Cześć dziewczyny!
Dzisiaj o dwóch, średnich moim zdaniem maskach do włosów.
Testowałam je jakiś czas temu (lato 2015) i długo wstrzymywałam się z recenzją.
Zdecydowanie wolę pisać o produktach, które mnie zachwyciły :)
Nie będę się dziś zbytnio rozpisywać, bo i nie ma za bardzo o czym. Natomiast na końcu notki pokażę kosmetyki, które skradły moje serce.
ProSalon, Argan Oil Hair Mask- maska do włosów z olejkiem arganowym
Maska do włosów z olejkiem arganowym Chantal ProSalon Argan Oil Hair Mask jest znakomita do pielęgnacji wszystkich rodzajów włosów, w szczególności do zniszczonych, suchych i szorstkich. Zawiera olejek arganowy, który ma właściwości regeneracyjne, nawilżające i odżywiające. Jest bogata w kwasy omega-6, witaminę E i antyoksydanty, dzięki czemu chroni włosy przed efektem starzenia się. Chantal ProSalon Argan Oil Hair Mask przywraca włosom siłę i witalność oraz nadaje niepowtarzalną gładkość i połysk.
Phytokeratine, Ultra-repairing Mask- Ultra regenerująca maska do włosów osłabionych i uszkodzonych
Phyto Phytokeratine ultra-regenerująca maska z roślinną keratyną, przeznaczona do włosów osłabionych i uszkodzonych. Kuracja głęboko regenerująca włosy przywraca objętość, blask i elastyczność nawet najbardziej zniszczonym i uszkodzonym włosom. Phyto Phytokeratine ultra-regenerująca maska zawiera głęboko odbudowującą włos roślinną keratynę, intensywnie nawilżający kwas hialuronowy, regenerujące i wygładzające ceramidy oraz ochronny ekstrakt z granatu. Wygląd włosów po użyciu maski jest naprawdę spektakularny są zregenerowane, sprężyste i błyszczące.
Ponieważ oba produkty posiadam w wersji mini, zabrałam je ze sobą na urlop nad morzem.
To był błąd! Zdecydowanie trzeba było sobie odpuścić testowanie nowości. Lepiej było zabrać coś sprawdzonego.
Po jakimś czasie już w domu robiłam do nich kolejne podejście.
Niestety działanie miały wciąż takie same, czyli słabe.
Maska do włosów z olejkiem arganowym CHANTAL według mnie posiada ładny zapach.
I to tyle co mi się w niej podoba.
Natomiast produkt Phyto niczym mnie nie zachwycił.
Posiadam długie, gęste włosy. Są rozjaśniane, suche na końcach. Potrzebują nawilżenia.
Od tego typu produktów do włosów oczekuję odżywienia, wygładzenia oraz ułatwienia w rozczesywaniu włosów.
W przypadku tych kosmetyków nie było żadnego efektu.
Tak jakbym czynność jaką jest nałożenie odżywki/maski zupełnie pominęła.
Tak jakbym czynność jaką jest nałożenie odżywki/maski zupełnie pominęła.
Tyle dobrego, że nie wyrządziły żadnych szkód, typu wysuszenie, obciążenie włosów itp.
Cóż mogę więcej o nich napisać.. Jestem nimi strasznie rozczarowana!
Cóż mogę więcej o nich napisać.. Jestem nimi strasznie rozczarowana!
A teraz pora na przyjemniejsze wiadomości :)
Na Instagramie chwaliłam się cudownym prezentem.
Zestaw kosmetyków SCHWARZKOPF z serii ULTIME, której twarzą jest Claudia Schiffer.
Zestaw kosmetyków SCHWARZKOPF z serii ULTIME, której twarzą jest Claudia Schiffer.
Już dawno nie byłam tak pozytywnie zaskoczona produktami do włosów.
I nie chodzi mi tutaj o zwykłe "super!", ale o efekt WOW.
Włosy są w świetnym stanie. Gładkie, miękkie, puszyste. Nawet na drugi i trzeci dzień po myciu.
I nie chodzi mi tutaj o zwykłe "super!", ale o efekt WOW.
Włosy są w świetnym stanie. Gładkie, miękkie, puszyste. Nawet na drugi i trzeci dzień po myciu.
Liczę na to, że tak już zostanie i będę z nich zadowolona cały czas.
Dajcie znać, czy miałyście któryś z kosmetyków z dzisiejszej notki.
Ciekawa jestem co o nich sądzicie.
Ciekawa jestem co o nich sądzicie.
Nigdy nie miałam tych produktów i raczej to się nie zmieni :) ale Twoje włosy wyglądają świetnie na ostatnim zdjęciu !
OdpowiedzUsuńNio, nie poleciłabym tych kosmetyków ;)
UsuńMasz prześliczny kolor włosów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńNie znam jednej, ani drugiej. Aktualnie męczę Biovaxy i Multiwitaminę z litrowego opakowania :D więc nie oglądam się na nowe produkty :)
OdpowiedzUsuńJa lubię zmieniać kosmetyki, więc na litrowe opakowania nawet nie patrzę ;)
UsuńWow jakie masz piękne włosy. Opisy tych produktów brzmiały imponująco więc szkoda, że to tylko obietnice :( Spojrzę w sklepie na tę serię od Schwarzkopf :)
OdpowiedzUsuńproszę spróbować 1 łyżeczkę miodu na litr wody i spłukać włosy ,super zamyka łuskę włosa,włosy zwiększają objętość a zarazem są jedwabiste -polecam-
OdpowiedzUsuńSpróbuję :)
UsuńCześć. Trafiłam na Twojego bloga szukając farby do włosów blond. Czytałam recenzje farby Joanny, czy możesz napisać czy dalej jej używasz?
OdpowiedzUsuńTak, cały czas farbuję Joanną.
UsuńNie miałam do czynienia, póki co uzywam Kallosa ::)
OdpowiedzUsuńKoniecznie spróbuję :)
OdpowiedzUsuń