środa, 28 listopada 2012

ZRÓB TO SAMA- bransoletki z ćwieków


Za pomocą ćwieków nie tylko możecie ozdabiać ubrania. Wychodzą z nich bardzo fajne bransoletki :)








1. Potrzebujecie:
  • ćwieków do naszywania (jeżeli za pomocą ćwieków ozdabiacie sobie bluzki/swetry/torebki to najlepiej kupować je na allegro, koszt ok 10 zł za 100 sztuk. W pasmanterii zapłacicie za sztukę, ale nie powiem ile dokładnie.)
  • żyłki/nitki, która się rozciąga (pasmanteria , koszt 0,80 gr za 1 metr)




2. Ćwieki nawlekacie na żyłkę (na obydwu  końcach robicie mocny supełek).

3. Zawiązujecie żyłkę.


Banał, prawda? :)











poniedziałek, 26 listopada 2012

Wellaton 12/1


Wiecie, że moją ulubioną farbą jest Joanna- Szlachetna Perła, ale już od dawna kusiło mnie, żeby przetestować farbę Wellaton 12/1.







Miałam wielkie obawy, ponieważ x czasu temu jakiś tam bardzo jasny, popielaty blond z Garniera sprawił, że moje włosy miały kolor szmaty do podłogi :D

Kupiłam dwa opakowania farby i wreszcie znalazłam czas, żeby nałożyć ją na włosy. 

Farba ma bardzo mocny zapach, ledwo mogłam wytrzymać..
Nałożyłam i trzymałam ok 40 min i patrzyłam jak na włosach  zmienia ona kolor na szary.. Domyślacie się jaką miałam wizję swoich włosów po tym farbowaniu?

Na szczęście kolor wyszedł ładnie. Jest bardzo podobny do Szlachetnej Perły, ale trochę jaśniejszy. Ma więcej takiego platynowego blasku.



EDIT- jednak wracam potulnie do farby Joanna Naturia- Szlachetna Perła. Wellaton jest za mocna, włosy są w gorszej kondycji.


sobota, 24 listopada 2012

Kobietyka.pl - portal nowoczesnych kobiet :)


Już wczoraj w blogosferze pojawiła się informacja o nowym portalu dla kobiet, na który i ja Was serdecznie zapraszam :)






Osobiście bardzo podoba mi się idea tej stronki, jej rzeczywistość i wiarygodność.
Portal jest tworzony w głównej mierze przez blogerki. 

Na portalu znajdziecie artykuły dotyczące makijażu, pielęgnacji, włosów, paznokci jak i ciekawe przepisy kulinarne, artykuły o modzie, zdrowiu, psychologii. 

Mam nadzieję, że każda z Was znajdzie tam coś ciekawego dla siebie :)




Ja również mam swój mały udział w tworzeniu portalu kobietyka.pl  



PEELING KAWOWY








SIEMIĘ LNIANE- PRZEPIS NA LNIANĄ KURACJĘ










DIY- JAK OZDOBIĆ KOSZULĘ ZA POMOCĄ ĆWIEKÓW









SZYBKI I EFEKTOWNY DESER- GALARETKI W OWOCACH








BANANY W CZEKOLADZIE Z POSYPKĄ 






Po więcej zapraszam na kobietyka.pl 





czwartek, 22 listopada 2012

Niekosmetycznie..


Wydawać by się mogło, że będąc drugi tydzień na L4 (Jula chora) będę mieć więcej wolnego czasu. 
Racja.. tylko mi się wydawało.. 

Oszczędzę Wam relacji z tego co się działo przez ostatni czas oraz tłumaczenia dlaczego zaniedbuję bloga. 



Naszło mnie ostatnio na naleśniki z jogurtem i sokiem malinowym.. Ogólnie to preferuję obiad typu mięso, ziemniaki, surówka, ale czasem mam ochotę na coś na słodko. Padło na naleśniki, głównie dlatego, że szybko się je robi :)










Mania na świeczki nadal trwa. Tym razem zaopatrzyłam się w te Biedronkowe.







Muszę przyznać, że faktycznie są świetne. Wydaje mi się, że intensywniej pachną niż te z Ikei. 








sobota, 17 listopada 2012

Kupiłam sobie buty.. ehh :/


Chciałam kozaki, proste, takie zwyczajne. Na obcasie, mile widziana lekka platforma, nie za drogie.

Ciężko mi się ostatnio wybierać na zakupy...
Ruszyłam więc tydzień temu w sb na łowy i w ostatnim sklepie ledwo, ledwo zdecydowałam się na te..:









I wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że..




odstają!!!


