy włosy</b>, działa tak jakby na zasadzie prostownicy. Przekonałam się o tym bardzo dobitnie, gdyż <b>połamała mi niektóre włosy</b> na długości. Owszem, nie jestem posiadaczką w 100% zdrowych włosów, ale też nie narzekałam dużo na ich kondycje. Niestety po jakiś 2-3 miesiącach używania tej suszarki stan moich włosów bardzo się pogorszył. Bodajże w styczniu postanowiłam sięgać po nią tylko na jakieś specjalne okazje. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli chodzi o <b>pozostałe końcówki to jak dla mnie są zupełnie zbędne</b>. Koncentrator, która ma za zadanie szybko podsuszać włosy wcale tego nie robi. Chyba spędziłabym cały dzień w łazience i się męczyła zanim wyschną (podkreślam mam długie, gęste włosy). Za pomocą mniejszej szczotki ponoć można wyczarować loki- eeee jaaaasne, u mnie na pewno nie. Natomiast głowica prostująca posiada takie dziwne ząbki, a raczej wyżłobienia, że w ogóle włosów nie przeczesuje.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgY6Wm6ruvQ-HRMDUvsU-6ORYevRVdPMA-IdgVzvkPznmlLrbHpMJVwcNuLtrWCHqGXQnRf2XMMwhECKW3-HnSvkmsDgET5KdaV5zvBVxZe2vymn4_1BZsJqfxGB1YCyccgvViLfqyj7rk/s1600/DSC_0348-tile.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgY6Wm6ruvQ-HRMDUvsU-6ORYevRVdPMA-IdgVzvkPznmlLrbHpMJVwcNuLtrWCHqGXQnRf2XMMwhECKW3-HnSvkmsDgET5KdaV5zvBVxZe2vymn4_1BZsJqfxGB1YCyccgvViLfqyj7rk/s640/DSC_0348-tile.jpg" width="418" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Swoją suszarkę dostałam w prezencie, ale zastanawiałam się nad zakupem. Kusiło mnie również aby kupić jakąś używaną, ale na większości aukcji <b>włoski</b> wydawały mi się już "zużyte" mimo informacji w opisie, że ze szczotki niewiele się korzystało. Teraz w to wierzę, ponieważ już po pierwszym użyciu włoski się powyginały. Nie jestem też za bardzo przekonana do samego włosia. Niby są z dzika, ale w dotyku sztuczne, drutowate.</div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9_QbS_-IrUnPHruNqdK5HLWE-naQfPACk1Rp5oBrk0cshxhMqlBBhnFQJ_fbIWP4RzizEfjencWe8fludiHrkbnhmB3MPXOOCgHtu_C7C-7VHVAosaX6EfNdp1i6AWT2z0eP4vDlQSqs/s1600/5.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9_QbS_-IrUnPHruNqdK5HLWE-naQfPACk1Rp5oBrk0cshxhMqlBBhnFQJ_fbIWP4RzizEfjencWe8fludiHrkbnhmB3MPXOOCgHtu_C7C-7VHVAosaX6EfNdp1i6AWT2z0eP4vDlQSqs/s640/5.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<br />
<b>Czy obrotowa suszarko lokówka sprawdzi się na długich włosach?</b><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Zdaje się, że dosyć mocno skrytykowałam tą suszarkę :) Jednak jeszcze raz podkreślam fakt, że jestem posiadaczką długich, gęstych włosów. Zdecydowanie bardziej poleciłabym ją osobom o krótszych fryzurach (bob, włosy do ramion, za ramiona- myślę, że lepiej by się sprawdziła). Niestety trzeba brać pod uwagę fakt, że dosyć mocno się nagrzewa, a włosy mają bezpośredni kontakt z tą temperaturą i najnormalniej w świecie niszczą się. U mnie końcówki nadają się do natychmiastowego podcięcia. Brak obrotowej funkcji przy zimnym nawiewie jest porażką. Wszelkie gadżety, które są w wyposażeniu uważam za zbędne i nieprzydatne więc przy wyborze obrotowej suszarki radziłabym w ogóle nie patrzeć na to pod tym kątem. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<b>Mam nadzieję, że ten post okaże się przydatny dla kogoś z Was. Jeśli macie pytania- piszcie w komentarzu.</b><br />
<b>Używacie obrotowych suszarko lokówek? Co o nich myślicie?</b><br />
<br />Mallenehttp://www.blogger.com/profile/04285556692328714613noreply@blogger.com27tag:blogger.com,1999:blog-8676209753332086431.post-25685683316519064972017-03-20T11:09:00.000+01:002017-03-20T11:09:16.277+01:00PRZEGLĄD KREMÓW DO RĄK | EVELINE COSMETICS ARGAN GOLD EDITION waniliowy krem-serum do rąk i paznokci | STENDERS krem do rąk cranberry | FARMONA SWEET SECRET kokosowy krem do rąk i paznokci słodki kokos i banany | FARMONA HERBAL CARE krem odmładzający do rąk dzika róża | FARMONA NIVELAZIONE intensywnie nawilżające serum do rąk i paznokci <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJo7qOwcGp9FSIkzpueHIfMEqamOZu4IDY4fWuQkwQDp51BAs-6Z15Azx7E5NoXJzLkD3dpC_ETKn5PTZOipZ3BCn4lCH3FxqmeI3-poeBrREr8qAhifXpzZUVCJ8-TwN4ROmqQ5dYMvA/s1600/1A.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJo7qOwcGp9FSIkzpueHIfMEqamOZu4IDY4fWuQkwQDp51BAs-6Z15Azx7E5NoXJzLkD3dpC_ETKn5PTZOipZ3BCn4lCH3FxqmeI3-poeBrREr8qAhifXpzZUVCJ8-TwN4ROmqQ5dYMvA/s640/1A.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Dawniej mogłam spokojnie obejść się bez kremu do rąk. Teraz nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez niego. Koniecznie muszę go mieć w pokoju przy łóżku, inny ma swoje miejsce w kuchni, którego aplikuję po myciu naczyń. Mini wersje noszę w torebce. Moje dłonie często potrzebują nawilżenia i po prostu lubię takie produkty mieć przy sobie. Czy Wy też tak macie?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><u>EVELINE COSMETICS ARGAN GOLD EDITION, WANILIOWY KREM-SERUM DO RĄK I PAZNOKCI</u></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
Innowacyjna formuła Waniliowego kremu serum do rąk i paznokci została oparta na BioHyaluron Complex, który głęboko nawilża, regeneruje i uelastycznia skórę sprawiając, że staje się ona aksamitnie gładka. Zapewnia doskonałą pielęgnację zarówno skóry dłoni jak i paznokci. Regularne stosowanie wzmacnia strukturę naskórka i opóźnia procesy starzenia oraz chroni przed działaniem czynników zewnętrznych. Krem-Serum błyskawicznie się wchłania i natychmiast przynosi ulgę nawet najbardziej suchej skórze dłoni.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Pojemność:</b> 100 ml</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Cena: </b>8 zł</div>
<br />
Zużyłam już dwie sztuki tego <b>kremu Eveline</b>. Co zachęciło mnie do ponownego zakupu? Zdecydowanie piękne opakowanie w mojej ulubionej czarno-złotej kolorystyce, ładny zapach i bardzo dobre działanie. Jeżeli jesteście miłośniczkami słodkich zapachów to nie przejdziecie obojętnie obok tego produktu. Pachnie słodko, waniliowo i na tyle intensywnie, że otoczenie pyta co to za perfumy. Dobrze nawilża skórę, pozostawiając otulający film (nie wchłania się całkowicie). Czuję się zachęcona do wypróbowania innych kosmetyków z tej serii.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkKRUUnWdWhLVudC1V0ui3BfEKrga5MtKXzO5Cs2UOJWHiyzNRO26fJpXuOwt0U91PkD7aq9XGLpHnXDPG0FieC7MNTfmPuZ7t82K2dBb8ys5q7DkKhjGcLzppyh29J_AZIb_sBjA9HI0/s1600/2A.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkKRUUnWdWhLVudC1V0ui3BfEKrga5MtKXzO5Cs2UOJWHiyzNRO26fJpXuOwt0U91PkD7aq9XGLpHnXDPG0FieC7MNTfmPuZ7t82K2dBb8ys5q7DkKhjGcLzppyh29J_AZIb_sBjA9HI0/s640/2A.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b><u>STENDERS GARDEN OF FEELINGS, HAND CREAM CRANBERRY</u></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><u><br /></u></b></div>
<div style="text-align: justify;">
Lekki, szybko wchłaniający się krem ochrony do rąk o aromacie owoców leśnych. Przeznaczony do stosowania o każdej porze dnia, natychmiast przynosi ulgę suchej skórze dłoni i zapewnia jej wysoką ochronę przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Tworzy barierę utrzymującą nawilżenie, dbając o piękno i uczucie komfortu Twojej skóry. </div>
<div style="text-align: justify;">
Krem zapewnia specjalną i długotrwałą ochronę dłoni w pełni opartą na naturalnym maśle shea, allantoinie, glicerynie zawiera również olejki eteryczne z jagód jałowca i ekstrakt z żurawiny. </div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Pojemność: </b>25 ml</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Cena: </b>23 zł</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><u>FARMONA SWEET SECRET, KOKOSOWY KREM DO RĄK I PAZNOKCI, SŁODKI KOKOS I BANAN</u></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><u><br /></u></b></div>
<div style="text-align: justify;">
Kokosowy krem do rąk Farmona Sweet Secret intensywnie nawilża, wygładza i regeneruje skórę dłoni, łagodzi podrażnienia, likwiduje szorstkość naskórka. Regularne stosowanie kremu daje uczucie wypielęgnowanej, jedwabiście gładkiej i pachnącej skóry.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Cena: </b>3 zł (30 ml)</div>
<div style="text-align: justify;">
7 zł (100 ml)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zarówno krem do rąk Stenders, jak i Farmona to produkty o mniejszych pojemnościach (z drugiej firmy jest dostępna większa wersja), które są idealne do torebki, samochodu. Nie zajmują wiele miejsca :) Różnią się przede wszystkim ceną. Pierwszy kosztuje 23 zł za 25 ml, a drugi około 3 zł za 30 ml. Oba posiadają piękne zapachy. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Krem Stenders</b> ma aromat owoców leśnych. Słodki, ale orzeźwiający zapach. Posiada kwaśne nuty, za którymi nie przepadam. Szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy na skórze. Daje uczucie nawilżenia oraz odżywienia. Zdaje się, że dostałam go w którymś z boxów. Raczej nie kupiłabym go osobiście (choć nie mam mu nic do zarzucenia, jeśli chodzi o działanie) ze względu na cenę. Za ten koszt kupię kilka dobrych produktów do rąk.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Krem z serii Sweet Secret</b> oczywiście posiada genialny, maksymalnie słodki i apetyczny zapach kokosów i bananów. W szczególności wyczuwam te drugie. "Słodka uczta dla ciała i zmysłów"- zgadzam się z tym w 100%. Z wielką przyjemnością go używałam i łapałam się na tym, że sięgam po niego aby poczuć ten aromat. Pozostawia otulający film, ale nie daje uczucia tłustości i lepkości. Uwielbiam wszystkie produkty z tej serii więc nie inaczej było w tym przypadku.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzPqbaFvpc2albUNxuMwicu0mOKjJtzb_E6kvTESczwEqhWlLETGrdP1gVtpDSsNpcX_D7RZfHAGEFWKRoJ4N0aIiMWwhLkxo8OLxh5_0rCLK_u_7DmQ6lWY-isdkH2sLAt-80E4x3Cak/s1600/4.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzPqbaFvpc2albUNxuMwicu0mOKjJtzb_E6kvTESczwEqhWlLETGrdP1gVtpDSsNpcX_D7RZfHAGEFWKRoJ4N0aIiMWwhLkxo8OLxh5_0rCLK_u_7DmQ6lWY-isdkH2sLAt-80E4x3Cak/s640/4.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b><u>FARMONA NIVELAZIONE, GŁADKIE DŁONIE, INTENSYWNIE NAWILŻAJĄCE SERUM DO RĄK I PAZNOKCI</u></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><u><br /></u></b></div>
<div style="text-align: justify;">
Serum przeznaczone jest do pielęgnacji skóry szorstkiej i odwodnionej z osłabioną płytką paznokcia.</div>
<div style="text-align: justify;">
Dzięki zawartości aktywnych składników: mocznika 10%, kwasu hialuronowego i protein jedwabiu, intensywnie i długotrwale nawilża oraz błyskawicznie wygładza skórę dłoni już po pierwszej aplikacji. Regularne stosowanie serum zapobiega przesuszeniu, poprawia elastyczność skóry i niweluje jej szorstkość.</div>
<div style="text-align: justify;">
Serum chroni przed niekorzystnym działaniem czynników zewnętrznych i starzeniem się skóry, zmniejsza podrażnienia i spierzchnięcia. Wzmacnia paznokcie, zmniejszając ich łamliwość i rozdwajanie się.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Cena:</b> 9 zł</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Pojemność:</b> 125 ml</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><u>FARMONA HERBAL CARE, KREM ODMŁADZAJĄCY DO RĄK, DZIKA RÓŻA</u></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><u><br /></u></b></div>
<div style="text-align: justify;">
Krem odmładzający do rąk i paznokci zawiera silnie skoncentrowane, łagodne dla skóry, naturalne składniki aktywne, które zapewniają skuteczną pielęgnację, przywracając dłoniom piękny, młody wygląd. Ekstrakt z dzikiej róży doskonale nawilża i odżywia skórę oraz poprawia jej sprężystość, opóźniając procesy starzenia. Proteiny jedwabne doskonale wygładzają skórę usuwając szorstkość naskórka, a także skutecznie chronią przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych. Witamina E nazywana „witaminą młodości”, dodaje witalności, błyskawicznie regeneruje i wygładza skórę oraz chroni przed szkodliwym promieniowaniem UV.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Pojemność:</b> 100 ml</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Serum Nivelazione</b> trzymam w pobliżu łóżka i głównie aplikuję go na noc przed spaniem. Posiada aplikator w sprayu co jest bardzo wygodne i przede wszystkim higieniczne. Wielokrotnie zdarzało mi się psikać nim również nogi, stopy. Lubię jego delikatny, kremowy zapach i działanie. Posiada lekką, wodnistą konsystencję, która nie wchłania się od razu. Z tej serii mam również balsam do ciała i jego też bardzo polubiłam.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Krem Herbal Care</b> to kolejny produkt o ładnym zapachu. Coś dla miłośniczek różanych woni. Został zużyty do ostatniej kropli. Sięgałam po niego zawsze po myciu naczyń (a dość często to robię), po sprzątaniu, myciu podłóg itd. Daje natychmiastowe ukojenie dla suchej skóry, odpowiednio ją pielęgnuje, nawilża i odżywia. Pod koniec użytkowania przez intensywne używanie zepsuło się jego zamykanie. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
--------------------------</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Właściwie to mogłabym się ograniczyć do 2 kremów do rąk. Jeden do domu, drugi mniejszy do torebki. Tak na prawdę to nawet nie zwróciłam uwagi ile ich mam otwartych dopóki nie postanowiłam napisać tego posta :) A czasami wydaje mi się, jaka to ze mnie minimalistka :D</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wszystkie produkty, które dzisiaj opisałam bardzo lubię i nie mogłabym się zdecydować, który z nich jest moim faworytem. </b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Dajcie znać czy Wy posiadacie swój ulubiony krem do rąk.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Mallenehttp://www.blogger.com/profile/04285556692328714613noreply@blogger.com27tag:blogger.com,1999:blog-8676209753332086431.post-82418806349138870732017-03-15T11:11:00.000+01:002017-03-15T11:11:30.761+01:00Nauka, nauka, nauka, a w przerwie zakupy w SH, niebieskie włosy (!!), nowe kosmetyki oraz kwiatek, który przeżył tydzień ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJVggnGf_JGYbvrZQotTn6mu8a_d9PHHC_EftNiHiM9yYgVbpACf4GaONWaLFCnYFnoyi0B62lxI8-GAzpFtgLB1JnC2x45XTNU-t16LGm6JN7bTlTxoKBuzWlkVmcjCL84Ef3wiz-O-E/s1600/1.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJVggnGf_JGYbvrZQotTn6mu8a_d9PHHC_EftNiHiM9yYgVbpACf4GaONWaLFCnYFnoyi0B62lxI8-GAzpFtgLB1JnC2x45XTNU-t16LGm6JN7bTlTxoKBuzWlkVmcjCL84Ef3wiz-O-E/s640/1.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Staram się każdą wolną chwilę (a nie mam ich wiele przy dwójce dzieci) poświęcić na <b>naukę</b>. Szczerze mówiąc to marnie mi to idzie, ale każdego dnia mimo dużego zmęczenia mobilizuję swoje siły. Ogólnie to miałam ostatnio dość ciekawą przygodę. Dzień przed pierwszymi zajęciami na uczelni postanowiłam się "odświeżyć" i pofarbować mój parocentymetrowy odrost. Jakiś diabeł na ramieniu podkusił mnie aby tym razem kupić inny numer farby. Tak więc miałam piękne <b>włosy z niebiesko-zielonymi refleksami</b> (masakra!) Właściwie to taki hmmm gołębi kolor :P Dobrze, że się wypłukał.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nigdy nie miałam ręki do <b>kwiatów.</b> Smutny był żywot wszystkich roślin w moim domu. Zazwyczaj po prostu usychały z powodu braku wody albo zupełnie odwrotnie- były aż za bardzo podlewane. Kwiatek z poniższego zdjęcia ma już tydzień! Wow! Dbamy o niego, chuchamy :P W tym roku marzy mi się prawdziwy ogród na balkonie. Ciekawa jestem, czy uda mi się to zrealizować i zakwitnie u mnie nie tylko mięta. Mięte mam w doniczce co roku (uwielbiamy Mohito, z %%% jak i bez), nie jest rośliną wymagającą i rozrasta się w błyskawicznym tempie. Chciałabym posadzić jakieś zioła, sałatę, pomidorki oraz kwiaty.</div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeYNXjLT70KuQBm2lhg8qY1uW_5diXpUXn6l80cDObhfHUJtVojEuVFLCEHBJ06oRotT6g00OzMphIIyjggQbt2XzkIMhfwTRO83U3QM1iKuxwCCSuVe1kbDaw5bcnmGO4RH9keyjDcqc/s1600/2.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeYNXjLT70KuQBm2lhg8qY1uW_5diXpUXn6l80cDObhfHUJtVojEuVFLCEHBJ06oRotT6g00OzMphIIyjggQbt2XzkIMhfwTRO83U3QM1iKuxwCCSuVe1kbDaw5bcnmGO4RH9keyjDcqc/s640/2.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
