Nie bardzo jestem przekonana do tuszów do rzęs mark typu Avon, Oriflame (chociaż pamiętam jak dawno, dawno temu miałam jeden, świetny tusz z Avonu). Przeważnie jednak było to jedno wielkie rozczarowanie.
Tusz, o którym dzisiaj napiszę ładnie podkreśla rzęsy. Niestety prawdopodobnie (bo ręki sobie uciąć za to nie dam) osłabił moje rzęsy. Tzn powiem tak- z natury moje włosy, rzęsy i paznokcie są mocne, wytrzymałe. Nigdy nie miałam problemu z wypadaniem rzęs itp. No cóż teraz mam.. Być może to również przez stres, niewyspanie. Może zbieg okoliczności? Nie wiem.
ORIFLAME, LISELOTTE WATKINS VOLUME MASCARA
Sensacyjnie pogrubiający tusz do rzęs daje niesamowite efekty bez powstawania grudek. Zawiera wosk pszczeli i odżywczą prowitaminę B5, która sprawia, że rzęsy są zdrowe i silne.
Dobrze się nim maluję rzęsy. Może czasem gdzie nie gdzie posklejał rzęsy. Utrzymywał się cały dzień, nie rozmazywał się, nie odbijał, nie kruszył.
Ciężko się zmywał i być może to przyczyniło się do osłabienia rzęs?
W każdym bądź razie chyba nie skuszę się na drugie opakowanie.. :)
Ładnie wydłużył rzęsy ;)
OdpowiedzUsuńJa od 3 lat używam tuszy z Loreal'a i nie wymienie ich na żaden inny ;)
mi rzęs nie osłabiał :) własnie czułam, że je mam takie lekkie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTego pana to ja nie lubiłam :(
OdpowiedzUsuńale na rzęsach wygląda zarąbiście, zresztą na Twych rzęsach wszystkie tusze wyglądają ekstra:)
OdpowiedzUsuńNa rzęsach ładnie wygląda, bardzo lubię taki efekt. Co do osłabienia to u mnie najczęściej osłabienie spowodowane jest składem tuszu, nie ważne czy namęczę się przy zmywaniu czy nie :(
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda na oczach, ale skoro Ci osłabia rzęsy, to nie warto..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Efekt na rzęsach jest świetny, chociaż rozumiem że to zmywanie było uciążliwe
OdpowiedzUsuńślicznie wygląda na rzęsach :)
OdpowiedzUsuńAle masz firany ! :)
OdpowiedzUsuńnie miałam z nim do czynienia
OdpowiedzUsuńjak ciężko się zmywa to totalnie dla mnie odpada.
OdpowiedzUsuńWonder z oriflame jest rewelacyjny, a ten oddałam siostrze u mnie się nie sprawdza
OdpowiedzUsuńNie czuję się skuszona , chociaż wygląda bardzo przyzwoicie na rzęsach ;)
OdpowiedzUsuńjakie rzęsy długaśne! ;D
OdpowiedzUsuńNie mam zaufania do kosmetyków avon, czy oriflame. Próbowałam różnych i jakoś nie mogę się przekonać.
OdpowiedzUsuńkochana piękne rzęski ♥ ja tego tuszu nienawidziłam ;D
OdpowiedzUsuńEfekt daje bardzo ładny
OdpowiedzUsuńA ja tam lubię tusze z Avonu:) swojego czasu posiadałam kilka sztuk i byłam zadowolona, ale tego akurat nie miałam..
OdpowiedzUsuńAle świetny efekt! Ja uwielbiam tusze z Maybelline ;)
OdpowiedzUsuńMam ten tusz ale jeszcze go nie testowałam. Mam z tej serii krem do rąk i pachnie cudownie ;)
OdpowiedzUsuńTeż nie mam przekonania do katalogowych tuszy. Swój ideał już znalazłam (Sephora Full Action) i nie zamienię na inny :)
OdpowiedzUsuńefekt daje bardzo ładny :) ja też miałam z tej serii krem do rak oraz żel pod prysznic i zapach był niesamowity!
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda na rzęsach, ale nie skusiłabym się na niego.
OdpowiedzUsuńEfekt nie jest zły..ale ja jakoś do Avonu zupełnie przekonania nie mam:(
OdpowiedzUsuńNie używałam tego tuszu. Bardzo ładnie rzęski po nim wyglądają :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś tusz z Oriflame i byłam średnio z niego zadowolona ;/
OdpowiedzUsuńNie kupiłam go był podejrzanie tani (tj. po kilku miesiącach od wprowadzenia tej serii, bo na początku miał "normalną" cenę), a efekt jest naprawdę ładny. Co do osłabienia rzęs, to rzeczywiście możliwe jest, że stało się to od tuszu - ja tak miałam przy tuszu Max Factor w fioletowym opakowaniu i mam wrażenie, że zależy to od tego, jak mocno tusz "trzyma się" rzęs i ile trzeba wysiłku włożyć w jego zmywanie (nawet bez pocierania, po prostu micelem jak zawsze). Ale tak naprawdę to tylko domysły.
OdpowiedzUsuńnooo ale jaki efekt :O cudowne wydłużone, nieposklejane rzęsy - zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńUżywam już 2 opakowanie tego tuszu i jestem z niego zadowolona - żadnego osłabienia rzęs nie zauważyłam.
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten tusz!
OdpowiedzUsuńwyglada zachęcająco;)
OdpowiedzUsuńto teraz sięgnij po olejek rycynowy ! :P
OdpowiedzUsuńbardzo ladnie wyglada u Ciebie na rzesach :)
OdpowiedzUsuńwidziałam go jak był na wyprzedaży i teraz żałuje, ze go nie wzięłam :<
OdpowiedzUsuńŁadny efekt, ale szczoteczka nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńśliczne masz rzęsy, ja nie używam tuszy z avonu :)
OdpowiedzUsuńnie lubię ich kosmetyków, moim zdaniem są dosyć drogie i jakoś do mnie nie przemawiają, ale tusz na rzęskach prezentuje się fajnie :))
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ma takie skutki uboczne bo efekt jest ładny :) Zresztą na Tobie wszystkie tusze są powalające :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego tuszu ale przyznać muszę , że Twoje rzęsy wyglądają tu bajecznie
OdpowiedzUsuńpodoba mi się efekt:)
OdpowiedzUsuńMnie to zawsze śmieszą te wszystkie teksty typu: "skandalicznie", "oszałamiająco", "ekstremalnie" i "maksymalnie". Zazwyczaj to jeden wielki bajer...
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu czytałam, że zabroniono emisji reklamy tuszu Diora bo... modelka na zdjęciu reklamującym tusz miała doklejone rzęsy, co wprowadzało klientki w błąd... I słusznie! :)))
Bardzo ładny efekt, ale u Ciebie chyba każdy tusz wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńCo do tuszu z Avonu - ja ostatnio polubiłam super drama, dobry efekt po dwóch warstwach.
wow, jakie wachlarze...
OdpowiedzUsuńśliczne oczy i jakie rzęsy :) opakowanie ma świetne ale produktu nie znam dzięĸi za recenzję ;)
OdpowiedzUsuńNa Twoich rzęsach każdy tusz zawsze pięknie wygląda! ;)
OdpowiedzUsuńZ Avonu bardzo lubiłam taki tusz z wielką szczoteczką:)
Mnie niestety uczulają kosmetyki z oriflame
OdpowiedzUsuńPrezentuje się nieźle :)
OdpowiedzUsuń