piątek, 29 kwietnia 2016

KWIECIEŃ- nowości, ubrania, Rossmann


Podejrzewam, że nie tylko ja w tym miesiącu zaopatrzyłam się w sporo nowości. 
Sprawca? Rossmann- promocja -49% 
Swoją drogą, gdybym miała Naturę w pobliżu to mój portfel byłby jeszcze bardziej szczuplejszy ;)



Przyznam szczerze, że lubię tą promocję. Zdarzyło mi się z niej kiedyś nie skorzystać i oczywiście przeżyłam. Jednak doszłam do wniosku, że i tak dane kosmetyki kupuję więc z chęcią zapłacę za nie połowę taniej, a produkty spokojnie nieotwierane poczekają na swoją kolej. Opracowałam sobie swoją strategię (jak pewnie większość z Was)- kupuję to co potrzebuję i to co chciałabym przetestować (robię listę). 
Staram się nie szaleć i nie wydawać niepotrzebnie pieniędzy. 




ROSSMANN CZ 1 




L'OREAL TRUE MATCH- mimo, że mam już swój ulubiony podkład to raz na jakiś czas lubię jakąś zmianę. Zawsze byłam ciekawa tego podkładu, dlatego zdecydowałam się na niego. Oczywiście miałam wielki problem z doborem odcienia i do końca nie jestem pewna czy dobrze wybrałam. 

MAYBELLINE AFFINITONE- tego podkładu używałam parę lat temu i byłam z niego zadowolona. Postanowiłam więc odświeżyć nieco naszą znajomość :)

RIMMEL STAY MATTE- potrzebowałam na już jakiegoś pudru. Na wizażu wyczytałam, że ten zbiera sporo pozytywnych opinii. Coś kojarzę, że już go kiedyś miałam. Mam nadzieję, że zostanie ze mną na dłużej

MAX FACTOR PANSTIK- kolejny produkt, z którym postanowiłam odświeżyć znajomość. Używałam go ładnych parę lat temu i uwielbiałam go. Dla mnie nadal jest taki sam. Posiada piękny zapach, super konsystencję i tworzy ładny efekt na twarzy. Jest bardzo pomocny przy konturowaniu twarzy, aby rozjaśnić wybrane partie. Można go użyć jako podkład i nakładać na całą twarz czy aplikować jako korektor. 

BELL HYPOALLERGENIC PUDER BRĄZUJĄCY- przez ostatni czas namiętnie używałam bronzerów w kompakcie, ale chciałam też mieć w swojej kosmetyczce coś na sucho. Przeglądając wizaż nie bardzo wiedziałam na co się zdecydować. Jeśli chodzi o tego typu produkty, Natura ma o wiele lepszy asortyment. Dopiero będąc w Rossmannie zdecydowałam się na puder brązujący Bell, ponieważ spodobał mi się jego odcień, który nie jest za ciepły. A przynajmniej wydaje się, że nie jest. Zobaczymy, jak to będzie w praktyce.




ROSSMANN CZ 2

TUSZE DO RZĘS:

MAX FACTOR 2000CALORIE, MAYBELLINE LASH SENSATIONAL- dwa moje ulubieńce z hmm jakby nie było średniej półki cenowej. Oczywiście wielbię jeszcze tusze L'oreala, ale jednak postanowiłam ograniczyć swój wybór.

EVELINE VOLUMIX FIBERLAST, maskara pogrubiająca rozdzielająca, maskara ultrawydłużająca- te tusze również są moimi ulubieńcami. Z chęcią wzięłabym jeszcze żółty Lovely, zielony Wibo itd, ale w moim koszyku były już cztery maskary, więc stwierdziłam, ze wystarczy :)




EYELINERY W PISAKU:

MAYBELLINE MASTER PRECISE LIQUID EYELINER
L'OREAL SUPER LINER PERFECT SLIM

Uwielbiam kreski na powiekach. Przez długi okres czasu nie wyobrażałam sobie malować ich czymś innym niż eyeliner w żelu. Stosunkowo niedawno odkopałam z dna mojej toaletki eyeliner w pisaku i przepadłam! Jakie to malowanie teraz banalnie proste! Skusiłam się więc na linery z L'oreala oraz Maybelline licząc na to, że szybko nie będą wysychać w opakowaniu



