Uwierzcie, że męczy mnie pisanie tylko recenzji kosmetycznych. Wiem, że dawniej na moim blogu była różna tematyka- niekosmetycznie, zakupy, pani gadżet, photomix itd.
Tłumaczę się brakiem czasu i że dlatego nie pojawiają się tego typu wpisy. No, ale.. jak się głębiej nad tym zastanowię, to przecież zamiast zrobienia zdjęć kosmetyków i przygotowania recenzji to mogę zrobić zdjęcie nowych ubrań i napisać o tym post. Ja wiem, że takie odskocznie od recenzji są fajne, a blog nie staje się monotonny.
Z innej strony, założyłam konto na Instagram i to tam znaleźć można więcej "informacji" niekosmetycznych- co tam sobie kupiłam, zrobiłam, wypiłam (:P), gdzie byłam itd. Tak więc myślę, że chyba nie ma sensu za bardzo powielać treści.
Z kolejnej strony- kiedy jeszcze nie działałam na Instagramie to nie korzystałam z tej aplikacji, nie oglądałam zdjęć więc gdyby takowe pojawiły się na czyimś blogu to z chęcią pooglądałabym i poczytała.
Ależ dylematy :P
Tak, więc.. co tam u mnie słychać. A no leci dzień za dniem. Szczerze powiedziawszy tęsknie za spokojniejszymi dniami, ale nie narzekam :)
Dzisiaj zaserwuję Wam "mały" photomix. Starałam się to jakoś uporządkować, ale nie bardzo mi to wyszło więc tak bez ładu i składu. Jeśli śledzicie mnie na Instagramie to myślę, że czytanie notki możecie sobie odpuścić. Większość zdjęć się powtórzy. Następnym razem będzie inaczej :)
Dzisiaj zaserwuję Wam "mały" photomix. Starałam się to jakoś uporządkować, ale nie bardzo mi to wyszło więc tak bez ładu i składu. Jeśli śledzicie mnie na Instagramie to myślę, że czytanie notki możecie sobie odpuścić. Większość zdjęć się powtórzy. Następnym razem będzie inaczej :)
Wyrwałam się ostatnio do Pepco. SAMA :)
Wiecie, że teraz ze mnie mama dwójki dzieci i raczej nie mam możliwości tak jak dawniej latania po sklepach więc jak tylko się wyrwałam i byłam już w sklepie to masakra.. Wpadłam w jakiś amok, serce mi biło, chciałoby się wszystko do koszyka wrzucić :))
Ogólnie zakupy skromne. Oprócz prezentów na Mikołaja kupiłam:
Byłam święcie przekonana, że to duża świeca, a okazało się, że to świecznik (czy jak to tam nazwać), a sam wkład wygląda tak:
Z Julcią lubimy sobie czasem coś porobić. W tym roku również zagości u nas choinka z białych piórek.
Jeżeli chciałybyście same taką zrobić to tutaj macie instrukcję:
Rok temu nasze choinki wyglądały tak:
W naszym domu robi się coraz większa świąteczna atmosfera :) To nic, że mycie okien mam tylko w planach. Nigdy nie lubiłam tych przedświątecznych porządków, a teraz ledwo ogarniam dom na co dzień, więc nie spodziewam się, że tym razem będę miała idealnie posprzątane.
Oczywiście nie mogłam sobie odmówić, żeby nie wspomnieć o nowych kosmetykach. Od jakiegoś czasu testuję rosyjskie cuda z www.mazidelka.pl Jestem zachwycona, spodziewajcie się niedługo recenzji.
Chciałabym być bardziej opalona :) Mam wrażenie, że przy moim zmęczeniu bladość mojej skóry zostaje podkreślona i mogłabym grać w filmie z wampirami.. ;)
Nie mam pojęcia jak mogłam wcześniej funkcjonować bez hybryd. Dla mnie to idealne rozwiązanie.
Minus manicure hybrydowego? Kiedy parę dni po jego zrobieniu najdzie nas ochota na jakieś mani :) Chciałabym teraz mieć na paznokciach ten kolor, ale na serdecznym złoty. Następnym razem tak pomaluję :)
Kończą się moje perfumy "La vie est belle", z pewnością jeszcze do nich wrócę.
Yvresse to mój urodzinowy prezent.
Tak na marginesie to nadal mam do sprzedania zestaw Angel :)
Aktualnie poszukuję jakiś słodkich, otulających perfum. Nic mi się nie podoba i nie mogę się zdecydować czego chcę. Chyba jeszcze nie wyprodukowano takiego zapachu, jaki mi się wymarzył :)
Spodobał mi się opis perfum Orfilame, kupiłam więc w ciemno.. Buteleczkę mają piękną, a sam zapach jest dosyć zwyczajny.