Ja wiem.. ja rozumiem.. nie każdemu może to przeszkadzać. Sama też jak widzę takie odstające kozaki u kogoś to nie jest to dla mnie jakiś widok nie do zniesienia itd.. ale jeśli chodzi o moje patyki.. włożone w kozaki, które potem wyglądają jak odstające kalosze. I uwierzcie, na zdjęciu tego efektu nie widać praktycznie wcale. 
W sklepie też było w miarę ok. Trochę odstawały, ale nie aż tak. Zresztą lustro było takie od dołu..

Nie mam nawet jak podejść do sklepu, spytać o zwrot, wymianę na inny model. Cokolwiek..
Teraz siedzę na L4 z chorą Julcią i praktycznie nie ruszam się z domu. Dopiero dzisiaj udało mi się wyskoczyć na 30 minutowe zakupy.

Iść do szewca i je zwęzić? (ile to kosztuje?)
Sprzedać? (pójdą w ogóle przy tym ogromie dostępnych butów na necie?)
Na pewno ich nie zostawię takich jakie są, ponieważ nie lubię odstających butów w łydce..

Ahhh musiałam się pożalić :D Ogólnie nie jestem taka upierdliwa i nie czepiam się szczegółów.. :P


Rozmiar 37, może jest jakaś chętna? :) 




czwartek, 15 listopada 2012

Pani Gadżet poleca- świeczka AirWick Multicolor, odświeżacz powietrza plus saszetka o zapachu pierniczków.


Długo, długo chodziła za mną ta świeczka. Przygarnęłabym ją bez zastanowienia, ale jeśli chodzi o płacenie to już by mi się to nie uśmiechało .. :P
Tzn wychodzę z założenia, że nie ma co wydawać dużo na takie "pierdoły".





Teraz mam ją u siebie w domu i nie zawaham się następnym razem wydać na nią te 15zł czy ile tam kosztuje.. :P





Ślicznie pachnie i tworzy niesamowity nastrój.
Łapię się na tym, że patrzę się na nią jak zahipnotyzowana :)
Zastanawia mnie jej mechanizm, tak jakby miała od spodu jakąś bateryjkę z żarówką, która zapala się pod wpływem ognia. 





Uwielbiam wszelkie zapachy do domu, do szaf itd itd. Ostatnio skusiłam się w Biedronce na odświeżacz powietrza  o zapachu bambusa. Pachnie rewelacyjnie! Pachnie wiosną, zieloną łąką, powietrzem po burzy. Świeżość! 
Zapach mógłby być trwalszy... W każdym bądź razie jest niesamowicie wydajny. Pryskam nim wszystkie pomieszczenia jak również pościel. Macie? Znacie coś podobnego, bo nie zrobiłam zapasów..







Oczywiście w moim aucie też musi pachnieć.. Jednak kiedy zobaczyłam na dziale samochodowym saszetkę zapachową o zapachu ciastek (pierniczków) to aż mi się nastrój poprawił ;) Pachnie domowymi wypiekami podczas świąt.. mmm







środa, 14 listopada 2012

WODA POMARAŃCZOWA


Jeszcze z rok/półtora temu toniki mogłyby dla mnie nie istnieć. Teraz nie wyobrażam sobie pielęgnacji bez ich użycia.
Ostatnio przerzuciłam się na hydrolaty, wody kwiatowe itp. Uwielbiam je!





Zachwycona wodą różaną, którą już opisywałam na blogu, postanowiłam tym razem spróbować wody z kwiatów pomarańczy.






WODA Z KWIATÓW POMARAŃCZY

KRAJ POCHODZENIA: Syria






Naturalny tonik do twarzy. Łagodzi zaczerwienienia, tonizuje, odświeża i nawilża skórę. Posiada właściwości przeciwzapalne i bakteriobójcze. Regeneruje skórę i uszczelnia naczynia krwionośne. Reguluje nieprawidłowości wydzielania sebum i uszczelnia naczynia krwionośne.
Stosuj do cery, której brakuje jędrności bezpośrednio na skórę w formie naturalnego toniku lub odświeżającej mgiełki. Osusz skórę po aplikacji.

Jest także idealnym uzupełnieniem maseczek do twarzy z naturalnych składników.



Cena: 17,50/ 100ml
Dostępność: Mydlarnia Jasmin





MOJA OPINIA

Konsystencja wodnista. Specyficzny zapach- nie są to świeże pomarańcze, tylko bardziej taki zapach kadzidlany?  Jak dla mnie jest ok, nie jest on nachalny, na twarzy go nie wyczuwam.