WIBO, BAZA POD CIENIE
Nie mam swojej ulubionej bazy. Praktycznie wszystkie się u mnie sprawdzają więc przy wyborze kierowałam się już tylko ceną. Jeśli mnie pamięć nie myli- wyszło 5 zł ;)



Chciałam kupić jakiś róż, ale w końcu zrezygnowałam. Trochę ich mam w swoich kosmetycznych zasobach więc obejdę się. 
Ciekawił mnie też cień z Maybelline Color Tatoo (ten do brwi), ale doszłam do wniosku, że to jednak nie mój odcień.  




UBRANIA

Rany dziewczyny, nie zdajecie sobie sprawy jaki kryzys ubraniowy przeszłam. Haha codzienne "nie mam się w co ubrać" (choć szafa zawalona ciuchami) doprowadzało mnie do szału.
Nie tak dawno olśniło mnie. Ja po prostu lubię wymieniać swoje ubrania na coś innego, nie koniecznie nowego. Jak najbardziej może być z drugiej ręki. Po jakimś czasie moje ubrania nudzą mi się, wydaje mi się, że źle w nich wyglądam, coś mi w nich zaczyna nie pasować itd. Dlatego systematycznie pozbywam się niepotrzebnych mi ubrań  (dziękuję, że tak dużą ilość kupiłyście u mnie ostatnim razem :*) i oczywiście kupuję coś nowego.



W tym miesiącu kupiłam dwie koronkowe bluzki (biała, mięta).
Mój głód ubraniowy póki co jest załagodzony :)



PRZESYŁKA 
Pora na cudowną przesyłkę od @urwisek_



Dwa pędzelki, na które miałam wielką ochotę. Do tego próbki, woski, gumki, oraz dużo zapachów na wypróbowanie. Co najlepsze, jeśli chodzi o perfumy jestem bardzo wybredna. Natomiast Ania w ciemno trafiła w moje gusta. A jeden z zapachów (Meow Katy Perry) spodobał mi się tak bardzo, że na pewno zaopatrzę się w dużą butelkę.



Zdecydowanie kwiecień był udanym miesiącem jeśli chodzi o nowości :)

Nareszcie mamy piątek. My jutro jedziemy do Ustronia na parę dni. Mam nadzieję, że pogoda dopisze.

Chciałam Wam życzyć udanego weekendu majowego!


wtorek, 26 kwietnia 2016

BIELENDA- uszlachetniony olejek arganowy do oczyszczania i mycia twarzy +pro retinol



Cześć dziewczyny!

Ja się pytam gdzie ta wiosna? Odnoszę wrażenie, że to zima idzie..

Dzisiaj o produkcie, który posiada dłuuuugą nazwę :) Szukałam czegoś fajnego do mycia twarzy i mój wybór padł na ten olejek. Lubię olejki, lubię jak zostaje film na skórze, nawilżenie u mnie zawsze mile widziane. Byłam pewna, że się sprawdzi. Myliłam się.



BIELENDA ARGAN CLEASING FACE OIL- USZLACHETNIONY OLEJEK ARGANOWY DO OCZYSZCZANIA I MYCIA TWARZY + PRO RETINOL

Preparat w formie lekkiego HYDROFILNEGO olejku przeznaczonego do OCZYSZCZANIA I MYCIA skóry twarzy, która w wyniku starzenia i czynników zewnętrznych traci swoją naturalną sprężystość, jędrność i elastyczność.
Zawiera niezwykle efektywne połączenie łagodnych substancji myjących, szlachetnego olejku arganowego z bogactwem pro-retinolu, co sprzyja znacznej poprawie jakości naskórka, jego regeneracji i odbudowie. Wyjątkowa lekka olejowa formuła zamieniająca się pod wpływem wody w delikatną piankę, skutecznie rozpuszcza wszelkie zanieczyszczenia podatne na działanie tłuszczu i wody: zmywa makijaż, upłynnia sebum, oczyszcza skórę z zanieczyszczeń i odświeża ją.
Olejek daje efekt satynowej miękkości naskórka, wygładzenia, nie obciąża skóry przy jednoczesnej natychmiastowej redukcji uczucia suchości i dyskomfortu.

