piątek, 27 lutego 2015

PHARMACERIS- FLUID OCHRONNO-KORYGUJĄCY & NAWILŻAJĄCY FLUID ANTYOKSYDACYJNY



Początkiem lutego otrzymałam do testów podkłady marki Pharmaceris. Wiecie, że bardzo lubię tą markę, dlatego byłam ciekawa tych fluidów. Jeden z nich stał się moim ulubieńcem, drugi mogę szczerze polecić osobom o innym typie cery.




PHARMACERIS- FLUID OCHRONNO-KORYGUJĄCY

WSKAZANIA
Fluid polecany do każdego typu skóry, również nadwrażliwej i podrażnionej w wyniku działania czynników zewnętrznych (fotoalergie) i mechanicznych: po zabiegach medycyny estetycznej, laserach oraz peelingach. Rekomendowany dla osób z tendencją do tworzenia się przebarwień skóry i narażonych na ich powstawanie (np. podczas przyjmowania leków, przy zmianach zapalnych, ciąży) oraz osób zmagających się z problemem bielactwa.

DZIAŁANIE
Specjalistyczny fluid zapewnia najwyższą ochronę przed promieniowaniem słonecznym oraz skuteczną ochronę przed powstawaniem i intensyfikacją przebarwień. Dzięki zmikronizowanym pigmentom idealnie maskuje defekty skórne zapewniając długotrwały efekt krycia, nadając skórze wyrównaną strukturę i zdrowy koloryt. Innowacyjna formuła Leukine-Barrier, o działaniu immunostymulującym przynosi efekt kojenia i łagodzenia podrażnień powstałych w wyniku działania czynników zewnętrznych oraz mechanicznych. Łagodzący wyciąg z lnu przywraca zaburzoną fizjologiczną równowagę skóry, wzmacnia jej barierę lipidową i wpływa na szybszą regenerację. Fluid nie obciąża skóry, nie zatyka porów oraz nie powoduje powstawania zaskórników. Preparat o wysokim stopniu tolerancji, nie wysusza skóry.


ODCIEŃ
 01 IVORY

 Po przeczytaniu zapewnień producenta chciałoby się rzec, że fluid jest typowo apteczny. Świetnie się zapowiada.
W konsystencji przypomina mi Dermablend Vichy, ale zdecydowanie dużo łatwiej się nakłada i mniej problematycznie. Wystarczy, że będziemy aplikować go w małych ilościach i w miarę potrzeb stopniować efekt krycia.
Pod palcami wyczuwam jakiś składnik charakterystyczny dla podkładów matujących (na twarzy też go czuję i to jest pierwsza oznaka, że będzie źle ;P).
Podkład tworzy piękny efekt. Kolorem dopasowuje się do ocienia skóry. Krycie ma wprost genialne, wygląda przy tym naturalnie.. Twarz jest zamatowiona. Niestety po około godzinie zaczynam czuć na twarzy efekt ściągnięcia, wysuszenia i potrzebę nałożenia kremu nawilżającego. Cera zaczyna robić się jakby szara, ziemista, zmęczona. Jestem posiadaczką suchej cery i efekt matu niestety nie jest dla mnie.
Dlatego fluid poleciłabym osobom o innym typie cery. Być może cery mieszane? Z pewnością tłuste, Mam jednak wątpliwości czy sprawdzi się u osób z problemami typu alergie. Natomiast wyczytałam o nim także inne recenzje- że nawilża, że jest świetny dla wrażliwych skór :) 

Dużego plusa dostaje za mocny filtr, bo aż spf50. Jest dostępny w dwóch odcieniach.









PHARMACERIS- NAWILŻAJĄCY FLUID ANTYOKSYDACYJNY

WSKAZANIA
Fluid polecany do każdego rodzaju skóry, w tym również problemowej, wrażliwej, suchej i bardzo suchej, ze skłonnością do przesuszenia. Rekomendowany także dla osób ze skórą delikatną, alergiczną, podatną na wystąpienie podrażnień w wyniku niekorzystnych czynników zewnętrznych.

