Pierwszy antyperspirant w suchym kremie od Garniera dla intensywnej 48 godzinnej ochrony i regeneracji skóry pod pachami. Idealne połączenie skuteczności antyperspirantu i pielęgnacji skóry, dzięki zawartości 80% składników pielęgnacyjnych. Wchłania się natychmiastowo, niewidoczny na skórze i ubraniach. Lekki zapach o bawełnianej świeżości.
Cena: ok 14 zł/40 ml
Garnier Neo- antyperspirant o formule suchego kremu to nowość na półkach sklepowych, która spośród innych tego typu kosmetyków wyróżnia się innowacyjnością. Intensywny antyperspirant, niewidoczny suchy krem- brzmi ciekawie, prawda?
Lubię testować tego typu nowości. Chociaż przeważnie okazuje się, że są to normalne produkty, po prostu w nie co innych wydaniu.
Opakowanie jest lekkie i poręczne, estetyczne, wyglądem przypominające krem do rąk.
Posiada przepiękny zapach- przyjemny, delikatny (są różne wersje zapachowe- ja posiadam soft cotton).
Jego plusem jest wygoda i przyjemność stosowania. Produkt wydobywa się poprzez naciśnięcie tubki i bezpośrednie rozsmarowanie pod pachami. Tak więc możemy aplikować tyle ile chcemy.
Nie mam żadnych zarzutów jeśli chodzi o aplikator. choć czytałam, że niektórzy sądzą, że jest niehigieniczny. Myślę, że pod koniec produktu aplikacja może być utrudniona.
Konsystencja kremowa, szybko się wchłania.
Skóra po aplikacji nie klei się.
Nie pozostawia plam i nie odbarwia ubrań.
Eliminuje zapach potu i chroni od rana do wieczora.
Zastosowany po depilacji nie podrażnia skóry- nic nie piecze, nie szczypie.
Relacja cena-wydajność moim zdaniem jest na plus. Jestem z niego bardzo zadowolona, ale muszę podkreślić, że nie mam większych problemów z potliwością. Dlatego nie wiem, jak sprawdziłby się u osób bardziej wymagających.
Ciekawe rozwiązanie :) Muszę go kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak by się u mnie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńKupię go na pewno jak wykończę moje zapasy
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie, chętnie się na niego skuszę...:-)
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam ten antyperspirant :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że firmy kombinują z nowościami, ale poza opakowaniem to jest to chyba zwykły krem, jak te wykręcane z Lady Speed Stick czy podobne. Sama nie wiem co o nim myśleć :)
OdpowiedzUsuńCiekawa forma ale ja chyba zostanę przy kulce ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie spotkałam się z takim kosmetykiem. :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, ciekawe jak u mnie by się sprawdził, bo potrzebuję nieco mocniejszej ochrony.
OdpowiedzUsuńNa pierwszy rzut oka myślałam, że to krem do rąk. ;) Wydaje się być ciekawy, ale chyba wolę kulki. Też uważam, że aplikator jest niehigieniczny i nie przepadam za tubkami, bo źle się wyciska na końcu. Ale chyba i tak go wypróbuję. :) Pozdrawiam, justysxo
OdpowiedzUsuńchyba ciężko będzie aplikować go jednocześnie wyciskając resztkę z tubki. jak dla mnie średni pomysł.. stworzony tylko po to by zainteresować klientów i zarobić więcej kasy :) pozostanę jednak przy sprawdzonych sztyftach.
OdpowiedzUsuńDość ciekawy produkt, choć ja niestety należę do tych bardziej wymagających osób, które oczekują bardzo skutecznego działania tego typu kosmetyków. Dlatego od lat jestem wierna Driclor'owi :-)
OdpowiedzUsuńWidzialam go w cenie 8,99zl zaluje, ze go wtedy nie kupilam ;)
OdpowiedzUsuńNie widziałam go ale kusi, teraz mnie kusi ! :)
OdpowiedzUsuńZamierzam go spróbować bo zimą nie lubię używać sprayów ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dzisiaj widziałam reklamę i jestem jego bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńWidziałam dziś w drogerii, całkiem nieźle wygląda, zainteresował mnie. :)
OdpowiedzUsuńPo zobaczeniu reklamy w telewizji bardzo mnie zaciekawił, a teraz jeszcze przeczytałam u ciebie pozytywną opinię :) Chyba trafi na moją listę zakupów po tym, jak skończę swój antyperspirant.
OdpowiedzUsuńTyle o nim czytam, ze No musze kupic! Nie ma innej opcji!
OdpowiedzUsuńakurat dziś rano pierwszy raz widziałam jego reklamę, włączam komputer a tu od razu recenzja :)
OdpowiedzUsuńciekawy ale chyba zostanę przy antyperspirantach w sprayu ;)
Właśnie go kupiłam, zobaczymy jak się sprawdzi bo jestem z tych bardziej wymagających :)
OdpowiedzUsuńmało skuteczny,i bardzo brudzi ubrania oceniam wersje bezzapachowa:)
OdpowiedzUsuńdzięki za kolejną recenzje :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńzastanawiam się, dlaczego większość ludzi uważa, że ten produkt jest niehigieniczny? przecież w przeciwieństwie do kulki i sztyftu, tutaj końcówkę można przetrzeć po każdym użyciu, a nawet umyć i zdezynfekować. a sztyftu już raczej nie umyjemy, nie mówiąc o kulce, która wszystko spod pach "wciąga" wprost do buteleczki z płynem.
OdpowiedzUsuńja także ma wersje bezzapachową, poki co widze ze troszkę brudzi czarne ubrania...
OdpowiedzUsuń