niedziela, 8 lipca 2012

TRENING Z EWĄ CHODAKOWSKĄ- pierwsze wrażenia, rady zanim rozpoczniesz trening, rady w trakcie treningu, pytania i odpowiedzi.

Jeśli mnie czytacie to wiecie, że rozpoczęłam trening z Ewą Chodakowską.



SHAPE, AUTORSKI PROGRAM EWY CHODAKOWSKIEJ, SPALANIE&MODELOWANIE
Płyta jest dostępna wraz z gazetą Shape. U mnie w mieście jeszcze jest do kupienia, także szukajcie :)
Cena: 12,60


KRÓTKO O DZISIEJSZEJ NOTCE
Post będzie długi, polecam przeczytanie go każdym osobom, które są przed/w trakcie (lub które zniechęciły się) treningu z Ewą.
Zdaję sobie sprawę z tego, ze długie posty źle się czyta i mogłam go podzielić na części, ale chciałam wszystkie wiadome mi informacje zebrać w jednym miejscu. Starałam się żeby było w miarę czytelnie, przejrzyście oraz żeby kluczowe informacje były w jakis sposób bardziej widoczne.




Do ćwiczeń zmobilizowała mnie Mary z bloga http://mjkv-shape.blogspot.com/

Zawsze chciałam mieć ładną sylwetkę i z roku na rok odkładałam ćwiczenia.
Można powiedzieć, że sięgnęłam dna, kiedy i w tym roku uświadomiłam sobie, że znowu to zrobiłam- miałam ćwiczyć, żeby na lato moja figura się prezentowała extra. Taaa.. na planach się skończyło.

A jak się dosięga dna to trzeba się od niego odbić.. i mniej więcej tak się zaczęło :)
Ale o tym więcej napiszę kiedy osiągnę wymarzony cel- będzie post :)

Jednak tyle czasu trwałam w tym błednym kole, zaliczyłam tyle porażek ćwiczeniowych- kiedy coś zaczynałam, a nie kończyłam. Kiedy ćwiczenia były dla mnie męczarnią i robiłam je z przymusu. Rano budziłam się wymęczona, z zakwasami. Łatwo można się zniechęcić.

Dlatego TYM RAZEM bogata o doświadczenia porażek postanowiłam podejść do tego spokojnie i na luzie.



--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Oczywiście nikomu nic nie narzucam, ani nie chcę mądrzyć. Nie jestem specem w tej dziedzinie. Jestem niedoświadczoną w tym temacie. Jednak doskonale znam kwestię kompleksu związanego z jakąś tam partią ciała, kwestię braku mobilizacji, siły, wytrwałości itd. Dla takiej osoby trening to cięzka i trudna droga, zarówno fizycznie jak i psychicznie i ciężko wymagać od niej, że jej kondycja i psychika pozwoli na przebrnięcie całego treningu.

Jednak od siedzenia piękne ciało nam się nie zrobi. A my tak na prawdę odmawiamy sobie prawa do pięknej figury. Pamiętajcie, że mamy wpływ na nasze życie i to my decydujemy czy nasz brzuch będzie brzuchem czy flakiem.. ;)
Pamiętajmy zarazem o tym  żeby mieć świadomość, że porażki mogą się pojawić. Mamy również prawo do błędów. Tylko o to w tym wszystkich chodzi, żeby błąd zrozumieć i dążyć do tego aby go naprawić. Myślenie pozytywne!
Spróbujcie chociaż raz do ćwiczeń podejść jak do czegoś dobrego, co Wam nie zaszkodzi, a może przynieść korzyści. Trzeba szukać pozytywnych aspektów.
Dlatego ja, jako osoba znająca ten "świat" od strony o której wyżej napisałam postaram się fundnąć Wam kilka rad, dzięki którym (mam nadzieję) nie zniechęcicie się. Które ułatwią Wam pozytywne nastawienie.




KILKA MOICH RAD ZANIM ROZPOCZNIESZ TRENING



Ja oglądęłam wcześniej filmik w czasie ok 3 minut przewijając- to był mój pierwszy podstawowy błąd, ponieważ kompletnie nie wiedziałam się czego spodziewać.
Porównam to do sytuacji kiedy kupujecie w ciemno jakiś kosmetyk na allegro. Spodobało Wam się opakowanie i chcecie go mieć. Nakładacie go w domu i coś kurde jest nie tak. Dopiero czytacie, że producent pisze, że produkt nakłada się na mokrą skórę, że go się wklepuje a nie rozciera, że palcami tego nie zrobicie, a tylko pędzelkiem.

