Bardzo, ale to bardzo dziękuję wszystkim za życzenia z okazji drugich urodzin mojego bloga oraz za miłe słowa w komentarzach pod ostatnim postem :)***
Niedługo zaczniecie wyciągać z piwnic/szaf ozdoby świąteczne. Jeśli posiadacie lampki choinkowe, możecie wykorzystać je jako tło do zdjęć na swojego bloga.
Moje lampki choinkowe kupiłam rok temu i prawdopodobnie wybrałam najtańsze, jakie były w ofercie sklepu :)
Posiadają zielony kabel. Do zdjęć na bloga planuję zaopatrzyć się w takie, które mają biały kabel.
W praktyce wygląda to tak:
Jak widzicie odległość między produktem, a lampkami nie jest szczególnie duża, przez co (jeśli się przyglądniecie) kabel jest widoczny w tle (prawa strona).
Gdybym umieściła kosmetyk na prawym skraju toaletki, miałabym większe szanse na to, aby kabla nie było widać.
ZDJĘCIA WYKONANE APARATEM CYFROWYM SAMSUNG ES10
Dla niedowiarków- aby uzyskać efekt światełek w tle, wcale nie musicie posiadać lustrzanki. Specjalnie w tym celu użyłam swojego starego aparatu cyfrowego. I o dziwo- już podczas robienia pierwszych zdjęć efekt uzyskałam. Przy lustrzance musiałam chwilę "pobawić" się ustawieniami- światło.
Chcę podkreślić, że nie mam doświadczenia w robieniu zdjęć cyfrówką. Pamiętam, że pod koniec jej użytkowania odkryłam, że ona również posiada funkcję takie jak jasność/balans bieli itd.
Jedyny problem jaki miałam to ustawienie ostrości na dany punkt. Nie zdążyłam odnaleźć tej funkcji. Kiedy chciałam ustawić produkt z boku, to ostrość łapało mi na światełka w tle.
Cieszę się, że tym razem mogłam pokazać Wam, że dany efekt możecie uzyskać zarówno lustrzanką, jak i aparatem cyfrowym. Wiem, że nie każda z Was dysponuje droższym sprzętem.
A prawda jest taka, że wystarczy odrobinę cierpliwości i wyobraźni :)
Nie zniechęcajcie się, jeśli pierwsze próby okażą się mizerne. Ja, podczas robienia zdjęć na bloga wielokrotnie musiałam zrobić serię nieudanych zdjęć zanim wyszło mi takie jakie chciałabym.
PODOBNE POSTY
ZDJĘCIA NA BLOGA- pomysł na tło (folia aluminiowa)
ZDJĘCIA NA BLOGA- pomysł na tło (tapety na pulpit)
FOTOGRAFOWANIE W DOMU W POCHMURNY DZIEŃ- żarówka dająca światło dzienne, świeczki + inne sposoby
ZDJĘCIA NA BLOGA- PROGRAM DO OBRÓBKI ZDJĘĆ PICASA 3- jak dodać znak wodny, wyprostować/rozjaśnić/przyciemnić zdjęcie, zwiększyć nasycenie koloru, ustawić ostrość na dany punkt
Świetny pomysł ! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
dziękuję za przydatne wskazówki :)
OdpowiedzUsuńdzięki, że przypomniałam tego posta o fotografowaniu w pochmurny dzień, dziś miałam wielkie plany a taka szarówa jest ;/
OdpowiedzUsuńW pochmurny dzień również sprawdzi się metoda ze światełkami :)
UsuńSuper pomysł :) Twoje wskazówki są mega! :))
OdpowiedzUsuńFajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńTwoje rady są naprawdę super. ;) Niedługo wykorzystam kilka Twoich pomysłów, dzięki! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za inspirację, chętnie wykorzystam :)
OdpowiedzUsuńOd razu cieplej zdjęcia wyglądają.