W ostatnim czasie otrzymałam dwie przesyłki. <b>Regenerujące serum do twarzy Regenerum</b> ma za zadanie silnie odbudować i odżywić skórę, jednocześnie ją wygładzając. Używam go dopiero od kilku dni więc jeszcze za wiele nie mogę powiedzieć na temat jego działania. Posiada konkretną, gęstą konsystencję, ale twarz po nim się nie świeci. Duży plus za opakowanie z pompką, które jest wygodne w użytkowaniu oraz higieniczne.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Serum oczyszczające do skóry głowy Bionigree</b> to dla mnie nowość. Nie znam kosmetyków tej firmy, jak również nigdy nie stosowałam tego typu produktu. Jestem go ogromnie ciekawa! Ma łagodzić podrażnienia skóry i oczyścić z nadmiaru zrogowaciałego naskórka, ułatwiając wchłanianie substancji odżywczych. O ile moje włosy na długości są suche to przy nasadzie szybko tracą świeżość. Serum ma aplikator w formie pipety i za jej pomocą nanosi się go na skórę głowy, wmasowuje i pozostawia do wchłonięcia na minimum 30 minut. Następnie należy umyć włosy szamponem. Serum jest z olejkiem z czarnej porzeczki- wspaniale pachnie!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W sobotę malowałam koleżankę na wesele i dostałam od niej <b>Merci</b> :) Jestem ogromnym łasuchem i uwielbiam słodkości. Aż dziwne, że jeszcze jakieś czekoladki zostały.</div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhb2EVI-sem6WPdq_iFdIjiCBo-VvkI-8pLo5OAv3OcvMQ8vt7KaZlmm6hCLf8zhRn37GiKauvHDJ7PZlKurWCvpDu9uvw_MgoHXx4kLUj2wC7EzYVlf2RAAX-HhHjd87k2cqjc4chEmKQ/s1600/3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="476" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhb2EVI-sem6WPdq_iFdIjiCBo-VvkI-8pLo5OAv3OcvMQ8vt7KaZlmm6hCLf8zhRn37GiKauvHDJ7PZlKurWCvpDu9uvw_MgoHXx4kLUj2wC7EzYVlf2RAAX-HhHjd87k2cqjc4chEmKQ/s640/3.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Podczas jednego ze spacerów zahaczyłyśmy z Zosią o nasz osiedlowy <b>SH.</b> Wypatrzyłam w nim śliczny <b>szlafroczek</b> za zawrotną cenę 6 zł oraz <b>kamizelkę z New Look</b> i <b>buty CCC</b>. Co prawda nie jestem pewna co do tej kamizelki.. Właściwie to już jakiś czas temu ją widziałam w tym sklepie i wahałam się, dlatego kiedy ponownie ją zobaczyłam uznałam, że to przeznaczenie i muszę ją zabrać ze sobą do domu :) Szpilki nie są w idealnym stanie, ale genialnie wyglądają na nodze. Swoją drogą w tamtym miesiącu na ciuszkach kupiłam botki ze skóry za jakieś 10 zł. Ahhh takie zakupy poprawiają humor!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPohoqpxPJqY6ZzMGedaC586y6X_7CgowyZg_eBqexuYZrypY89WQqb88U8EIj8Jki7Ehx6r_uecVQ6YhNqRfKDFef6VY9nbrJeZt3gttnBJFQJEW2NNPQNW9quZDHfHk172h3du7igUw/s1600/4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPohoqpxPJqY6ZzMGedaC586y6X_7CgowyZg_eBqexuYZrypY89WQqb88U8EIj8Jki7Ehx6r_uecVQ6YhNqRfKDFef6VY9nbrJeZt3gttnBJFQJEW2NNPQNW9quZDHfHk172h3du7igUw/s640/4.jpg" width="429" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Muszę się przyznać, że uwielbiam takie luźniejsze posty zarówno pisać, jak i czytać je u Was :) Jednak na dzisiaj to już koniec. Dajcie znać czy coś Was zaciekawiło. Chodzicie do SHów? </b></div>
<br />
<br />Mallenehttp://www.blogger.com/profile/04285556692328714613noreply@blogger.com28tag:blogger.com,1999:blog-8676209753332086431.post-86843234753876315082017-03-13T17:36:00.000+01:002017-03-13T17:36:04.168+01:00LIRENE DERMOPROGRAM- EGZOTYCZNA ORCHIDEA, WYGŁADZAJĄCY BALSAM POD PRYSZNIC, ORIENTALNA MAGNOLIA PERŁOWY MUS DO CIAŁA<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoZlSgNzaMCmV8zM_L_3dC42J6oUeKU28NdzPe9fvsEl-QcYe4FhL380soQuNbmKAEnb7vYvytp7CtkixiJ8V16eC2-tPByMSMQjWNWtMnY64-bW7arFZSTDwWZkwgsqhtiDz0bFmh1tg/s1600/DSC_1313.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoZlSgNzaMCmV8zM_L_3dC42J6oUeKU28NdzPe9fvsEl-QcYe4FhL380soQuNbmKAEnb7vYvytp7CtkixiJ8V16eC2-tPByMSMQjWNWtMnY64-bW7arFZSTDwWZkwgsqhtiDz0bFmh1tg/s640/DSC_1313.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Należę do grona osób, które uwielbiają testować wszelkie nawilżacze do ciała. Dla mnie nałożenie balsamu do ciała to nie tyle co konieczność, ale jest to normalne i lubię to :) Choć wiadomo, jak każdej z nas zdarzają mi się dni, kiedy po prostu mi się nie chce. Wtedy sięgam po balsam pod prysznic albo wlewam do kąpieli kilka kropel olejku. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><u>LIRENE DERMOPROGRAM, SILKY IN SHOWER, EGZOTYCZNA ORCHIDEA, WYGŁADZAJĄCY BALSAM POD PRYSZNIC</u></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wygładzający balsam pod prysznic z egzotyczną orchideą otuli ciało zapachem i nada mu gładkość. Swoje intensywne działanie wygładzająco – zmiękczające zawdzięcza nawilżającemu kompleksowi Hydro-Soft, który zapewnia uczucie miękkiej skóry, pozostawiając warstwę ochronną. Dodatkowo sprzyja poprawie nawilżenia i elastyczności skóry.</div>
<b><br /></b>
<b><u><br /></u></b>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b><u>LIRENE DERMOPROGRAM, ORIENTALNA MAGNOLIA, PERŁOWY MUS DO CIAŁA</u></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><u><br /></u></b></div>
<div style="text-align: justify;">
Rozkosz dla skóry oraz egzotyczną podróż dla zmysłów zapewnią kosmetyki Lirene Flower Collection. Główny składnik musu to esencja kwiatu orientalnej magnolii o właściwościach wygładzania, nawilżania i łagodzenia skóry. Wyjątkowy wyciąg z białej perły subtelnie rozświetla skórę, podkreślając jej naturalne piękno. Formułę wzbogacono o kompozycję składników odżywczo - regenerujących: olej Babassu, masło Shea, witaminę B3 i wosk z oliwek. Poczuj rozkosz zmysłowej pielęgnacji! Rozpieść swoją skórę delikatną konsystencją musu i zmysłowym zapachem kwiatu magnolii!</div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLSQyG-nf6EnxUxbEjjjTsh9ieWiyYoszvyb7DQSGVDCu8TrWfrIFlkNIQ0wJOLopImzghyrbMzzfJNmno6R0bLtgl4_C9dv1zmnBPusvcaQhxbEDhQccG5UlM-5LkxWo8EIMUmQjyYGo/s1600/DSC_1366.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLSQyG-nf6EnxUxbEjjjTsh9ieWiyYoszvyb7DQSGVDCu8TrWfrIFlkNIQ0wJOLopImzghyrbMzzfJNmno6R0bLtgl4_C9dv1zmnBPusvcaQhxbEDhQccG5UlM-5LkxWo8EIMUmQjyYGo/s640/DSC_1366.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Oba produkty mają przyjemne dla oka opakowanie, które tak na marginesie było dla mnie niesamowicie niefotogeniczne. Robiłam kilka podejść aby uzyskać ostry efekt napisów. Na szczęście udało mi się, bo już myślałam, że do recenzji nie dojdzie :)</div>
<div style="text-align: justify;">
Zarówno mus do ciała, jak i balsam pod prysznic mają pojemność 200 ml i kosztują ok 20 zł. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie do końca jestem przekonana do samej idei <b>balsamów pod prysznic</b>, ale tak jak pisałam wyżej sięgam po nie w "kryzysowych" momentach, kiedy najzwyczajniej w świecie nie mam siły na dodatkowe wklepywanie balsamu. Zdecydowanie wolałabym produkt, który myje i dodatkowo nawilża skórę. Natomiast taki produkt pod prysznic nakłada się już na umytą skórę- także jakby się nad tym zastanowić, prawdopodobnie zajmie to tyle czasu co wklepanie zwykłego balsamu do ciała :) </div>
<div style="text-align: justify;">
<b>EGZOTYCZNA ORCHIDEA</b> posiada bardzo ładny zapach. Delikatny, kremowy, otulający, jakby z dodatkiem bawełny. Takie połączenie nut zapachowych jest jak dla mnie idealne. Nie ukrywam, dużą uwagę zwracam na to aby woń kosmetyku mi się podobała. Dużym plusem jest łatwość aplikacji na mokrej skórze. Jeśli chodzi o działanie nawilżające to moja skóra preferuje mocniejsze kosmetyki. Jednak z pewnością bardzo zadowolone z niego będą osoby niewymagające, które nie lubią zwykłych balsamów, długiego wchłaniania się itp.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7hbYCBIsvRmCHb9ta1xt1qlrg9YkJE5RtmYYm3mbIMCBxgJeC3JrNDY5xlMJOoOIG00dZqAXhkHJvsLjLDKydX0pHI9DBEBk7UdAWylJ0kXwKa4ag00d9yBLv_MRJkYVHtJSmczFCJA0/s1600/DSC_1388.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7hbYCBIsvRmCHb9ta1xt1qlrg9YkJE5RtmYYm3mbIMCBxgJeC3JrNDY5xlMJOoOIG00dZqAXhkHJvsLjLDKydX0pHI9DBEBk7UdAWylJ0kXwKa4ag00d9yBLv_MRJkYVHtJSmczFCJA0/s640/DSC_1388.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Perłowy mus do ciała ORIENTALNA MAGNOLIA</b> również posiada ładny zapach. Ogólnie oba te kosmetyki bardzo podobnie pachną. Łatwo się rozprowadza i szybko wchłania, pozostawiając na skórze bardzo delikatny film. Skóra jest gładka i miękka w dotyku, ale zdarzyło mi się parokrotnie, że po jakimś czasie od aplikacji miałam potrzebę nałożenia czegoś jeszcze. Moja skóra woli cięższe, konkretniejsze konsystencje i nie przeszkadza mi mokry efekt. W takich "kryzysowych" momentach dodatkowo natłuszczałam skórę olejkiem i było ok. Natomiast bardzo mi się sprawdzał ten produkt podczas porannej toalety. Doceniłam wtedy szybkość aplikacji i wchłaniania oraz możliwość od razu założenia ubrań. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Oba produkty nie skradły mojego serca choć zapachy mają cudowne. Zamiast balsamu pod prysznic zdecydowanie bardziej polecam żel+oliwkę Lirene z bawełną pod prysznic. Zużyłam już niejedno opakowanie i według mnie jest to jeden z najlepszych nawilżających produktów do mycia ciała. Pisałam o nim <a href="http://mallene.blogspot.com/2016/05/nivea-odzywcze-mleczko-do-ciaa.html" target="_blank">tutaj</a></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli chodzi o perłowy mus do ciała to mam na niego za bardzo wymagającą nawilżenia skórę. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Polecicie mi jakiś mocno nawilżający balsam do ciała? :)</b></div>
<br />Mallenehttp://www.blogger.com/profile/04285556692328714613noreply@blogger.com25tag:blogger.com,1999:blog-8676209753332086431.post-28972766244704900872017-03-06T15:43:00.000+01:002017-03-06T15:43:03.190+01:00HELLO MARCH<b><br /></b>
<b>Cześć dziewczyny! </b><br />
<div style="text-align: justify;">
Weekend rozpieścił nas piękną, słoneczną pogodą. Kiedy na zewnątrz robi się tak ładnie i ciepło to od razu poprawia mi się humor i ładuję swoje baterie. Wiosno przybywaj! Co prawda siedząc teraz w nocy przy komputerze słyszę, jak pada (Pada? LEJE!), ale co tam :)</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-CWiN6ZwFiq-U-b2XXlYUm47YqVc6e2AiuKNAXBIUfsqPhYrJE6fgxubGVISqKmUQ5p53r2RFhs_AU_h7Dzia8O34vN9w2TSQZvi1UguUaWCkFdZ4dU_D2JsHowZcXaLwL1JZsgSRylg/s1600/DSC_0828.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-CWiN6ZwFiq-U-b2XXlYUm47YqVc6e2AiuKNAXBIUfsqPhYrJE6fgxubGVISqKmUQ5p53r2RFhs_AU_h7Dzia8O34vN9w2TSQZvi1UguUaWCkFdZ4dU_D2JsHowZcXaLwL1JZsgSRylg/s640/DSC_0828.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<u><br /></u>
<span style="font-size: large;"><u><br /></u>
<b><u>PLANY KOSMETYCZNE NA MARZEC</u></b></span><br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b><u>TWARZ</u></b></div>
<ul>
<li style="text-align: justify;">MIYA COSMETICS myWONDER BALM I love me, odżywczy krem z olejkiem z róży</li>
<li style="text-align: justify;">VIANEK, nawilżający tonik- mgiełka do twarzy z ekstraktem z ziela owsa</li>
</ul>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqpQUMo1zdXth275W2XCJFgNNKBj4TH9KBQ2LLGNNkShwiIQHxlLBVjUAqw9075_zoiB9IpOo1U_GkGM7yk-ZxYhl2-I-ZN0-Fk6VrY7EPMxBVQBjjRNna9BOZuz9OhgLtYDcfRDjn5QQ/s1600/DSC_0865-001.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqpQUMo1zdXth275W2XCJFgNNKBj4TH9KBQ2LLGNNkShwiIQHxlLBVjUAqw9075_zoiB9IpOo1U_GkGM7yk-ZxYhl2-I-ZN0-Fk6VrY7EPMxBVQBjjRNna9BOZuz9OhgLtYDcfRDjn5QQ/s640/DSC_0865-001.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Zostałam wprost zmuszona do zmiany kremu do twarzy. Pisałam Wam ostatnio o mojej udanej pielęgnacji cery, która zaowocowała ładnym, promiennym wyglądem skóry oraz unormowaniem jej poziomu nawilżenia. Teraz moja cera przeżywa swoją drugą młodość, wyglądając jak u dojrzewającej nastolatki. Kremy Nivea nie były uprzejme kontynuować mojej udanej pielęgnacji. Wysypało mnie po nich, jak nigdy!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
O kremach MIYA naczytałam się dużo pozytywnych opinii. Dla siebie wybrałam wersję z olejkiem roży, ponieważ uwielbiam ten zapach. Po pierwszych próbach zastanawiam się czy jednak nie będę potrzebowała czegoś innego na dzień.</div>
<div style="text-align: justify;">
Moja woda różana sięgnęła dnia, a ponieważ nie wyobrażam sobie pielęgnacji bez tonizacji zaopatrzyłam się w kolejny polecany produkt- Vianek nawilżający tonik-mgiełka z ekstraktem z owsa. Miałam już tego typu produkt w sprayu i bardzo dobrze się u mnie sprawdził. Liczę, że tym razem będzie podobnie, a i póki co jestem bardzo z niego zadowolona.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<b><u>WŁOSY</u></b><br />
<ul>
<li style="text-align: justify;">RADICAL, kuracja pobudzająca porost włosów w ampułkach</li>
<li style="text-align: justify;">RADICAL, odżywka wzmacniająco-regenerująca</li>
<li style="text-align: justify;">JANTAR, wcierka</li>
<li style="text-align: justify;">OLEJOWANIE</li>
<li style="text-align: justify;">OGRANICZENIE SUSZENIA SUSZARKĄ</li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjf5bHHWJ9NnYrd5mfAlavXQwe2Kya_kAAeEswRq3hXH_vgDVLj2DoVx7Q7I8MeUDNdqYHTCetuN8v5PTpa7b4bjn8YZx64xN_xVgJ0gfESfYpq8qcNE_bVrach5CPJCoqpGut9iPDDGuM/s1600/DSC_0883.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjf5bHHWJ9NnYrd5mfAlavXQwe2Kya_kAAeEswRq3hXH_vgDVLj2DoVx7Q7I8MeUDNdqYHTCetuN8v5PTpa7b4bjn8YZx64xN_xVgJ0gfESfYpq8qcNE_bVrach5CPJCoqpGut9iPDDGuM/s640/DSC_0883.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Nie wiem, czy pamiętacie, ale zawsze marzyła mi się obrotowa lokówko-suszarka. Moje marzenie się spełniło, ponieważ dostałam takie urządzenie w prezencie urodzinowym. Oczywiście skakałam z radości, suszarka towarzyszyła mi przy każdym suszeniu włosów. Byłam z niej zadowolona do czasu aż dostrzegłam, jak "pięknie" połamała mi włosy na długości. Spodziewajcie się recenzji!</div>
<div style="text-align: justify;">
Tak więc w planach mam przyłożenie się do pielęgnacji moich włosów. Mam nadzieję, że pomogą mi w tym ampułki oraz odżywka Radical. Zaopatrzyłam się również w Biedronce w świetną wcierkę Jantar. Oczywiście oleje pójdą w ruch- systematycznie! Ponadto mam nadzieję, że wreszcie uda mi się ograniczyć suszenie zwykłą suszarką (bo obrotowa poszła na dno szafy). Będzie to trudne, ponieważ moje włosy bardzo długo schną (ok 6 h).</div>
<br />
<br />
<br />
<b><u>STOPY</u></b><br />
<ul>
<li>LIRENE, skarpetki złuszczające </li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4qNoKejUlSL5BE_ptYacxkjNu01AHYLav-oP-Ir2aK61yuFyC0VQ32l8UPj8ek9t9Pqtyf5sTD2V2PhecVTfkGjrmM4YHR8bv0X4zMEQpZVpVISbdWQ3HiGFE8iiKFcbV3vQnzLm5KCs/s1600/DSC_0806.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4qNoKejUlSL5BE_ptYacxkjNu01AHYLav-oP-Ir2aK61yuFyC0VQ32l8UPj8ek9t9Pqtyf5sTD2V2PhecVTfkGjrmM4YHR8bv0X4zMEQpZVpVISbdWQ3HiGFE8iiKFcbV3vQnzLm5KCs/s640/DSC_0806.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Muszę się przyznać, że zimą pomijam pielęgnację moich stóp. Chyba robię to po prostu z lenistwa :) Jednak idzie wiosna i najwyższy czas tymi stopami się zająć i przygotować je na cieplejszą pogodę. Nigdy nie używałam skarpetek złuszczających, ale zostałam ostrzeżona, że najlepiej ich używać kiedy jeszcze nie nosimy sandałów :) Także marzec to odpowiednia pora na przetestowanie ich. Mam również zamiar systematycznie je nawilżać- będę to robić przed snem.</div>
<br />
<br />
<b><u>CIAŁO</u></b><br />
<ul>
<li>EFEKTIMA CELLU-LIFT, serum antycellulitowe</li>
<li>FARMONA TUTTI FRUTTI, migdałowy peeling do mycia ciała</li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5XLVDtJZ_fLItvlck6_uLrE4_W7_1DhHdOBeWFAXSlxs_F_m67LM-txuBfSHNkw01zc2Nt2I6o7p3LNm2kGPEWCiPfo3GBARSbDNuUdJLC429xodmFkF3YYUNbcPa1GbBPm9KDEWsMfs/s1600/DSC_0888.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5XLVDtJZ_fLItvlck6_uLrE4_W7_1DhHdOBeWFAXSlxs_F_m67LM-txuBfSHNkw01zc2Nt2I6o7p3LNm2kGPEWCiPfo3GBARSbDNuUdJLC429xodmFkF3YYUNbcPa1GbBPm9KDEWsMfs/s640/DSC_0888.JPG" width="428" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Pozostając w temacie przygotowań do lata to od jakiegoś czasu nastawiam się psychicznie żeby zacząć ćwiczyć :) Choć doprawdy już nie wiem, kiedy znajdę na to czas, ale trzeba go jakoś wygospodarować. Oczywiście mam zamiar się wspomóc kosmetykami ujędrniającymi i będę systematycznie wcierać serum Efektima. Swoją drogą posiada piękny zapach, który kojarzy mi się z wakacjami.</div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
W tym miesiącu pora na nowy peeling. Już nie mogłam się doczekać! Migdałowy peeling, słodkie trufle i migdały, śródziemnomorska bombonierka- pachnie OBŁĘDNIE. Swoją drogą, fajnie by było gdyby z serii Tutti Frutti pojawiły się produkty do włosów. Z przyjemnością bym ich używała. </div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Na ten moment to chyba wszystkie moje główne plany kosmetyczne na marzec. Jakie są Wasze? :)</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
Mallenehttp://www.blogger.com/profile/04285556692328714613noreply@blogger.com36tag:blogger.com,1999:blog-8676209753332086431.post-36225709223039171192017-03-03T15:18:00.000+01:002017-03-03T15:18:51.022+01:00Dwa apetycznie pachnące kosmetyki: ISANA zimowy żel pod prysznic, FARMONA TUTTI FRUTTI masło do ciała karmel & cynamon<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUydCl4O2UmJQoXo4bNsagDC7Vp5xPJkGRI0UQ5fZDBgkppOj1RWX26_6iH2yvV-29-bAxRNaNZ8DYWv8J0SDrA7Ia4zudFQTTEtFOxEIZwrVuGg04MoeF_ddJyt9wal5g99kJd2SIero/s1600/1.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUydCl4O2UmJQoXo4bNsagDC7Vp5xPJkGRI0UQ5fZDBgkppOj1RWX26_6iH2yvV-29-bAxRNaNZ8DYWv8J0SDrA7Ia4zudFQTTEtFOxEIZwrVuGg04MoeF_ddJyt9wal5g99kJd2SIero/s640/1.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Lubicie apetycznie pachnące kosmetyki? Ja uwielbiam :) Z wielką przyjemnością ich używam, choć nauczyłam się aby w ich stosowaniu robić przerwę aby zapach się nie znudził. Tak więc dzisiaj post o dwóch słodkościach. </div>
<br />
<br />
<b><u>ISANA- ZIMOWY ŻEL POD PRYSZNIC, ZMYSŁOWY ZAPACH WANILII I KARMELU</u></b><br />
<div style="text-align: justify;">