Aplikuję codziennie rano i wieczorem na twarz za pomocą płatka kosmetycznego jako tonik (czasami również w ciągu dnia). 
20ml przelałam do buteleczki z atomizerem i używam po przebudzeniu jako mgiełka do twarzy.

Dodaję do wszelkich robionych kosmetyków (maseczki, musujące kule do kąpieli itp).

Świetnie tonizuje cerę, nie wysusza jej. Skóra jest świeża, oczyszczona. 

Mój kosmetyk wszech czasów, żadnych minusów nie widzę.


Buteleczka posiada ciekawy kształt, a zamykana jest na korek.. :)


Jednak w podróże proponowałabym przelewać odpowiednią ilość wody do małej buteleczki.



W Mydlarni Jaśmin (nie ukrywam- mojej ulubionej) z tej kategorii dostaniecie:

-wodę różaną
- wodę z kwiatów pomarańczy
- wodę z kwiatów róży damasceńskiej

oraz kosmetyki Fitomedu, takie jak:

-woda oczarowa
- hydrolat oczarowy z kwiatów pomarańczy
- płyn lawendowy
-płyn różany

Ehhh.. mam ochotę na wszystkie..








wtorek, 13 listopada 2012

Ulubiona torebka plus kilka spraw.



Aktualnie jest to moja ulubiona torebka. Kupiona.. uwaga.. w Textil Market  ;)
Nie pamiętam ile dokładnie kosztowała.


Uwielbiam ją za jej oryginalność i to, że jest w moim ulubionym kolorze. 
Idealna to ona nie jest, ponieważ noszona na ramieniu, spada z niego, ale w razie czego mogę dopiąć dołączony długi pasek.






Zdaję sobie sprawę z tego, że może ona dla kogoś za bardzo błyszczeć, ale uwierzcie skomponowana ze spokojnym, stonowanym strojem stanowi świetny dodatek do niego.








Z powodu złego oświetlenia, jej kolor wychodzi na zdjęciach hmm różny. W rzeczywistości jest karmelkowa. 
Kolorów było kilka do wyboru. Wpadł mi w oko jeszcze granatowy.








Powoli w mojej głowie kiełkuje myśl, aby na blogu  pokazywać swoje stylizacje. 
A zaczęło się to od pomysłu koleżanki, która namawiała mnie na to.
Na początku od razu odrzuciłam ten pomysł- "kto? jaaa?" "przecież ja się na tym nie znam" itd itd.

Ale z drugiej mam tam chyba jakiś swój specyficzny styl. Lubię klasykę i prostotę. Nie ubieram się w drogich, markowych sklepach, bo mnie zwyczajnie na to nie stać :)
Chyba sporo jest takich osób?

Po za tym może w końcu wyciągnęłabym swoją maszynę do szycia?
Chociaż i tak ostatnio zostałam zmobilizowana do ręcznego odnawiania ubrań na takie bardziej na topie. Oczywiście prostym sposobem i tanim kosztem. 

Kolejną kwestią jest to, że może pobudziłabym trochę swoją wyobraźnię do łączenia ubrań, doboru dodatków itd itd.

No i co najciekawsze.. nie wiem czy wiecie, ale zdecydowanie wolę być po tej stronie aparatu, która robi zdjęcia. Czasem zdarzyło mi się, że pokazywałam Wam jakąś bluzkę czy sukienkę na sobie i robiąc oraz oglądając zdjęcia widziałam, że stoję jak sztywniak  :D

No cóż.. może być ciekawie, jak myślicie? :)
Jeśli publikujecie jakieś stylizacje na swoich blogach to podzielcie się koniecznie ze mną swoimi radami.




niedziela, 11 listopada 2012

Odżywka Isana Połysk Jedwabiu.


Odżywka Isana z olejkiem babassu była moją ulubioną. Kiedy więc ją wycofali i nie dostałam jej już w Rossmannie, wzięłam na wypróbowanie "Połysk Jedwabiu"*

*odżywkę używam do mycia włosów na długości









ISANA ODŻYWKA POŁYSK JEDWABIU

- do włosów suchych i zniszczonych
- z wysokowartościowymi proteinami pszenicy
- z pantenolem i witaminą B3
- produkt przebadany dermatologicznie
- przeznaczony co codziennej pielęgnacji włosów

Cena: ok 5zł/ 300ml
Dostępność: Rossmann



Odnoszę wrażenie, że odżywka jest bardzo podobna do tej wycofanej. Ładny, różany zapach. Konsystencja jak najbardziej mi odpowiada- nie jest zbyt lejąca, ani za bardzo zbita.

Stosuję do mycia włosów metodą OMO (pierwsze O) i już podczas mycia czuję jak włosy są wygładzone, śliskie. Nie obciąża ich.