W moim domu zapachniało woskami YC. Baby powder to aktualnie mój ulubiony.
Brakuje mi moich wypadów na czwartkowy targ, gdzie można było upolować fajne ubrania w świetnych cenach. Nie wyobrażam sobie jednak wybrać się tam z wózkiem. Zawsze się dziwiłam tym mamą, które przemierzają targ z wózkami. Teraz właściwie to im się nie dziwię. Ciężko się wyrwać gdzieś samemu, kiedy non stop się jest przy dziecku:)
W tamtym roku marzyła mi się krótsza kurtka, której kupowanie nie miało sensu, bo byłam w ciąży. W tym roku mogłam poszaleć i jestem bardzo zadowolona z zakupu. Jest bardzo ciepła!
W SH kupiłam taką kamizelkę. Oczywiście nie ubrałam jeszcze ani razu.. :)
Wypatrzyłam również piękną sukienkę, w której źle prezentuję się na zdjęciu. Na żywo wygląda lepiej.
Wróciłam do noszenia biżuterii:
Kubki to moje uzależnienie. Aktualnie już mi się żaden nie podoba więc rozglądam się za nowym :P
Czasami udaje mi się mieć trochę wolnego czasu w ciągu dnia :) Oglądnęłam z Julką 'Czarownicę"- polecam!
Koc z Biedronki okazał się nie wypałem. Jestem zła na siebie, że go kupiłam. Ładnie wygląda, ale jakość jest straszna. Za tą cenę mogłam kupić coś lepszego.
Z tacki z Pepco jestem bardzo zadowolona.
Osładzam sobie życie małymi przyjemnościami :) Czekolady z Milki uwielbiam, dawno nie jadłam m&msow.
W planach notka na blogu..:
Zdaje się, że dobrnęłam do końca :) Wybaczcie za ewentualne błędy, ale okazało się, że moja wersja robocza wczoraj się nie zapisała więc dzisiaj na szybkiego pisałam wszystko od nowa.
Wiem, ze od pewnego czasu nie jestem za bardzo aktywna na Waszych blogach.. Przepraszam Was za to. Strasznie jestem ciekawa co tam u Was słychać, jak przygotowania do świąt :)
jakie piękne zdjęcia, a w kubku z biedronki z muszką właśnie pije kawę ;p
OdpowiedzUsuńU mnie kubek z muszka ktoś inny przygarnal :)
UsuńAz miło się czytało i oglądało:) dużo fajnych rzeczy:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Bardzo się ciesze :)
UsuńTwoje zdjęcia są idealne, jak Ty to robisz? :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Baby Powder również mi się spodoba.
Kombinuje :P i wcale idealne to nie są :)
Usuńta choinka z piór, super ♥♥♥
OdpowiedzUsuńW rzeczywistości jest jeszcze ładniejsza :)
Usuńniezłe te zakupy:)
OdpowiedzUsuńMogłyby być większe :P
UsuńNa Twoje zdjęcia to jak zawsze nie można się napatrzeć! Dobrze też wiedzieć, że jesteś szczęśliwą (choć zapracowaną) mamą i znajdujesz czas dla siebie i dla bloga :)
OdpowiedzUsuńMam ten sam kubeczek z sówkami, śmieszny jest :))
Z tym czasem to jest u mnie kiepsko :)
UsuńTa mała brązowa choineczka jest cudowna! Zakochałam się w niej ;) czy ona jest zrobiona z makaronu??
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twojego Instagrama i wszystkie zdjęcia! :))
Tak, choinka jest z makaronu pomalowana złota farba w sprayu ;)
UsuńSuper przepis na choinkę, chyba taką wykonam :)
OdpowiedzUsuńPochwal się efektem :)
UsuńKocham Twoje fotki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńUwielbiam zaglądać na twojego bloga ! Zawsze piękne zdjęcia, wszystko przejrzyście napisane, miło się czyta !
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne wpisy ;-)
Pozdrawiam!
Bardzo mi miło :) dziękuję
UsuńPięknie tu u Ciebie! Piórkową choinką jestem zachwycona, może uda mi się wyskrobać chwilę czasu i taką sobie sprawić!
OdpowiedzUsuńSpróbuj koniecznie!
UsuńAle masz piękne paznokcie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJak tutaj pięknie :) ciekawy photomix:)
OdpowiedzUsuńJak tam u ciebie Kasiu przed świętami? Okna pomyte? :P
UsuńŚwietny post i taka wyczuwalna atmosfera świąt :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą atmosferę.