Zimowy żel pod prysznic delikatnie myje i pielęgnuje skórę. Wyselekcjonowane substancje myjące umożliwiają łagodną pielęgnację delikatnej, suchej skóry. Naturalny, zbliżony do skóry lipid chroni i pielęgnuje skórę. Zmysłowy zapach wanilii i karmelu uwiedzie zmysły, zapewniając chwile błogiego rozpieszczenia.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Pojemność: </b>300 ml</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Cena:</b> 3,99 zł</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><u>FARMONA TUTTI FRUTTI, MASŁO DO CIAŁA KARMEL & CYNAMON</u></b></div>
<div style="text-align: justify;">
Aksamitne masło do ciała o wyjątkowych właściwościach pielęgnacyjnych i przytulnym zapachu rozgrzanego karmelu i świeżo zmielonego cynamonu. Dzięki zawartości olejku cynamonowego i afrykańskiego masła Karite uzyskiwanego z owoców Masłosza, zwanego Drzewem Młodości, przywraca skórze aksamitną gładkość i miękkość. Otula ciało zniewalającym, ciepłym aromatem, pozostawia uczucie relaksu i odprężenia. Zawiera też ekstrakt z białej trufli - afrodyzjak, który pobudza zmysły, podnosi atrakcyjność fizyczną i budzi pożądanie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Pojemność: </b>275 ml</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Cena:</b> 13 zł</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzMNCCsWV1zBwG3_qy9FlXIsFRoHQkqddopUmnLRVkKV9g85aGweO5AeqLG5oWGVdarML-0ByjCKp1MVcR4TqRIvtpTuuZnew4PQXJZUK8nbud31ioVDUeCtdH8nJJ9yiSSObGAJZETWw/s1600/4.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzMNCCsWV1zBwG3_qy9FlXIsFRoHQkqddopUmnLRVkKV9g85aGweO5AeqLG5oWGVdarML-0ByjCKp1MVcR4TqRIvtpTuuZnew4PQXJZUK8nbud31ioVDUeCtdH8nJJ9yiSSObGAJZETWw/s640/4.JPG" width="428" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Na zimowy <b>żel pod prysznic ISANA</b> trafiłam przypadkiem. Przyciągnęło mnie opakowanie oraz "zmysłowy zapach wanilii i karmelu". Pachnie bardzo ładnie! Jest słodko oraz budyniowo. Według mnie nie jest to zapach wyłącznie przeznaczony na zimę. Mogłabym go używać przez cały rok :) Jeśli chodzi o właściwości produktu to żel sam w sobie najlepszy nie jest, ale złym też bym go nie nazwała. Robi co ma robić, czyli dobrze myje i oczyszcza skórę, ale właściwości pielęgnacyjnych jest pozbawiony. W moim przypadku konieczne jest użycie balsamu do ciała, ale ja i tak go zawsze nakładam więc nie narzekałam. Mimo wszystko byłam z niego zadowolona, głównie ze względu na przyjemny zapach. Trzeba mu przyznać, że ma ładne opakowanie, atrakcyjną niską cenę i jest wydajny. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Moja ulubioną firmą, jeśli chodzi o słodkie zapachy jest oczywiście Farmona. Uwielbiam produkty tej firmy i praktycznie z każdego jestem zadowolona. Tym razem używałam na zmianę z balsamem Nivelazione, masła do ciała <b>FARMONA KARMEL & CYNAMON</b>- pachnie wprost obłędnie! Żałuję, że nie możecie go poczuć. Zresztą podobno wysmarowana nim pachnę, jak apetyczne ciasteczko :P Masło posiada ciekawą, puszystą konsystencję. Podobna jest do serka Bakuś :) Dobrze się aplikuje i rozprowadza. Zapach jest intensywny, korzenny. Utrzymuje się na ciele przez jakiś czas, natomiast moja koszulka i szlafrok cały czas nim pachną.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Używam go co drugi, trzeci dzień aby aromat mi się nie znudził. Jestem zadowolona z działania nawilżającego, choć znam w tej kwestii lepsze produkty. Dobrze się wchłania, nie pozostawia uczucia lepkości i tłustości. W połowie opakowania zauważyłam, że lekko grzeje mnie z tyłu ud. Pewnie to za sprawą cynamonu. Dziwi mnie, że tego efektu nie było na początku, a może go nie zauważyłam? Nie jest to pieczenie, a delikatne ciepło. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Posiada wygodne opakowanie i jest wydajne. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Z wielką przyjemnością go stosowałam i z chęcią widziałabym u siebie żel do mycia lub płyn do kąpieli o tym zapachu :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQiSDAoOZIkj0b9tlcwFObIiWUDm1Fw-mDG8pabvMGb90H7o0v_S3GSWZL-tu2WPWiEGBmsDxBaDCnTGp0ZSfI37ETERac8enmzUT8qQbXWcUGRq960c5XNCd9M262k6DqBu1Mkq9oq7c/s1600/3.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQiSDAoOZIkj0b9tlcwFObIiWUDm1Fw-mDG8pabvMGb90H7o0v_S3GSWZL-tu2WPWiEGBmsDxBaDCnTGp0ZSfI37ETERac8enmzUT8qQbXWcUGRq960c5XNCd9M262k6DqBu1Mkq9oq7c/s640/3.JPG" width="428" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Zwykle o tej porze roku, jak już robi się troszkę cieplej bierze mnie na świeższe zapachy, a tym razem jest inaczej. Chodzą za mną perfumy Dior Addict- ale nie jestem pewna, czy ta słodkość "nie zabije" otoczenia oraz czy nie są męczące dla nosa? </div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Dajcie znać, czy znacie te produkty oraz czy jesteście fankami słodkich zapachów.</b></div>
<br />
<br />Mallenehttp://www.blogger.com/profile/04285556692328714613noreply@blogger.com23tag:blogger.com,1999:blog-8676209753332086431.post-53980841532255118992017-03-01T16:59:00.002+01:002017-03-01T16:59:46.260+01:00AKTUALNA PIELĘGNACJA CERY<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEga0tPgQS7UlKb0MojfZMRiV6xFfh3hc6Uw8MlZCvBTX29JlW8qB2OkKflmB0IzI5HGTARmmR7KAOVLTYhuH9zHItJTOB43S4rIkwbpMeN8ZyWvC6nmoP6Z5LREkPDiowruk4GypfFMTOg/s1600/1a.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEga0tPgQS7UlKb0MojfZMRiV6xFfh3hc6Uw8MlZCvBTX29JlW8qB2OkKflmB0IzI5HGTARmmR7KAOVLTYhuH9zHItJTOB43S4rIkwbpMeN8ZyWvC6nmoP6Z5LREkPDiowruk4GypfFMTOg/s640/1a.JPG" width="428" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Post o aktualnej pielęgnacji cery był co prawda planowany na koniec stycznia więc słowo "aktualna", traktujcie z przymrużeniem oka :) Niektóre kosmetyki zużyłam już do samego końca. Tym razem trafiłam na wiele bardzo dobrych produktów, z których niesamowicie byłam zadowolona. Jestem pewna, że część z nich zostanie już ze mną na stałe.<br />
Parę lat zajęło mi dojście do odpowiedniej pielęgnacji cery, która zawsze była sucha, wymagająca stałego, systematycznego nawilżania. Wydawało mi się, że cały sekret tkwi w znalezieniu idealnego kremu, który załatwi sprawę. Niestety w tym wszystkim zapomniałam, jak bardzo ważna jest ta cała otoczka (przygotowanie skóry do nawilżania).</div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b><u><span style="font-size: large;">OCZYSZCZANIE I MYCIE TWARZY</span></u></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<ul>
<li><b>MOKOSH, GLINKA BIAŁA + olejek</b></li>
<li><b>RESIBO, OLEJEK DO DEMAKIJAŻU</b></li>
<li><b>ALLVERNE, HYPOALERGICZNY ŻEL MICELARNY DO MYCIA TWARZY I OCZU</b></li>
</ul>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
Na temat <b>glinki</b> muszę koniecznie napisać osobny post. Już wcześniej miałam z nią do czynienia, ale nie byłam do niej do końca przekonana. Tym razem na nowo ją odkryłam i pokochałam za działanie oraz wielofunkcyjność. Przede wszystkim świetnie się sprawdza do mycia twarzy <b>w połączeniu z dowolnym olejkiem. </b>Tworzy się wówczas pasta, która bardzo dobrze oczyszcza twarz oraz pozostawia na twarzy piękny, promienny efekt. To niesamowite, że już na tym etapie cera może wyglądać świetnie. Jednak, jak wiecie uwielbiam testować różne kosmetyki i od dłuższego czasu chodził za mną <b>olejek do demakijażu Resibo</b>, który zbiera masę pozytywnych opinii. Posiada ładny zapach i nie mam mu nic do zarzucenia- wszelkie obietnice producenta są zrealizowane. Nie dziwię się, że tak wiele osób go lubi, ale u mnie jednak wygrywa glinka+olejek.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kolejnym krokiem jest użycie żelu do mycia twarzy. Zależało mi na tym aby kosmetyk był łagodny, delikatny, ale i skuteczny. Polubiłam <b>żel micelarny do mycia twarzy i oczu ALLVERNE</b>. Posiada opakowanie z pompką, ma dużą pojemność i piękny zapach. Jego działanie jest takie, jakie oczekiwałam. Jestem z niego zadowolona, ale przypuszczam, że dla wielu może okazać się zbyt łagodny. Pewnego dnia chciałam za jego pomocą umyć pędzel do podkładu- niestety na to był za słaby.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIa3pau2gjxWQfmUVC_WHSvcDUkMQFjeKed178ymDaOuzLi5m0qNi22jocmUOfqzDrMIxBiiHO8Q3FRbPbXGWrRpEQS9vdG0bPA6_aD3NfWt5iqqNuThX-10qEu6FF4O1kePZMBrNY-cA/s1600/2.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIa3pau2gjxWQfmUVC_WHSvcDUkMQFjeKed178ymDaOuzLi5m0qNi22jocmUOfqzDrMIxBiiHO8Q3FRbPbXGWrRpEQS9vdG0bPA6_aD3NfWt5iqqNuThX-10qEu6FF4O1kePZMBrNY-cA/s640/2.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<b><br /></b>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b><u><span style="font-size: large;">DEMAKIJAŻ I TONIZACJA </span></u></b></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<ul>
<li><b>BEBEAUTY, NAWILŻAJĄCY PŁYN MICERALARNY</b></li>
<li><b>IKAROV, WODA RÓŻANA</b></li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>Micel z Biedronki</b> już na stałe zagościł w mojej łazience. Nie zliczę ile opakowań zużyłam. Świetnie się nim domywa resztki makijażu. Jego ogromną zaletą jest niska cena.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Woda różana Ikarov </b>już od jakiegoś czasu była na mojej kosmetycznej wish liście. Przed nią miałam wodę różaną Evree, z której bardzo byłam zadowolona. Produkt Evree ma dużo bardziej słodki zapach. Pachnie, jak prawdziwe ciasto różane mojej babci (takiego już się nigdzie nie dostanie). Jednak muszę przyznać, że nie dała mi takiego odświeżenia i poczucia ukojenia, jak poprzednia. Zużyłam ją też w błyskawicznym tempie i czuję lekki niedosyt.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0cnUjAPx-LWl_3xi9J3rdUrRsk2IwVUcugdsq17hyphenhyphenTGiS7PSqEIqx3lswXQQ4Wkv2-chutHgqKaJWEMIVjU2eqnr04nKJFQZteY1XlU077JvSiec3T8dv4-mO5DCn4DwnI42OQxLgmys/s1600/3.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0cnUjAPx-LWl_3xi9J3rdUrRsk2IwVUcugdsq17hyphenhyphenTGiS7PSqEIqx3lswXQQ4Wkv2-chutHgqKaJWEMIVjU2eqnr04nKJFQZteY1XlU077JvSiec3T8dv4-mO5DCn4DwnI42OQxLgmys/s640/3.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;"><u>SERUM, NAWILŻANIE, NATŁUSZCZANIE</u></span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<ul>
<li><b>AVA, AKTYWATOR MŁODOŚCI, KOENZYM Q10 Z WITAMINAMI</b></li>
<li><b>ALLVERNE, KREM INTENSYWNIE ŁAGODZĄCY PRZECIW ZMARSZCZKOM</b></li>
<li><b>KHADI, AJURWEDYJSKI OLEJEK DO TWARZY I CIAŁA Z RÓŻĄ</b></li>
<li><b>OLEJ KOKOSOWY</b></li>
<li><b>MASŁO SHEA</b></li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Opierając się na azjatyckiej pielęgnacji brakowało mi tzw esencji, którą nakłada się przed kremem. Poszukałam w internecie i zdecydowałam się na zakup serum Ava <b>Witamina C z acerolą</b>- strzał w 10. Byłam tak zadowolona, że mam zamiar wypróbować całą serię. Aktualnie zużyłam do ostatniej kropli <b>Aktywator Młodości, Koenzym q10</b> z witaminami, który również skradł moje serce. Jego konsystencja jest odrobinę bardziej oleista (ale do oleju jeszcze daleko), posiada piękny zapach i świetne działanie. Bardzo dobrze przygotowuje skórę pod krem, wspomagając jego działanie. </div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli chodzi o nawilżanie to już w styczniu zużyłam <b>krem Allverne intensywnie łagodzący przeciw zmarszczkom. </b>Przy codziennym używaniu rano i wieczorem wystarczył mi na lekko ponad miesiąc. Posiada opakowanie z pompką. Takie rozwiązanie jest bardzo higieniczne. Z działania byłam usatysfakcjonowana. Krem lekki, nie za tłusty, nadający się po makijaż i nawilżający. Stosowałam go również na noc, ale tutaj zauważyłam, że jednak przydałby mi się bardziej odżywczy, osobny produkt.</div>
<div style="text-align: justify;">
Dlatego też wspomagałam się <b>ajurwedyjskim olejkiem Khadi</b>, <b>olejem kokosowym</b> czy <b>masłem shea.</b> Czasami używałam ich punktowo, np pod oczy, gdzie również nie miałam do tego osobnego kosmetyku, czy sporadycznie na całą twarz. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCXtsZpRc5fzjkwwvNbROTwvwQy4QnjfOT8BT-1rzEhyFQuudnNy6cAeSlDKG6a2aAC7SxDl-pIP5uPKSmwAViX9P7XgKQYPixF9LMMw9qSLakkRTxmsRCsG4vptIL9S_Z6pWkkL1iK6M/s1600/4.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCXtsZpRc5fzjkwwvNbROTwvwQy4QnjfOT8BT-1rzEhyFQuudnNy6cAeSlDKG6a2aAC7SxDl-pIP5uPKSmwAViX9P7XgKQYPixF9LMMw9qSLakkRTxmsRCsG4vptIL9S_Z6pWkkL1iK6M/s640/4.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<span style="font-size: large;"><u><br /></u></span>
<span style="font-size: large;"><u><br /></u></span>
<b><span style="font-size: large;"><u>MASECZKI</u></span></b><br />
<b><br /></b>
<br />
<ul>
<li><b>MOKOSH, GLINKA BIAŁA</b></li>
<li><b style="text-align: justify;">BABCIA AGAFIA, WITAMINOWA MASECZKA DO TWARZY</b></li>
<li><b style="text-align: justify;">BABCIA AGAFIA, MASECZKA Z JONAMI SREBRA</b></li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Na koniec maseczki, robione przynajmniej raz w tygodniu. Jakoś nigdy nie mogłam trafić na tego typu produkt, który spełniłby moje oczekiwania. Także wreszcie znalazłam maseczki, które są bardzo dobre. Oczywiście nie mogło zabraknąć mojej ukochanej <b>białej glinki Mohosh</b>, którą mieszałam z olejami, wodą różaną. Jednak jeśli chodzi o glinkę to i tak jest to mój nr 1 do mycia twarzy.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Witaminowa maseczka Babci Agafii</b> zaskoczyła mnie swoim kolorem oraz zapachem- pachnie jak wiśniowy chupa chups! Bardzo smakowity produkt. Wyglądem przypomina dżem truskawkowy. Posiada drobinki Po aplikacji odczuwam przyjemne ciepło (nie pieczenie). Trzeba przyznać, że wielkich efektów po niej nie zauważyłam, ale mimo tego polubiłam jej bardzo za to, że daje uczucie relaksu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Maseczkę z jonami srebra</b> uwielbiam. Bardzo uspokaja i koi moją cerę, dając porządną dawkę nawilżenia i odżywienia. Zauważyłam też, że łagodzi wszelkie podrażnienia czy niespodzianki- bardzo mnie to pozytywnie zaskoczyło.</div>
<div style="text-align: justify;">
Koniecznie muszę wypróbować inne maseczki tej firmy!</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYACsQvpTHFhX73IxD4eAGdPckAimEaONq7Web7gfjsaz5NlwpzRxfNsnyBFwUP_v6wii0ebdI7r6QaHJ8jqI2b8VJcg2fhMxV1zNosirKd4wc4kfTMQg_eJqjc6Q42JPYODoeptIiX9Q/s1600/5.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYACsQvpTHFhX73IxD4eAGdPckAimEaONq7Web7gfjsaz5NlwpzRxfNsnyBFwUP_v6wii0ebdI7r6QaHJ8jqI2b8VJcg2fhMxV1zNosirKd4wc4kfTMQg_eJqjc6Q42JPYODoeptIiX9Q/s640/5.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Pielęgnacja mojej cery oparta na wyżej wymienionych produktach była bardzo udana. Znalazłam sporo ulubieńców, które zostaną u mnie na dłużej. Czy czegoś mi brakowało? Tak. Zdecydowanie przydałby się mocniejszy krem na noc i na upartego krem pod oczy.<br />
<br />
<b>Jak wygląda Wasza pielęgnacja cery? Macie swoje sprawdzone metody, produkty?</b></div>
<br />Mallenehttp://www.blogger.com/profile/04285556692328714613noreply@blogger.com21tag:blogger.com,1999:blog-8676209753332086431.post-55392346216855185852017-02-25T19:09:00.000+01:002017-02-25T19:09:06.231+01:00BYE BYE FEBRUARY!!!<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0XMMGEQToUgNxt1rZGTjwCYo5QQMqdLpIwYYvDN0j-UARrt2CT_8FC_UCTqw9OjImbEeZczTzIGWMkq0BnD4JR-HrHl9Yqnx4CP7dc8Kg-uqL2pzkp9lLWj9v0Odc6j38mpNV4IgVenI/s1600/DSC_0657-001.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0XMMGEQToUgNxt1rZGTjwCYo5QQMqdLpIwYYvDN0j-UARrt2CT_8FC_UCTqw9OjImbEeZczTzIGWMkq0BnD4JR-HrHl9Yqnx4CP7dc8Kg-uqL2pzkp9lLWj9v0Odc6j38mpNV4IgVenI/s640/DSC_0657-001.JPG" width="424" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Odnoszę wrażenie, że styczeń i luty to pasmo niekończących się problemów i nieszczęść. Szczególnie luty dał nam mocno po tyłku zwłaszcza przez jakąś "jelitówkę", która nas dopadła. Chyba każda matka mi przyzna, że choroba dziecka (u mnie dwójki) to coś okropnego. Ciągły strach, stres, nerwy, nieprzespane noce bardzo się na nas odbijają. Jednak, jak cofnę się pamięcią do zeszłego roku to w tym okresie byłam z Julią w szpitalu, więc suma sumarum nie jest źle :) Dziewczynki wyszły z tego, ale na dobitkę ja się pochorowałam. A wiecie, jestem osobą, która nie kładzie się do łóżka będąc chora. Nie ma znaczenia czy mam siłę czy nie, czy jestem zmęczona, muszę swoje zrobić. Niestety wymiotując i mając biegunkę (o matko!) powaliło mnie na całego. </div>
<div style="text-align: justify;">
W grudniu Julia na akrobatyce źle skoczyła i miała nogę w szynie. Styczeń w większości upłynął nam pod znakiem choroby (jakaś normalnie epidemia! Na 21 osób w klasie, obecnych 5)- także mam nadzieję, że przynajmniej na najbliższy czas wykorzystałyśmy limit problemów zdrowotnych i zrobi się spokojniej :)</div>
<div style="text-align: justify;">