Polecam trening oglądnąć wcześniej aby wiedzieć jakie ćwiczenia będą wykonywane, ile będą trwać. Że nie tylko są na stojącą ale też na leżąco (ja postawiłam komputer na toaletce myśląc, że są to ćwiczenia tylko na stojąco. Niestety ale z podłogi mało widziałam ekran :P).

Możesz równiez pierwszy dzień z Ewą potraktować jako zaznajomienie się z treningiem.



Czyli mój błąd nr 2 związany z błędem nr 1. Ponieważ nie wiedziałam, że ćwiczenia są równiez wykonywane w niższej pozycji, ćwiczyłam na podłodze. Moje ręce się na niej ślizgały jak po lodzie :D Nie polecam, strasznie wkurwia i rozprasza. Przydałaby się mata..

Druga sprawa to polecam wykonywanie ćwiczeń przed lustrem. Ja mam ten komfort, że mam ogromną szafę z lustrzami przesuwnymi. Wiem, że nie każdy tak ma, ale jeśli masz większe lustro, które wisi na ścianie- ściągnij je i ustaw tak żebyś się widziała.
W pewnym momencie pomyślałam, ze nie dam już rady, popatrzyłam w lustro i zobaczyłam tego trzęsącego się flaka, pomyślałam: a właśnie, że się go pozbędę! Dało mi to niesamowitego kopa.
W lustrze nie dostrzegacie tylko wady.. Podczas ćwiczeń kiedy się skaczę i porusza bioderkami możecie poczuć się nawet seksowne :)



Podczas ćwiczeń będzie Ci gorąco i prawdopodobnie będzie się z ciebie lał pot. Ubierz coś co jest wygodnego. Sugeruję aby sprawić sobie ładny strój żeby czuć się ładniej, pewniej.
Mój strój wygląda tak:
Góra to "biustonosz" z pepco.. :) (9.99)
Dół to majtki.. Niestety nigdzie nie znalazłam spodenek krótkich, z bawełny, dlatego te bokserki będą mi służyć jako spodenki. Chcę żeby było mi wygodnie i żeby materiał był ok (5,00)




A już zwłaszcza jeśli akurat jest upał. Mając chłodne powietrze nie zmęczysz się tak szybko.. Bardziej komfortowo będziesz się czuła podczas ćwiczeń. Nie zapomnij postawić wentylator na odpowiedniej wysokości (pamiętaj pozycja stojąca jak i leżąca)



Patrz punkt 1 :) Aha- no i jeśli masz słabe nagłośnienie to wyłącz tv albo ścisz. Ja tego nie zrobiłam i na początku nie słyszałam za bardzo co Ewa mówi. Zresztą nie słyszałam, nie widziałam (w niższej pozycji)- narobiłam sobie utrudnienia już na samym początku :)





Możesz nie mieć wiatraka, możesz mieć na sobie wstrętny podkoszulek poplamiony kechupem z frytek, które zjadłaś godzinę temu.. Nie ma nic gorszego w trakcie ćwiczeń niż niesamowita chęć wysikania się :D






KILKA MOICH RAD PODCZAS WYKONYWANIA TRENINGU

Pewnie po radach 1-6 pomyślałyście: co to jest podczas ćwiczeń przełożyć monitor na odpowiednią wysokość. Oderwać się od ćwiczeń żeby wyłączyć tv, żeby iść do wc.
W treningu chodzi o to, żeby utrzymać tempo. Nie rób przerw.


Jeśli podczas danego ćwiczenia czujesz, że już nie dasz rady, że nie masz siły- nie przerywaj treningu i nie rób przerwy! Zacznij maszerować, biegać, cokolwiek robić dzięki czemu nabierzesz siły, ale nie stracisz tempa. Zobaczysz, że szybko się zmobilizujesz i wrócisz do ćwiczeń Ewy



Nie przerywaj treningu! Przez ten czas również możesz pomaszerować, pobiegać, wykonać inne ćwiczenie na tą partię ciała nie tracąc tempa. Nie rezygnuj tylko dlatego, że nie potrafisz tak jak Ewa.
Spróbuj na spokojnie następnego dnia poćwiczyć je (po za treningiem).
 Ja nie umiałam w pozycji podpartej unieść bioder do góry :D Starałam się jak mogłam, ale nie drgnęły ani centymetr :D pffff
Chyba w jednym/dwóch ćwiczeniach Ewa mówi i pokazuje jak wykonać je jeśli jest się początkującym.


