czwartek, 14 listopada 2013

Essence, I Love Stage- baza pod cienie


ESSENCE I LOVE STAGE- UTRWALAJĄCA BAZA POD CIEŃ & KOREKTOR




Na bazę skusiłam się przypadkowo będąc w drogerii. 
Akurat moja obecna skończyła się, przypomniałam sobie o pozytywnych recenzjach bazy Essence i takim o to sposobem trafiła do mojego koszyka.

Ładne, klasyczne opakowanie, podobne do błyszczyka.



Pierwsze co mnie przeraziło i zniechęciło do używania bazy to jej zbyt ciemny, pomarańczowy kolor.. 



Wprawdzie na wizażu pisze, że kolor po roztarciu robi się bezbarwny, ale w rzeczywistości tak nie jest.



O ile w przypadku ciemnych cieni raczej nie zrobi to większe różnicy, to jeśli ktoś (tak jak ja) używa cielistych kolorów będzie rozczarowany, ponieważ zmieniają one swoją barwę na ciemniejszą.

Baza bez problemu się rozprowadza. Nie roluje się.

Początkowo byłam bardzo rozczarowana bazą, ponieważ odniosłam wrażenie, że nie przedłużała trwałości- nakładałam ją w małych ilościach.
Dopiero po jakimś czasie znalazłam odpowiednią dla siebie formę aplikacji- wklepywanie ją w powiekę, ale pozostawienie delikatnej warstwy. Wówczas baza podbijała kolor cieni i trwałość była niczego sobie.



Ogólnie baza nie jest zła. Ma swoje plusy i minusy, ale nie kupiłabym jej ponownie. 
Jak dla mnie jest przeciętna i nie zaryzykowałabym jej użycia na większe wyjścia. 
Dla początkujących, do codziennego makijażu może się sprawdzić.
Ciekawa jestem, czy podzielacie moje zdanie :)

Aktualnie używam Duraline Inglota i jestem zachwycona!


*W weekend ogarnę zgłoszenia do rozdania żeli pod oczy Floslek. Niedługo pojawią się wyniki.


48 komentarzy:

  1. moja ulubiona :) kończy się niestety :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dla mnie jej kolor jest odpowiedni, ujednolica powiekę i stosuję ją jako korektor pod oczy, ale nie zauważyłam, żeby podbijała kolor cieni, może za mało nakładam. Muszę spróbować tak jak mówisz zostawić warstewkę, bo pewnie za mocno ją wklepuję.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystko piękne, ale ten odcień;/ Szkoda, bo byłabym skuszona ją kupić;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja ją kupiłam i jakoś nie potrafiłam jej wykończyć;/

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja nie używam bazy, ale jakbym miała zacząć to pewnie skusiłabym się na jakąś tanią wersję, np. właśnie tę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sama kupiłam tą bazę skuszona pozytywnymi opiniami o niej, ale poźniej... jej kolor to dla mnie tragedia ;/ strasznie pomarańczowa!C :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam takie samo zdanie jak Ty na jej temat.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. coś mi dzwonie zjadło komentarz. :/

      od dawna używam bazy z hean, miałam też grashkę i była całkiem ok. nie polubiłam się z joko. z essence nie miałam.

      Usuń
  9. Ja aktualnie używam bazy Joko, ale średnio jestem z niej zadowolona :) a na tę bym się skusiła, bardzo fajnie podbija kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja używałam tylko bazy z Avon :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy jej nie miałam, może kiedyś się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam ja kiedys ale nie podbiła mojego serca na tyle aby ją zakupić ponownie :) Jesli chodzi o firmy niemieckie to zdecydowanie wolę bazę z Catrice, jednak ta jest nieco droższa.

    OdpowiedzUsuń
  13. całkiem ciekawa, ale chyba zainwestuje w bazę z avonu :D

    OdpowiedzUsuń
  14. ja miałam ta baze tylko w wersji limitowanej i mnie totalnie rozczarowała - dla mnie określenie jej bazą jest na wyrost :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Efekty widać gołym okiem, jednak fajnie podkreśliła kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Moją faworytką jest Urban Decay :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo ją lubię, jednak mój faworyt to baza artdeco.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawie podbija kolor :) nie używam tego typu kosmetyków, może kiedyś się przekonam ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dobrze, że się nie roluje , ale szkoda, że kolor taki ciemny :(

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo lubię tą bazę :) Jakość niezła, cena rewelacyjna.

