Cześć dziewczyny!
Ostatnio w moje ręce wpadło kilka nowości kosmetycznych i nie byłabym sobą gdybym ich nie pokazała na blogu ;)
Jeśli obserwujecie mnie na Instagramie to wiecie, że niedawno dostałam przesyłkę od Basi z bloga http://dusiolek-makeup.blogspot.com/ z zestawem kosmetyków Pharmatheiss. Nie muszę chyba mówić, że samo pudełko prezentuje się tak pięknie, że aż żal ruszać kosmetyków :)
W paczce znalazłam również krem do rąk. Dusiołek dobrze wie, że jestem ogromną fanką nawilżania :)
Szukając zapachu idealnego dla siebie postanowiłam co miesiąc zamawiać kilka próbek. Czekałam niecierpliwie na pierwszą partię i kiedy przyszła to co? Oczywiście musiałam się przeziębić i mieć katar :P Na szczęście odzyskałam już mój węch i obwąchałam wszystkie. Myślę, że nie znajdę wśród nich ulubieńca niestety :/
O dziwo, wzięło mnie na "normalne" lakiery. Odmiana po paru miesiącach z hybrydami :)
Poszukiwany kolor- pastelowy beż, róż, nude. Pierwszy łup- lakier Wibo. Zahaczyłam o stoisko Inglot i kupiłam praktycznie taki sam kolor (zrozumieć kobietę pffff) :) Wzięłam również mój ulubiony lakier wybielający. A w Rossmanie biały plus kredkę do powiek.
Już niedługo rozpocznę testowanie dwufazowego płynu do demakijażu Dr Irena Eris. Ciekawe czy przebije mój ulubiony micel z Biedronki ;)
Krem z witaminą K uszczelniającą naczynka Pharmaceris niestety będzie musiał jeszcze poczekać aż go otworzę.
Jak co miesiąc kurier przyniósł mi pudełko Shinybox.
Hmm więc tak, jakby to tu delikatnie ująć. Jak na pudełko "GIRL ON FIRE" tragedia..
Ja wiem, że my baby to lubimy być czepialskie i zawsze wynajdziemy jakiś powód do narzekań. Ale doprawdy nie rozumiem tych haseł przewodnich boxów. Fajnie jakby zawartość miała coś wspólnego z nimi, ale skarpetki? Do "girl on fire"?? A może mydło Dove?
Porażka Shiny..
Przyznam, że śledziłam zapowiedzi tego pudełka i bardzo byłam ciekawa. Myślałam, że będzie petarda, wielkie wow, a jest rozczarowanie.
Natomiast znaleźć w nim można glinkę białą Kaolin, czysty olej awokado Delawell, wodoodporną kredkę do oczu Etre Belle, krem do stylizacji włosów Goldwell, wyżej wspomniane skarpetki spa do stóp Świt Pharma oraz gratisowe mydełko Dove.
Zauważyłam, że od dłuższego czasu już tak nie szaleję z kupowaniem kosmetyków tak jak to było dawniej :))
Dajcie znać czy u Was jest tak samo i koniecznie napiszcie mi, jaka jest Wasza opinia dot. tego wydania Shinybox.
Ja także trochę jestem zawiedziona tym boxem od Shiny. Tak nagłośnili to pudełeczko, że każda z nas na pewno oczekiwała zupełnie innych produktów.
OdpowiedzUsuńMimo wszystko ja jestem zadowolona z olejku i glinki :)
Dokładnie, tyle szumu o nic. A wystarczyło dać czerwona szminki, czerwony lakier do paznokci, kredki do oczu, coś do włosów i dorzucić próbkę perfum. Wszystko to (chyba oprócz próbki perfum) przewinęło się to w boxach wiec nie rozumiem :/
Usuńtez to dostałam z lirene :) ale fajne zdobycze:)
OdpowiedzUsuńMiłego używania!
UsuńTrzymam kciuki żebyś trafiła na zapach swoich marzeń :D
OdpowiedzUsuńBuziaki:*
Oby!:)
UsuńŚwietne nowości kochana :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńSuper nowości, nic tylko teraz testować :D
OdpowiedzUsuńTak :)
UsuńPastelowy róż to jest to ;) ze swojej strony mogę Ci polecić sensique 157 kupiłam niedawno i się w nim zakochałam ;)
OdpowiedzUsuńNiestety tej firmy chyba nie ma w moim mieście :(
Usuńsuper nowości! :)
OdpowiedzUsuńLiczę, że kwietniowy box będzie lepszy niż z tego miesiąca - jakoś nie powalił na kolana ;)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię ten lakier wybielający Inglot! :-)
OdpowiedzUsuńPudełko z kosmetykami rzeczywiście wygląda tak,że szkoda je wyciągać. Niech Ci dobrze służą! :-)
Fajna paczucha, miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zaszalałam z zakupami niestety :P
mmm super nowości:)
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio bardziej zastanawiam się nad swoimi zakupami, nie kupuję jak leci.
OdpowiedzUsuńSuper nowości, będzie co testować :)
OdpowiedzUsuńz jakiej strony zamawiasz próbki perfum?
OdpowiedzUsuńAllegro :)
UsuńŚwietne nowości, miłego używania:)
OdpowiedzUsuńIle kosztuje ten lakier wybielający? Bo właśnie zdałam sobie sprawę z tego, że chyba go potrzebuję... :D ShinyBox to porażka w tym miesiącu, to fakt. :( Ja teraz również czekam na próbki perfum, mam nadzieję, że znajdę ulubieńca wśród nich... :)
OdpowiedzUsuńTen lakier kosztuje coś lekko ponad 20zl.
OdpowiedzUsuńPare razy zastanawialam sie nad subskrybcja takiego pudeleczka, ale ciagle wydaje mi sie, ze wole te pieniadze przeznaczyc na cos, co faktycznie chce kupic...
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tych lakierów w Inglota!:)
OdpowiedzUsuńArtykuł bardzo ciekawy ale widzę że nie wykorzystujesz potencjału swojej strony do zarabiania. A możesz zarobić całkiem nieźle promując produkty związane ze zdrowiem , szkoda żeby ruch na twojej stronie się marnował, wpisz sobie w google - spieniężanie stron o zdrowiu i urodzie
OdpowiedzUsuńTa kredka lovely jest beznadziejna. Zero trwałości ;p Już po kilku minutach nie ma po niej śladu na powiece...
OdpowiedzUsuńZrozumień kobietą? Kochana ja mam wrażenie, że często inna kobieta też nie zrozumie.
OdpowiedzUsuń