DZIAŁANIE
Fluid długotrwale nawilża głębsze warstwy naskórka, zapewniając efekt 10-godzinnego, naturalnego makijażu. Unikalna kompozycja pigmentów doskonale wyrównuje koloryt skóry, maskuje niedoskonałości cery nie powodując efektu maski. Specjalistyczna, zgłoszona do opatentowania formuła antyoksydacyjna na bazie sylimaryny i tioproliny intensywnie neutralizuje wolne rodniki i zabezpiecza skórę przed niekorzystnym działaniem czynników zewnętrznych, chroniąc ją przed procesem starzenia zewnątrzpochodnego. Sprawia, że skóra jest gładka i mniej podatna na podrażnienia oraz przesuszenia. Lekka konsystencja fluidu oparta na technologii SoFT-Base nie obciąża skóry oraz nie zatyka porów pozwalając jej oddychać. Zawartość fotostabilnych filtrów UVA i UVB zapewnia ochronę przed szkodliwymi skutkami promieniowania słonecznego.

ODCIEŃ
01 IVORY

Nawilżający fluid? Coś idealnego dla mojej cery! 
Bezproblemowa aplikacja. Konsystencja taka jak lubię- ani za lekka ani zbyt gęsta. Zdecydowanie wolę jak tego typu produkt tworzy bardziej "mokry efekt" niż zrobił to poprzednik. Nadaje się na krem nawilżający lub bez. Sam w sobie również ma właściwości nawilżające, ale bez obaw- nie świeciłam się po nim, jak po kremie Nivea. Ma przyjemne wykończenie- nie jest kleiste. 

Z lekkim przypudrowaniem trzyma się cały dzień. Osoby z tłustą cerą pewnie będą jednak potrzebowały dodatkowego zmatowienia. Dobrze kryje, ujednolica koloryt, nie zapycha i przede wszystkim- nie wysusza!





Plusem obu produktów jest fakt posiadania pompki, która działa bez zarzutu, aplikuje odpowiednią ilość. Uwielbiam tego typu rozwiązania.
Minusem jest uboga gama kolorystyczna, jednak w moim odczuciu odcienie dopasowują się do koloru skóry i nie ciemnieją.

Mają delikatny, apteczny zapach.



Jak widzicie, u mnie posiadaczki suchej cery, wymagającej stałego, systematycznego nawilżenia i nie lubiącej matujących produktów najlepiej sprawdził się nawilżający fluid antyoksydacyjny. Śmiało mogę powiedzieć, że wszystkie obietnice producenta zostały spełnione.




Miałyście podkłady z tej serii? Czy któryś z nich stał się Waszym ulubieńcem?

czwartek, 26 lutego 2015

SHINYBOX LUTY



Czasami odnoszę wrażenie, że jednym z moich mierników czasu jest kurier, który co miesiąc dostarcza mi pudełko Shinybox :)
Strasznie szybko leci ten czas. Za szybko.



Co tym razem znaleźć można w boxie?



THE BODY SHOP- MASŁO DO CIAŁA/ŻEL POD PRYSZNIC
NOWOŚĆ
Cena: do 25,00 zł/szt.

Nowa kolekcja kosmetyków pielęgnacyjnych wzbogacona jest prawdziwymi, ręcznie zbieranymi kwiatami maków z regionu Ankary w Turcji. Tej zmysłowej i uwodzicielskiej linii nigdy nie będziesz miała dość.



DERMIKA- EMULSJA DO NAWILŻANIA I ŁAGODZENIA HYDRATIC
PRODUKT PEŁNOWYMIAROWY
Cena: 46,00 zł/ 50 ml

Wzmacnia barierę ochronną skóry, koi podrażnienia i skutecznie nawilża. Idealna do skóry wrażliwej skłonnej do alergii. Przywraca uczucie komfortu i ogranicza nadmierną ucieczkę wody ze skóry.




BANIA AGAFII- MASKA DROŻDŻOWA- POBUDZENIE WZROSTU
PRODUKT PEŁNOWYMIAROWY
Cena: 13,00 zł/ 300 ml

Produkt, który wzmacnia strukturę włosa i przyspiesza jego wzrost. Posiada działanie regeneracyjne i przeciwdziałające wypadaniu. Ułatwia rozczesywanie. Włosy stają się jedwabiste i pełne blasku.


SYIS- SERUM KOLAGENOWE DO PAZNOKCI
PRODUKT PEŁNOWYMIAROWY
Cena: 35,00 zł/ 10 ml

Stworzone na bazie kolagenu, olejku z drzewa herbacianego i keratyny. Wspaniale nawilża i odżywia skórki, jak i przyspiesza wzrost paznokci.