Pojemność: 140 ml
Cena: ok 18 zł



Nie mam pojęcia dlaczego wybrałam wersję + pro retinol kierowaną dla osób, u których twarz w wyniku starzenia i czynników zewnętrznych traci swoją sprężystość. Co najlepsze o tym fakcie zorientowałam się dopiero pisząc opis produktu :) 
Po prostu podczas kupowania nie wiedziałam o różnych wariantach tego olejku. Myślałam, że jest jeden więc bez namysłu wrzuciłam go do koszyka. 


Olejek ma genialne opakowanie z pompką. 
Posiada przyjemny, delikatny zapach. 
Konsystencja olejku, który w kontakcie z wodą tworzy pianę.


Po pierwszych aplikacjach byłam mile zaskoczona. Podobał mi się ten produkt. 
Jednak po jakimś czasie coś zaczęło się dziać z moją cerą. Nie tyle co była sucha, bo nawet nie było to odczuwalne, ale wizualnie była hmm dziwna. Robiła się taka pergaminowa. 
Początkowo stawiałam na nowe kremy, których używałam, ale po czasie okazało się, że to właśnie ten olejek jest sprawcą. 

Kolejne próby kończyły się również niepowodzeniem, po paru dniach cera robiła się brzydka.





Jeśli chodzi o jego właściwości oczyszczające, myjące to dałabym my 4/6. 
Nie ukrywam, mógłby być lepszy.

Podczas testowania tego produktu zauważyłam, że włosy przy nasadzie, przy czole dużo szybciej się przetłuszczają choć za każdym razem starałam się omijać te rejony.

Przyznam, że trochę poczułam się zniechęcona do wypróbowania innych wersji tego olejku. 
Myślę, że poszukam czegoś o tej formie wśród innych firm.




Dajcie znać, jakie olejki czy żele do mycia twarzy polecacie!

środa, 20 kwietnia 2016

WYPRZEDAŻ ubrania, kosmetyki, książki, biżuteria, woski Yankee Candle


Cześć dziewczyny!

Co jakiś czas robię blogową wyprzedaż. Zawsze byłam zadowolona. Mam nadzieję, że i tym razem mogę liczyć na Was, że pomożecie pozbyć mi się rzeczy, których nie potrzebuję :)
Dzisiaj wyprzedaż ubrań, kosmetyków, książek, biżuterii oraz wosków YC.


Zainteresowane proszę o wiadomość
malleneblogspot@gmail.com
W tytule koniecznie wpisz numer i nazwę przedmiotu

Staram się szybko odpisywać, ale przy dwójce dzieci czasami nie jest to możliwe, także proszę o cierpliwość :)

Koszt wysyłki wg cennika Poczty Polskiej. Zawsze chcę aby był jak najmniejszy.
Ewentualną różnicę w cenie zwracam przelewem na konto.



1. SPÓDNICA BERSHKA, ROZMIAR S (dobra również na XS), cena 10 zł
REZERWACJA




2. JEANSOWA MINI HOUSE, ROZMIAR S (dobra też na XS), cena: 7 zł





3. SZARA SPÓDNICA HOUSE, rozkloszowana, ROZMIAR XS (dobra też na S), cena: 5 zł






4. LEGGINSY, sugerowany rozmiar: uniwersalny, xs/s/m, stan dobry, z bliska widoczne przetarcia koloru w niektórych miejscach, z daleka są one niewidoczne. Cena: 7 zł




5. BRĄZOWA SPÓDNICA CLOCKHOUSE, rozmiar XS (dobra też na S), cena: 5 zł
6. CZARNA SPÓDNICA Z KORONKĄ, rozmiar z metki M, dobra na xs/s, zmechacenia!, cena: 3zł
7. 3 HALKI WYSZCZUPLAJĄCE pod sukienkę (od lewej: Jolinesse rozm S cena: 10 zł, biała Triumph 38 (dobra na xs/s) cena: 7 zł, beżowa (sugerowany rozm: xs/s) cena: 10 zł)





