YANKEE CANDLE- A CHILD'S WISH
Wyczuwalne aromaty: delikatna i ciepła kwiatowa bryza, górska lilia oraz bursztyn.
Kompozycja beztroska jak zabawa w gronie małoletnich przyjaciół i gwarantująca poczucie bezpieczeństwa kojarzące się z pełną miłości opieką kochanych rodziców. Pachnąca najpiękniejszym bukietem kwiatów – ale nie tym, który kupić można w osiedlowej kwiaciarni! Pąki zamknięte w wosku A Child's Wish to płatki ozdabiające wszystkimi kolorami tęczy wiosenną łąkę – nasz ulubiony plac dziecięcych zabaw i miejsce, do którego z czułością wracamy wspomnieniami. A Child's Wish to powrót do dzieciństwa – sielskiego, beztroskiego, czeszącego jasne włosy świeżym wiatrem. To kompozycja cudowna, radosna i bezpieczna – idealna dla marzycieli i idealistów.
Bardzo byłam ciekawa zapachu tego wosku. Lubię takie hmm sentymentalne aromaty :)W opakowaniu pachniał naprawdę intrygująco.
Ciężko mi opisać ten zapach. Z jednej strony przypomina mi zapach perfum z wczesnych moich lat (nazywały się MIO i pachniały pięknie, nie to co teraz), z drugiej zaś gdzieś daleko, daleko wyczuwam nutkę zapachu gum do żucia kulka, donald, turbo. Natomiast po ostatnim paleniu byłam pewna, że czuję w nim I love love Moschino albo Light Blue DG.
Kompozycja bardzo ładna, nie jest płaska. Jest z tych, gdzie inny zapach wyczuwacie na początku wąchania, inny kiedy woń idzie przez nozdrza, a inny kiedy wydmuchujecie powietrze.
Może kojarzyć się z trawą, łąką, są też nuty cytrusowe i ziołowe.
Zapach jest lekki, delikatny, subtelny. Nie jest duszący, mdlący czy ostry. Można się przy nim odprężyć i zrelaksować. Chociaż.. nie miałabym nic przeciwko, gdyby był bardziej trwały.
Mimo, że wosk YC A CHILD'S WISH nie przypomina mi zapachu mojego dzieciństwa to spodobał mi się na tyle, że kupię go jeszcze ponownie.
Co jakiś czas w moim mieście w supermarkecie "Piotr i Paweł" pojawiają się woski YC i mam nadzieję, że zrobią wreszcie jakąś dostawę, bo dawno nie było czegoś nowego :))
Napiszcie, który wosk YC jest waszym ulubionym. Ja chyba najbardziej lubię Baby Powder.
Musi piękne pachnieć :)
OdpowiedzUsuńMi się podoba :)
UsuńJa to możliwe, że ja jeszcze nigdy nie skusiłam się na te woski? Muszę kiedyś spróbować, tyle osób je chwali.
OdpowiedzUsuńJa tez długo, długo ich nie miałam :) fajna sprawa, zwłaszcza jak ktoś lubi zapachy.
UsuńJa od zawsze uwielbiam i chętnie wracam do Red Velvet. Tego przy najbliższej okazji też chętnie powącham:)
OdpowiedzUsuńNie znam :)
UsuńMam go i pachnie tak jakoś świeżo, delikatnie i ulotnie ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ulotnie :P
UsuńJa mam 2 woski YC kupione na dniu targowym w galerii nieopodal mnie i trzymam na czarną godzine bo tak to niestety nie mam do nich dostepu,ale mam nadzieje ze niebawem znow pojawi sie taki dzien handlowy i ich stoisko :)
OdpowiedzUsuńFajnie by było, gdyby woski yc były lepiej dostępne stacjonarnie .
UsuńPrzy najbliższej wizycie w Piotrze i Pawle, na pewno się rozejrzę w poszukiwaniu tego cudeńka ;)
OdpowiedzUsuńU mnie są przy swieczkach, porcelanie, sztucznych kwiatach :)
UsuńJa najbardziej lubię soft blanket- jest według mnie bardzo kojący :)
OdpowiedzUsuńTen wosk, o którym piszesz jest jednym z tych, które chcę wypróbować, ale jak na złość ostatnio nigdzie go nie widzę :(
Nie znam tego wosku, ale ostatnio rozkochalam sie w Aloe Water mmmm :D Wosku Baby Powder nie umialam scierpiec, totalnie mi nie przypasowal :P
OdpowiedzUsuńAaaa a ulubiony to Beach Wood, jedyny, ktory zuzylam do konca :D Goni go Champaca Blossom :P
UsuńMiałam chrapkę na ten zapach, ale gdy robiłam zamówienie, to go nie było :(
OdpowiedzUsuńAle piękna kolorystyka! Świetne zdjęcia :))
OdpowiedzUsuńCzyli zapach jest dosyć słodki?
Trzeba iść na zakupy :)
OdpowiedzUsuńMam zamiar go zamowic. Ja rowniez bardzo lubie baby powder ale teraz jest dla mnie za slodki.
OdpowiedzUsuńThat is an extremely smart written article. I will be sure to bookmark it and return to learn extra of your useful information. Thank you for the post. I will certainly return.
OdpowiedzUsuń