Połowa wakacji za nami. Kiedy to zleciało? Czas stanowczo za szybko płynie! Odnoszę wrażenie, że im jestem starsza to tym szybciej mijają kolejne dni, tygodnie, miesiące. Czy Wy również tak to odczuwacie?
Mamy sierpień więc czas na ulubieńców lipca. Polubiłam sporo fajnych kosmetyków, które są godne polecenia. Pokarzę Wam również kilka niekosmetycznych rzeczy.
Zapraszam :))
I ♡ MAKEUP - BLUSHING HEARTS TRIPLE BAKED BLUSHER- Róż do policzków Candy Queen Of Hearts
Zawsze miałam problem z doborem odpowiedniego różu. Nie byłam do końca pewna czy wybrany przeze mnie kolor jest odpowiedni dla mojej karnacji. Trafiałam na fajne produkty, ale żaden nie został ze mną na dłużej.
Róż do policzków Candy Queen Of Hearts to zdecydowanie mój ulubieniec! Ma przepiękne opakowanie, świetnie i bezproblemowo się aplikuje nie tworząc plam, smug. Jest idealny dla osób nie mających wprawy w nakładaniu tego typu produktów. I przede wszystkim tworzy świetny efekt na twarzy. Cera jest ożywiona, promienna, nabiera zdrowy wygląd i blask. Więcej pisałam o nim w ten recenzji
.
REAL TECHNIQUES - DELUXE GIFT SET- pędzel Multi Task Brush
Pisząc o różu nie mogłabym nie wspomnieć o pędzelku Real Techniques z zestawu DELUXE GIFT SET. Co prawda gdybym mogła wymieniłabym wszystkie pędzle z tego setu, jak również z zestawu, który posiadam Make Up Revolution, ale gdyby to miał być tylko jeden to bez wahania wybrałam Multi Task Brush. Uwielbiam nim nakładać serduszkowy róż. Zauważyłam ogromną różnicę w porównaniu do mojego poprzedniego pędzelka.
MAKE-UP ATELIER PARIS- WATERPROOF LIQUID FOUNDATION- Fluid / Podkład Wodoodporny
Wiecie, że od lat posiadam swój ulubiony podkład. Oczywiście przez ten czas przez moje ręce przewijały się również inne fluidy, ale zawsze wracałam do tego jednego. Przed testowaniem podkładu MAP domyślałam, że może okazać się dobry, ale żeby aż tak? :) Często pytacie się mnie o niego w mailach. Dziewczyny, jest świetny! Świetne krycie, idealny efekt, długotrwały. Nie wysuszył mojej cery ani jej nie zapchał. Od kiedy go stosuję nie kupiłam mojego poprzedniego ulubieńca.
EVREE- RÓŻANY TONIK DO TWARZY
Przyznam, że od kiedy nastała moda na płyny micelarne przestałam kupować toniki. To był błąd! Tonik jest bardzo ważnym krokiem w pielęgnacji. Różany produkt Evree świetnie tonizuje twarz, odświeża i delikatnie nawilża. Ponadto wzmacnia działanie kremów. Można go również używać w ciągu dnia- wspaniale orzeźwia, relaksuje skórę. Jestem nim zachwycona i jest to zdecydowanie moje odkrycie roku.