OdpowiedzUsuńUwielbiam te Twoje posty! :) u mnie do tej pory najlepiej sprawdził się patent z folią aluminiową ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają Twoje zdjęcia z folią :)
UsuńDzięki za cenne wskazówki co do jakości i obróbki zdjęć :) ściągnęłam sobie picasa3 i teraz moje zdjęcia są przede wszystkim podpisane na czym bardzo mi zależało :)dzięki jeszcze raz :) pozdrawiam iva
OdpowiedzUsuńNa pewno patent wypróbuję : ) Obecnie jestem na etapie poszukiwania idealnego tła : ) Mam jeszcze takie pytanie, czy zdjęcia robisz na ustawieniach automatycznych czy ustawiasz co nie co w iso itp ? :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia produktów robię w trybie A albo P. Iso wybieram zazwyczaj wyższe :)
Usuńświetna mysl z tymi lampkami:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tego typu Twoje posty :)
OdpowiedzUsuńA możesz co nieco zdradzić jakie mniej więcej masz ustawienia w lustrzance? Chciałabym uzyskać przynajmniej podobny efekt, ale nie potrafię jeszcze rozgryźć mojego Nikona :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o zdjęcia kosmetyków to robię je w trybie A albo P.
UsuńPosiadam Nikona D3000
Ustawienia:
Balans Bieli- automatyczny (czasem wchodzę w dodatkowe ustawienia i wybieram barwy bardziej niebieskie, różowe), albo WB
ISO- 1600 (800)
Tryb ostrości- AF-S (tutaj czasami zmieniam na inne)
Tryb Wyboru ostrości- zazwyczaj wybieram trzecią opcję, chyba, że chcę ustawić ostrość na dany punkt, np napis na opakowaniu to zaznaczam pierwszą opcję.
Pomiar- pierwsza opcja
Kompensacja błysku- 0.0
Kompensacja ekspozycji +1.7
W razie czego, pytaj :)
ooo super pomysł, ostatnio wymyśliłam sobie, że udekoruję pokój właśnie kolorowymi lampkami, więc pewnie do zdjęć też wykorzystam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pomysł tej serii! :3
OdpowiedzUsuńLampki to dobry pomysł, akurat mam już powieszone w pokoju. ;)
Super, że dzielisz się swoją wiedzę. Ja nie mam lustrzanki i uczę się zrobić jak najlepsze zdjęcia aparatem cyfrowym. Zależy mi na tym, żeby na blogu były one w miarę estetyczne dla oka bo strasznie to u mnie kuleje w postach.
OdpowiedzUsuńNie żartuj, że robisz zdjęcia aparatem cyfrowym. W takim razie uzyskujesz serio bardzo ładny efekt :) Może podzielisz się jakimiś radami dot. fotografowania makijażu? :))
UsuńWidziałam ten efekt już prędzej na Twym blogu, jednak najlepszy jak dla mnie jest z folią, bo daje znacznie więcej oświetlenia przy czym nie zmienia tak jakby koloru produktu. Dobry jest ten z pulpitem, jednak trzeba trochę się przyłożyć by się nie odbijało w nim cokolwiek. Mimo to i tak masz świetne pomysły, bo i sama zaczynam kombinować. Ja mam białe diody w takich lampkach na okno, które wieszam na Boże Narodzenie i jak tylko je wygrzebię, to wypróbuję.
OdpowiedzUsuńU mnie świetnie się sprawdza z tą folią aluminiową. W tle mam pogniecioną, a że nie mam dużego lustra, to prostą folię z świecącą stroną do góry przykleiłam do pudełka. I tak oto mam moje mini studio.
Miałam kiedyś cyfrówkę Canona i była bardzo dobra, teraz ma ją siostra i ona ją wykorzystuje na blogu. Jednak efekt z folią mimo dużej ilości ustawień nie wychodzi rewelacyjnie, bo tło się za bardzo nie rozmazuje, ale czasem udaje się uchwycić piękne zdjęcia. Ja mając lustrzankę jestem zadowolona z efektów, ponieważ przy małych przedmiotach (typu, puder,tusz,lakiery) rewelacyjnie się sprawdza (tło fajnie się rozmywa, gdy dodam jeszcze parę ustawień raz w programie A raz w P, to oprócz przycięcia zdjęć i lekkiego rozjaśnienia nie muszę za wiele robić) :)
Myślę, ze jak przyjdą Święta to jeszcze pokombinuję z tymi lampkami.:)
Dzięki geniuszu za kolejne inspiracje :)
Ja póki co najbardziej lubuję się w fotografowaniu z lampkami choinkowymi ;) Uwielbiam ten klimat, który one dają.
