czwartek, 8 listopada 2012

Święty Mikołaj piecze ciastka..


Zawsze żyłam w przekonaniu, że niebo w odcieniach czerwieni/fioletu/pomarańczy wróży, że dzień będzie wietrzny.


Przez ostatnie dni, codziennie rano takie niebo widziałam jadąc do pracy. 

W końcu uświadomiono mi, że to oznacza, że Święty Mikołaj piecze ciastka... :)




I pomimo, że ostatnio było  tak zimno i wiał wiatr to jak popatrzyłam na to czerwone niebo i pomyślałam o Mikołaju (i o ciastkach) to aż mi się cieplej robiło.

Lubicie zimę, święta? Czekacie na nie?

Jeśli na chwilę zapomnę o wizji odśnieżania auta, problemów z dostaniem się do niego, ubieraniem tony ubrań i marznięciem (itp) to nie mogę się doczekać zimy.

Płatków śniegu za oknem, skrzypieniem śniegu pod butami, zapalonych świec zapachowych, zapachu ciast,  atmosfery świątecznej.

Chyba się starzeję... ;)




54 komentarze:

  1. swietne wytlumaczenie mroznego dnia hehe...:)
    pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Takiego porównania jeszcze nie słyszałam :)
    Świetne jest!

    Uwielbiam czas oczekiwania na święta!
    Kocham ten klimat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też o nim nigdy wcześniej nie słyszałam :)

      Usuń
  3. Czekam na zimę, ale na taką z temperaturą do minus 5 stopni i z odśnieżonymi drogami .

    OdpowiedzUsuń
  4. E nie koniecznie się starzejesz, ja mam 18 lat i też uwielbiam świąteczną atmosferę. Zakupy przed świętami niby takie jak zawsze ale atmosfera całkiem inna. Coś pięknego :). A propo odśnieżania. Pochwalisz się nam jakim autem jeździsz? :) Mam nadzieję, że uda mi się szybko zdać prawko, bo wizja czekania na busa przy minusowych temperaturach mnie nie cieszy, a pierwszy egzamin mam już za tydzień :). Pozdrowionka ze Śląska :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jakoś nigdy nie przepadałam za świętami, a teraz już nie mogę się ich doczekać :)

      Jeżdżę volkswagenem :)

      Aj tam, zdasz i zobaczysz, że za rok przerażać Cię będzie wizja odśnieżania auta itp.. :P

      Usuń
    2. Powiem Ci szczerze, że na prawku mi zależy chyba bardziej niż na maturze ;D. Wiem, że ona też jest ważna ale tak pokochałam jazdę autem, że wykupiłam już 10 dodatkowych godzin choć wcale nie musiałam po prostu brakowało mi tego ;D. Nawet nie masz pojęcia jak Ci zazdroszczę, że masz to już za sobą :P.

      Usuń
  5. ja też ostatnio zdałam sobie sprawe że nie moge się doczekać...wiem, że będę przeklinać te słowa, ale uwielbiam leżeć grubo ubrana pod kocem, z zapaloną świecą, popijając herbatę i oglądać fajny film :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja myślałam zawsze że takie niebo oznacza mróz:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A takiej wersji nie słyszałam :P I tak najlepsza jest z Mikołajem :P

      Usuń
    2. Masz rację ta z Mikołajem jest najlepsza:)

      Usuń
  7. zima mnie męczy - właśnie przez te ubrania uciążliwe aspekty śniegu - jednak jest magiczna i romantyczna święta lubię i zawsze nie mogę się ich doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ze zniecierpliwieniem czekam na święta i jak najbardziej lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ha ha rozbawiłaś mnie z tym niebem i Mikołajem! hi hi
    Ja lubię zimę jeśli nie ma takiej chlapy... Kiedy jest mrozik, właśnie śnieg skrzypi pod butami a do tego świeci piękne słoneczko to baaardzo to lubię!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uwielbiam jak jest takie mróz i do tego świeci słońce :)

      Usuń
  10. Ha ha super wytłumaczenie, takie to mi się podoba:D

    OdpowiedzUsuń
  11. mi mówiono, że jak jest niebo w takich kolorach, to będzie nocą mróz :D
    ale świąt też wyczekuje, przede wszystkim dlatego, że będzie wolne :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja niestety nie znoszę ani jesieni ani zimy:(

    OdpowiedzUsuń
  13. Wytłumaczenie urocze, teraz też będę tak myśleć! ;) Jesień i zimę lubię, też czekam z niecierpliwością na święta :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Na Śląsku szła taka wersja, ale alternatywną do niej była, że hutnicy spuszczają surówkę z wielkiego pieca :D

    OdpowiedzUsuń
  15. z tego co wiem (z geografii) to gdy zachód słońca zabarwia niebo na różowo tzn ze nastąpi pogorszenie pogody, a gdy na pomarańczowo i żółto to poprawa ;) Ale Twoje wytłumaczenie ciekawsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. ja swieta tez lubie ale pod warunkiem ze panuje odpowiednia atomosfera, a w ostatnich latach to jakos z nia ciezko..