Przepraszam Was za wszelkie zaległości na blogu. Muszę też przyznać, że w tym miesiącu zrobiłam bardzo mało zdjęć i mam masę zaległości ze wszystkim.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W tym miesiącu dostałam apetyczną, walentynkową przesyłkę od <b>Farmony</b>. Jak zwykle wszystkie produkty pięknie pachną. To właśnie za zapach i działanie najbardziej lubię kosmetyki tej firmy. Migdałowy peeling do mycia ciała- ahhh dziewczyny żebyście mogły go poczuć. Sama słodycz migdałów i trufli! Kokosowy krem do rąk i paznokci w mini wersji znalazł miejsce w mojej torebce. Żel do mycia ciała oraz olejek do masażu dla dwojga to dla mnie nowość. Bardzo fajny pomysł na Walentynki :)</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdB05PkBIk3m4L40u4aFIs7uSDRFN5RtHolrdHw5lQAzb9A9D6YZO9egYtW0pun8JGx8RRR-JznYTrfH5FwUyTe3t2ms2cNomD5xXpeqivGBxIzBqB9J1KzgCH5ZD7pZ3fpiLaiF-3nT0/s1600/DSC_0475.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdB05PkBIk3m4L40u4aFIs7uSDRFN5RtHolrdHw5lQAzb9A9D6YZO9egYtW0pun8JGx8RRR-JznYTrfH5FwUyTe3t2ms2cNomD5xXpeqivGBxIzBqB9J1KzgCH5ZD7pZ3fpiLaiF-3nT0/s640/DSC_0475.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Zdecydowanie jestem wielką fanką kawy. Uwielbiam jej zamach! Zawsze przed zmieleniem wącham piękny aromat ziaren kawy. Bardzo lubię też ten składnik w kosmetykach. Peeling kawowy towarzyszy mi już od wielu lat. Tym razem przetestuję <b>naturalny peeling kawowy od Efektimy</b>. Jest to kawa z dodatkiem oleju migdałowego, soli z Morza Martwego, witaminy E, masła shea, oleju makadamia oraz oleju kokosowego. Brzmi cudownie! Myślę, że się bardzo polubimy.</div>
<div style="text-align: justify;">
Drugim produktem, który dostałam od Efektimy jest <b>serum antycellulitowe</b>. Jakby nie było lada moment marzec, wiosna. Pasowałoby wreszcie zacząć przygotowywać skórę do lata (i ciało!). Mam nadzieję, że w tym roku zdążę :P Serum ma fajne opakowanie z pompką, lekką konsystencję i cudowny zapach, który kojarzy mi się ze słońcem i latem. Z przyjemnością zużyję do ostatniej kropli.</div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgK-YlOcSMXH09MvsL8eUnK_XZXTsMyaROUuNaPxuI8kobxwYc2sLrQVaGUGNwSEcmcXhxnUE9DFj1aRf6XKfzrea9VGHheYxtl3ZiOPKuMAsgnI4a7v69wauoGaA7Kpqiw10fCGwqmjQc/s1600/DSC_0503.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgK-YlOcSMXH09MvsL8eUnK_XZXTsMyaROUuNaPxuI8kobxwYc2sLrQVaGUGNwSEcmcXhxnUE9DFj1aRf6XKfzrea9VGHheYxtl3ZiOPKuMAsgnI4a7v69wauoGaA7Kpqiw10fCGwqmjQc/s640/DSC_0503.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Na koniec coś dla mnie, ode mnie ;) Eh to głupie, ale nic mnie tak nie mobilizuje do nauki, jak nowe, ładne akcesoria biurowe ;) Ale same przyznajcie, czy można się oprzeć tym <b>ołówkom i notesie</b>, zwłaszcza, że był na promocji. Nie da rady! Mam tylko nadzieję, że wreszcie zrobi się spokojniej, abym mogła zacząć je użytkować. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgr4BEzuEtgUppBMQM_yBZmW4jpXIihHvI3XPP6RfTXn-7v445D44Esgly9-cjv23dcSWpJV3jzetYbjTsYWXpeKIUb6hxU-kLDWLEzIJlXW7HKTY1aocEChW_SRMWaKcD3KpP5BymTu2U/s1600/DSC_0526.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgr4BEzuEtgUppBMQM_yBZmW4jpXIihHvI3XPP6RfTXn-7v445D44Esgly9-cjv23dcSWpJV3jzetYbjTsYWXpeKIUb6hxU-kLDWLEzIJlXW7HKTY1aocEChW_SRMWaKcD3KpP5BymTu2U/s640/DSC_0526.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>Czy u Was rano też był ŚNIEG??!! Skończyłaby się już ta zima. Czekam z wielkim utęsknieniem na wiosnę.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Buziaki :*</b></div>
Mallenehttp://www.blogger.com/profile/04285556692328714613noreply@blogger.com22tag:blogger.com,1999:blog-8676209753332086431.post-77968722058418896772017-02-08T17:21:00.000+01:002017-02-08T17:21:58.651+01:00MÓJ SPOSÓB NA ZBYT ŻÓŁTY ODCIEŃ BLONDU, ZA CIEMNY ODROST PO FARBOWANIU NA BLOND- JOANNA MULTI BLOND REFLEX (ROZJAŚNIACZ W SPRAYU), JOANNA ULTRA COLOR SYSTEM (SZAMPON) <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4lf0PJjDREolSEPkhoixhK5YyzAvdXJ0ni1y1_gwUDa0-cFJTdZ2sMPLVuV8cLtlGFwKb5-P4D8g3Lg7Z7mhBVpe4TRXMwACmlcud2_i0gpM_2r_kVk_1FfQndv36kqx-ed9TL_Et-EQ/s1600/DSC_0490.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4lf0PJjDREolSEPkhoixhK5YyzAvdXJ0ni1y1_gwUDa0-cFJTdZ2sMPLVuV8cLtlGFwKb5-P4D8g3Lg7Z7mhBVpe4TRXMwACmlcud2_i0gpM_2r_kVk_1FfQndv36kqx-ed9TL_Et-EQ/s640/DSC_0490.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Farbujesz włosy na blond? Wyszedł Ci kiedyś zbyt żółty albo za ciemny odcień? Po pewnym czasie od aplikacji farby Twoje włosy tracą kolor i tym samym swoje piękno? A może dopiero zmierzasz do upragnionego blondu i przechodzisz przez różne odcienie żółtego? Chyba każdej posiadaczce jasnych, farbowanych włosów nie jest to obce :) Dzisiaj więc będzie post o dwóch produktach, którymi się asekuruję od lat. </div>
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b><u>JOANNA, MULTI BLOND REFLEX</u></b></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<i>Rozjaśniacz w sprayu, służący do nadawania jasnym włosom efektu naturalnego, ciepłego, rozświetlającego słonecznego balejażu. Dzięki temu preparatowi możesz ozdabiać fryzurę złotawymi refleksami letniego słońca przez cały rok. </i><i>Efekt zależy od wyjściowego koloru i odcienia włosów oraz ich naturalnej podatności na rozjaśnianie. To nie jest dekoloryzator - kosmetyk służy do delikatnego rozświetlenia włosów nieregularnymi, złocistymi i ciepłymi w odcieniu pasemkami, imitującymi słoneczne refleksy, nie do radykalnej zmiany koloru. </i><i>Rozjaśniacz zawiera ekstrakt z rumianku i składniki odżywcze. Wyciąg z rumianku polecany jest szczególnie do pielęgnacji włosów blond. Po użyciu kosmetyku włosy pozostaną miękkie.</i></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
Próbuję na moment cofnąć się w czasie i przypomnieć sobie, w którym roku zaczęłam schodzić z brązu na blond (zawsze byłam posiadaczką dłuższych blond włosów, ale któregoś dnia strzelił mi pomysł do głowy aby je ściąć na boba i przyciemnić :P). O ile mnie pamięć nie myli było to w 2011 roku, a już wcześniej znałam ten rozjaśniacz w sprayu. Także nie zliczę ile buteleczek przewinęło się przez moje ręce. </div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQiBhGH5QxIPQnHuNDiHZtv1SjWH9bP0e0zVGuEpk6USwp0edKT6TSrHqlusF8fulFl-dyw00XsOa8M3NDoVdILo9nxLN-Oh5zEieIcbJSaOEn8nyGQiS_69iD2CAjfVw-Wtk-eKMZug8/s1600/DSC_0518.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQiBhGH5QxIPQnHuNDiHZtv1SjWH9bP0e0zVGuEpk6USwp0edKT6TSrHqlusF8fulFl-dyw00XsOa8M3NDoVdILo9nxLN-Oh5zEieIcbJSaOEn8nyGQiS_69iD2CAjfVw-Wtk-eKMZug8/s640/DSC_0518.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Początkowo służył mi tylko w celu dodania włosom refleksów, takiego słonecznego efektu. Później pomagał w przyspieszeniu dojścia do upragnionego koloru, a kiedy już to zrealizowałam używam go wtedy, gdy odcień moich włosów jest zbyt ciemny, zbyt żółty albo stracił swój kolor. Powodów tego może być mnóstwo, chociażby zwykła zima, podczas której jest mało słońca i włosy robią się hmm matowe. Albo w momencie, kiedy za krótko trzymam farbę lub posiadam duży odrost. Robi mi się wtedy za ciemno wokół twarzy i potrzebuję rozświetlenia. </div>
<div style="text-align: justify;">
Tak samo, jak nakładam farbę tak aplikuję rozjaśniacz. Czyli zaczynam od dołu (na odrost), oddzielając grzebykiem dane partie. Później wszystkie włosy rozczesuję aby było odpowiednie przejście koloru. Jeśli mam czas to przez chwilę podsuszam je suszarką, związuję w warkocz i idę spać. Następnego dnia myję włosy. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Poprzednia wersja rozjaśniacza (opakowanie z niebieskim akcentem) zawierała m.in kwas salicylowy (Multi Blond Reflex został go pozbawiony) i z tego co pamiętam producent zalecał aplikację produktu na włosy i wyjście na słońce lub właśnie użycie suszarki. </div>
<div style="text-align: justify;">
Kosmetyk nie działa, jak farba czy typowy rozjaśniacz. Zdecydowanie daje dużo łagodniejszy efekt i aby był mocniejszy potrzebne są dodatkowe aplikacje. </div>
<div style="text-align: justify;">
Lubię go za jego łagodność i delikatność dla włosów. Nie zauważyłam aby powodował ich zniszczenie itp. Aplikator w formie sprayu to zdecydowanie jego ogromny plus. Jego zapach określiłabym jako znośny :) Z efektu, jaki daje jestem zadowolona, ale czytałam opinie, że daje żółty efekt- także trzeba wypróbować go na sobie. U mnie nie ma efektu żółtka. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b><u>JOANNA, ULTRA COLOR SYSTEM- SZAMPON DO WŁOSÓW BLOND, ROZJAŚNIANYCH, SIWYCH</u></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><u><br /></u></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Szampon do systematycznego stosowania. Nadaje platynowy odcień, eliminuje żółtawy odcień włosów. Zawiera składniki działające ochronnie i wzmacniająco na włosy. Formułę wzbogacono o specjalny system koloryzacji, dzięki czemu już po dwukrotnym zastosowaniu włosy zyskują blask i wymarzony odcień. Włosy dobrze się rozczesują, są miłe w dotyku.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlq6OhIs_Kj4EIehFW-nP9spq80ZJmsgtjLvYsoixt1qFQ6aZKArKFRnm7rut2OpBEZkaGDV4JhaKy8KQi9pPUX4GXTMup0Yq8Hp2LFHdgCK-VYgsUWnDAoNDR0fztryVtm9i0INCJryE/s1600/DSC_0569.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlq6OhIs_Kj4EIehFW-nP9spq80ZJmsgtjLvYsoixt1qFQ6aZKArKFRnm7rut2OpBEZkaGDV4JhaKy8KQi9pPUX4GXTMup0Yq8Hp2LFHdgCK-VYgsUWnDAoNDR0fztryVtm9i0INCJryE/s640/DSC_0569.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Produkt posiada niebieski/granatowy kolor i ma za zadanie ochłodzić kolor włosów. W skład linii wchodzi jeszcze odżywka oraz płukanka. Ostatniej pozycji nie próbowałam, natomiast przez jakiś czas używałam odżywki. Doszłam jednak do wniosku, że wolę szampon, ponieważ fajnie oczyszcza moje włosy, nie powodując przy tym wysuszenia, podrażnienia czy obciążenia, a odżywki zdecydowanie wolę, kiedy są typowo pielęgnacyjne. </div>
<div style="text-align: justify;">
Produkt dobrze się aplikuje oraz pieni. Po zmyciu należy zwrócić uwagę, czy nie ma się pobrudzonego na niebiesko czoła, ucha, karku itd :) Czasami myję nim tylko włosy przy skórze, czasami również na te na długości- w zależności czego potrzebuję. W przypadku, kiedy mamy już odrost trzeba uważać, aby nie przetrzymać zbyt długo produkt na włosach na długości, które jak wiadomo są jaśniejsze, bo wówczas mogą chwycić na niebiesko. </div>
<div style="text-align: justify;">
Sięgam po niego najczęściej wtedy, gdy jestem przed farbowaniem włosów i potrzebują one rozświetlenia. Dobrze się sprawdza, kiedy wyszedł nam zbyt ciemny albo za bardzo ciepły odcień blondu. Świetnie ochładza kolor, ale nie robi tego na stałe. Zazwyczaj używam go dwa razy pod rząd i można powiedzieć, że na jakiś czas jestem zadowolona, po czym po jakimś czasie powtarzam ten "proces". </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEis9WKAkxY4D5iulQiOG6bBLYwMDdt_q2w3DYjmXf3dHNgXmg9Yym8rE1mZNRINuQIOtLJ5AGQxZ0oBrt4y8kmPmb22wKeVTbH6hEUHZDyN2Tg6IQJ4DhJEv3KmjeL5cMyxIRWnwQRubN0/s1600/DSC_0708.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEis9WKAkxY4D5iulQiOG6bBLYwMDdt_q2w3DYjmXf3dHNgXmg9Yym8rE1mZNRINuQIOtLJ5AGQxZ0oBrt4y8kmPmb22wKeVTbH6hEUHZDyN2Tg6IQJ4DhJEv3KmjeL5cMyxIRWnwQRubN0/s640/DSC_0708.JPG" width="428" /></a></div>
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<b>Piszcie w komentarzu czy znacie te produkty lub używacie podobnych kosmetyków :)</b><br />
<br />
<br />Mallenehttp://www.blogger.com/profile/04285556692328714613noreply@blogger.com25tag:blogger.com,1999:blog-8676209753332086431.post-31461318477757922842017-02-04T11:36:00.000+01:002017-02-04T11:36:10.899+01:00MASŁO SHEA W ZIMOWEJ PIELĘGNACJI TWARZY I CIAŁA<div style="text-align: justify;">
<b>MASŁO SHEA</b> to kolejny bardzo dobry, wielofunkcyjny i przede wszystkim naturalny produkt, który na stałe zagościł w naszym domu. Jednak musiało minąć trochę czasu zanim odkryłam jego świetne właściwości i mnogość zastosowań. Szczerze mówiąc pierwsze opakowanie z zużyciem 1/3 przeleżało na dnie kosmetycznej półki do czasu porządków, kiedy to musiałam je wyrzucić, ponieważ się przeterminowało. To było jeszcze przed szałem na olejowanie włosów. Trudno mi w to teraz uwierzyć, ale kiedyś długo nie mogłam się przekonać do różnych olejków, olejów. Absurdalny wydawał mi się fakt, że mam je nałożyć zwłaszcza na włosy. Jak dobrze, że postanowiłam zaryzykować i przekonałam się, jakie wspaniałe efekty dają. Cały czas uważam, że to głównie dzięki olejowaniu moje włosy są w tak dobrej kondycji (trwała na blond włosach (!), rozjaśnianie, farbowanie, prostowanie- były, jak guma, a udało się je odratować).</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEia5cR3Pq_p5U0eWqkB94x2yr5aR-cqwnCdUItPMx-7EVJSUhfWrCNKiYVj3TlBQOw_0qBTCa3vjWRy0f2GbYeeB_Tof-lN9Oz8kg-7XAem0KoTfi4DSZHCwO5SQB62IcbU9Oonw4RjgPw/s1600/DSC_1594.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEia5cR3Pq_p5U0eWqkB94x2yr5aR-cqwnCdUItPMx-7EVJSUhfWrCNKiYVj3TlBQOw_0qBTCa3vjWRy0f2GbYeeB_Tof-lN9Oz8kg-7XAem0KoTfi4DSZHCwO5SQB62IcbU9Oonw4RjgPw/s640/DSC_1594.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>Zimą MASŁO SHEA</b> to must have w pielęgnacji mojej twarzy, ciała, włosów. Ponadto z powodzeniem stosuję je u córki, która ma Atopowe Zapalenie Skóry (jeżeli drogeryjne kosmetyki zawiodły, tak jak to u nas miało miejsce poczytajcie o naturalnych sposobach pielęgnacji skóry atopowej:<u> <b><span style="background-color: white; color: #674ea7;"><a href="https://www.mojealergie.pl/naturalne-sposoby-pielegnacji-skory-atopowej" target="_blank">https://www.mojealergie.pl/naturalne-sposoby-pielegnacji-skory-atopowej</a>/</span></b></u>).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>MOJE ZASTOSOWANIA MASŁA SHEA</b></div>
<ul>
<li style="text-align: justify;">pielęgnacja ciała</li>
<li style="text-align: justify;">pielęgnacja skór dzieci (ciało, odparzenia, AZS)</li>
<li style="text-align: justify;">ochrona skóry przed wiatrem, mrozem</li>
<li style="text-align: justify;">balsam do ust</li>
<li style="text-align: justify;">krem pod oczy</li>
<li style="text-align: justify;">dodatek do kremów, balsamów, odżywek</li>
<li style="text-align: justify;">pielęgnacja włosów</li>
</ul>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEinse88NHk9ojF4Chwt14QYjFASRUZcuF8chWZSYKNwHhV2uf1OJjMJFkzY-K0TcD2Kq-fAdVIClLIPl44gaZXAghOieORpGw-LlB0_VF8jYbzSSQNRtLlq3CovN0tbJ3v0h2FWLDQ2w/s1600/DSC_0035.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEinse88NHk9ojF4Chwt14QYjFASRUZcuF8chWZSYKNwHhV2uf1OJjMJFkzY-K0TcD2Kq-fAdVIClLIPl44gaZXAghOieORpGw-LlB0_VF8jYbzSSQNRtLlq3CovN0tbJ3v0h2FWLDQ2w/s640/DSC_0035.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Masło w porównaniu do naszego ulubionego oleju kokosowego ma bardziej treściwszą konsystencję. Twarda, zbita, grudkowata, toporna. W temperaturze pokojowej jest pod stałą postacią. Pod wpływem ciepła topi się, ale nie jest wówczas taka lejąca i śliska, jak w przypadku oleju kokosowego. Przez to nie lubię nim smarować całego ciała. Zdecydowanie preferuję aplikować je na dane partie. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Moje dziewczynki zawsze były nim smarowane przed wyjściem na dwór zimą. Nie mam pojęcia tylko dlaczego zawsze się przed tym wzbraniały ;) Chyba nie ma dziecka, które lubi smarowanie. Produkt świetnie chroni przed wiatrem i mrozem delikatną skórę dzieci.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Masło pomogło mi na moje spierzchnięte usta (przełożyłam trochę do słoiczka na próbki), jak również wysuszone noski podczas choroby córek. Jest świetnym dodatkiem do kremów, balsamów, odżywek do włosów. Lubię stosować je w małej ilości pod oczy, wcieram je w paznokcie. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjlAoymnqE7IXdz22AiHitLbCfuuUiy_fwN5ja6B3LWq7w5UQWLnfcUpdhqMUiY6ua2DjJuu23LrjsHGolrUlWKhF7V_umPbCYpzK8RLIOMz3RHTj-7WPPK1GUKcCwGqZkRB-abzrfQQY/s1600/DSC_0057.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjlAoymnqE7IXdz22AiHitLbCfuuUiy_fwN5ja6B3LWq7w5UQWLnfcUpdhqMUiY6ua2DjJuu23LrjsHGolrUlWKhF7V_umPbCYpzK8RLIOMz3RHTj-7WPPK1GUKcCwGqZkRB-abzrfQQY/s640/DSC_0057.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Co jakiś czas, po kąpieli smaruję suche partie ciała masłem, aplikuję je pod oczy, nakładam na włosy, a na koniec na stopy. Jednym produktem mogę się praktycznie cała wysmarować. Uwielbiam jego nawilżające, natłuszczające i odżywcze działanie. Świetnie radzi sobie z suchością skóry, pielęgnuje moje włosy. Nałożony na stopy na noc pełni rolę maseczki- rano w dotyku są gładkie i miękkie. </div>
<div style="text-align: justify;">
Z powodzeniem stosuję je w połączeniu z innymi kosmetykami. Przydatne jest zwłaszcza wtedy, kiedy dany produkt okazał się za słaby. Masło wzmocni jego działanie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W przypadku Zosi, która ma AZS skóry za radą lekarza przez 2-3 dni smaruję ją masłem (lub olejem), a następie "atakuję" skórę emolientami- polecam wypróbować tą metodę, szczególnie wtedy kiedy pojawia się problem z utrzymaniem odpowiedniego nawilżenia skóry. Ponadto masło może być stosowane przy odparzeniach.<br />
Notabene ponoć dobre jest do smarowania kanapek i smażenia, jednak tego jeszcze nie próbowałam :) Natomiast olej kokosowy z powodzeniem stosuję w kuchni.</div>
<br />
<br />
<b><br /></b>
<b>Znacie masło shea? Lubicie je? Ja bardzo, ale gdybym miała wybierać to chyba jednak olej kokosowy jest bardziej przeze mnie lubiany.</b><br />