UsuńNo to faktycznie u Ciebie zawirowania :) Dla mnie akurat recenzje kosmetyczne są ciekawsze niż inna tematyka, więc ja nie narzekam :) Choinka z piórek ciekawa, ale ja akurat nie jestem zwolenniczką takiego białego, minimalistycznego wystroju :) Hybrydy mam na chciejliście, czekam na jakiś dopływ gotówki bo na razie słabo :)
OdpowiedzUsuńJa chce i kupić kolejne kolory lakierów hybrydowych i tak zwlekam i zwlekam :)
UsuńJa mam prywatnego instagrama, gdzie nie obserwuję blogerek, także cieszę się, że chociaż tutaj mogę obejrzeć Twój mix:) Piękne zdjęcia, bardzo lubię je oglądać:) Gdzie nabyłaś te dwie bransoletki?:)
OdpowiedzUsuńTe dwie bransoletki kupiłam na stoisku w galerii u siebie w mieście. Nie są chyba z jakiejś konkretnej firmy. Z pewnością na all znajdziesz ;)
UsuńFajnie, że jesteś w stanie znaleźć choć chwilę dla siebie :). Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńA ja lubię ten koc!! Zawsze jak się nim opatulę przed TV to zasypiam.
OdpowiedzUsuńNo proszę, mój jest jakiś beznadziejny :/ Może taki mi się trafił?
UsuńChętnie bym spróbowała hybryd. Trochę sie jednak boję, że mogą mi zniszczyc płytkę paznokcia ;x no ale to może tylko zasłyszane bujdy.
OdpowiedzUsuńJa robie cały czas hybrydy i paznokcie w ogóle się nie zniszczyły.
UsuńNie mam instagrama, wiec bardzo przyjemnie mi sie czyta (i ogląda) takie posty :) oby więcej i częściej, oczywiście o ile sama będziesz miała na to ochotę :) Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńMam ogromną ochotę na takie posty :)
UsuńMoim zdaniem w sukience i na zdj bardzo ładnie wyglądasz...to czekam za ten na posty o włosach~!
OdpowiedzUsuńNie umiem sama sobie robić zdjęć :)
Usuńjak słodkie i otulające to może Prada Candy? ;) Albo Cacharel Amor Amor Forbidden Kiss ?
OdpowiedzUsuńAsiu tak dawno do ciebie nie pisałam ze aż mi wstyd!
UsuńNie znam prady candy. Czytałam ostatnio opinie i bardzo chciałabym moc wypróbować. Chyba zamówię próbkę na all.
Ja właśnie chciałam do Ciebie ostatnio napisać, ale widzę właśnie, że masz kupę spraw i tak jakoś... :) Ale zaglądam regularnie <3
UsuńZamów, zamów, bo są naprawdę piękne. :) Te drugie także, choć ich zapach jest najpiękniejszy jak już wybije się ta ostatnia nuta :) Nie wiem skąd zawsze kupujesz, ale polecam Ci e-glamour.pl - mają tam chyba najtańsze perfumy, a zawsze są oryginalne, a przynajmniej te, które ja zamawiałam zawsze takie były :)
W takim razie ja do ciebie w wolnej chwili napiszę :)
UsuńByłam ostatnio u siebie w perfumerii, ale nie mieli testera. Tak za mną chodzi ta prada candy, że szok. Strasznie jestem ciekawa zapachu.
Jaki cudowny wpis :) Twoje zdjęcia są przepiękne!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńco to za lampa dokladnie do hybryd? jestes z niej zadowolona? :)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem zadowolona. Nawet paznokcie u stóp mi się mieszczą :) Ja mam cały zestaw z la femme. Będę w domu to prześle ci linka.
UsuńLa vie est belle - to mój najukochańszy zapach, zwłaszcza teraz na zimę ;) Uwielbiam te perfumy :) A bez hybryd też żyć nie mogę :)
OdpowiedzUsuńJa tez je bardzo lubię!
Usuńcudowne zdjęcia! jak dla mnie ten post mógłby nie mieć końca :D
OdpowiedzUsuńczekam od post o włosach, bardzo czekam <3
Dziękuję :)
UsuńZłota bransoletka jest cudna. Prosta i klasyczna. Mogłabyś powiedzieć skąd ona jest? Z góry dziękuję:)
OdpowiedzUsuńNiestety nie wiem jaka to firma :( kupiłam na stoisku w galerii.
UsuńRobisz bardzo apetyczne zdjęcia;).
