O ile mnie pamięć nie myli to kiedy po raz pierwszy pojawiły się w Biedronce organizery na kosmetyki skusiłam się na jeden. Niestety przez długi okres czasu leżał gdzieś w szafie i zbierał kurz. Nawet raz podczas gruntownych porządków i pozbywania się rzeczy zbędnych o mało co bym go nie wyrzuciła. Dobrze, że tego nie zrobiłam, ponieważ jaka to świetna i przydatna rzecz przekonałam się stosunkowo niedawno.
Posiadam tylko dwa przyborniki i póki co ta ilość w zupełności mi wystarcza, ale nie wykluczam, że kiedyś dokupię coś jeszcze. Można w nich przechowywać naprawdę przeróżne rzeczy- kosmetyki, pędzle, lakiery do paznokci, biżuterię, akcesoria do włosów itp. Bardzo podoba mi się, jak to się prezentuje i jak taki organizery potrafią zdobić nasze kąty. Ja jestem z tym osób, które lubią zmieniać wystrój wokół siebie. Co chwile coś przestawiam, układam. I niestety mimo, że mam toaletkę to jej szufladki są wiecznie czymś zagracone. Jakie to łatwe otworzyć szufladę i wrzucić szybko przeczytany list, paragon, ulotkę zamiast odłożyć ją na miejsce :) Wielokrotnie próbowałam dobrze zorganizować sobie przechowywanie rzeczy w toaletce, ale na dłuższą metę nigdy mi się to nie udało. Muszę przyznać, że pod tym kątem nie spełnia moich oczekiwań w 100%. Być może gdybym posiadała przykładowo 10 podkładów, 10 bronzerów, 10 cieni do powiek w tej samej wielkości dałoby się to lepiej ogarnąć. Dodatkowo największa szuflada nie wysuwa się do końca i żeby sięgnąć po coś co leży na dnie trzeba najpierw wyciągnąć przegródkę z przodu.
Młodsza z moich córek zawsze jest bardzo ciekawa co to ja za skarby mam. Lubi je oglądać, przekładać z rączki do rączki. Czasami (ehm często) za bardzo rozkręca się w tej swojej zabawie i bierze się za malowanie swoich ust, czy ścian.. szminką :) Trzymając kosmetyki w takim organizerze mogę w dowolnym czasie, dosłownie jednym ruchem go gdzieś przenieść, schować. Niestety w przypadku naszej Zosi nie sprawdziło się u mnie trzymanie kosmetyków, które łatwo się otwierają w szufladach toaletki, komody. Były już zabezpieczane, zaklejane taśmą. Te sprytne, zwinne rączki poradzą sobie z takimi sprawami :)
Przeznaczeniem przybornika z powyższego zdjęcia jest chyba przechowywanie patyczków do uszu. Natomiast ja uwielbiam w nim trzymać biżuterię- zegarki, bransoletki. Niby jest mały, ale sporo pomieści. Kupiłam go 2 tygodnie temu i jeszcze niedawno widziałam kilka sztuk w swojej Biedronce (różne kształty). Zresztą bardzo często pojawiają się w ofercie nie tylko tego sklepu.
Bardzo funkcjonalne, a do tego są tanie. Jak pewnie same zauważyłyście są również świetnym dodatkiem do zdjęć na bloga.
Ciekawa jestem, czy posiadacie takie organizery, a może uważacie je za całkiem zbędną i nieprzydatną rzecz?
----------------------------------------
Wyniki rozdania: bronzer MAKEUP REVOLUTION I ♡ Makeup SUMMER OF LOVE trafia do: hairismylife Gratuluję :) Zaraz wysyłam do Ciebie maila :)
Ładne to pudełeczko z ostatniego zdjęcia, u mnie fajnie by się sprawdził zgodnie z przeznaczeniem- do patyczków do uszu lub wacików :)
OdpowiedzUsuńKochana,takie przyborniki,to świetna sprawa i bardzo przydatne w utrzymaniu porządku.Po drugie,to nawet nie myślałam,że uda mi się wygrać ten bronzer.Jestem zaskoczona,że takie cudeńko znajdzie się u mnie w mojej kolekcji.Już lecę wysyłać dane.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowna toaletka :) Wszystko pięknie ze sobą współgra :) Pięknie wyeksponowałaś wszystko w organizerach i wygląda pięknie :)
OdpowiedzUsuńMam jeden taki organizer, ten większy z przegródkami. Przydana rzecz :)
OdpowiedzUsuńSuper organizer! :)
OdpowiedzUsuńTeż mam ten organizer :) Bardzo ładnie się prezentuje i dużo rzeczy da się w nim przechować :)
OdpowiedzUsuńJa mam organizery z Ikei (chyba jakaś nowość z tego co kojarzę) i bardzo je lubię, aczkolwiek u mnie pełnią rolę "organizacyjną" w szufladach w małej komodzie przy toaletce, bo nie lubię takich rzeczy trzymać na wierzchu :)
OdpowiedzUsuńMam podobne organizery z biedronki, spisują się świetnie ;D
OdpowiedzUsuńTeż kupiłam sobie taki organizer na biżuterię :)
OdpowiedzUsuńŚwietne organizery! Też będę musiała sobie kupić takie gadżety do mojej bielusieńkiej toaletki w Polsce, bo póki co, tutaj w Irlandii biurko zastępuje moją toaletkę :)
OdpowiedzUsuńJa dlatego jak kupie sobie toaletke to jakby sam stolik, bo szuflad też nie będę używać, a przy tym lustrze z daleka też nie da się malować :))
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za plastikiem, wole szklane i drewniane "skrytki":) ale trzeba przyznac, ze prezentuja sie ladnie:)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za plastikiem, wole szklane i drewniane "skrytki":) ale trzeba przyznac, ze prezentuja sie ladnie:)
OdpowiedzUsuńLubie takie organizery ale niestety nie mam tak pięknej toaletki by móc wszystko trzymać pięknie ułozone :) w praktyce wszystko upchane po koszyczkach w łazience hehe :P
OdpowiedzUsuńTeraz też były w biedronce w dwóch wersjach drewniane i te przeźroczyste :) ja bym chciała ale taki większy z wysuwanymi szufladkami :)
OdpowiedzUsuńLubię takie organizery jednak moja toaletka nie mieści ich zbyt wiele więc muszę kombinować:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny, mam bardzo podobny organizer :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie ♥ Buziaki!
OdpowiedzUsuńJa ostatnio kupiłam w Biedronce taki kwadratowy organizer i trzymam w nim szminki...są bardzo eleganckie i w łazience wreszcie może zapanować ład ;) Pozdrawiam, Ela
OdpowiedzUsuńŁadne przyborniki można dostać na allegro lub aliexpress. Choć mi się marzą te bardziej profesjonalne.
OdpowiedzUsuńpiękna toaletka :)
OdpowiedzUsuńwow, super są te organizery! muszę taki mieć, może w końcu uda mi się uporządkować moją kolekcję semilaczków :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie zorganizowane :) Ja jeszcze czekam na ten dzień w którym kupię wymarzoną toaletkę :D
OdpowiedzUsuń