<br />Mallenehttp://www.blogger.com/profile/04285556692328714613noreply@blogger.com35tag:blogger.com,1999:blog-8676209753332086431.post-21779012322940526572017-01-31T17:17:00.002+01:002017-01-31T17:17:44.636+01:00PODKŁAD CATRICE HD LIQUID COVERAGE FOUNDATION 010- recenzja, swatch, efekt, jak sprawdził się na suchej cerze.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhVCBat-M4KPr8tjieqbdjHWCw_hk2KvcLk-ReB4ws1DVgo8Ngzh9-ru690eSmv0ygbX_o-KpFB6YM-xpTu6MT0kIyuZVW85LUKDgiCP_ofAL-cMWD1PaXHk-V0apcBsWiAZSWFbS7Dt0/s1600/DSC_2503.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhVCBat-M4KPr8tjieqbdjHWCw_hk2KvcLk-ReB4ws1DVgo8Ngzh9-ru690eSmv0ygbX_o-KpFB6YM-xpTu6MT0kIyuZVW85LUKDgiCP_ofAL-cMWD1PaXHk-V0apcBsWiAZSWFbS7Dt0/s640/DSC_2503.JPG" width="430" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dawno nie było tak głośno w blogosferze o jakimś podkładzie, tak jak to ostatnio miało miejsce z <b>CATRICE HD LIQUID COVERAGE</b>. Co chwilę spotykałam się z pozytywną recenzją i byłam bardzo zaciekawiona tym produktem. Mimo, że już mam ulubieńców z tej kategorii to nie mogłam przejść obojętnie obok kosmetyku, który dostaje tak wysokie oceny. Oczywiście spotkanie go w drogerii graniczyło z cudem, ale udało się całkiem przypadkiem. Bezpośrednio po pierwszej aplikacji pomyślałam: "Oczywiście, to co sprawdza się u wszystkich, nie zdaje egzaminu u mnie", ale to co się działo później bardzo mnie zaskoczyło.</div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIspjgU9QSKzhAAHODjwaf50rJs0_1IYdXsD24rmL9EoOtnHr37CgcvIyjZNTW_jJDl123zJt5PXhEO7UsaR4qBxDZ5C5b5alTw8NtcaRKLbcBGqTtooP5x24zFXxoXjqUgBlfA4ru_Mo/s1600/DSC_2529-001.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIspjgU9QSKzhAAHODjwaf50rJs0_1IYdXsD24rmL9EoOtnHr37CgcvIyjZNTW_jJDl123zJt5PXhEO7UsaR4qBxDZ5C5b5alTw8NtcaRKLbcBGqTtooP5x24zFXxoXjqUgBlfA4ru_Mo/s640/DSC_2529-001.JPG" width="430" /></a></div>
<b><u><br /></u></b>
<b><u><br /></u></b>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b><u><b><u>CATRICE HD LIQUID COVERAGE FOUNDATION (PŁYNNY PODKŁAD)</u></b></u></b></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<i>Druga Skóra. Podkład HD Liquid Coverage to wygładzona cera z efektem “high definition”. Wyjątkowo lekka formuła, którą aplikuje się pipetą, oferuje wysokie krycie i utrzymuje się na skórze do 24 godzin. Cera wygląda nieskazitelnie, a przy tym naturalnie, podkładu nie czuć na skórze. Skóra jest gotowa na światła jupiterów i bycie w centrum kamery!</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Pojemność:</b> 30 ml</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Cena:</b> ok 30 zł</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Termin ważności:</b> 12 mcy od otwarcia</div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwHwsoe7SrSnDoz2rrTqcW3yrjjVblBcgvFaE5WE1qoAWAMh_CYfduhQb48oWQwJo9tPEFdLQfXRKTp-I8H_hcnK4XHJNFT9ykjFRBCXm5YAXTsOVC256TY7N07B34nRA7jBHdNgT59_k/s1600/DSC_2553.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwHwsoe7SrSnDoz2rrTqcW3yrjjVblBcgvFaE5WE1qoAWAMh_CYfduhQb48oWQwJo9tPEFdLQfXRKTp-I8H_hcnK4XHJNFT9ykjFRBCXm5YAXTsOVC256TY7N07B34nRA7jBHdNgT59_k/s640/DSC_2553.JPG" width="430" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Podkład zamknięty w szklanej, dość ciężkiej buteleczce z pipetką, która swoją drogą bardzo mi się podoba. Sama idea aplikatora nawet mi się podoba, ale odnoszę wrażenie, że będzie stanowić problem, kiedy produkt zacznie się kończyć.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Obawiałam się, jaki podkład da efekt na mojej suchej skórze, ponieważ kierowany jest dla posiadaczek cer mieszanych oraz tłustych. Nie byłam przekonana co do jego płynnej konsystencji, ponieważ zazwyczaj takie się u mnie nie sprawdzają. </div>
<div style="text-align: justify;">
Nakładam go przy użycia pędzla typu flat top. Trzeba to robić sprawnie, ponieważ produkt dość szybko zastyga. Podczas pierwszej aplikacji byłam nieco przerażona efektem. Skóra wyglądała hmm sucho. Czułam uczucie ściągnięcia, zbyt dużego zmatowienia. Wolę bardziej nawilżający, mokry efekt, a tutaj był dosłownie płaski mat. Postanowiłam jednak trochę go "ponosić" i zajęłam się swoimi sprawami. Około godziny 14 wyskoczyłam do sklepu. Akurat poszłam przymierzać sukienkę, popatrzyłam w lusterko, a moja twarz wygląda jak... po Photoshopie! Nieskazitelna, ale bez efektu maski. Wspaniałe krycie, wyrównanie kolorytu, a jednocześnie cera wyglądała naturalnie, zdrowo i promiennie. Dosłownie aż mnie zamurowało! Nie spodziewałam się tak ładnego widoku w lustrze (:P). </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCK5l9TaRP2Sgb0L95RyV6U0hmb9_OAZeeMKzj6a4qwoxyo_PVRScKwY2mSm5yf8mmaDfdTpn4TbZFKAQVM_ugxtFEdtdjqNz-_wZ1QcQWE8EmKObpLx3ewaz1xJKQ8_VEoTL1wXjrvO0/s1600/DSC_2574-001.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCK5l9TaRP2Sgb0L95RyV6U0hmb9_OAZeeMKzj6a4qwoxyo_PVRScKwY2mSm5yf8mmaDfdTpn4TbZFKAQVM_ugxtFEdtdjqNz-_wZ1QcQWE8EmKObpLx3ewaz1xJKQ8_VEoTL1wXjrvO0/s640/DSC_2574-001.JPG" width="430" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Posiadam najjaśniejszy odcień- 010, który niestety nie nada się dla posiadaczek bladych cer. W sklepie wahałam się czy nie wziąć wyższego numerka. Oczywiście nie było testerów, ale sprzedawczyni zasugerowała mi aby brać jaśniejszy, bo lubi ciemnieć na twarzy (ani razu u siebie tego nie zauważyłam). Jego kolejnym plusem jest bardzo dobra trwałość. Zdecydowanie jest to podkład, który wiele przetrwa. Idealny na jakieś wyjście, imprezę, wesele.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wszystko byłoby pięknie, ale miłości między nami nie będzie. Najzwyczajniej w świecie postanowił wysuszać moją cerę. Także nie jest to dla mnie podkład, którego mogłabym nakładać każdego dnia. Szkoda, bo śliczny daje efekt. Poniższe zdjęcie robiłam, kiedy produkt był jeszcze w nazwijmy to fazie przechodzenia w odpowiedni efekt. Przepraszam za korektor w zmarszczkach :) akurat testowałam nowy produkt.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiff9BkqzurBf6UJFfewq9fUuNA_sWT0Iq61gh_WxfOJ-ag-F-HTv7NNKHmdGp7U5fRRpcF9mqThesv2YEKCtWrhEnmuplTGAXxubO125UZPABNvSXReuHE8vG2NLebI53lph3ne-ILlG4/s1600/DSC_2561-tile.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="476" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiff9BkqzurBf6UJFfewq9fUuNA_sWT0Iq61gh_WxfOJ-ag-F-HTv7NNKHmdGp7U5fRRpcF9mqThesv2YEKCtWrhEnmuplTGAXxubO125UZPABNvSXReuHE8vG2NLebI53lph3ne-ILlG4/s640/DSC_2561-tile.jpg" width="640" /></a></div>
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b>Testowałyście podkład Catrice HD? Jakie jest Wasze zdanie na jego temat?</b><br />
<br />Mallenehttp://www.blogger.com/profile/04285556692328714613noreply@blogger.com27tag:blogger.com,1999:blog-8676209753332086431.post-21236861638526088732017-01-27T18:14:00.000+01:002017-01-27T18:14:00.538+01:00FARMONA DERMISS, pielęgnacja twarzy w 5 krokach na wzór azjatyckiej pielęgnacji.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjswfI1gRmltFrAjFDNA77DeoNpn18CEQJ0pLKOsUtyD5M2OM6jic7AUA773T-4Mv-rHPbQe3qt6jsPzmGpGA9D0J9QsrsHE-FLk8hsrnUwkPFwmDE6J4CroauYHEhiw5FUZPLmeBtjzPY/s1600/1.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjswfI1gRmltFrAjFDNA77DeoNpn18CEQJ0pLKOsUtyD5M2OM6jic7AUA773T-4Mv-rHPbQe3qt6jsPzmGpGA9D0J9QsrsHE-FLk8hsrnUwkPFwmDE6J4CroauYHEhiw5FUZPLmeBtjzPY/s640/1.JPG" width="408" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>FARMONA</b> korzystając ze swojego wieloletniego doświadczenia, zainspirowana rytualną <b>AZJATYCKĄ KONCEPCJĄ PIELĘGNACJI</b> stworzyła własny program prawidłowego dbania o piękno skóry. Kosmetyki z linii <b>DERMISS</b> to pielęgnacja w 5 krokach. Z wielką ciekawością w październiku rozpoczęłam testy kosmetyków Dermiss. Akurat byłam na etapie zagłębiania się w wiedzę o Sekretach Urody Koreanek. Teraz, z perspektywy czasu wiem, że to był wstęp do mojej azjatyckiej pielęgnacji twarzy, którą pokochała moja cera :) Z każdym dniem, tygodniem stawała się bardziej promienna, nawilżona i odżywioną.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh12b8aU_yMKE9cn3VzjReYXSa3cafdj8ANPDe5hwPSmn2K74831UZcVnLHfutTzXkDh5a4odeLgHYVBv8gmbaSsT02SurICCBhf0_0xMmKKQ-F1n1BKHyiJyk5YFk-CdWsEXOiYpf3Sc0/s1600/2.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh12b8aU_yMKE9cn3VzjReYXSa3cafdj8ANPDe5hwPSmn2K74831UZcVnLHfutTzXkDh5a4odeLgHYVBv8gmbaSsT02SurICCBhf0_0xMmKKQ-F1n1BKHyiJyk5YFk-CdWsEXOiYpf3Sc0/s640/2.JPG" width="426" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>CO OZNACZAJĄ CYFRY NA OPAKOWANIU</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Zgodnie z koncepcją pielęgnacji zsynchronizowanej z naturalnym rytmem organizmu opracowaliśmy profesjonalny, kompleksowy program dbania o skórę, który uwidoczni Twoje piękno. Krok po kroku przeprowadzi Cię przez kolejne etapy pielęgnacji ułatwiając aplikację preparatów w odpowiedniej kolejności.</div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b><u><span style="font-size: large;">DERMISS, PROGRAM PIELĘGNACJI TWARZY:</span></u></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<u><br /></u></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><u>Krok 0’1 DEMAKIJAŻ I OCZYSZCZANIE</u></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>0'1 NUTRI CLEANSING kremowy olejek do demakijażu</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Pierwszym krokiem skutecznej pielęgnacji skóry jest jej dokładny demakijaż i oczyszczenie. Zajmuje kilka minut, ale wykonany prawidłowo przynosi efekt czystej i pełnej blasku skóry.<br />
Jego zadaniem jest usunięcie makijażu, sebum i zanieczyszczeń, które nagromadziły się na skórze przez cały dzień, a także przygotowanie jej na działanie kolejno aplikowanych preparatów.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><u>Krok 0’2 TONIZACJA I ODŚWIEŻENIE</u></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>0’2 IDEAL BALANCER nawilżający płyn micelarny do twarzy i oczu</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Drugim krokiem perfekcyjnej pielęgnacji i zarazem wstępem do dalszych jej etapów jest przywrócenie skórze prawidłowego pH. Mycie skóry wodą znacząco wpływa na pogorszenie funkcji ochronnych i wysuszenie skóry, dlatego tak istotne jest stosowanie preparatów, które przywracają jej prawidłowy odczyn. Idealnym rozwiązaniem jest nasz preparat o multifunkcyjnym działaniu – nawilżający płyn micelarny do skóry twarzy i oczu. Jego łagodna formuła oparta została na micelach, które niczym magnez przyciągają zanieczyszczenia, gwarantując delikatne, ale skuteczne oczyszczenie. Zapewnia natychmiastowe nawilżenie i ukojenie, sprawia, że skóra jest czysta, odświeżona i gotowa na zastosowanie dalszych kosmetyków pielęgnacyjnych.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><u>Krok 0’3 EKSFOLIACJA</u></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>0’3 SOFT EXFOLIATION progresywny żel złuszczający z kwasem szikimowym</b><br />
Twoja skóra jest już czysta i świeża, ale pamiętaj że regularnie potrzebuje głębszego oczyszczenia. Stymulując proces złuszczania i regularnie usuwając martwe komórki naskórka, pozwalamy skórze zachować młodszy i zdrowszy wygląd. Skoncentrowana formuła progresywnego żelu złuszczającego delikatnie, a zarazem niezwykle skutecznie złuszcza martwe komórki naskórka i już w zaledwie kilka minut wyraźnie poprawia wygląd skóry. Stężenie kwasów i pH preparatu zapewniają efektywne działanie, a żelowa konsystencja gwarantuje bezpieczną i wygodną aplikację. Formuła preparatu została oparta na skutecznych, wzajemnie uzupełniających się hydroksykwasach, które już w zaledwie kilka minut wyraźnie poprawiają wygląd Twojej skóry.</div>
<div style="text-align: justify;">
<u><br /></u></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><u>Krok 0’4 PIELĘGNACJA DZIENNA</u></b><br />
<b>0’4 ACTIVE REVOLU-C odbudowujący krem z witaminą C</b><br />
Jeżeli po przebudzeniu Twoja skóra została już odświeżona i stonizowana, to pamiętaj o tym aby przygotować ją na cały dzień. W ciągu dnia nasza skóra narażona jest na szkodliwe działanie środowiska – zmiany temperatury, promieniowanie UV, wiatr. Jeżeli zauważasz, że Twoja skóra jest cienka, traci jędrność i blask, a na jej powierzchni pojawiają się przebarwienia, to ten krem jest idealny dla Ciebie. Sprawia, że już od momentu aplikacji twarz będzie wyglądała na promienną i pełną blasku.</div>
<div style="text-align: justify;">
<u><br /></u></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><u>Krok 0’5 PIELĘGNACJA ZAAWANSOWANA</u></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>0’5 VITAMIN BOOSTER restrukturyzująca kuracja z witaminą C</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Twoja skóra codziennie dzielnie odpiera atak bodźców płynących do niej z zewnątrz, które znacząco wpływają na jej wygląd i kondycję. Dlatego aby wzmocni i zintensyfikować codzienną pielęgnacje warto dostarczyć skórze dodatkowej dawki skoncentrowanych składników aktywnych. Jeżeli zauważasz widoczne skutki upływającego czasu – zmarszczki, utratę jędrności i elastyczności, przebarwienia, a cera stała się szara i pozbawiona blasku to nasza restrukturyzująca kuracja z witaminą C idealnie odpowiada na potrzeby Twojej skóry.</div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkxiLdWptuUDa2VN7oLrxwBVarQ3m7TlfaeHg7MtqUlpgArPPqr3JlVAL_lns8mGk5EV0JEoMvuu42evv3FY4Jpdfwf_ZXmWLUvWYHNFzaMVFTleY7oAa3fmQJ-pUgjQY7ALvN2KBhuKw/s1600/2b.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkxiLdWptuUDa2VN7oLrxwBVarQ3m7TlfaeHg7MtqUlpgArPPqr3JlVAL_lns8mGk5EV0JEoMvuu42evv3FY4Jpdfwf_ZXmWLUvWYHNFzaMVFTleY7oAa3fmQJ-pUgjQY7ALvN2KBhuKw/s640/2b.JPG" width="430" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Z <b>kremowego olejku do demakijażu</b> byłam bardzo zadowolona. To po nim zamiast standardowych żeli zaczęłam używać różnych olejów do mycia i zauważyłam, że bardzo służą kondycji mojej cery. Olejek Dermiss jest wygodny w użyciu dzięki dozowniku z pompką. Jego konsystencja to jakby połączenie olejku z żelem (dobrze zmywa się wodą, nie pozostawiając tłustej warstwy). W kontakcie z wodą czuję na twarzy ciepło. Bezproblemowo aplikuje się na twarz i myje. Idealny, jako wstęp do oczyszczania. Nie powoduje efektu zamglonych oczu, nie podrażnia, nie wysusza. Nie zawiera parafiny. Skóra po nim jest delikatnie nawilżona.</div>
<div style="text-align: justify;">
Kolejnym krokiem jest zastosowanie <b>nawilżającego płynu micelarnego</b>, który wspaniale pachnie i również ma aplikator w formie pompki. Posiada wodnistą konsystencje. Byłam zadowolona z jego działania, ale bardzo się do niego zniechęciłam. Powód? Strasznie szczypał mnie w oczy :( i niestety nie było to do przeskoczenia. Każde przemywanie kończyło się łzawieniem i zaczerwienieniem. Owszem mogłabym go używać pomijając te partie, ale wówczas musiałabym sięgnąć po inny preparat, który domyje cienie i tusz do rzęs. Jednak wolałam sięgnąć po jeden produkt, zamiast dwóch.</div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhd3tgSezb28KXk_44-2W5Xuxg08cRDkKxFwRyLh39gu93g6KortBeygCW8P8s9n4kIgxD7E-5IdqjUxWDSxTHZcLFelEagmB3Nd5CMxNTgk5Lg7h1jGnFnLZSFWoIu0q_5gBNGEx73yEE/s1600/3.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhd3tgSezb28KXk_44-2W5Xuxg08cRDkKxFwRyLh39gu93g6KortBeygCW8P8s9n4kIgxD7E-5IdqjUxWDSxTHZcLFelEagmB3Nd5CMxNTgk5Lg7h1jGnFnLZSFWoIu0q_5gBNGEx73yEE/s640/3.JPG" width="430" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Na tym etapie w linii kosmetyków Dermiss zabrakło mi <b>toniku</b>. Ja wiem, że płyny micelarne to takie 2w1, jednak sama, na własnej skórze odczułam, że mimo wszystko tonik to dla mnie pozycja obowiązkowa. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Progresywny żel złuszczający z kwasem szikimowym</b> ma za zadanie usunąć martwe komórki naskórka, dogłębnie oczyścić i odblokować pory, odświeżyć skórę, wygładzić i wyrównać jej koloryt oraz zwiększyć absorpcję składników aktywnych z kolejno aplikowanych preparatów. Czyli to kosmetyk na wzór peelingu enzymatycznego. Należy nałożyć go na oczyszczoną buzię na około 5 minut. Następnie usunąć za pomocą chusteczki lub suchego wacika i pozostałości zmyć wodą. Nie należy stosować go rano. Ma żelową formułę, która dobrze się nakłada. Obawiałam się efektu pieczenia i szczypania, jednak nic takiego nie miało miejsca. Natomiast po zmyciu skóra była lekko zaczerwieniona i pojawiło się uczucie ściągnięcia. Jedna aplikacja kremu nie zaspokoiła potrzeb mojej skóry. Żel przetestowałam kilka razy, ale wolę ran na czas delikatny peeling mechaniczny.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Odbudowujący krem z witaminą C</b> to zdecydowanie mój ulubieniec z tej serii. Zamknięty w pięknym, czarnym, minimalistycznym opakowaniu. Posiada średnio gęstą konsystencję w kierunku lekkiej. Przede wszystkim bardzo dobrze nawilża i odżywia skórę. Dobrze się aplikuje, nie mażąc, pozostawia skórę otuloną delikatnym filmem. Producent zaleca wykonywanie za jego pomocą delikatnego masażu. Nadaje się zarówno na dzień pod makijaż, jak i na noc. Rano i wieczorem używałam <b>ampułek z witaminą C</b>. Z tym, że nakładałam je przed kremem, a nie po jak zaleca producent. Wydaje mi się, że ową witaminę szczególnie lubi moja skóra. Ta kuracja to zastrzyk energii dla cery, która staje się promienna. Jedna ampułka wystarczyła na kilka użyć. Po jej otwarciu producent pisze aby najlepiej przechowywać ją w lodówce maksymalnie do 3 dni. Przyznam, że moja pierwsza ampułka stała normalnie w łazience i nie zauważyłam aby straciła na działaniu, zmieniła konsystencje czy spowodowała podrażnienia. Jednak aby mieć pewność, że produkt zachowa 100% swoich wartości lepiej pomaszerować do kuchni :) Jakby nie było, taki chłodny kosmetyk świetnie odpręża naszą skórę.</div>