8. SPODNIE KAWA Z MLEKIEM, rozmiar z metki S (dobre też na xs), obcisłe, przyległe rurki, cena: 10 zł
9. SPODNIE BRĄZOWE, śliski materiał, rozmiar S (dobre też na xs), na nogawce plamka z pisaka, cena: 7 zł
10. JEANSY BEZ ZAMKA, rurki, rozmiar XS, cena: 10 zł REZERWACJA
11. JEANSY Z ZAMKIEM, rurki, skracane u krawcowej, rozmiar XS/S, cena: 10 zł REZERWACJA





12. CZARNA BLUZECZKA, "pikowana", drobne zmechacenia, Koronka tworząca bokserkę lekko kolor wypłowiał, cena: 3 zł



13. BODY SZARE ZE SREBRNĄ NITKA, przy dekolcie czarna wstawka prześwitująca. Ubrane raz.. :) Piękne, ale źle się w tym czuję.
Cena: 20 zł
REZERWACJA






14. MARYNARKA Z BASKINKĄ, bardzo oryginalny krój, brak rozmiaru na metce, Na mnie pasuję, a noszę XS/S, manekin ma rozmiar uniwersalny
Cena: 15 zł





15. SWETEREK RESERVER, NOWY Z METKĄ,rozmiar S, zauważyłam małe zabrudzenie od podkładu, cena z metki: 59,99 ale była obniżona na 39,99 tylko córka odkleiła. Sprzedam za 25 zł.





16. BRĄZOWY KRÓTKI PŁASZCZYK, AMISU, rozmiar S, zmechacenia, szlufki na pasek do poprawy. Cena: 12 zł





17. SUKIENKA, Rozmiar S/M, rozciągliwy materiał. Na materiale cyrkonie. Cena: 10 zł





18. CZERWONY SWETEREK ORSAY, brak metki, sugerowany rozmiar xs/s, Kolor nie jest taki intensywny, rażący, jak na zdjęciu. W rzeczywistości to czerwień, lekko wpadająca w bordo. W okolicach biustu/ pach lekkie zmechacenia.





19. KURTKA, granatowa (granat wpadający w czerń), rozmiar S (na xs będzie też dobra),  Posiada jedną wadę- zamek przy prawej kieszeni się zaciął, tzn materiał z podszewki wszedł w zamek
Cena: 50 zł



20. KOSZULA BODY, kolor kawy z mlekiem, bufki na ramionach, rozmiar xs (na s też będzie dobra), cena: 15 zł



21. NIEBIESKA BLUZKA GREEN POINT, rozmiar 36, cena: 15 zł




22. KSIĄŻKI:
- Anna Orłowska, Z miłości do makijażu,
- Eryka Sokólska, Sekrety makijażu
- Perfekcyjna Pani domu
- Max Factor






23. WOSKI YANKEE CANDLE:
- Christmas Garland, ponad połowa
- True Rose,  połowa
- Soft Coton, ponad połowa
- Icicles, ponad połowa
- Clean Cotton, ponad połowa
- A child wish, połowa
- Angels Wings, połowa
- November Raind, połowa
- Home Sweet Home, ponad połowa

Woski przechowywałam w pudełku, woreczkach z suwaczkiem. Jednak nie mam 100% pewności, że nie utraciły na trwałości. Choć nadal intensywnie pachną. Cena za szt- 2zł, za cały zestaw- 12 zł.




KOSMETYKI

1. Perfumy Avon, Treselle, pojemność początkowa: 50 ml, zostało więcej niż połowa, cena: 15 zł
2. Perfumy L'occitane, Pivoine Flora, pojemność początkowa 5 ml, zużycie minimalne, cena: 10 zł
3. Organique, złoty peeling cukrowy, nowy, 200g, ważny do października 2016, cena: 12 zł
4. Organique, clay mask, glinka kaolinowa, nowa, 100 ml, cena: 8 zł
5. TBS bodu butter beaurre corporel, 50 ml, zużycie: połowa, cena: 5 zł
6. Krem Egyptian Magic, zużycie: połowa, cena: 5 zł
7. Lierac, 
8. Dermedic, Hybrain3 Hialuro, płyn micelarny 100ml, cena: 4 zł, ważny do lipca 2016
9.Pharmaceris, nawilżający fluid antyoksydacyjny, 01 ivory, cena: 5 zł
10. Yasumi , maska z kwasem hialuronowym i argireliną, 30 ml, kilka razu użyta, cena: 3 zł
11. Etree Belle, colagen mask, 15ml, raz użyta, 2 zł
12. Bandi, energetyzujący multiaktywny koktajl, ciężko mi określić ilezostało.., 2zł 
13. Pędzel, 10 zł





