piątek, 10 lutego 2012

Rewelacyjne cienie L'OREAL COLOR INFAILLIBLE

Ze względu na problemy zdrowotne trochę zaniedbuję swojego bloga, a także rzadziej zaglądam do Was. Jeszcze dwa tygodnie temu było dla mnie nie do pomyślenia, żebym nie miała ani jednego posta zapisanego jako wersja robocza, gotowego do opublikowania, a teraz nie mam siły i nie potrafię jednego sensownego zdania napisać. Kryzys blogerki? :P Oczywiście chwilowy :)
Dziś chciałam Wam pokazać cienie z L'oreala, które cięgle uwielbiam oraz często używam.


Nie często maluję się mocniejszymi kolorkami. Dlatego wybrałam dwa jasne odcienie, beż i złoty- bardzo uniwersalne!

L'OREAL, COLOR INFAILLIBLE
"Cienie do powiek Color Infaillible zawierają 4 razy więcej substancji wiążącej niż klasyczne cienie pudrowe. To nadaje im konsystencję pośrednią między pudrem a kremem i sprawia, że cienie są delikatne i aksamitne a ich aplikacja niezwykle prosta.
Formuła cieni Color Infaillible została oparta o technologię Color Reveal, która podkreśla i uwydatnia kolor. Pigmenty są bardzo intensywne, dzięki czemu cienie zapewniają idealne pokrycie i żywy kolor."

8 odcieni: http://www.lorealparis.pl/makijaz/oczy/la-couleur-infaillible.aspx
cena: ok 35zł (allegro: 9-15zł)



Posiadam odcienie:
16 Coconut Shake
02 Hourglass Beige


Cienie zamknięte są w eleganckim słoiczku. Czarna przykrywka zapobiega rozsypaniu się ich  :)




KONSYSTENCJA
Przedziwna, ale to na plus! Cienie są tak jakby zarówno sypkie i prasowane oraz lekko kremowe jednocześnie. Rewelacyjna pigmantacja i trwałość.


KOLOR
16 Coconut Shake- odcień beżu/nude. Idealny jako cień bazowy.





02 Hourglass Beige- złoty, połyskliwy




APLIKACJA
Producent zaleca nakładanie ich palcem. Ja jednak używam pędzelka i nie narzekam. Dobrze mi się je rozprowadza, nie mam żadnych problemów z tym. I w sumie dopiero dzisiaj wyczytałam o tej aplikacji palcami :P


EFEKTY
Nie jestem specem w malowaniu się, rozcieraniu cieni itd. Dopiero się uczę :) Ciężko też uchwycić aparatem rzeczywisty kolor i nasycenie.. Zdjęcia były robione przez 3 dni.



DZIEŃ 1 
16 Coconut Shake plus cień z paletki Sleek







DZIEŃ 2
16 Coconut Shake + 02 Hourglass Beige + eyeliner w żelu Essence


Tutaj moje próby z eyelinerem, jak widać baaardzo udane- jedno oko inaczej, drugie inaczej :D




DZIEŃ 3
02 Hourglass Beige+ puder brązujący jako cień
Rzęsy do nieba- sprawka tuszu MF 2000calorie polecam! (oczywiście szykuje się recenzja)


Zawsze jak zrzucam na kompa zdjęcia moich makijaży to się śmieję z min jakie robie do zdjęć. Wy też tak macie? :P


PODSUMOWANIE
Hmm na zdjęciach kolorki wyszły bardzo podobne do siebie, w rzeczywistości się różnią. Najlepiej to sprawdzić w sklepie, ostrzegam- skończy się kupnem :P
Mam cerę/powieki na których nic się nie chce trzymać, nawet z bazą raz się trzyma, raz nie. Nie wiem od czego to zależy, ale chyba tak już po prostu mam. A te cienie l'oreala trzymają się cały dzień.

Ze swojej strony polecam je jak najbardziej!

OCENA 6/6


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...