<br />
<b><br /></b>
<b>Stosujecie wieloetapową pielęgnację opartą na tej azjatyckiej?</b><br />
<b>Dajcie znać w komentarzu :)</b><br />
<br />Mallenehttp://www.blogger.com/profile/04285556692328714613noreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-8676209753332086431.post-21920393327825937622017-01-23T15:06:00.002+01:002017-01-23T15:06:51.342+01:00JANUARY<div style="text-align: justify;">
<b>Cześć dziewczyny!</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Miałam w planach post "Hello January". Taki wiecie, podsumowujący grudzień i witający styczeń, a tu nagle zrobiła się końcówka stycznia. No nie, jak to się stało? ;) </div>
<div style="text-align: justify;">
Strasznie ten czas szybko mi leci i tak się czasami zastanawiam czy to dobrze, czy źle? Przychodzi weekend, chciałoby się odpocząć od codzienności, a tu można rzec, że od pn do pt odpoczywam od weekendu, bo tyle było spraw do załatwienia, bo coś wyskoczyło niespodziewanie itd. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZyas7h5B3iQhtixBQwq4S15rNKgaEu4D7SQaCZbTkbdrXvB_ZLjbB-1jkQcnUXSwcd4VNNhyphenhyphen7wByOuzEzgFxjFL3QBY3tbxVysWZHVyjEzRRDGkmrZYA4u99K1axbGONr3IZyGHPL5lA/s1600/DSC_0107.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZyas7h5B3iQhtixBQwq4S15rNKgaEu4D7SQaCZbTkbdrXvB_ZLjbB-1jkQcnUXSwcd4VNNhyphenhyphen7wByOuzEzgFxjFL3QBY3tbxVysWZHVyjEzRRDGkmrZYA4u99K1axbGONr3IZyGHPL5lA/s1600/DSC_0107.JPG" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W organizacji mojego czasu bardzo pomaga mi<b> kalendarz z Biedronki</b>. Wiem, że na Instagramie miał swoje "5 minut" i pojawiał się bardzo często na zdjęciach wielu osób. W moje ręce wpadł całkiem przypadkiem podczas normalnych, codziennych zakupów. Moją uwagę zwróciła oczywiście oryginalna okładka. Muszę przyznać, że bardzo dobrze mi się z niego korzysta. A zawsze miałam z tym problem. Nowy kalendarz musiał odczekać x czasu abym zaczęła go używać.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjUMD5JYHmhXQt0kbNiW3P91xrHiXmPstEk0-vqBOEDeQmMSUluC02PtHbkQNfgcb9owDiAN_tyocdZ-ATXJuSK6g87lUzerG_lTf4s9QC0KObqh3oni-un7gI1wJjnPfCiGHsq5xPVCE/s1600/DSC_2220-001.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjUMD5JYHmhXQt0kbNiW3P91xrHiXmPstEk0-vqBOEDeQmMSUluC02PtHbkQNfgcb9owDiAN_tyocdZ-ATXJuSK6g87lUzerG_lTf4s9QC0KObqh3oni-un7gI1wJjnPfCiGHsq5xPVCE/s640/DSC_2220-001.JPG" width="430" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W wolnych chwilach podczytuję <b>Elementarz Stylu Kasi Tusk</b> oraz <b>Sekrety Urody Koreanek</b>. Uwielbiam czytać książki, ale nigdy nie potrafiłam przeczytać poradników od razu, od deski do deski. Obie pozycje bardzo przypadły mi do gustu. Lekko się je czyta i są mi przydatne, ze względu, że od pewnego czasu trwa rewolucja w mojej szafie, jak i zmieniłam pielęgnację twarzy. Wkrótce o tym drugim napiszę Wam więcej. Efekty przerosły moje oczekiwania.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwRre3Iz5bKAvdhpy8GLj3ScMYGW5-WvbKAiP3-kN4qOPj3RFsFh91__LaIEV36FWLFjFQ37P_8GlPXbeAa0aeBksNGN7gpViebBCZ-cOFKDbpwD0uP3NfkWKzo5pnUAzCyadivkqvNiU/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="476" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwRre3Iz5bKAvdhpy8GLj3ScMYGW5-WvbKAiP3-kN4qOPj3RFsFh91__LaIEV36FWLFjFQ37P_8GlPXbeAa0aeBksNGN7gpViebBCZ-cOFKDbpwD0uP3NfkWKzo5pnUAzCyadivkqvNiU/s640/2.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Sylwestrowa kreacja z Sh</b>? Jak najbardziej. Zarówno sukienkę, jak i buty kupiłam w ciucholandzie. Pierwsze przygarnęłam buty. Doprawdy nie mogłam się im oprzeć. Nie dało się ich nie zabrać ze sobą do domu! Śmiałam się, że będą to buty typowo do szafy, albo poodkurzam sobie w nich, bo przecież gdzie ja je ubiorę :P </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheoy0lEPJCxwGVtYWkuYAx4LTVYtSKjvLCbktcoCZjYuZOt1QepIjL0Cj1zB1UTPHJWK9pvGULhU3PrWYFyWs1hfM3V7J0oXOjtv8xWvbAHcS1R2jTFHLR9yfeeo_rvjBhizDwJXeDJU8/s1600/3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="476" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheoy0lEPJCxwGVtYWkuYAx4LTVYtSKjvLCbktcoCZjYuZOt1QepIjL0Cj1zB1UTPHJWK9pvGULhU3PrWYFyWs1hfM3V7J0oXOjtv8xWvbAHcS1R2jTFHLR9yfeeo_rvjBhizDwJXeDJU8/s640/3.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Długo należałam do osób, które nienawidziły noszenia golfów oraz czapek. O ile to drugie mi nadal nie przeszło to o dziwo pokochałam <b>półgolfy</b>, czy chociażby bluzki z bardziej zabudowanym dekoltem. Zawsze jak miałam na sobie ubranie typowo pod szyję to czułam się w nim niekomfortowo, jakby mnie coś dusiło. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1KHwybHwiBhjj7kDfgjVBmqcSJ8tUNHl9cgwkzO839BZqmKy8Hqm3cOxe5jctTW8Fuvyg6yvU_LFRNfdlU79BAt7_iBqQrwCCPrk8MxQkN6gN2vxHMccZoX2XFZRW3cmaxH1CjehwmGM/s1600/DSC_0211.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1KHwybHwiBhjj7kDfgjVBmqcSJ8tUNHl9cgwkzO839BZqmKy8Hqm3cOxe5jctTW8Fuvyg6yvU_LFRNfdlU79BAt7_iBqQrwCCPrk8MxQkN6gN2vxHMccZoX2XFZRW3cmaxH1CjehwmGM/s640/DSC_0211.JPG" width="431" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W grudniu wspominałam Wam o przesyłce od <b>Wierzbicki&Schmidt</b> (kojarzycie program "Ostre cięcie" na Tvn Style?). Oczywiście od razu przystąpiłam do testowania kosmetyków i mój wybór padł na początek na wersję zapachową. Zarówno szampon, jak i maska bardzo przypadły mi do gustu. Świetne konsystencje, działania oraz efekty- spodziewajcie się recenzji. </div>
<div style="text-align: justify;">
Uwielbiam <b>olejek do demakijażu Resibo</b> oraz <b>wodę różaną Ikarov</b>. To moje odkrycia tamtego roku. W lutym powinien pojawić się post o mojej aktualnej pielęgnacji twarzy. Przeczytacie w nim o wielu bardzo dobrych kosmetykach, które wywarły na mnie ogromne, pozytywne wrażenie.</div>
<div style="text-align: justify;">
Nowy kolor od <b>Semilac, Pink Marshmallow</b> pokazywałam Wam w ostatniej notce. Piękny kolor, mleczny róż, ale niestety problematyczny w aplikacji.</div>
<div style="text-align: justify;">
W ostatnim czasie testuję trzy podkłady. <b>Catrice</b> to ciągle dla mnie zagadka. Bezpośrednio po aplikacji skóra po prostu wygląda źle. Jest uczucie napięcia, suchości- widać to na twarzy. Po czym po jakimś czasie cera zaczyna wyglądać jak po Photoshopie- magia? Jednak dochodzę do wniosku, że na dłuższą metę mnie wysusza. <b>Lirene</b> daje cudowny, bardziej mokry i rozświetlający efekt. Krycie ma całkiem całkiem. Bardzo dobrze mi się go nosi i byłby moim ulubieńcem, gdyby nie fakt, że ładną robi ze mnie pomarańczkę :) Będzie musiał poczekać aż nabiorę kolorów. </div>
<div style="text-align: justify;">
Podkład <b>Paese</b> użyłam dopiero raz więc póki co nic Wam o nim nie napiszę.</div>
<div style="text-align: justify;">
Uwielbiam bronzer serduszko <b>Summer Of Love</b> . Często używam go także, jako cień do powiek. Posiada ładną kombinację trzech ciepłych kolorów. Daje efekt rozświetlenia, skóry muśniętej słońcem. W okresie zimowym- must have. Myślę, że latem również będę z niego zadowolona. Cudownie podkreśli opaleniznę. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFyoaE-ZEMXYOnJtrsKgUhkLBbkiw8F6V__S8B3ByVTgSk_c63IXDxz4gbGgsUSyybrrjFMo4WXouACF0y9suFBv5C6aWuhmO_bsPEZvpJX3mLwZ3BFlabS-zDOPgQl7Moni-sB4Zn2ak/s1600/4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFyoaE-ZEMXYOnJtrsKgUhkLBbkiw8F6V__S8B3ByVTgSk_c63IXDxz4gbGgsUSyybrrjFMo4WXouACF0y9suFBv5C6aWuhmO_bsPEZvpJX3mLwZ3BFlabS-zDOPgQl7Moni-sB4Zn2ak/s1600/4.jpg" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Dajcie znać czy coś wpadło Wam w oko :) U został tydzień do ferii. Macie jakieś plany? :)</b><br />
<b><br /></b></div>
Mallenehttp://www.blogger.com/profile/04285556692328714613noreply@blogger.com30tag:blogger.com,1999:blog-8676209753332086431.post-9887933503756872782017-01-20T19:44:00.000+01:002017-01-20T19:44:04.965+01:00SEMILAC PINK MARSHMALLOW- o naszych trudnych początkach.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfUMCf9KSRodTirnBhi3Ih4I387sd6NHYbyLCS8TIP9VfEoEUL07TJaBwNykq5BdsjyLj1Vfhk1-Pk03rVUYi6ufznKVZ7P3pc1LuenGFc5OhpZ5KYBNDkcN7e3wRSFqs-vHQ59vgcJEc/s1600/1.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfUMCf9KSRodTirnBhi3Ih4I387sd6NHYbyLCS8TIP9VfEoEUL07TJaBwNykq5BdsjyLj1Vfhk1-Pk03rVUYi6ufznKVZ7P3pc1LuenGFc5OhpZ5KYBNDkcN7e3wRSFqs-vHQ59vgcJEc/s1600/1.JPG" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>Pink Marshmallow z Semilac</b> to odcień, który od razu przyciągnął mój wzrok :) choć bardzo często też spoglądałam w stronę Biscuit. Nie zliczę ile razy oglądałam go w internecie zanim wreszcie się zdecydowałam. Piękny mleczny róż! Lubię takie delikatne odcienie na paznokciach. Mój poprzednik Delicate French był dosyć podobny, ale dużo bardziej naturalny. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNEQeYZIVwogdniP8uTYKgM7dc-9A-7KZ6W6XSzISenhKBsptH6W5p9o4BXBhIkyGyofoo2pJcTqwWjtdXBRDMJY3K7WBaYhP8Yzi94_wB7n7LWWE5fDfxIQiFIUMPiYtXFVOyj5G_Dhk/s1600/2.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNEQeYZIVwogdniP8uTYKgM7dc-9A-7KZ6W6XSzISenhKBsptH6W5p9o4BXBhIkyGyofoo2pJcTqwWjtdXBRDMJY3K7WBaYhP8Yzi94_wB7n7LWWE5fDfxIQiFIUMPiYtXFVOyj5G_Dhk/s1600/2.JPG" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W grudniu pisałam Wam na blogu, że miałam przerwę od hybryd. Razem z siostrą zamówiłyśmy nowe lakiery. Zdziwiła mnie konsystencja bazy. Poprzednia była wodnista, bezproblemowo się nakładała, a tym razem jest bardziej gęsta. Czy Wy również to zauważyłyście?</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Niestety <b>odcień 128</b> okazał się dla mnie bardzo problematyczny. Oczywiście nastawiałam się, że nie będzie lekko, ale muszę przyznać, że byłam bardzo rozczarowana. Gdyby to była moja pierwsza hybryda w życiu to prawdopodobnie na długo, długo bym sobie je odpuściła. W porównaniu do poprzedniego lakieru tutaj mamy do czynienia z bardziej gęstą konsystencją, która robi smugi. Bardzo trudno było mi go idealnie rozprowadzić. Nie należę do cierpliwych osób i trochę się z tym wszystkim męczyłam. Efekt na paznokciach nie podobał mi się. Co prawda z daleka nie było tak źle, ale widoczne były nierówności, a na jednym paznokciu nawet ślady po pędzelku. Jednak nie to było najgorsze. Po 3 dniach lakier ze środkowego paznokcia w jednym miejscu zaczął odstawać i odkleił się cały. Później zaczął się wycierać na końcach, po czym mogłam w sumie wszystkie odkleić, jak naklejki :D Tak więc niepotrzebnie spędziłam tyle czasu na aplikacji, która i tak niezbyt mi wyszła, do tego efekt nie był trwały. Zastanawia mnie, dlaczego tak się stało. Czy przerwa od hybryd ma tu jakieś znaczenie? Zawsze manicure hybrydowe robiłam od razu po sobie, w sensie ściągałam hybrydę i od razu robiłam następną. Ostatnim razem również miałam małą przerwę i to samo mi się przytrafiło- po jakimś czasie mogłam lakier po prostu odkleić. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgApmjPUVITHYXnyXA7ib34S2mv_j_25GtsQiCz_DFAMQ_o3pupOLbaKzolBbvAYhOh0oelPBHF4Tyy-ZtKtrwHcPZRP7vr9EXZnN7cs1fGQ_CPBY_xOO34o1l0TxdpqleRGb7_BVo0zHA/s1600/3.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgApmjPUVITHYXnyXA7ib34S2mv_j_25GtsQiCz_DFAMQ_o3pupOLbaKzolBbvAYhOh0oelPBHF4Tyy-ZtKtrwHcPZRP7vr9EXZnN7cs1fGQ_CPBY_xOO34o1l0TxdpqleRGb7_BVo0zHA/s1600/3.JPG" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-FEBi4mGbbCNXWoQt-wxGmYd1NRy96dqeBTlBUSdg1mauDnDCXQUrjIWFCz2r5UcHtpDwgifebQUQrz5hbHloz_-aYrAprIUx3KaIsuaKanB_jTsN_zKctu8d55-LlUNpOhmjTyH89VQ/s1600/4.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-FEBi4mGbbCNXWoQt-wxGmYd1NRy96dqeBTlBUSdg1mauDnDCXQUrjIWFCz2r5UcHtpDwgifebQUQrz5hbHloz_-aYrAprIUx3KaIsuaKanB_jTsN_zKctu8d55-LlUNpOhmjTyH89VQ/s1600/4.JPG" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Podczas drugiej aplikacji lakieru <b>Semilac Pink Marshmallow</b> malowanie już mi lepiej szło. Być może za pierwszym razem mimo nastawienia się na inną konsystencję jednak zbyt byłam przyzwyczajona do poprzedniej? Bo tak naprawdę to teraz wiedziałam się czego spodziewać :) Poświęciłam więcej czasu i cierpliwości na jego nakładanie. Efekt choć może nie idealny, wyszedł zadowalający. Kolor jest śliczny. Mleczny róż bez drobinek. Klasyczny, elegancki, pasujący do wielu stylizacji. Lakier mam na paznokciach dopiero piąty dzień (zdjęcie poniżej), ale póki co nic niepokojącego się nie dzieje. Także jest szansa, że tym przetrwa długo. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Muszę wreszcie się wziąć za moje skórki. Przyznam, że nigdy nie miałam z nimi problemów i nigdy nie musiałam ich usuwać. Prawdę mówiąc wcześniej w ogóle nie musiałam przywiązywać do nich uwagi. Teraz zaczęły mi przeszkadzać i najwyższa pora coś z nimi zrobić. </div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDeDgNECAfrU0tHRZDe8Udl3xjr3LH2rm8ua1twrwYuHFHFnp2GfeAplO7SOsPnKGtkhs15s4Wneq3VhHyRturRzc8V4VuNOpER8Ok3uMyV4_LBjLrFGL2184aze0tn5M4vSf376tQphw/s1600/5.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDeDgNECAfrU0tHRZDe8Udl3xjr3LH2rm8ua1twrwYuHFHFnp2GfeAplO7SOsPnKGtkhs15s4Wneq3VhHyRturRzc8V4VuNOpER8Ok3uMyV4_LBjLrFGL2184aze0tn5M4vSf376tQphw/s1600/5.JPG" /></a></div>
<b><br /></b>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>Dajcie znać, jak Wam się podoba kolor Semilac Pink Marshmallow. </b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Jakie odcienie lubicie nosić na swoich paznokciach?</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ja preferuję delikatne, naturalne kolory albo klasyczną czerwień. Marzy mi się na paznokciach baby boomer, ale jego wykonanie przerasta moje umiejętności ;) Próbowałam, próbowałam i odpuściłam sobie.</div>
Mallenehttp://www.blogger.com/profile/04285556692328714613noreply@blogger.com30tag:blogger.com,1999:blog-8676209753332086431.post-57369266384269948632017-01-18T15:23:00.005+01:002017-01-18T15:23:49.970+01:00AQUA COSMETICS | LIGHT SYSTEM EYE CREAM | MOISTURIZING LIFTING FACE CREAM | BODY PERFECT COMPOSITION- kosmetyki na bazie wody naładowanej słabymi polami elektromagnetycznymi <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
"Linia dermokosmetyków, których bazę, a zarazem jeden z głównych składników aktywnych stanowi woda naładowana słabymi polami elektromagnetycznymi"- kiedy dostałam propozycję współpracy z <b><a href="http://www.aquapicosmetics.com/pl/" target="_blank">AQUA COSMETICS</a></b>, po przeczytaniu informacji o produktach od razu byłam bardzo nimi zaciekawiona. Na tyle, że kiedy je dostałam postanowiłam nie czekać aż zużyję dotychczasowe, otwarte produkty. Od jakiegoś czasu staram się, zużywać kosmetyki do końca i dopiero wtedy otwierać nowe. Tym razem ciekawość zwyciężyła i dobrze, bo odkryłam jednego swojego ulubieńca.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRmwI7Qa2YrFEMuD8SYxAKuJy0uxSJlbKduuzea4SDHKZD0hdr44bPgMXBot5-yBlrEuwd8I6HCdjfzmFG0ZT1wFqqeO2qr1f8parnHM7fvd5M53Rc-MF8IfHQ3XCMyjLqRIHyFLR36BE/s1600/1.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRmwI7Qa2YrFEMuD8SYxAKuJy0uxSJlbKduuzea4SDHKZD0hdr44bPgMXBot5-yBlrEuwd8I6HCdjfzmFG0ZT1wFqqeO2qr1f8parnHM7fvd5M53Rc-MF8IfHQ3XCMyjLqRIHyFLR36BE/s640/1.JPG" width="430" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Krem pod oczy i do twarzy zamknięte są w szklanych, dość ciężkich słoiczkach. Posiadają nakładki zabezpieczające przed wylewaniem się, ale ponieważ trzymałam je zawsze w łazience (nigdzie nie przewoziłam) to szybko się ich pozbyłam. Samo opakowanie jest solidne, jednak obawiałam się co będzie, kiedy np kosmetyk mi wypadnie z rąk. Podoba mi się minimalistyczna szata graficzna.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>AQUA π COSMETICS LIGHT SYSTEM EYE CREAM,</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Rozjaśniający, nawilżająco - przeciwzmarszczkowy krem na okolicę oczu</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>LIGHT SYSTEM EYE CREAM to innowacyjny krem będący inteligentnym połączeniem laboratoryjnie uszlachetnionej wody ze starannie wyselekcjonowanymi składnikami aktywnymi o działaniu przeciwzmarszczkowym, eliminującym opuchliznę i cienie wokół oczu, jak również głęboko i długotrwale nawilżającym.</i></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-weight: bold;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>AQUA π COSMETICS, MOISTURIZING LIFTING FACE CREAM</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Intensywnie nawilżający krem na pierwsze zmarszczki</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>MOISTURIZING LIFTING FACE CREAM to krem o właściwościach intensywnie i długotrwale nawilżających, wygładzających pierwsze zmarszczki oraz zapobiegających starzeniu się skóry.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Efekt: 50% nawodnienia w sposób ciągły po 6h!</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Z obydwu kremów byłam bardzo zadowolona, ale jeden z nich okazał się moim ulubieńcem.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Krem pod oczy</b> posiada wspaniałe działanie nawilżające, odżywiające. Należę do osób, które mało śpią, często jestem zmęczona co widać zwłaszcza po oczach. Potrzebuję dobrego kosmetyku, który odpowiednio wypielęgnuje moją skórę w tych rejonach. LIGHT SYSTEM EYE CREAM spełnił moje oczekiwania. Posiada konkretną konsystencję jednak nie obciążającą.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Natomiast <b>krem nawilżający</b> to mój hit. Posiada nietypową konsystencję, jak gdyby połączenie kremu z żelem. Zresztą został nazwany eliksirem w żelu :) Bardzo ważny jest sposób jego aplikacji.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-weight: bold;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>SPOSÓB APLIKACJI:</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<u>Aplikacja poranna:</u></div>