BIŻUTERIA:

1. 1 zł
2. H&M 8 zł
3. H&M 8 zł
4. Lolita, 3 zł
5. Lolita, 1 zł
6. 3 zł
7. H&M 3 zł
8. zegarek, 4 zł
9. 3 zł
10. 3 zł
11. 3 zł
12, 2 zł

5,7,8,9,10- posiadają ślady użytkowania typu zszarzały zamki, jakieś odbarwienia itp zegarek ma na pasku lekkie przetarcia, bateria do wymiany,
12- to opaska, ale ta złota część lubi się odczepiać. Pasowałoby te ząbki, które łączą elementy silniej zacisnąć.





Zainteresowane proszę o wiadomość
malleneblogspot@gmail.com
tytule koniecznie wpisz numer i nazwę przedmiotu

Koszt wysyłki wg cennika Poczty Polskiej. Zawsze się staram aby był jak najmniejszy. Ewentualną różnicę w cenie zwracam przelewem na konto.


Na WYMIANĘ poszukuję:
- perfum
- akcesoriów fotograficznych, typu blendy, lampy pierścieniowe, lampy dające światło dzienne itp
- obrotową lokówko suszarkę
-pędzle do makijażu


niedziela, 17 kwietnia 2016

TANIE I DOBRE- BIELENDA GRAFFITI 3D, fluid do włosów Wichrzyciel, spray do włosów dodający objętości.



Cześć dziewczyny!

Mam nadzieję, że wiosna już do nas wróciła i czeka nas dużo słonecznych dni. Zima tego roku była wyjątkowo ponura. My niedawno wróciliśmy z wycieczki rowerowej :) 

Dzisiaj na blogu przeczytacie o dwóch bardzo dobrych produktach, w świetnej cenie. To nic, że ich buteleczki przypominają spraye do mycia okien ;) 
Bardzo lubię przeglądać KWC na wizażu w poszukiwaniu kosmetycznych perełek, które z chęcią bym wypróbowała. Takim sposobem trafiłam na świetne recenzje WICHRZYCIELA z Bielendy (opakowanie z fioletowym akcentem graficznym). Rozpoczęłam więc poszukiwania. Natrafiłam na niego będąc w małej drogerii. Jak się później okazało dostępny jest w Rossmannie (jak również spray dodający objętości).






BIELENDA GRAFFITI 3D, FLUID DO WŁOSÓW WICHRZYCIEL

Fluid Wichrzyciel zwiększa objętość fryzury, dodaje jej połysku i energii, a przy tym nie obciąża włosów.
Ułatwia rozczesywanie i modelowanie. Dzięki zawartości D-panthenolu i protein jedwabiu twoje włosy będą idealnie nawilżone, gładkie, o zwiększonej objętości. Ekstrakt ze skrzypu polnego sprawia, że włosy są pod stała ochroną. Aplikuje się go wygodnie, dzięki atomizerowi.



BIELENDA GRAFFITI 3D, SPRAY DO WŁOSÓW DODAJĄCY OBJĘTOŚCI

Spray rewelacyjne unosi włosy u nasady, zwiększając tym samym objętość fryzury. Dodaje włosom połysku, energii i witalności. Ułatwia rozczesywanie i modelowanie. Kreatyna uzupełnia i odbudowuje uszkodzone łuski włosów dzięki czemu wyraźnie zwiększa ich objętość i grubość. Proteiny Jedwabiu `uszczelniają` powierzchnię włosów, wygładzają je, nawilżają włosy od wewnątrz.


---------------------------------------------

OPAKOWANIE, ZAPACH
Opakowanie o pojemności 150 ml przypominające spray do mycia szyb. Doprawdy takie fajne produkty zasługują na coś ładniejszego :) Mimo wszystko buteleczki są poręczne, nie zacinają się, a produkt nie wylewa się z opakowania. 