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie lubię zimy, za to co robi na drogach, za ich śliskość i nieprzejezdność - rodzice mieszkają na wsi, codziennie rano odwożę do nich moją Wikę... Za zawieje i zamiecie, które są fajne tylko jak mam wolne. Lubię za święta, tylko wtedy, gdy leży trochę śniegu i wszystko jest takie "ładne". Zachwycam się zawsze oszronionymi drzewami - zwłaszcza jak rosną tak alejkowo, wyglądają wtedy jakby były całe z białymi listkami :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Śliczne niebo :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Na te święta będę czekała jak na żadne inne!

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja bardzo lubię święta i tą atmosferę jaka panuje :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Mnie w zimie nie cieszy nic, za to w lecie wszystko :)
    Dla mnie im cieplej, tym lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja bardzo lubię święta i czekam na nie z niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Uwielbiam święta, jednak ostatnimi latami za szybko robi się szum w okół nich. W tym roku już przed 1 listopada widziałam świąteczne drobiazgi.. zdecydowanie za szybko, później ludzie nie cieszą się, nie przeżywają tego "aż tak" na swój sposób, staje się zwykłe.. bo maja to codziennie przez długi czas. Ja na święta zawsze wracam do domu rodzinnego, uwielbiam tamtą choinkę, spotkania z rodziną :) a co do zimy hmm...może gdyby nie była taka zimna?:P ale świeczki, zapach ciast świątecznych, gorąca herbata z sokiem mmm.. :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja jakoś w tym roku wyjątkowo nie mam ochoty na zimę -,- Wolałabym już żeby było ciepło! :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Święta uwielbiam, ale zimy nienawidzę :P

    OdpowiedzUsuń
  26. haha świetne wytłumaczenie!

    OdpowiedzUsuń
  27. Dostałaś nominacje u mnie na blogu :) Zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  28. wlasnie jakis nieprzyjemny dol mnie lapal, a jak przeczytałam o mikolaju to te przykre uczucie minelo, dziekuje:P

    OdpowiedzUsuń
  29. A ja myślałam, ze czerwone niebo oznacza piękną pogodę na następny dzień... No tak, Mikołaj!!! :)))

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie lubię zimy, ale aromat pieczonych pierników od razu poprawia mi nastrój:)

    OdpowiedzUsuń
  31. ja już wczoraj oglądałam ozdoby świąteczne :)

    OdpowiedzUsuń
  32. mi tata zawsze wmawiał, że jeśli niebo jest czerwone, to znak że była burza piaskowa na pustyni.. ;p

    OdpowiedzUsuń
  33. uwielbiam święta bożego narodzenia, już się nie mogę ich doczekać. :)

    OdpowiedzUsuń
  34. jeju ja sie tak swiat nie moge doczekac ze masakra ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. magia świąt jest piękna.. a to niebo cudowne! dobrze wiedzieć z tym Mikołajem :D


    pozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Zostałaś nominowana, serdecznie zapraszam do zabawy! :))
    http://thearcelia.blogspot.com/2012/11/moj-pierwszy-tag-liebster-blog.html

    OdpowiedzUsuń
  37. Wym roku akurat świąt się obawiam. To będą pierwsze święta be mojej mamy. Smutny ten rok był dla mnie i czas świąteczny na pewno wzmocni tęsknotę za mamą.

    OdpowiedzUsuń
  38. Święta bardzo kocham, jest to dla mnie okazja, żeby przyjechać do domu, odwiedzić rodziców...Dla mnie to lepsze niż wyjazd na Kanary czy cokolwiek innego. Dzięki mojej mamie święta zawsze były magiczne...

    OdpowiedzUsuń
  39. Bardzo lubię świąteczną atmosferę, ale bez śniegu to nie jest to!

    OdpowiedzUsuń
  40. Chyba domyślam się kto Cię uświadomił :D
    Jasne, że lubię zimę, święta, prezenty ale wyjście z domu już nie jest takie ekscytujące jak spoglądanie za okna na ten śliczny biały puch :)
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Aww... przypomniało mi to moje dzieciństwo. Mama mi tak mówiła ^^ Dziękuję! :) :*

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...