Staram się nie mieć otwartych na raz kilku kosmetyków tego samego typu, tylko wykończać je pojedynczo.
W listopadzie obiecałam sobie jednak, że niektóre produkty doczekają się wreszcie swojej premiery.
Od jakiegoś czasu męczę bazę pod cienie z Essence. Początkowo jej nie lubiłam, później doszłam jakoś do wprawy, ale najwyższy czas zakończyć tą znajomość i szukać czegoś lepszego.
Duraline z Inglota wiele osób już zna. Ja wcześniej nie miałam z nim do czynienia i żałuję, że aż tak długo odwlekałam tą znajomość.
Tusz do rzęs Miss Sporty Studio Lash poleciła mi jedna z Was. Po szybkim przeglądnięciu efektów i przeczytaniu pozytywnych opinii, nabyłam go. Używam od paru dni, ale nie sprawdza się u mnie w 100 %.
Krem Peelingujący Pharmaceris czekał na otwarcie rok! Dobrze, że ma termin ważności do 2014 r :) Muszę przyznać, że boję się tego typu kosmetyków. Nie chciałabym swojej cerze zaszkodzić.
Fixer Spray z Hean to nowość w mojej kosmetyczce. Ciekawa jestem jak się sprawdzi ten utrwalacz makijażu.
Miałyście któryś z tych kosmetyków?