Spraye mają bardzo podobne do siebie zapachy, niemalże identyczne. Ciężko mi je do czegoś porównać. Najprościej ujmując kojarzą mi się po prostu z wonią kosmetyków do włosów. Myślę, że są takie neutralne.

APLIKACJA
Aplikacja bezproblemowa- ahh uwielbiam produkty w sprayu.
 Różnie je używałam- czasem na poduszone włosy i suszyłam włosy na szczotkę, innym razem głową w dół. Czasami spray używałam już po suszeniu i spinałam je do góry spinką typu żabka, a po jakimś czasie rozpuszczałam.

EFEKTY
Zanim przejdę do opisywania efektów muszę przyznać, że długo szukałam dobrego produktu, który da efekt push up na włosach. Moje włosy z natury są grube, ciężkie, a przez to oklapnięte. Mimo, że jest ich dużo to bardzo przydałoby się je unieść, dodać objętości u nasady. 
Jak można się domyśleć trochę tych kosmetyków przerobiłam, ale żaden nie zagrzał dłużej miejsca w mojej łazience. 
Natomiast zużyłam już dwa opakowania Wichrzyciela. Drugi produkt testuję od miesiąca.


Myślę, że są to jedne z lepszych tego typu produktów. Jeśli zależy Wam na dodaniu objętości swoim włosom koniecznie je wypróbujcie. 
Nie dadzą całodniowego, mocnego push upu, ale unoszą włosy, objętość jest zauważalna, a dodatkowo nie jest to sztuczny efekt, a ładnie naturalnie wyglądający.

Włosy są uniesione u nasady, puszyste.
Produkty nie powodują wysuszenia, elektryzowania się włosów.
Jednak trzeba uważać, aby nie nałożyć ich za dużo. W przeciwnym razie mogą je obciążyć i chociaż nie widać, że są posklejane, to czuć to pod palcami. 



Koniecznie dajcie znać, jakie są Wasze doświadczenia z kosmetykami mającymi dawać efekt push up na włosach. 
Testowałyście już Wichrzyciela lub spray dodający objętości z Bielendy?



poniedziałek, 11 kwietnia 2016

YANKEE CANDLE- WOSK PINK SANDS




PINK SANDS- wosk z rześkiej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: cytrusy, słodkie kwiaty oraz wanilia.

"To nie jest sen utalentowanego surrealisty, albo twórcze szaleństwo grafika odpowiedzialnego za obróbkę wakacyjnych zdjęć! Plaża usypana z różowych piasków naprawdę istnieje! Żeby tam się dostać wystarczy dobrze rozgrzać wosk Pink Sands. Kiedy kompozycja zacznie unosić się w powietrzu – poczujemy zapach bajkowych, egzotycznych, kolorowych kwiatów wychylających się łapczywie w kierunku słonecznych promieni. Wkrótce też dotrze do nas aromat słodkiej wanilii i orzeźwiających cytrusów rosnących w gajach usadowionych na skraju fantazyjnych, różowych wydm."


Ten wosk bardzo, bardzo chciałam wypróbować. Naczytałam się o nim wielu pochlebnych opinii.
W moim "Piotrze i Pawle" są dostępne woski YC (choć muszę przyznać, że raz długo, długo nie ma nic, a innym razem jest z 10 sztuk) i wypatrywałam go. Kiedy już się pojawił i oczywiście w sklepie go powąchałam wyczułam aromat balonowej gumy do żucia. Mmm! 

Tarta posiada piękną fotografię na opakowaniu- plaża usypana z różowych piasków. Swoją drogą chciałabym ją kiedyś zobaczyć na własne oczy.
 Myślę, że bladoróżowy odcień wosku został idealnie dobrany.





Zdecydowanie jest to jeden z moich ulubieńców. Choć moje wyobrażenie o zapachu z fotografii z obrazka jest nieco inne niż okazało się w rzeczywistości to zapach w 100% wpisuje się w moje gusta.
Głównie dlatego, że czuję w nim nutę zapachu/smaku z dzieciństwa.
 Mówi Wam coś guma balonowa Donald? To właśnie ją czuję :)

Jest słodki, ale mnie nie mdli. Intensywny, ale ma w sobie coś z delikatności. 
Relaksuje mnie i odpręża. 