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńZ perfum polecam Very Valentino, od wielu lat moj nr 1 :)
OdpowiedzUsuńPowiedz , jakim aparatem robisz zdjecia?
Musze sprawdzić ten zapach!
UsuńZdjęcia robie nikonem d3000 :)
Dziekuje :)
UsuńMysle, ze Valentino Ci sie spodoba, jest slodki, a jednoczesnie bardzo swiezy, delikatny :)
Sprawdzę ten zapach na 100% :))
UsuńTa choinka z piórek mnie oczarowała, w życiu bym na to sama nie wpadła! Jak to dobrze, że są blogerki, które inspirują!:)
OdpowiedzUsuńTakie choinki można robić z wielu rzeczy :) makaronu, szyszek itd :))
Usuńświetna jest ta choinka:)
OdpowiedzUsuńja jak zakładałam bloga chciałam wrzucać tylko przepisy, ale też stwierdziłam, że to jest zbyt monotonne dla mnie i od czasu pojawiają się wpisy o innej tematyce, także doskonale cie rozumiem:) najważniejszy abyś to Ty czuła się spełniona w tym co robisz:)
Ja najchętniej chciałabym posty o różnej tematyce :)
UsuńA ja tak żałowałam, że nie kupiłam tego koca... Może i dobrze... A kubkiem z wąsami cieszyłam się tylko kilka dni. spadł i się potłukł :(
OdpowiedzUsuńNie masz co żałować tego koca. A co do kubka- kupisz jakiś nowy inny :))
UsuńSuper wpis !!!jeżeli jesteś fanką słodkich zapachów jak ja to polecam Alien Thierry Mugler mam już 4 butelkę :) lub Addict Dior też fajny zapach :) obecnie u mnie króluje Angie ou Demon Givenchy i oczywiście Alien moje miłość :)
OdpowiedzUsuńPS. też mam hopla na punkcie kubków mam ich z 15 - ostatnio w rossmann kupiłam w bałwanki i kitram przed mężem hahah :)
Wydaje mi się, że zapachy o których mówisz są trochę za ciężkie, ale w najbliższym czasie będę zamawiać próbki więc coś tam wybiorę z tego co napisałaś :))
UsuńHeheh, ja też niektóre zakupy muszę chować :P
może jakiś wpis o strojach na Święta...mam dylemat w co w tym roku się ubrać na Wigilię i resztę Świąt...może jakieś pomysły podsuniesz nam Kochana w kolejnym poscie :)
UsuńHmm wpis o strojach na Święta- raczej nie. Ja codziennie, za każdym razem rano nie mam pojęcia w co się ubrać :D więc chyba nie byłabym dobrym doradcą w tej kwestii ;))
UsuńEj mamo dwojki dzieci.Masz cudowna figure.Jestem zainteresowana zestawem Angel.Napisac na maila ktory jest na instagramie?I.
OdpowiedzUsuńBez ubrania ta figura już taka cudowna nie jest :P
UsuńPisz na maila malleneblogspot@gmail.com :)
świetne zdjęcia. Nie mogę sie doczekać swojego bobasa, a później jak podrośnie tez bd tworzyć choinki <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam z moimi pomocnikami robić takie rzeczy :))
UsuńHehe, a ja lubię czytać o woskach YC, natomiast odnoszę wrażenie, że wpisy o Shinyboxie lub glossy przejadły się i to bardzo..
OdpowiedzUsuńBiała choinka z piórek jest urzekająca :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :))
UsuńNo i o takie wpisy chodzi doczekałam się-dziekuję
OdpowiedzUsuńNie ma za co ;)) W czwartek (jeśli się wyrobię) zapraszam na kolejny wpis, niekosmetyczny :)
Usuńjestem zachwycona choinka z piórek :) !!
OdpowiedzUsuńPrzejrzałam - co prawda pobieżnie - część z tych nowszych wpisów na blogu i doszłam do wniosku, że w Twoim domu króluje biel. Szczerze mówiąc nie wiem dlaczego nieco mnie to zaskoczyło (chyba dlatego, że wychowywałam się w domu, gdzie wszystkie ściany były białe i teraz jestem zagorzałą przeciwniczką bieli w pomieszczeniach. No i moja tendencją do przypadkowego brudzenia.) Ale dzięki temu... kurczę, na wszystkich zdjęciach panuje taki bajowy niemal klimat :D Bardzo mi się to podoba :3 Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńjak schudłaś po ciązy? wyglądasz super :)
OdpowiedzUsuńMozna wiedziec gdzie kupilas ten naszyjnik ? :)
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda ten kubek :)
OdpowiedzUsuń