UsuńBardzo ładnie wychodzą Ci zdjęcia z folią aluminiową.Podoba mi się i to bardzo :)
Wbrew pozorom, piękne efekty można uzyskać również za pomocą aparatu cyfrowego. Taki sprzęt też posiada wiele ustawień, trybów- wystarczy pokombinować.
Koniecznie spróbuj z lampkami :) Można też spróbować połączyć metody, np folia plus lampki. Ciekawa jestem co z tego by wynikło :)
Też grzebałam sporo czasu w tej cyfrówce, no ale nie zadowala mnie tak jak w lustrzance (wiadomo).
UsuńWłaśnie, ciekawe jak by wyglądała folia z lampkami :)
I dzięki:)
Wiadomo :) Ja, jak kupiłam lustrzankę to aparat cyfrowy poszedł w całkowitą odstawkę. Teraz marzy mi się coś mniejszego, co równiezż będzie robiło dobre zdjęcia, ale bez problemu będę mogła ze sobą zabrać., bo nie zajmie dużo miejsca.
UsuńLampki są bardzo fajnym tłem :)
OdpowiedzUsuńOd razu skojarzyło mi się ze świętami ♥
Świetny pomysł, no i efekt.
OdpowiedzUsuńswietne patenty..Ty to masz pomysłów mnóstwo......z folia mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł na te lampki, przyda mi się ;)
OdpowiedzUsuńEfekt ze światełkami podoba mi się chyba najbardziej ; )
OdpowiedzUsuńLustrzankowe zdjęcia jednak ładniejsze. Wdzięczny pomysł jak zwykle :)
OdpowiedzUsuńTwoje pomysły może nie są szczególnie odkrywcze, ale wiele osób nie wpadłoby na nie, może właśnie ze względu na prostotę! :) Dają super efekty i to jest najważniejsze :). Bardzo podobają mi się zdjęcia na Twoim blogu i to jeden z powodów, dla którego Cię odwiedzam! :) Fajnie, że dzielisz się swoimi pomysłami.
OdpowiedzUsuńZawsze preferowałam tanie i proste rozwiązania :))
UsuńJak zwykle kolejny świetny pomysł, dzięki :)
OdpowiedzUsuńW ubiegłe Święta Bożego Narodzenia stosowałam ten pomysł, a teraz znów idą Święta...
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Gdybym tylko miała w domu działające lampki choinkowe... ;)
OdpowiedzUsuńOj tak to już nie daleko ;) śliczne zdjęcia Ci wyszły.
OdpowiedzUsuńŚwietne masz pomysły i cieszę się, że dzielisz się nimi. Na pewno kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPomysł z lampkami widziałam już jakiś czas temu u Agu, ale nie zmienia to faktu, że efekt jest naprawdę udany :)
OdpowiedzUsuńDomyślałam się, że pewnie ktoś już o tym pisał, bo pomysł jest prosty, a daje świetny efekt :)
Usuńjestes genialna i uwielbiam te serie wpisów :) już trochę wykorzystuje Twoich pomysłow mam nadziej, że nie masz za złe :)
OdpowiedzUsuńPo to się nimi dzielę :))
UsuńUwielbiam te Twoje pomysły!!!
OdpowiedzUsuńMallene, dziękuję za przypomnienie o światełkach :-))) będę się bawić, zobaczymy co wyjdzie!
OdpowiedzUsuńświetne pomysły :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam lampki świąteczne :)
OdpowiedzUsuńLampkowy patent jest moim ulubionym. Moje świąteczne lampki, także z zielonym kablem są ze mną okrągły rok bez przerwy. Najpierw nadawały klimatu w sypialni, zaś teraz mieszkają w salonie i zdobią nową półeczkę;)
OdpowiedzUsuńMyślę że w końcu wykorzystam pomysł z lampkami bo strasznie mi się taki efekt podoba :) Widzę, że też masz tę Vatikę z oliwkami, jesteś z niej zadowolona? Ja uwielbiam jej zapach
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten efekt, ale zawsze zapominam przywieźć sobie lampek z domu... :D
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia ;) I super jakość ;)
OdpowiedzUsuńświetne te pomysły:)
OdpowiedzUsuńSuper ;)
OdpowiedzUsuńmasz świetne pomysły i myślę, że jakiś na pewno wykorzystam! przez Ciebie jeszcze bardziej poczułam światęczny klimat.. :D pozdrawiam i zapraszam
OdpowiedzUsuń