Trzymam mały kawałek w szufladce toaletki i jak tylko ją otwieram czuję ten piękny zapach.




Podoba Wam się Pink Sands?
Jaki jest Wasz ulubiony wosk YC? :)



piątek, 8 kwietnia 2016

LIRENE BEAUTY COLLECTION- KOKOSOWY PEELING SOLNY





LIRENE BEAUTY COLLECTION- KOKOSOWY PEELING SOLNY

Lirene kokosowy peeling solny delikatnie oczyszcza ciało, a jego zapach relaksuje i odpręża, pozostając długo na skórze. Lirene kokosowy peeling solny zawiera delikatne drobinki solne, które złuszczają i odświeżają skórę, dzięki czemu zapewniają wygładzenie oraz piękny, zdrowy koloryt. Dzięki wysokiej zawartości Glicerinum Purum, peeling dostarcza optymalną dawkę nawilżenia i pozostawia uczucie jedwabiście miękkiej i jędrnej skóry. 

Cena: ok 15 zł
Pojemność: 220 g



Peeling zamknięty w ładnym, przyjemnym dla oka opakowaniu.

 Doprawdy poczułam się skuszona widząc ten kokos, ponieważ uwielbiam jego zapach. Jednak pod tym względem troszkę się rozczarowałam- spodziewałam się całkiem czegoś innego. O zgrozo kojarzy mi się z wonią jakiegoś preparatu do mebli ;) Zdecydowanie nuta soli zabija zapach kokosa.

Samo opakowanie o pojemności 200 ml jest wygodne w użytkowaniu.

Kosmetyk posiada gęstą, kremową konsystencję. Sól  dość szybko się rozpuszcza. 

Myślę, że fanki mocnych zdzieraków nie będą z niego zadowolone. 
Dla mnie taki delikatny masaż jest jak najbardziej ok. 
Moja skóra po użyciu jest wygładzona i natłuszczona. Nie odczuwam potrzeby użycia balsamu.

Nie podrażnił, nie wysuszył- żadnych działań niepożądanych nie zauważyłam.




Jako, że preferuję delikatne peelingi jestem zadowolona. 
Choć przyznam, że ten kosmetyk bardziej nazwałabym żelem peelingującym.

Miłego dnia kochane :))


poniedziałek, 4 kwietnia 2016

FARMONA TUTTI FRUTTI SZAMPON KERATIN POWER, VITAMINS PURIFY





Pora na recenzję kolejnych dwóch szamponów Farmony, z mojej ulubionej serii Tutti Frutti.
Tym razem włosy myłam na przemian produktami o zapachy kiwi i brzoskwini.

FARMONA, szampon TUTTI FRUTTI VITAMINS PURIFY
Rodzaj włosów: przetłuszczające się

FARMONA, szampon TUTTI FRUTTI KERATIN POWER
Rodzaj włosów: farbowane

Zdecydowanie brzoskwiniowa wersja zapachowa najbardziej przypadła mi do gustu!


Szampony zamknięte w dużych opakowaniach o pojemności 400 ml. Przy czym nie mogę ocenić ich wydajności. Muszę przyznać, że nie raz i nie dwa sięgnęłam po nie i zastosowałam do mycia ciała- sprawdziły się bardzo dobrze ;)

Mimo, że jeden produkt jest przeznaczony do włosów przetłuszczających się, drugi do farbowanych, ich zapachy i kolory są inne to właściwie na tym mogłabym skończyć wymienianie ich różnic.

Moim zdaniem oba spełniają swoje podstawowe zadanie- dobrze myją włosy. 
Oprócz tego nie wysuszają ich, nie obciążają, nie wywołują podrażnień. 
Efektów pielęgnacyjnych od nich nie oczekuję.

Nie mogłabym nie wspomnieć o cudownych, intensywnych zapachach. Szczególnie podobał mi się zapach szamponu KERATIN POWER- iście soczysta brzoskwinia mniam!
Natomiast szampon VITAMINS PURFIFY mógłby dla mnie pachnieć samym kiwi, a tak to przebija przez niego inna owocowa woń.




Reasumując- ładnie pachnące szampony o dużej objętości (400 ml) i przyzwoitej cenie (ok 10 zł).

Tanie i dobre!


Polecam :)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...