KILLYS SILIKONOWA SZCZOTECZKA DO MYCIA I MASAŻU TWARZY
O przydatnych gadżetach pisałam wam w tej notce. Od kiedy mam tą szczoteczkę trudno uwierzyć mi, że do tej pory myłam twarz dłońmi i oczywiście wydawało mi się, że jest to wystarczające. Błąd. Używanie szczoteczek, myjek wiąże się z tym, że dłużej i dokładniej oczyszczamy cerę, a na efekty długo nie trzeba czekać. Cera jest bardziej promienna :)
SCHWARZKOPF ESSENCE ULTIME AMBER + OIL ANTI-BREAKAGE- szampon, intensywna maska
Dawno nie miałam tak dobrych produktów do włosów. Już początkiem lipca zużyłam je do ostatniej kropli i muszę przyznać, że teraz kiedy używam czegoś innego bardzo mi ich brakuje. Na tyle bardzo, że chyba zaraz pójdę do drogerii kupić je ponownie. Więcej możecie o nich poczytać tutaj
FARMONA NIVELAZIONE- GŁĘBOKO NAWILŻAJĄCY BALSAM DO CIAŁA
Testuję dużo balsamów do ciała, ponieważ tego produkt nie może u mnie zabraknąć. Posiadam suchą skórę, która wymaga stałego, systematycznego nawilżenia. Na szczęście wyrobiłam sobie nawyk codziennego smarowania ciała i jest to dla mnie czynność taka sama, jak mycie zębów- czyli nie położę się spać, jeśli nie nałożę balsamu. Produkt Nivelazione bardzo ładnie, balsamowo pachnie. Pozostawia na skórze delikatny, otulający film. Bardzo lubię po niego sięgać nawet w ciągu dnia, aby posmarować dłonie, nogi. Plus za duże opakowanie z pompką.
Anielskie szczotki, obok których chyba nikt nie potrafi przejść obojętnie. Pięknie prezentujące się, świetnie wykonane i przede wszystkim przyjemne w użyciu. Obie wersję bardzo lubię i niedługo poczytacie o nich więcej na blogu.
GORGOL - NATUR - Pneumatyczna szczotka do włosów z naturalnego włosia + ROZCZESYWACZ
O szczotkach z naturalnego włosia dużo dobrego czytałam. Nawet posiadam jedną, która ma włosie z dzika i mimo, że mam ją już dość długo to nie jestem do niej do końca przekonana. Posiadam długie, gęste włosy, które ciężko rozczesać. Szczotka Gorgol Natur posiada rozczesywacz i to jest strzał w 10. Używam jej tylko i wyłącznie na suche włosy i jestem bardzo zadowolona. Po za tym nie tylko moje włosy ją lubią, ale również skóra głowy. Przyjemnie relaksuje podczas czesania.
BEŻOWA TOREBKA, KORONKOWE SPODENKI
Jak już mam kupić torebkę to nie wiedzieć czemu zawsze jest czarna :) Tym razem coś mnie tchnęło i kupiłam w innym, jasnym kolorze i jestem bardzo z niej zadowolona. Dorwałam ją na targu za całe 35 zł i obce kobiety zaczepiają mnie, gdzie ją kupiłam :P
Do koronkowych spodenek nigdy nie byłam przekonana. Zawsze mi się podobały na kimś więc wreszcie skusiłam się na jeden model. Są bardzo, ale to bardzo wygodne!
KSIĄŻKI
Uwielbiam czytać książki. Jak mnie jakaś wciągnie to bez problemu potrafię zarwać noc aby doczytać do końca, a rano budzić się niewyspana.
Paula Hawkins "Dziewczyna z pociągu"
Czytałam o tej książce różne opinie i ja należę do osób, którym się podobała. Nie mogłam się od niej oderwać.
Grażyna Jeromin-Gałuszka "Przebudzenie"
Tą książkę dostałam w prezencie imieninowym i również bardzo przyjemnie mi się ją czytało.
POSZEWKI NA PODUSZKI MISSDECOR
Pisząc o ulubieńcach miesiąca nie mogłoby zabraknąć tych poszewek :)) Jeśli zaglądacie na mojego Instagrama to przyznacie, że chyba idzie zauważyć, że bardzo je lubię- często pojawiają się na zdjęciach. Ślicznie się prezentują i dodatkowo mogą służyć, jako tło do zdjęć na bloga.
Dajcie znać jacy są Wasi ulubieńcy miesiąca :)
Ooo, nie miałam ani nie używałam żadnego z produktów, które opisałaś - chyba przyjrzę się im bliżej :)
OdpowiedzUsuńTez mi sie tak zdarza, ze ogladam u kogos ulubiencow, a ja zadnego produktu nie znam :))
UsuńJa nie wyobrażam sobie teraz mycia twarzy bez myjki,tez zwykle robiłam,to dłońmi!!
