Jeszcze z rok/półtora temu toniki mogłyby dla mnie nie istnieć. Teraz nie wyobrażam sobie pielęgnacji bez ich użycia.
Ostatnio przerzuciłam się na hydrolaty, wody kwiatowe itp. Uwielbiam je!
Zachwycona wodą różaną, którą już opisywałam na blogu, postanowiłam tym razem spróbować wody z kwiatów pomarańczy.
WODA Z KWIATÓW POMARAŃCZY
KRAJ POCHODZENIA: Syria
Naturalny tonik do twarzy. Łagodzi zaczerwienienia, tonizuje, odświeża i nawilża skórę. Posiada właściwości przeciwzapalne i bakteriobójcze. Regeneruje skórę i uszczelnia naczynia krwionośne. Reguluje nieprawidłowości wydzielania sebum i uszczelnia naczynia krwionośne.
Stosuj do cery, której brakuje jędrności bezpośrednio na skórę w formie naturalnego toniku lub odświeżającej mgiełki. Osusz skórę po aplikacji.
Jest także idealnym uzupełnieniem maseczek do twarzy z naturalnych składników.
Cena: 17,50/ 100ml
Dostępność: Mydlarnia Jasmin
MOJA OPINIA
Konsystencja wodnista. Specyficzny zapach- nie są to świeże pomarańcze, tylko bardziej taki zapach kadzidlany? Jak dla mnie jest ok, nie jest on nachalny, na twarzy go nie wyczuwam.
Aplikuję codziennie rano i wieczorem na twarz za pomocą płatka kosmetycznego jako tonik (czasami również w ciągu dnia).
20ml przelałam do buteleczki z atomizerem i używam po przebudzeniu jako mgiełka do twarzy.
Dodaję do wszelkich robionych kosmetyków (maseczki, musujące kule do kąpieli itp).
Świetnie tonizuje cerę, nie wysusza jej. Skóra jest świeża, oczyszczona.
Mój kosmetyk wszech czasów, żadnych minusów nie widzę.
Buteleczka posiada ciekawy kształt, a zamykana jest na korek.. :)
Jednak w podróże proponowałabym przelewać odpowiednią ilość wody do małej buteleczki.
W Mydlarni Jaśmin (nie ukrywam- mojej ulubionej) z tej kategorii dostaniecie:
-wodę różaną
- wodę z kwiatów pomarańczy
- wodę z kwiatów róży damasceńskiej
oraz kosmetyki Fitomedu, takie jak:
-woda oczarowa
- hydrolat oczarowy z kwiatów pomarańczy
- płyn lawendowy
-płyn różany
Ehhh.. mam ochotę na wszystkie..
U mnie było podobnie.
OdpowiedzUsuńDługi czas nie stosowałam toników, teraz to jeden z podstawowych kosmetyków w mojej codziennej pielęgnacji.
Więc nie tylko ja tak miałam :)
Usuńteż tak miałam :D
UsuńMusze wreszcie wypróbowac;)
OdpowiedzUsuńPolecam!
UsuńBez toniku ani rusz!
OdpowiedzUsuńPiękne paznokcie :)
Takiej wody jeszcze nie próbowałam, muszę to nadrobić:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńO jejku, a ja wszędzie szukałam gdzie można kupić te wody Fitomed. Super, że o nich wspomniałaś :))))
OdpowiedzUsuńDaj spokój.. ile ja się złaziłam za kosmetykami z tej firmy? A i tak nie wszystko kupiłam. Ale te płyny z Fitomedu to muszę koniecznie zamówić!
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńmoze i ja keidys z nich skorzystam ;)
OdpowiedzUsuńJa mam Z Fitomed, wode lawendową i jest rewelacyjna ;)
OdpowiedzUsuńoj ja chyba też musze wrócić do toników :)
OdpowiedzUsuńoh! muszę ją mieć, wygląda fantastycznie ;-)
OdpowiedzUsuńNawet ceny przystępne ;) szkoda że nie pachnie jak typowe pomarańcze. Też mam wodę z kwiatów pomarańczy z e-naturalnie i również pachnie bardziej kadzidelnie, korzennie niż pomarańczami.
OdpowiedzUsuńJa też wolałabym zapach świeżych owoców, ale jestem w stanie sobie odpuścić ;)
Usuńbo tak pachną kwiaty pomarańczy, a nie same pomarańcze :)
Usuńco tam woda!!! jakie Ty masz boskie paznokcie :O moje jak nigdy łamią się jak oszalałe od miesiąca...może to przez chorobę i ogólne osłabienie organizmu :(
OdpowiedzUsuńp.s. z tą wodą to żartowałam :P jak lubię różaną :D
Paznokcie mocne, ja teraz narzekam na rzęsy :/
Usuńojjj ja też zauważyłam, że mi uciekają ;(
UsuńJa też z toników przerzuciłam się na hydrolaty. Wody z kwiatów pomarańczy jeszcze nie używałam, ale chętnie bym kiedyś ją też wypróbowała.