Włosy są miękkie, lejące, dobrze się rozczesują. 
I co najważniejsze błyszczą! 




Tania i dobra odżywka. Warta wypróbowania.




czwartek, 8 listopada 2012

Święty Mikołaj piecze ciastka..


Zawsze żyłam w przekonaniu, że niebo w odcieniach czerwieni/fioletu/pomarańczy wróży, że dzień będzie wietrzny.


Przez ostatnie dni, codziennie rano takie niebo widziałam jadąc do pracy. 

W końcu uświadomiono mi, że to oznacza, że Święty Mikołaj piecze ciastka... :)




I pomimo, że ostatnio było  tak zimno i wiał wiatr to jak popatrzyłam na to czerwone niebo i pomyślałam o Mikołaju (i o ciastkach) to aż mi się cieplej robiło.

Lubicie zimę, święta? Czekacie na nie?

Jeśli na chwilę zapomnę o wizji odśnieżania auta, problemów z dostaniem się do niego, ubieraniem tony ubrań i marznięciem (itp) to nie mogę się doczekać zimy.

Płatków śniegu za oknem, skrzypieniem śniegu pod butami, zapalonych świec zapachowych, zapachu ciast,  atmosfery świątecznej.

Chyba się starzeję... ;)




wtorek, 6 listopada 2012

Podkład Lirene City Matt.


Nie będzie to typowa recenzja, ponieważ jako tako podkładu nie przetestowałam na sobie przez dłuższy czas, ponieważ odcienie, które mam  okazały się za ciemne.

Mam jednak do tego podkładu sentyment, ponieważ dawno, dawno jak miał jeszcze stare opakowanie, był moim ulubieńcem.



LIRENE, CITY MATT  
Fluid matująco- wygładzający

Cena: ok 20zł/30ml




Fluid nowej generacji doskonale matuje i wygładza skórę. Zawarta witamina C poprawia koloryt cery, a witamina E dezaktywuje wolne rodniki.



Odcień 204 naturalny/ Odcień 207 beżowy
Kolory są bardzo do siebie zbliżone. 207 wydaje mi się wręcz jaśniejszy.



Dawniej używałam podkładu Lirene zarówno Shiny Touch (rozświetlający) jak i City Matt (matujący) i byłam z nich bardzo zadowolona.


City Matt ma świetną konsystencję, dobrze się rozprowadza, utrzymuje się stosunkowo długo.
Krycie określiłabym jako średnie w kierunku bardzo dobrego.
Daje efekt matu, ale nie jest to płaski mat. Cera jest wygładzona, promienna, wygląda na zdrową, wypoczętą.
Szkoda tylko, że kolory 204 i 207 okazały się dla mnie za ciemne (dawniej jakoś nie miałam tego problemu, ale być może byłam bardziej opalona).

Ma fajny zapach i opakowanie z pompką co jest dużym plusem jak dla mnie.






Wyczytałam, że jest jeszcze odcień "jasny"- muszę koniecznie go wypróbować  w drogerii i jeśli będzie odpowiedni to podkład kupię :)



poniedziałek, 5 listopada 2012

Oriflame- pogrubiający tusz do rzęs.


Nie bardzo jestem przekonana do tuszów  do rzęs mark typu Avon, Oriflame (chociaż pamiętam jak dawno, dawno temu miałam jeden, świetny tusz z Avonu). Przeważnie jednak było to jedno wielkie rozczarowanie.

Tusz, o którym dzisiaj napiszę ładnie podkreśla rzęsy. Niestety prawdopodobnie (bo ręki sobie uciąć za to nie dam) osłabił moje rzęsy. Tzn powiem tak- z natury moje włosy, rzęsy i paznokcie są mocne, wytrzymałe. Nigdy nie miałam problemu z wypadaniem rzęs itp. No cóż teraz mam.. Być może to również przez stres, niewyspanie. Może zbieg okoliczności? Nie wiem.




ORIFLAME, LISELOTTE WATKINS VOLUME MASCARA




Sensacyjnie pogrubiający tusz do rzęs daje niesamowite efekty bez powstawania grudek. Zawiera wosk pszczeli i odżywczą prowitaminę B5, która sprawia, że rzęsy są zdrowe i silne.





Dobrze się nim maluję rzęsy.  Może czasem gdzie nie gdzie posklejał rzęsy. Utrzymywał się cały dzień, nie rozmazywał się, nie odbijał, nie kruszył.
Ciężko się zmywał i być może to przyczyniło się do osłabienia rzęs?








W każdym bądź razie chyba nie skuszę się na drugie opakowanie.. :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...