<div style="text-align: justify;">
Niewielką ilość preparatu (wielkości małego orzecha laskowego) nałóż równomiernie na oczyszczona skórę twarzy, szyi i dekoltu. Wklep delikatnie opuszkami palców. Pozostaw do wchłonięcia. Skóra błyskawicznie stanie się miękka i jedwabiście gładka.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<u>Aplikacja wieczorna:</u></div>
<div style="text-align: justify;">
Sposób nr 1:</div>
<div style="text-align: justify;">
Rekomendujemy aplikację za pomocą pędzla do masek. Niewielką ilość preparatu (wielkości małego orzecha laskowego) nałóż równomiernie na oczyszczona skórę twarzy, szyi i dekoltu. Pozostaw do wchłonięcia. Nadmiar preparatu zetrzyj płatkiem kosmetycznym. Preparat sprawdza się doskonale jako krem do automasażu twarzy.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Sposób nr 2:</div>
<div style="text-align: justify;">
Krem możesz nałożyć także dokładnie tak samo jak podczas aplikacji porannej.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Uwaga!</div>
<div style="text-align: justify;">
Nie staraj się wmasowywać kremu. Eliksir w żelu w połączeniu z temperaturą skóry zamienia się w białą emulsję. To prawidłowa reakcja preparatu zawierającego wodę naładowaną słabymi polami elektromagnetycznymi. Krem wchłania się wyłącznie na skutek delikatnego wklepywania lub ugniatania.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Reasumując, <b>krem wklepujemy!</b> Nie muszę chyba wspominać, że taka forma aplikacji jest dużo delikatniejsza dla skóry. Sama należałam do osób, które długo były przyzwyczajone do nakładania kremów rozmasowując je i nie zawsze byłam przy tym delikatna i dokładna :) Uwierzcie mi na słowo- to tylko kwestia przyzwyczajenia. Nie ukrywam- zdarzyło mi się tez rozsmarowywać krem i nie przeszkadzał mi powstały film na skórze, ale ja należę do osób, które lubią konkretne konsystencje i mokry efekt czy długie wchłanianie absolutnie mi nie przeszkadzają.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3eYXeu1YPhiQrV2Paa51UyZJ_4vTKeCc3YtA5DbeY8PGP80QSgMUlZaYSkR9AV85cRskerAdVVIPD55xLbX4oaemLDLhYxoRCvmoiTe2Lf02F2VmykXrVH3guzCrvhMeGNxnZLTlshEk/s1600/2.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3eYXeu1YPhiQrV2Paa51UyZJ_4vTKeCc3YtA5DbeY8PGP80QSgMUlZaYSkR9AV85cRskerAdVVIPD55xLbX4oaemLDLhYxoRCvmoiTe2Lf02F2VmykXrVH3guzCrvhMeGNxnZLTlshEk/s640/2.JPG" width="430" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Używałam go tylko wieczorem. Po aplikacji kremu skóra od razu wygląda na nawilżoną i odżywioną i taka też się czuła. Efekt jest długotrwały. Bardzo często rano nie odczuwałam potrzeby nałożenia kremu, wystarczyło mi serum Avy- co u mnie zawsze to było nie do pomyślenia. Posiadam suchą cerę, która wymaga systematycznego, stałego, konkretnego nawilżenia. Nigdy wcześniej nie mogłam sobie pozwolić na pominięcie jakiegoś produktu nawilżającego. Skutki byłyby straszne, a tu proszę takie zaskoczenie. Nie musicie obawiać się świecenia, jak po oliwce czy kremie Nivea. To produkt, który polubiłam od pierwszego użycia i efekty pielęgnacyjne zauważyłam od razu. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
Krem pod oczy (pojemność: 15 ml) i do twarzy (50 ml) są bardzo wydajne.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYIsJt0X_AGrSTdzl5gJxYxWeK8xLMFXslVxbUs7KDoqP8wii_i5Fh352FRE_hsLFzW_RtCY5EQvHA2lyZ81XMQ6dyVn0WWq2qNLLgXA3VxLR1uQGRhjGcCwJtiN_-tsXFZOZPgtbcPC4/s1600/3.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYIsJt0X_AGrSTdzl5gJxYxWeK8xLMFXslVxbUs7KDoqP8wii_i5Fh352FRE_hsLFzW_RtCY5EQvHA2lyZ81XMQ6dyVn0WWq2qNLLgXA3VxLR1uQGRhjGcCwJtiN_-tsXFZOZPgtbcPC4/s640/3.JPG" width="430" /></a></div>
<br />
<b><br /></b>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>AQUA π COSMETICS, BODY PERFECT COMPOSITION</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Balsam intensywnie nawilżający o działaniu ujędrniającym</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Jeden z nielicznych balsamów do ciała na rynku, który stymuluje nawilżenie w głębokich partiach skóry, a zarazem wykazuje potwierdzone w badaniach klinicznych działanie ujędrniające.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Potwierdzona skuteczność: wzrost poziomu nawilżenia skóry do 73% i 100% badanych!</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>BODY PERFECT COMPOSITION – wyjątkowo skuteczny balsam nawilżający, który działa jak kojący kompres w przypadku skóry suchej i odwodnionej. Unikalna kompozycja składników aktywnych umożliwia stosowanie balsamu po depilacji, opalaniu oraz w przypadku innych podrażnień. Wyraźnie ujędrnia i poprawia wygląd zarówno młodej, jak i dojrzałej skóry ciała.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Regularne stosowanie balsamu BODY PERFECT COMPOSITION zapewnia skórze stały, optymalny poziom nawilżenia, poprawia elastyczność oraz wyraźnie ujędrnia, dając znaczącą poprawę wyglądu skóry. Balsam ma ekskluzywny zapach, idealnie się wchłania i jest bardzo wydajny.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Posiada opakowanie z pompką, które bardzo lubię. Ma ładny, delikatny zapach. Niestety po poprzednich zachwytach przyszedł czas na małe rozczarowanie. Balsam sam w sobie nie jest zły. Z pewnością wiele osób polubiłoby go. Jednak z moją bardzo suchą skórą nie poradził sobie w takim stopniu, w jakim bym sobie tego życzyła. Dobrze się rozprowadza i szybko wchłania- a to ostatnie nie jest u mnie mile widziane. Wolę, kiedy mam na skórze ten otulający film. Po użyciu odczuwałam potrzebę nałożenia balsamu raz jeszcze lub innego specyfiku. Łączyłam więc go wieczorem z olejami. Nie zauważyłam też działania ujędrniającego. Bardzo szybko się skończył. Prawdę mówiąc przy codziennym używaniu rano i na noc starczył na około 2 tygodnie. Biorąc więc pod uwagę jego małą pojemność- 200 ml i dość wysoką cenę- duopack 129 zł ja jestem na nie.</div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifRxrEbQUdIELbJ78x6L2rrVItVx_JGfED0uwa9IOlOggs-XVRLOUomzfUurFlcgN9rw9WQ5JoS9A57FWIJ-VXl2rBR1bZEAwZXt3GCI3Q0P1t9AIxQgHGXQb0EtRVCniY95rIhhJBl68/s1600/3A.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifRxrEbQUdIELbJ78x6L2rrVItVx_JGfED0uwa9IOlOggs-XVRLOUomzfUurFlcgN9rw9WQ5JoS9A57FWIJ-VXl2rBR1bZEAwZXt3GCI3Q0P1t9AIxQgHGXQb0EtRVCniY95rIhhJBl68/s640/3A.JPG" width="430" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Reasumując, polecam Wam przede wszystkim INTENSYWNIE NAWILŻAJĄCY KREM NA PIERWSZE ZMARSZCZKI za jego genialną konsystencję i niesamowite działanie. Jeżeli szukacie dobrego kremu pod oczy to dobrym wyborem będzie ROZJAŚNIAJĄCY, NAWILŻAJĄCO- PRZECIWZMARSZCZOWY KREM NA OKOLICĘ OCZU, chociaż szczerze mówiąc poprzednik doskonale sobie radzi solo w tych rejonach cery. W mojej ocenie z balsamu mogą być zadowolone osoby nie potrzebujące konkretnego nawilżenia i lubiące lekkie konsystencje, które szybko się wchłaniają. Jeżeli posiadasz skórę bardzo suchą nie będziesz z niego zadowolona.</div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>Tak się zastanawiam, czy natrafiłyście już wcześniej na kosmetyki tej firmy. Sama nie miałam o nich pojęcia. Na stronie producenta jest lista sklepów, gdzie je możecie dostać. Myślę, że z pewnością kupię ponownie krem nawilżający :)</b><br />
<br /></div>
Mallenehttp://www.blogger.com/profile/04285556692328714613noreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-8676209753332086431.post-7982573349385053092017-01-11T17:46:00.001+01:002017-01-20T12:01:25.532+01:00L'OREAL VOLUME MILLION LASHES FATALE<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhspVzC_R_inBjnCCrM5dqycc2BDdRlPCwifnsknS9OezYSHuXzo54uuPiDUAagShCSCqNrALK8zhXN0zoDZuxKQYpnxYtVp7BaCgG1rEYsoFgIYvqnM1FpD82OrVfl99J9WNnpVvUmPYw/s1600/1.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhspVzC_R_inBjnCCrM5dqycc2BDdRlPCwifnsknS9OezYSHuXzo54uuPiDUAagShCSCqNrALK8zhXN0zoDZuxKQYpnxYtVp7BaCgG1rEYsoFgIYvqnM1FpD82OrVfl99J9WNnpVvUmPYw/s640/1.JPG" width="430" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Z ogromną ciekawością podeszłam do tego tuszu L'oreal. U mnie nałożenie maskary do rzęs to konieczność- naturalnie mam jasną oprawę oczu i chyba dlatego tak polubiłam testowanie tego typu produktów. Podobają mi się rzęsy maksymalnie wydłużone, zagęszczone, jak również zależy mi na dobrej trwałości kosmetyku. Nie znoszę efektu pajęczych nóżek, odbijania się na powiece oraz osypywania. Z większości tuszów do rzęs tej firmy byłam zadowolona więc także i po tej wersji spodziewałam się fajnego efektu. </div>
<b><u></u></b><br />
<a name='more'></a><b><u><br /></u></b>
<b><u><br /></u></b><br />
<div style="text-align: justify;">
<b><u><b><u>L'OREAL VOLUME MILLION LASHES FATALE</u></b></u></b></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<i>Maskara Volume Million Lashes Fatale dzięki wyjątkowej dwurzędowej szczoteczce Millionizer daje natychmiastowy efekt objętości jednocześnie zapewniając idealne rozdzielenie rzęs. Szczoteczka została zaprojektowana tak, by docierać do każdej rzęsy i umożliwić pokrycie całej jej powierzchni za jednym pociągnięciem. Daje możliwość nadbudowania objętości warstwa po warstwie dla uzyskania jeszcze bardziej uwodzicielskiego efektu. Zapewnia optymalna dozę tuszu bez nadmiaru, bez grudek.</i></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Pojemność:</b> 9,4 ml</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Cena:</b> ok 60 zł</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4w-dlUyYYmW1N-BXTs5fw7l-IhbCJHc1-l_eCOx2Zik2gFb_kSVmQ1MtMviovh8mYoX79KokUCe6DXNPkS_GIrh8oeYm3R5iWDlnWZJQvN8ZBwWxoJD9Krnea_hY-SGnUV-lz5ouWhaw/s1600/2.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4w-dlUyYYmW1N-BXTs5fw7l-IhbCJHc1-l_eCOx2Zik2gFb_kSVmQ1MtMviovh8mYoX79KokUCe6DXNPkS_GIrh8oeYm3R5iWDlnWZJQvN8ZBwWxoJD9Krnea_hY-SGnUV-lz5ouWhaw/s640/2.JPG" width="430" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Jak zwykle dużym plusem tuszów L'oreal jest ich przyjemne dla oka opakowanie. Nie wiem, jak Wam, ale mi zdarza się kupić jakiś kosmetyk, ponieważ ładnie wyglądał. Co prawda czasami okazuje się to zgubne, ale mimo wszystko gdzieś zwracam na to uwagę. </div>
<div style="text-align: justify;">
Maskara posiada silikonową szczoteczkę, które osobiście bardzo lubię, ale jeśli chodzi o długość włosków to takie krótkie niekoniecznie są moimi ulubionymi. W przypadku takiego kształtu zazwyczaj mam problem z dotarciem do nasady rzęs oraz pomalowaniem dolnych partii. Tak więc używając tej maskary spotkałam się z tą niedogodnością, ale patyczki higieniczne raz dwa załatwiły sprawę.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Po pierwszej aplikacji tuszu byłam bardzo zadowolona. Rzęsy były uniesione, wydłużone, odpowiednio podkreślone już po jednej warstwie. Właściwie to trzeba przyznać, że druga jest całkowicie zbędna, ponieważ efekt jest w 100% satysfakcjonujący. Raczej więc nie jest on dla fanek naturalnego looku. Bardzo spodobał mi się kolor produktu- intensywna czerń, ale nie sztuczna. Maskara nie blakła w ciągu dnia, nie odbijała się ani nie osypywała. </div>
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidW4JM-M4xypDIPwrvHb_q2Oa3x6-yGuzx5cFtTFhQQ9p58Ex-06DT2eQ7LzG38GI6zrly-CmBzkilrDuTLrAyc1DRFDeIA3Kp00DvG9gBm9WxXlcseUaBI4GRrXZ-lx46V-I1OcQ4Blo/s1600/3b.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidW4JM-M4xypDIPwrvHb_q2Oa3x6-yGuzx5cFtTFhQQ9p58Ex-06DT2eQ7LzG38GI6zrly-CmBzkilrDuTLrAyc1DRFDeIA3Kp00DvG9gBm9WxXlcseUaBI4GRrXZ-lx46V-I1OcQ4Blo/s1600/3b.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Natomiast kolejna aplikacja okazała się porażką, przez to, że rzęsy były okropnie posklejane. Prawdę mówiąc makijaż nadawał się tylko do zmycia, ale szczoteczka do rozczesywania z Inglota dała sobie radę. I takie to były nasze trudne początki. Raz efekt był genialny, innym razem mocno średni. Po czasie, kiedy tusz trochę wyschnął złego słowa o nim nie mogłam powiedzieć. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Samej aplikacji nie nazwałabym bezproblemowej, poprzez krótkie włoski szczoteczki, ale wiem, że jest dużo zwolenniczek takiego kształtu. Osobiście nie gwarantowałabym wykonania szybkiego makijażu za pomocą tego tuszu. Ja aby uzyskać zadowalający mnie efekt potrzebowałam nieco więcej czasu niż standardowo mi to zajmuje oraz większej dokładności. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pomimo bardzo dobrej trwałości, tusz łatwo się zmywa. Nie szczypie w oczu ani ich nie podrażnia. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmxc4jmXCwSrUYruM4b-XQgne9cdkroYBiLCPJY5jxkeMdHXkqky1776BN_CHXFKE9yDzXo34LxlkDwSS1XrL55K1tffLO5z9FGIqZjn5ZgJqYOyUwP6bfX0P2e15Wf4yD6WuNmjsLpVc/s1600/4.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmxc4jmXCwSrUYruM4b-XQgne9cdkroYBiLCPJY5jxkeMdHXkqky1776BN_CHXFKE9yDzXo34LxlkDwSS1XrL55K1tffLO5z9FGIqZjn5ZgJqYOyUwP6bfX0P2e15Wf4yD6WuNmjsLpVc/s640/4.JPG" width="430" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Ciężko mi go podsumować w jednym zdaniu. Mimo wszystko, nie jest moim faworytem i inne wersje lepiej się u mnie sprawdziły. Dostałam go do testów, wypróbowałam, zaspokoiłam swoją ciekawości, przebrnęłam przez ciężkie początki po to aby w końcu uzyskać piękny efekt, ale mimo wszystko raczej nie zagości on u mnie na stałe. Nie przepadam za takimi szczoteczkami. Podczas malowania zależy mi na czasie. Lubię osiągnąć szybko wyczekiwany efekt. W tych kwestiach mam mu trochę do zarzucenia.</div>
<div style="text-align: justify;">
Szczerze mówiąc, po zobaczeniu tylu pozytywnych opinii na wizażu to tym razem "delikatnie" odstaję od reszty :) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Piszcie czy go miałyście i jakie są Wasze wrażenia!</div>
Mallenehttp://www.blogger.com/profile/04285556692328714613noreply@blogger.com30tag:blogger.com,1999:blog-8676209753332086431.post-83802229499681307272017-01-04T18:13:00.000+01:002017-01-20T12:01:37.513+01:00PAESE PUDER RYŻOWY<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNm8IHJEG4PNRCDpsFVadL-eQNUmkWKfiWOVsD_WZcdUXHTd1F_Dai9j1sSfhqImLyA805DA-w1h7StjUpytppmCXyRSIdBAQLUGM6PZImwSD5eYQIMHudrQ6t8wtMLw1ZL8_SRqWDCa4/s1600/1.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNm8IHJEG4PNRCDpsFVadL-eQNUmkWKfiWOVsD_WZcdUXHTd1F_Dai9j1sSfhqImLyA805DA-w1h7StjUpytppmCXyRSIdBAQLUGM6PZImwSD5eYQIMHudrQ6t8wtMLw1ZL8_SRqWDCa4/s640/1.JPG" width="430" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Posiadam skórę suchą, która wymaga stałego, systematycznego nawilżenia. Czasami się błyszczy w ciągu dnia, ale nie przeszkadza mi to jakoś szczególnie. Skłamałabym mówiąc, że w pudrach szukam zmatowienia cery, ponieważ tak bardzo go nie wymagam. Jednak zdecydowanie potrzebuję kosmetyku, który będzie dobrze współpracował z podkładem, utrwali go oraz nada końcowemu efektowi kropkę nad i. </div>
<br />