    OdpowiedzUsuń
  21. Nigdy tej nie miałam, a w sumie miałam chęć. Teraz mam bazę z NYX i radzi sobie całkiem nieźle :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Rozmawiałyśmy o tym u mnie na blogu - dobra baza, ale kolor nie dla bladziochów :)

    OdpowiedzUsuń
  23. ta baza to najgorszy shit jaki miałam! jak na razie najlepsza jest baza z avvonu. ostatnio dostałam bazę hean i mam nadzieję, że też będzie fajna. a z tą Essence to masakra jakaś, chyba poleci do kosza...

    OdpowiedzUsuń
  24. Hej, nominowałam Cię do Liebster Blog Award! Zostałaś otagowna : http://jordgubbe-life.blogspot.com/2013/11/liebster-blog-award.html. Mam nadzieję, że podejmiesz wyzwanie!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo ładnie podbija kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ładny kolor i opakowanie haha :)

    http://dobrze-milordzie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. Mam dokładnie takie samo zdanie. Kupiłam przypadkiem, bo była na promocji, a moja poprzednia baza się kończyła. Ta jest niezła, ale też nie mam do niej 100% zaufania i zdecydowanie sięgnę po coś innego następnym razem.

    OdpowiedzUsuń
  28. Nigdy jej nie używałam i raczej już nie użyję. Hean jest moim faworytem.

    OdpowiedzUsuń
  29. nie lubię tej bazy, skusiłam się na nią po pozytywnych opiniach na blogach i yt, ale u mnie się nie sprawdziła.

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie cierpię jej z całego serca. Tyle pozytywnych recenzji się naczytałam i w końcu kupiłam mimo, że Essence mnie na każdym kroku rozczarowuje. I tym razem nie było wyjątku, w ogóle nie utrwala cieni, też mam wrażenie, że w przypadku jasnych odcieni nieco zmienia ich kolor i dodatkowo beznadziejnie się na niej blendują. Koszmarek, wróciłam pokornie do mojej ukochanej bazy Hean.

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja tej bazie mówię, stanowcze - NIE :) Wolę ArtDeco , jest bez porównania lepsza:)

    OdpowiedzUsuń
  32. No to kiepsko że jest taka ciemna. Ja jestem wierna od dawna bazie Hean:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Nigdy nie używałam baz pod cienie, ale rzeczywiście ładnie podbijają kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  34. U mnie baza pod cienie sie nie sprawdziła. Miałam kiedyś z Bell, którą szybko oddałam siostrze :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Mam ją i jest całkiem ok ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Używałam i jest to mój faworyt. Uwielbiam kosmetyki essence.

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja używam bazy z Lumene i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  38. ojej aż wstyd przyznać, ale do tej pory nie wiedziałam, że istnieją bazy pod cienie... o nie... chyba muszę zagłebić się w świat kosmetyków :D sorrki za spam ale u mnie powrot notek na blogu wiec zapraszam :) http://fit-and-diet-world.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  39. Jak dla mnie do najgorsza baza jaką do tej pory miałam. Beznadziejny kolor i nie przedłuża trwałości.

    OdpowiedzUsuń
  40. Oj, ale koszmarek. Ja używam bazy z Haen.

    OdpowiedzUsuń
  41. Dla mnie to najgorsza baza ever ;( Według mnie to raczej korektor wyrównujący kolor powieki, ale na pewno nie przedłuża trwałości cieni, jeśli ktoś ma problem z tłustą powieką.

    OdpowiedzUsuń
  42. U mnie ona w ogóle się nie sprawdza. Utrzymuje cienie góra 2 godziny.

    OdpowiedzUsuń
  43. Używałam kiedyś tego produktu i bardzo sobie chwaliłam :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Ja ta baze wrecz ufiwlbiam to moja pierwsza i jest cudna. Mi makijaz oka wytrzymuje do 12 godzin ;) Zapraszam na mojego bloga. mojeulubionekosmetyki.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...