OdpowiedzUsuńUwielbiam hydrolaty :) Najbardziej z kwiatów neroli (czyli to są chyba te kwiaty pomarańczowe) oraz z oczaru :)
OdpowiedzUsuńPiękne dłonie!
Uwielbiam takie naturalne wody. Miałam różaną i z kwiatów gorzkiej pomarańczy (neroli) tylko innej marki obie mnie oczarowały, tylko były znacznie droższe do Twojej, bo kosztują 50 zł.
OdpowiedzUsuń50zł ho ho całkiem sporo ;)
Usuńciekawe jak by się u mnie sprawdziła.
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś wypróbuję ;)
uwielbiam takie hydrolaty sa niezastapione w codziennej pielęgnacji ! :)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam jeszcze wody różanej a tym bardziej pomarańczowej. Używalam natomiast hydrolantów i bardzo się z nimi polubiłam :)
OdpowiedzUsuńa jaka ładna buteleczka :)
OdpowiedzUsuńróżaną mam, a właściwie już kończę. ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńmuszę go poszukać !
Ja mam go pierwszy raz i juz sie z nim polubilam :)
OdpowiedzUsuńJaka ładna buteleczka, ciekawie wygląda ten produkt :)
OdpowiedzUsuńA te Twoje pazurki, cudne !!! :)
OdpowiedzUsuńzachęcająco;)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, chociażby z tego względu że nie wysusza skóry, z czym ja ostatnio niestety mam problem.
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Sezon grzewczy się rozpoczął hmm?? :) Ja rok temu miałam problemy z suchą cerą. Teraz nawet nie.
UsuńA ja jakoś nadal o tym zapominam :P
OdpowiedzUsuńJakoś nie przekonują mnie takie wody... Hmmm... nawet nie wiem dlaczego.. może powinnam najpierw spróbować ;)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć bo woda różana bardzo mi podpasowała stosuję dopiero 3 butelkę, ale już wiem że na długo się z nią nie rozstanę a inne wody z ciekawości spróbuje
OdpowiedzUsuńech.. też mam ochotę na wszystkie!!! :D dziękuję za podanie namiarów na te cudeńka!!
OdpowiedzUsuńu mnie w mieście niestety nie ma takich cudowności i tak kombinowałam jak tu je zdobyć!!
to teraz tylko "klikać" i czekać na ulubionego listonosza ;)
Pozdrawiam, Aga
U mnie w mieście też jest z tym kiepsko. Czasem jak o coś pytam w sklepie zielarskim to babki kompletnie nie wiedzą co to w ogóle jest :P
UsuńTakie kosmetyki możesz kupić w różnych miejscach w sieci, ale jak dla mnie ta Mydlarnia jest godna zaufania i polecam ją.
Kiedyś trzeba będzie spróbować, skoro wszyscy się zachwycają ! Już byłam nawet gotowa zamówić któregoś dnia wodę różaną, jednak obawiałam się, że butelka potrzaska się podczas transportu :(
OdpowiedzUsuńDUUUUŻO TANIEJ JEST W PAATALU!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńZ tego co się orientuję to Paataal aktualnie nie ma w swojej ofercie online wody różanej Dabur, którą kupowałam. Wody z kwiatów pomarańczy zdaje się nigdy nie mieli, nie mówiąc już o kosmetykach Fitomed.
UsuńJAK GO ZWĄ, TAK ZWĄ CHODZI O PAATAL MA WODE RÓŻANA WCZORAJ JĄ KUPOWAŁAM ZA 10 ZŁ,NATOMIAST OLEJ ARGANOWY MA ZA 18 ZŁ ZA 30 ML
UsuńUWAZAM, ŻE BARDZO TANIO NIGDZIE NIE MA TAK TANIO
Ja wcale tego nie neguję. Piszę tylko, że Paatal nie ma swojej ofercie online żadnych hydrolatów, o których pisałam w notce.
UsuńByła woda różana, ale teraz widzę, że nie ma jej w na stronie tej firmy.
Uwielbiam toniki, super nawilżają, a nie obciążają jak kremy. Muszę znaleźć sklep z większym wyborem tego typu produktów w swojej okolicy! Pozdrawiam, Blogging Novi.
OdpowiedzUsuńJak na razie używam jedynie hydrolatu oczarowego, chociaż te wszystkie wody mnie bardzo kuszą! :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam hydrolaty, jeden z moich ulubionych tematów. ;-)
OdpowiedzUsuńKurczę nigdy czegoś takiego nie próbowałam, ale oczarowało mnie tyle pozytywnych informacji o tym produkcie :) Z pewnością będzie on na liście "kosmetyków do wypróbowania" :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego produktu, choć ja wybrałabym chyba wodę różaną :)
OdpowiedzUsuńMnie również woda różana zaciekawiła:)
OdpowiedzUsuńWygląda zachęcająco:) Opakowanie przypomina mi płyny do kąpieli ze "Starej Mydlarni":)
OdpowiedzUsuń