<a name='more'></a><br /><br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinfZVv62TnUPIkJZoblofHDylQsY7xF8JLj06bLKVtm1JjieFlsfRC-lVoQZ3IQtkhZzpmBKhja9XjH52eZtpmo-1pYaS3CRHlLCMu-TN_9PerhjDy9TrrBlBRGr0eMFhc6puD6r-ycoQ/s1600/2.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinfZVv62TnUPIkJZoblofHDylQsY7xF8JLj06bLKVtm1JjieFlsfRC-lVoQZ3IQtkhZzpmBKhja9XjH52eZtpmo-1pYaS3CRHlLCMu-TN_9PerhjDy9TrrBlBRGr0eMFhc6puD6r-ycoQ/s640/2.JPG" width="430" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><u>PAESE- PUDER RYŻOWY</u></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Paese puder ryżowy jest niezwykle lekki, jedwabisty i łatwy w aplikacji, pozostawiając aksamitną w dotyku skórę. Idealny jako ostatni etap makijażu. Polecany głównie do cery mieszanej i tłustej. Paese Puder ryżowy absorbuje nadmiar sebum. Może być stosowany na całej twarzy lub jedynie na wybrane jej partie. Biały kolor pudru, po nałożeniu na twarz staje się całkowicie transparentny.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Pojemność:</b> 15 ml</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Cena:</b> ok 35 zł</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Bardzo podoba mi się szata graficzna kosmetyku. Minimalizm, klasyka i prostota są zdecydowanie w moim guście. Zawsze miałam słabość do ładnych opakowań, a to szczególnie mi się podoba.</div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli chodzi o funkcjonalność opakowania to chyba jak w przypadku wszystkich słoiczków z sitkiem jest średnio. Ja używam pudru tylko w domu, nie noszę go nigdzie ze sobą więc nie mam z tym większego problemu. Podejrzewam jednak, że gdybym wzięła go na jakiś wyjazd i nie zakleiła dziurek od sitka to puder byłby wszędzie. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2SFACfjpUx3hUILcBQJ1AhSDedMr0ZRyjN_PPKSp06Zaebijl2yx8YZNEMU2bykYPSY08254-DjAtAGAEXDrxKLRaArGUcZZ7LCdws-JIm9Klw2mWlFmBCWVK8Cngv6Qh7XjU1-e911c/s1600/3.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2SFACfjpUx3hUILcBQJ1AhSDedMr0ZRyjN_PPKSp06Zaebijl2yx8YZNEMU2bykYPSY08254-DjAtAGAEXDrxKLRaArGUcZZ7LCdws-JIm9Klw2mWlFmBCWVK8Cngv6Qh7XjU1-e911c/s640/3.JPG" width="430" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kosmetyk jest w białym kolorze, który to z zetknięciu ze skórą dopasowuje się do jej kolorytu. Nie trzeba obawiać się o białe plamy, ponieważ nic takiego nie ma miejsca. Mocno zmielony, gładki, posiada odpowiednią konsystencję. Ma przyjemny, delikatny zapach. Aplikuję go w małej ilości pędzlem typu flat top lub kabuki. Nie używam dołączonego do niego puszku, ponieważ odnoszę wrażenie, że jest zwyczajnie słaby. Bezproblemowo się rozprowadza i stapia z podkładem. Stosowany na twarz z umiarem bardzo mi się podoba. Kiedy nałożę większą ilość efekt jest dla mnie za bardzo matowy i pojawia się efekt ściągnięcia i trochę bieli skórę, ale podkreślam mam suchą cerę. Myślę, że posiadaczki mieszanych cer czy tłustych mogą być z niego bardzo zadowolone.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Gruntuje i utrwala makijaż bez zarzutu, choć nie jest to całodniowy efekt, a bardzo bym chciała :) Idealny do wykończenia makijażu.Pod koniec dnia widać, że cera nie wygląda tak samo, jak rano, ale trzeba mu przyznać, że ładnie "schodzi" nie robiąc plam. Nie ciemnieje w ciągu dnia. </div>
<div style="text-align: justify;">
Nie zapchał mojej cery, nie wysuszył jej ani nie spowodował innych podrażnień.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Szukając na internecie informacji od producenta nieco zdziwiła mnie jego wysoka cena- 40 zł. Zwłaszcza, że wyczytałam, że to jest nowa wersja. Stara kosztowała 20 zł. Jednak spokojnie można go znaleźć taniej. Jego wydajność jest bardzo dobra, starcza na długo więc suma sumarum i tak się go opłaca kupić </div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjODaUEp_mdpDxwfSqUvAGZXggFlwEAGu0zsCloCzwX1AlXztsj9FXbA0CVvvIgNQSFYdQcDO7j8DIZq555ff6xqcyXMBoi9sdi0ZSa4aFcv1F_4ei9HzJhfkngrcQf75GFBoa9-c7KT20/s1600/4.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjODaUEp_mdpDxwfSqUvAGZXggFlwEAGu0zsCloCzwX1AlXztsj9FXbA0CVvvIgNQSFYdQcDO7j8DIZq555ff6xqcyXMBoi9sdi0ZSa4aFcv1F_4ei9HzJhfkngrcQf75GFBoa9-c7KT20/s640/4.JPG" width="430" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>Miałyście go już może? Jak wrażenia? Koniecznie napiszcie, jaki jest Wasz ulubiony puder.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Miłego wieczorku :*</b></div>
Mallenehttp://www.blogger.com/profile/04285556692328714613noreply@blogger.com22tag:blogger.com,1999:blog-8676209753332086431.post-37079842900189427752017-01-02T17:46:00.003+01:002017-01-20T12:01:50.873+01:00BEST OF 2016<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg301_9Zk1h1ezO77o5ojWQjAZYDNb-yU6gMwGHIPaBVrTGbwLR4wj3MRwZ8kgmrKO_DWkz96F8M8SACFq-VNGmRe2tkH4vDoBjYCdYMtzLqwiZzkId96LSbttHy_lOQUMbjbWAKp72elA/s1600/1E.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="358" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg301_9Zk1h1ezO77o5ojWQjAZYDNb-yU6gMwGHIPaBVrTGbwLR4wj3MRwZ8kgmrKO_DWkz96F8M8SACFq-VNGmRe2tkH4vDoBjYCdYMtzLqwiZzkId96LSbttHy_lOQUMbjbWAKp72elA/s640/1E.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Witam w Nowym Roku :)</b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wiecie, że ja parę dni temu wracając ze sklepu zastanawiałam się, jaki mamy rok? O zgrozo, byłam niemal pewna, że 2017! Tak to jest, jak wszystkie dni są podobne do siebie i zlewają się w jedno. Starość :P W każdym razie cieszę się, że skończył się już ten rok, bo był dla mnie po prostu OKROPNY. Często zastanawiałam się co się jeszcze złego wydarzy. Zresztą wiele ludzi narzekało na niego. Mam nadzieję, że 2017 będzie dużo lepszy, czego i Wam kochane życzę.</div>
<div style="text-align: center;">
<br />
<a name='more'></a><br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przyszła pora na kosmetycznych ulubieńców roku. Muszę przyznać, że przetestowałam sporo świetnych, godnych polecenia produktów i lista ta powinna być nieco dłuuższa. Starałam się jednak ograniczyć do tych najlepszych produktów, odkryć roku i liczę na to, że o niczym nie zapomniałam. </div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b><u><span style="font-size: large;">KOLORÓWKA | PAZNOKCIE</span></u></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjn-2CSoyETNa0rmjhoQXqG4Hpdy7i1r-fECzHvxvs8mEjQjUgPYCLdP09u08U9PMpr5QRXCTByNMB6wy3XMMAtZSZTWPnPAbg1yqUDYk9-1WQzjV-83Z30R03qEFT6_eHi_J2pvpF3j1I/s1600/2G.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjn-2CSoyETNa0rmjhoQXqG4Hpdy7i1r-fECzHvxvs8mEjQjUgPYCLdP09u08U9PMpr5QRXCTByNMB6wy3XMMAtZSZTWPnPAbg1yqUDYk9-1WQzjV-83Z30R03qEFT6_eHi_J2pvpF3j1I/s640/2G.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Podkład <b>INGRID MINERAL SILK&LIFT</b>- ulubieniec każdego miesiąca i roku. Jak tylko się kończy, od razu kupuję następne opakowanie. Jest ze mną od lat. Świetnie się aplikuje palcami, gąbeczką, ale najbardziej lubię używać pędzla typu flat top. Nadaje się do mojej suchej cery, daje piękny efekt, nie wysusza, nie podrażnia. Ma bardzo dobre krycie i jest tani, jak barszcz.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>MAKE-UP ATELIER PARIS WATERPROOF LIQUID FOUNDATION</b>- wodoodporny podkład, który dostałam od <a href="https://www.ladymakeup.pl/sklep/make-up-atelier-paris-fluid-wodoodporny.html" target="_blank">LADYMAKEUP</a>. Miłość od pierwszego użycia! Moja cera, jeśli chodzi o podkłady jest bardzo wybredna. Potrzebuje większego krycia, bardzo łatwo o uczucie ściągnięcia, suchości. Ten produkt to najlepszy kosmetyk w tej kategorii. Rewelacyjnie kryje i pięknie wygląda na twarzy. Jest bardzo trwały. Początkowo miałam zamiar używać go na specjalne okazje, ale jak można było się spodziewać- nie mogłam się powstrzymać i nakładałam codziennie. Tak bardzo spodobał mi się efekt, jaki daje. Wykończyłam już jedno opakowanie i mam zamiar zamówić następne. Czekam na jakąś promocję. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>CATRICE CAMOUFLAGE CREAM</b>- kolejny produkt, który jak tylko się kończy to kupuję następne opakowanie. Uwielbiam jego konsystencję, pigmentację i trwałość. Posiadałam jego drugą wersję, ale zdecydowanie wolę tą w słoiczku. Miałam zarówno najjaśniejszy odcień, jak i drugi z kolei- i to właśnie ten okazał się dla mnie lepszy. Tak na marginesie udało mi się kupić polecany podkład Catrice HD Liquid Coverage. Użyłam go dopiero raz i mam trochę mieszane uczucia. Na mojej twarzy początkowo prezentował się bardzo hmm sucho :) ale kiedy po paru godzinach spojrzałam w lustro, a tu moim oczom ukazała się idealna cera, świeżo wyglądająca to byłam w niezłym, pozytywnym szoku. Myślę, że posiadaczki cer mieszanych będą wniebowzięte.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>W7 MAKE UP AND GLOW BRĄZUJACA BAZA- </b>zastanawiałam się, czy umieszczać ją w tym zestawieniu, ponieważ po paru miesiącach intensywnego używania bronzerów w kremie znowu przerzuciłam się na te sypkie, prasowane. Jednak zrobiłam to chyba tylko dla jakiejś odmiana i to tylko kwestia czasu, kiedy znowu przestawię się na bardziej mokre konsystencje. Muszę przyznać, że dzień w dzień przez dłuższy okres czasu używałam bazy brązującej W7, jak również paletki FREEDOM. Początkowo do produktu W7 nie byłam przekonana, ponieważ jego kolor wydawał mi się zbyt ciepły i ceglasty. Okazało się, że jest całkiem inaczej. Baza posiada piękny, słoneczny odcień brązu. Cera od razu staje się bardziej promienna. Efekt jest delikatny i subtelny. Możecie go zobaczyć tutaj: <a href="http://mallene.blogspot.com/2016/11/w7-make-up-glow-bronzing-base-brazujaca.html" target="_blank">RECENZJA</a> </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>MAKEUP REVOLUTION I ♡ MAKE UP - Blushing Hearts, Summer Of Love- </b>róże, bronzery, rozświetlacze w uroczych opakowaniach w kształcie serca od razu spodobały mi się, kiedy zobaczyłam je w blogosferze. Jestem typową sroką i łatwo jest mnie "kupić" ładnym opakowaniem. Tym bardziej ucieszył mnie fakt, że serca okazały się genialne. Posiadam róż Blushing Hearts w trzech odcieniach <a href="http://mallene.blogspot.com/2016/07/i-makeup-blushing-hearts-triple-baked.html" target="_blank">RECENZJA</a> oraz bronzer SUMMER OF LOVE, również potrójny. Uwielbiam je za wygląd, kolory, łatwość aplikacji oraz piękny efekt, jaki dają. Myślę, że skuszę się jeszcze na jakiś produkt. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>MAX FACTOR, TUSZ DO RZĘS MASTERPIECE MAX </b>Właściwie to w kategorii tuszów do rzęs powinno się ich znaleźć więcej, ponieważ mam kilku swoich ulubieńców. Wśród nich jest MF 2000 calorie. W tym roku postanowiłam wypróbować inną wersję z tej firmy- Masterpiece Max. Świetny tusz, który tworzy piękny efekt. Więcej możecie o nim poczytać tutaj: <a href="http://mallene.blogspot.com/2016/10/moje-ulubione-kosmetyki-max-factor-tusz.html" target="_blank">RECENZJA</a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>EYELINER W PISAKU/FLAMASTRZE </b>Mimo, że maluję się od ładnych paru lat to nadal nie umiem obsługiwać eyelinerów z pędzelkiem. Zawsze więc sięgałam po te żelowe, ale w tym roku za namową siostry wypróbowałam eyelinery w pisaku i to właśnie nimi najlepiej mi się maluje. Na blogu powstał post o trzech tego typu produktach: <a href="http://mallene.blogspot.com/2016/11/przeglad-eyelinerow-w-pisaku-maybelline.html" target="_blank">RECENZJA</a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>MAKEUP REVOLUTION - ULTRA SCULPT & BLEND COLLECTION - Zestaw 3 pędzli + gąbka do makijażu</b> <a href="http://mallene.blogspot.com/2016/11/makeup-revolution-ultra-sculpt-blend.html" target="_blank">RECENZJA</a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>REAL TECHNIQUES - DELUXE GIFT SET - Zestaw 5 pędzli do makijażu + kosmetyczka</b> </div>
<div style="text-align: justify;">
Pędzle- genialny wynalazek, ułatwiający aplikowanie produktów na skórę. Od <a href="https://www.ladymakeup.pl/" target="_blank">LADYMAKEUP</a> dostałam dwa zestawy i jestem nimi zachwycona. Bardzo dobrze wykonane, świetnej jakości włoski oraz trzonki. Używam ich na okrągło i nic się z nimi nie stało. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>HYBRYDY SEMILAC</b> W zestawieniu nie mogłoby zabraknąć hybryd. Dla mnie, osoby wiecznie zajętej, zabieganej, nie mającej za dużo wolnego czasu trudno było znaleźć chwilę na częste malowanie paznokci. A że uwielbiam mieć je zadbane to hybrydy są dla mnie idealne. Duża oszczędność czasu, ładny efekt, trwałość. Dotychczas używałam koloru Delicate French <a href="http://mallene.blogspot.com/2016/02/semilac-002-delicate-french.html" target="_blank">RECENZJA</a> . Ostatnio zamówiłam Pink Marshallow, ale akurat z tego koloru póki co nie jestem zadowolona- strasznie smuży.</div>
<br />
<br />
<br />
<b><span style="font-size: large;"><u><br /></u></span></b>
<b><span style="font-size: large;"><u>PIELĘGNACJA | WŁOSY</u></span></b><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
W tym roku bardzo zrewolucjonizowałam swoją pielęgnację twarzy. Zawsze wydawało mi się, że moja cera jest odpowiednio oczyszczona i pewnego dnia olśniło mnie, że przecież umycie jej przez chwilę jakiś przypadkowym żelem, a później micelem nie za wiele daje. Kupiłam szczoteczkę silikonową KillyS, później gąbeczkę Calypso <a href="http://mallene.blogspot.com/2016/07/gadzety-kosmetyczne-inglot-grzebyk-do.html" target="_blank">RECENZJA</a>. Następnie na nowo odkryłam genialne właściwości toników i uświadomiłam sobie, jak bardzo ważne jest tonizowanie skóry. Następnie w ruch poszła witamina C z Avy (uwierzcie, moja cera zaczęła pięknie się prezentować- zdrowa, promienna). Później zaczęłam myć twarz olejkiem i glinką- tutaj w ogóle już był efekt WOW. Tonik Evree się skończył więc zaopatrzyłam się w wodę różaną Ikarov (posiada piękny zapach!)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwOvZ1S1ay81rVjHF-PWMdTmchzFH8Q7PqK3r7wuJdG8hr_e6sN8Zfs6Tu1ggxQDXRM4IeNzxsCTD3VyeYHVvftnUZ-IzV548GMzrl_G2oEvEdCJyuZahZC7wJtc6f8C5W73fqJkm12_Y/s1600/BEST+OF+20164.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwOvZ1S1ay81rVjHF-PWMdTmchzFH8Q7PqK3r7wuJdG8hr_e6sN8Zfs6Tu1ggxQDXRM4IeNzxsCTD3VyeYHVvftnUZ-IzV548GMzrl_G2oEvEdCJyuZahZC7wJtc6f8C5W73fqJkm12_Y/s640/BEST+OF+20164.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>MOKOSH GLINKA BIAŁA</b>- zrobiłam wielki, ale to dosłownie wielki powrót do glinek. Maseczki na ich bazie sprawdzają się u mnie dobrze, ale najlepsze efekty daje podczas mycia twarzy (do olejku dodaję trochę glinkę i taką "pastą" myję twarz). Skóra jest pięknie oczyszczona, promienna, nawilżona. Glinkę dodaję również do kąpieli, a także czasem używam jej jako pudru do pupy dla Zosi :) Wielofunkcyjny, tani i naturalny produkt.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>RESIBO, OLEJEK DO DEMAKIJAŻU-</b> serio, nie dziwię się, że ten olejek zbiera tyle pozytywnych opinii. Posiada piękny, landynkowy zapach. Jest naturalny, delikatny, ale zarazem bardzo dobrze oczyszcza twarz. Jeden z lepszych produktów, jaki miałam.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>EVREE, TONIK RÓŻANY-</b> tak, jak pisałam wyżej mogłabym go nazwać odkryciem roku. Posiada buteleczkę z atomizerem i świetny zapach. Bardzo dobrze tonizuje, odświeża cerę. Więcej o nim pisałam tutaj: <a href="http://mallene.blogspot.com/2016/10/kosmetyk-ktory-odmieni-moja-pielegnacje.html" target="_blank">RECENZJA</a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>IKAROV, WODA RÓŻANA-</b> jestem zakochana w jej zapachu. Pachnie ciastem różanym mojej babci, ale takim z prawdziwych róż uzyskany domowym sposobem. Jednak po jakimś czasie używania dochodzę do wniosku, że chyba jest ciut za słodki. Nie ma takiego poczucia odświeżenia, jak u poprzednika. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>AVA, AKTYWATOR MŁODOŚCI WITAMINA C Z ACEROLĄ| KOENZYM Q10 Z WITAMINAMI A,E,F- </b>najpierw przetestowałam Witaminę C i zużyłam ją dosłownie do ostatniej kropli! Początkowo nic specjalnego się nie działo, produkt sam w sobie średni- taka woda. Po dwóch tygodniach używania pewnego wieczoru patrzę w lustro, a moja cera promienna, jak nigdy. Działa! Gdy serum się skończyło, skusiłam się na koenzym q10 i również jestem z niego zadowolona. Bardzo ładnie pachnie, konsystencja jest odrobinę bardziej tłusta, ale dosłownie odrobinę- nie jest to konsystencja olejku. Z pewnością wypróbuję więcej kosmetyków z tej serii.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>AQUA π COSMETICS, Moisturizing Lifting Face Cream Intensywnie nawilżający krem na pierwsze zmarszczki- </b>najlepszy krem, jaki miałam okazję używać w tym roku i w poprzednich. To ogromna dawna nawilżenia i odżywienia. Posiada moim zdaniem trochę nietypową konsystencję, którą najlepiej wklepywać palcami. Używałam go tylko na noc. Polecam z tej firmy również krem pod oczy. Myślę, że w styczniu pojawi się recenzja.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>RECEPTURY BABCI AGAFII CZARNE MYDŁO- </b>odkrycie roku. Kolejny dobry, wielofunkcyjny produkt, który posiada świetne właściwości oczyszczające. Można go używać do mycia twarzy, ciała, jako peeling, ale najlepsze efekty daje na włosach- efekt WOW <a href="http://mallene.blogspot.com/2016/11/must-have-czarne-mydo-wielofunkcyjny.html" target="_blank">RECENZJA</a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>SCHWARZKOPF ESSENCE ULTIME AMBER + OIL ANTI-BREAKAGE</b>- spośród drogeryjnych kosmetyków to szampon i maska Schwarzkopf były najlepsze. Bardzo byłam nimi pozytywnie zaskoczona, dały efekt wow. Włosy doczyszczone, miękkie, gładkie, nawilżone i pięknie wyglądające. Bez uczucia obciążenie, przesuszenia<b> </b> <a href="http://mallene.blogspot.com/2016/07/schwarzkopf-essence-ultime-amber-oil.html" target="_blank">RECENZJA</a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dobrnęłyśmy do końca :) Pisząc tego posta ciągle miałam wrażenie, że nie wszystko wymieniłam. Np. uwielbiam kosmetyki Farmony z serii Tutti Frutti (mają takie apetyczne zapachy). Świetnie też się u mnie sprawdził balsam Nivelazione, o którym już wspominałam na blogu. Nie napisałam o mojej ulubionej pomadce do ust Lovely oraz szmince Delia o pięknych naturalnym kolorze. Nie mówiąc o tanich i dobrych tuszach Lovely, Wibo czy Eveline albo o kosmetykach do włosów z YR, szczotek Tangle Angel itd.<br />
Jak tak się człowiek zastanowi to sporo tych ulubieńców się uzbiera :))<br />
<br />
<br />
<b>Dajcie znać, jakie kosmetyki w 2016 roku najbardziej polubiłyście!</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Mallenehttp://www.blogger.com/profile/04285556692328714613noreply@blogger.com20