Czwartek jest dniem, kiedy w moim mieście jest targ, czy jak kto woli bazar, jarmark (:D).
Ponoć zjeżdżają się wtedy ludzie nawet z okolicznych miejscowości. Wcale się nie dziwię, ponieważ można tam znaleźć sporo perełek w bajecznie niskich cenach. Co najlepsze wszystkie te ubrania można kupić w sklepach, tylko że cena jest 2x 3x większa. Nie wiem, jak jest w Waszych miastach.
U mnie nie ma sklepów typu H&M, Zara- takich typowych sieciówek. Dlatego taki targ jest nie lada atrakcją.
Niestety, mimo, że na targ mam dosłownie 2 minuty od domu to nie często tam jestem. Ciężko się tam wybrać z wózkiem, serio. Jest tłok, wrzask, jeden wielki harmider.
Natomiast ostatnio nadarzyła się okazja. Napatoczył się dziadek więc poszedł na spacer z Zosią, a ja wybrałam się na zakupy se se se. I jak to bywa w takich chwilach, kiedy jestem na nazwijmy to zakupowym głodzie kupuję rzeczy bez opamiętania, bez większego zastanowienia. Podoba mi się, biorę (bo nigdy nie wiem kiedy nast razem uda mi się wybrać na shopping).
Możecie wyobrazić sobie, jaka wracałam szczęśliwa, chciałoby się rzec- zaspokojona :D Kupiłam 3 bluzki i żakiet widoczne na poniższym zdjęciu oraz kurtkę.
A teraz spróbujcie sobie wyobrazić moją minę, kiedy w domu bluzki okazały się za duże :D Jedna już znalazła nowy dom. Z różową i niebieską będę kombinować.
Wybaczcie mi, że zdjęcie jest takie prześwietlone. Nie wiem czy ma to jakiś związek, ale akurat robiłam je, kiedy było całe to zaćmienie i światło było wprost powalające..
Bluzki są z grubszego materiału i właściwie to powinny był chyba właśnie takie luźniejsze. Niestety źle wyglądam w takim kroju, także muszę odkopać swoją maszynę do szycia.
Wiosna zawitała nie tylko do mojej szafy. W tamtym tygodniu dostałam przesyłkę z lakierami Rimmel Rita Ora. Piękne kolory!!!
Rimmel wspiera fundację DKMS i akcję 'WZÓR DO NAŚLADOWANIA' i 1 % ze sprzedaży lakierów przekazuje fundacji.
Nic tylko teraz malować :)
Miłego dnia Wam życzę :*
Piękne perełki :) Ja też mam bardzo blisko targ, ale również rzadko na nim bywam. Głównie przez to, że teraz już nie ma takich fajnych rzeczy jak były kiedyś. Ubrania takie same jak w sieciówkach więc wolę iść do galerii i za taką samą cenę kupię jakiś ciuch i nawet uda mi się go przymierzyć w godziwych warunkach. Ale kiedys rzeczywiście było w czym wybierać.
OdpowiedzUsuńJeśli już mowa o przymierzaniu w godziwych warunkach to faktycznie na targu jest to raczej nie możliwe- przynajmniej u mnie :P
Usuńpiękne bluzki, ta różowa z naszyjnikiem najpiękniejsza <3
OdpowiedzUsuńMi też najbardziej podoba się różowa :))
UsuńTe bluzeczki są przepiękne! <3
OdpowiedzUsuńCudowne bluzeczki, a żakiet chętnie bym przygarnęła
OdpowiedzUsuńPiękne te bluzeczki!
OdpowiedzUsuńróżowa bluzka zdecydowanie wygrywa, piękna :)
OdpowiedzUsuńi kolory lakierów mnie zaciekawiły, muszę się za nimi rozejrzeć!
Kolorki mają boskie!
UsuńTa różowa bluzka z tym pięknym naszyjnikiem jest cudowna :)
OdpowiedzUsuńBluzki są przepiękne:) Zazdroszczę targu, na którym można kupić takie cuda;) Wbrew pozorom w sieciówkach trudno znaleźć coś sensownego.
OdpowiedzUsuńDomyślam się, że w sieciówkach znaleźć coś nie jest łatwo. Pewnie też jak już coś jest to rozmiaru brak :P
UsuńPrzepiękne bluzki! Szkoda, że nie pasują. :(
OdpowiedzUsuńU nas w czwartki też jest targ :)Dziś właśnie byłam i widziałam identyczne żakiety :))Miałam ochotę kupić, świetne są :)
OdpowiedzUsuńBluzeczki cudne :)
OdpowiedzUsuńJakie śliczne;)
OdpowiedzUsuńBluzeczki bardzo ładne, ale szkoda że nie pasują. A lakiery mają świetne kolory :-)
OdpowiedzUsuńKurcze ale te bluzki są przesliczne. Ja mieszkam na wsi i tez mam mały targ i z wózkiem jest cięzko to fakt...
OdpowiedzUsuńRóżowa bluzeczka jest przecudowna!
OdpowiedzUsuńStraszna szkoda, ze bluzeczki sa za duze bo sa piekne! ;)
OdpowiedzUsuńKurczę, też chce taki targ i takie bluzki:).
OdpowiedzUsuńteż lubuję targi :D ale mają duży minus - brak przymierzalni (najczęściej) :D
OdpowiedzUsuńbardzo ladne te bluzeczki, swietne kolory :)
OdpowiedzUsuńpiękne sweterki a lakierów jestem ciekawa :)
OdpowiedzUsuńu mnie takie cos jest w piątek hehe:D ale nie kupowałam tam z 7 lat chyba ...taka sama drożyzna a materiałowo masakra. Nawet takich piękności nie ma.:(
OdpowiedzUsuńsuper żakiet! :)
OdpowiedzUsuńCiuszki przepiękne! :*
OdpowiedzUsuńBluzki rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńLakiery są super :)
OdpowiedzUsuńPiękny żakiet.A może jakiś pasek do tych bluzek albo drapowanie w tali...
OdpowiedzUsuńNiestety.. na długości to ja sobie spokojnie sama mogę zwęzić, ale w ramionach są za duże :(
UsuńPiękny żakiet.A może jakiś pasek do tych bluzek albo drapowanie w tali...
OdpowiedzUsuńJakie piękne te rzeczy, a lakiery to już wgl ; ) ciekawe czy są już w Rossmannie ; )
OdpowiedzUsuńAle piękne rzeczy!
OdpowiedzUsuńNic tak nie cieszy jak zakupy. Pamiętam, że po porodzie byłam wręcz na zakupowym głodzie. Spędziłam calutką ciąże w domu i w szpitalu więc gdy tylko syn się urodził to tak kombinowałam by mały spał gdy ja zbliżałam się do sklepu. Jak nie spał to jeszcze jedną rundkę robiłam by tylko zasnął. Chodziłam na zakupy w dzień powszedni w rannych porach gdy ludzi nie było tak dużo w sklepie. Mogłam bez problemu przymierzać nie spiesząc się.
OdpowiedzUsuń:D ojj.. ja to cały czas się czuję jak na zakupowym głodzie.
Usuńpiekne odcienie bluzeczek ! lakiery do paznokci tez maja znakomite kolory :)
OdpowiedzUsuńzapraszam: http://pomidorova.blogspot.com :)))
Fajna sesja
OdpowiedzUsuń