OdpowiedzUsuńTak samo jak ja :P
UsuńTa torebka jest przepiękna <3 ja do mycia twarzy używam szczoteczki z biedronki (podróbki foreo luna ) :)
OdpowiedzUsuńMialam kupic ta szczoteczke z Biedronki, ale poki co doszlam do wniosku, ze jestem zadolona zl szczoteczki KillyS i gabek Calypso ;)
Usuńposzewki na poduszki są boskie ;) a "Dziewczyna z pociągu" czeka u mnie w kolejce do przeczytania ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze ksiazka Ci sie spodoba tak jak mi :)
UsuńMi też się wydaję jakby szybciej ten czas leciał :)
OdpowiedzUsuńTe poduszki są świetne :)
Czyli nie tylko mi ten czas tak leci :)
UsuńCzekam na recenzje tangle angel bo się przyczajam na nie :) Ja też tak mam.. im jestem starsza, praca, dom - czas leci nieubłaganie szybkoo bardzo szybko! :(
OdpowiedzUsuńBedzie recenzja jeszcze w tym miesiacu :)
UsuńTonik różany będzie mój!
OdpowiedzUsuńMam tak samo jak Ty - im jestem starsza, tym czas szybciej płynie, niestety :(
OdpowiedzUsuńMoim ulubieńcem też jest Tangle Angel Xtreme ♥ Bardzo przypadła mi do gustu - w takim stopniu, że wyparła Tangle Teezera :D
Czytałam "Dziewczynę z pociągu" - miło wspominam tą książkę :)
Serduszka I ♡ MAKEUP są piękne :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawią mnie te szczotki Tangle Angel, czekam na post :) obserwuję i zapraszam www.s-y-l-w-i-a.blogspot.com
OdpowiedzUsuńŚliczna toaletka i poduszka. Tonik różany i szczotki bardzo mnie ciekawią :) U mnie ten czas przerażająco szybko upływa :)
OdpowiedzUsuńNa róż i szczotki zapoluję na pewno:)
OdpowiedzUsuńTe szczoty fajne, ciekawa też jestem tego toniku z Evree-zewsząd słyszę zachwyty nad nim:)
OdpowiedzUsuńWszyscy mnie kuszą tym podkładem z MAP :)
OdpowiedzUsuńMarzy mi się ta szczotka Tangle Angel :) Toaletka to też moje marzenie ale brak mi miejsca.
OdpowiedzUsuńevree zwraca moją uwagę za każdym razem gdy jestem w rossmannie mimo że wiem iż toniki robią mi masakrę na twarzy :D
OdpowiedzUsuń"Dziewczyna z pociągu" jest na mojej liście :)
OdpowiedzUsuńA te szczotki wyglądają bajecznie *.*
Poszewki na poduszkę są przepiękne <3
OdpowiedzUsuńO toniku różanym od Evree też słyszałam a "Dziewczynę z pociągu" czytałam dawno temu i też bardzo mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńanielskie szczotki mnie zainteresowały :D
OdpowiedzUsuńTangle Angel uwielbiam :) A o podkładzie słyszałam wiele dobrego i mocno mnie kusi :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAutorko a tak z ciekawości skąd dostajesz tyle gadżetów bo widzę że masz ich mnóstwo na stronie.
OdpowiedzUsuńO które gadżety chodzi, to powiem skąd dokładnie są :))
UsuńMiałaś kiedyś tangle teezer?
OdpowiedzUsuńMuszę sobie kupić nową szczotkę i stąd to pytanie ,zastanawiam się czy wybrać tangle teezer czy tą szczotke
Miałam TT, dtangler itd itd czego ja nie miałam :) Hmm chyba wszystko zależy od osobistych preferencji. Do rozczesywania na mokro uwielbiam dtanglera, na sucho szczotke z dzika z rozczysywaczem i tangle angel,do torebki TT w kompakcie. Nie.. mnie lepiej nie pytać :P
Usuń