To bardzo ważne, dzięki temu przede wszystkim tak szybko się nie zmęczysz. Wsłuchuj sie jak Ewa oddycha. Ona mówi kiedy wdech kiedy wydech





PYTANIA I ODPOWIEDZI

CO W OGÓLE ĆWICZYMY?
Mary pisze: 5min rozgrzewka, 3x( 5min cardio+10min zasadniczych ćwiczeń), 3 min rozciągania i wyciszenia. Efekty są już po 3xcwiczeń/tydzień
CZY PRZED TRENINGIEM ROBIĆ ROZGRZEWKE?
Mary pisze: początek treningu zalicza się jako rozgrzewka, nie musisz wykonywać dodatkowej rozgrzewki ani rozciągania, co ja osobiście robiłam.
CZY TRENING WYKONYWAĆ CODZIENNIE?
Mary pisze: Efekty są już po 3xcwiczeń/tydzień, nie cześciej niż 6 razy w tygodniu, od 30 minut do 40, intensywnie.
Przez pierwsze 2 tygodnie 3 razy zupełnie spokojnie Ci to wystarczy, do nabrania koncycji.
Po tych 2 tygodnaich mozesz dodać jej darmowy zestaw, ona go bardzo dokładnie opisuje u siebie, dodaj go jeden raz w tygodniu.
Możesz go modyfikować i zrobić w krótszym czasie.
Czyli myślę, że to zależy wszystko od naszej kondycji i ile damy radę z siebie wycisnąć. Ja mam zamiar póki co ćwiczyć ten trening 3x w tygodniu, ale w tygodniu będę jeszcze kręcić hula hopem i prawdopodobnie skakać na skakance.
JEŚLI SKOŃCZYSZ WCZEŚNIEJ TRENING..
Mary pisze: pamiętaj, żeby mimo wszystko trening zakończyć rozciąganiem- czyli ostatnie minuty treningu Ewy pokazują to rozciąganie.




MOJA OPINIA DOT ĆWICZEŃ PO PIERWSZYM DNIU TRENINGU Z EWĄ
Spodziewałam się, ze lekko nie będzie.
Już po pierwszych ćwiczeniach poczułam po prostu ból/napięcie mięśni łydek i myślałam "nieeee to nie dla mnie, ja już nie daje rady", ale moim ogromnym szokiem było to, że gdy tak pomyślałam- przechodziło się do ćwiczenia przy którym "odpoczęłam" - i to zdarzało się paro krotnie podczas treningu, gdy już maksymalnie czułam napięcie, intensywność ćwiczenia, przechodziło się do czegoś nazwę to lżejszego. Coś w stylu biegam biegam biegam, ledwo już biegnę i przechodze w marsz, uspokajam się.

Podczas treningu miałam zadyszkę, lekką kolkę, zgagę i raz zatoczyłam się jak pijak. Pomijam już utrudnienia związane z monitorem, dźwiękiem, ślizgającymi się dłoniami oraz parciem na pęcherz. Brzmi strasznie? To wyobraźcie sobie, że trening skończyłam ze spokojnym oddechem, maksymalnym rozluźnieniem, zrelaksowaniem oraz niesamowitą satysfakcją. SZOK!
Jestem w ogromnym szoku, że po tym treningu zwanym killerem ja się tak czułam. Nigdy tez nie pomyślałam, ze podczas wykonywania ćwiczeń, można w niektórych z nich znaleźć "odpoczynek", "ukojenie po poprzednim ćwiczeniu"- a jednocześnie dalej mięśnie pracują.

Bałam się, że następnego dnia obudzę się połamana. Owszem czułam zakwasy np w łydkach, na brzuchu, ale nie były one takie uciążliwe jak po A6W. Po za tym  po raz pierwszy od niepamiętam kiedy (zapewne od 4 lat, bo tyle ma Julka) poczułam się jakbym była w swoim wieku, a nie 50letnią staruszką (ciągłe zmęczenie, brak siły). Poczułam, że żyję, że mam energię. Baaa zachciało mi się nawet kręcić hula hopem. Był niesamowity upał, wszyscy koło mnie narzekali, nie mieli siły, a ja czułam, że normalnie urosły mi skrzydła.



OSTATNIE RADY:



TO CHYBA TYLE JAK NA DZISIEJSZY POST. WSPIERAJMY SIĘ KOBITKI!
WSZYSTKIM ŻYCZĘ POWODZENIA!
:)


*Przepraszam za ewentualne błędy, ale posta kończyłam  pisać o 1 w nocy
*Post napisany na podstawie informacji od Mary, jej postów i filmików oraz moich spostrzeżeń
*Post zawiera mało informcji dot ćwiczeń samych w sobie- myślę, że o tym więcej napisze/powie Mary http://mjkv-shape.blogspot.com/


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...