YASUMI- EXPRESS SHAKER MASK Z MIĘKKIM SHAKEREM
PRODUKT PEŁNOWYMIAROWY
Cena: 20 zł/ zestaw

Maski kremowe lub pell off w proszku o nowej formule pozwalającej na kilkusekundowe przygotowanie w shakerze. Teraz w parę chwil stworzysz idealną maskę dla siebie! Mix rodzajów.



4 SENSO VITAMIN PUSH-UP MUS
NIESPODZIANKA PRÓBKA

Regeneruje silnie zniszczone włosy i zapobiega ich wypadaniu. Działa kompleksowo- przywraca im naturalny, zdrowy wygląd i nadaje połysk. Nie obciąża włosów, ułatwia ich rozczesywanie i zapewnia doskonały efekt push-up.



BIAŁY JELEŃ- HIPOALERGICZNE MYDŁO BIOMEGA
GRATIS

Zawiera ekologiczne i certyfikowane oleje. Mix rodzajów.








Dodatkowo dostałam książkę "Wybór Crossa" Sylvii Day- która niedawno miała swoją premierę książkową i trafiła na półki sklepowe, a jej partnerem jest nie kto inny jak nasz ShinyBox :)




I chyba z książki jestem najbardziej zadowolona :)) Uwielbiam czytać! Dawniej miałam na to więcej czasu i nie raz zarywało się noc aby tylko dowiedzieć się, jak się skończy książka. Teraz niestety nie mogę sobie na to pozwolić, więc pewnie długo mi zajmie zanim ją przeczytam.


Z kosmetyków najbardziej cieszy mnie: maska drożdżowa (posiadam wersję jajeczną i bardzo sobie chwalę), masło TBS (cudownie pachnie!). Reszta produktów nie wywołuje u mnie jakiś specjalnych emocji. Z chęcią przetestuję, ale równie dobrze mogłabym się obejść. 




Dajcie znać, czy podoba Wam się zawartość lutowego wydania Shinybox. 
Przy okazji- planuję dzisiaj wieczór filmowy. Może polecicie mi jakiś film warty obejrzenia?



środa, 25 lutego 2015

Opadająca powieka.


Wróciłam :) Niestety urlop spędziliśmy w domu mając mały szpital. Wszyscy byliśmy chorzy. Na szczęście wracamy do zdrowia.
Postaram się jak najszybciej odpowiedzieć na wszelkie Wasze komentarze oraz maile.



Opadające powieki- chciałoby się rzec: problem, który towarzyszy mi od dzieciństwa ;)
A jednak, odkryłam go dopiero kiedy wkręciłam się w blogowy świat (notabene co najfajniejsze w tym czasie odkryłam, że mam brwi i można je podkreślić, czy, że używając pudru przedłużę trwałość swojego podkładu na twarzy :P).



Zdaję sobie sprawę, że z moją opadającą powieką nie jest tak najgorzej, chociaż muszę Wam przyznać, że do zdjęć zawsze unoszę brwi. Ostatnio zauważyłam, że również na co dzień robię to bezwiednie. Zmarszczki na czole porobią mi się od tego :)

Niestety jest to dość częsta "dolegliwość" i wszystkie kobiety, jakie znam i posiadają taką powiekę to na nią narzekają. Jeżeli nie ma się zdolności makijażowych i nie umie odpowiednio skorygować ten problem to często nasze spojrzenie wydaje się być zmęczone, smutne.


 Zawsze podobał mi się u innych osób efekt takiego hmm otwartego oka. Często podziwiam przepiękne makijaże na takowych powiekach. Szkoda, że ja ich nie posiadam. Dodatkowo moje brwi są jakby niżej umieszczone. Może to wszystko dzieję się właśnie przez ich położenie?  Tak na prawdę to chyba wystarczyłoby mi lekkie podniesienie skóry w tych okolicach.


Właściwie to moje powieki bardzo mi nie przeszkadzają, ale problem pojawia się kiedy chcę zrobić kreski. 




Każda posiadaczka opadających powiek wie, że u nas nie tak łatwo wyczarować ładną kreskę. Zwłaszcza, kiedy to zewnętrzna część najbardziej opada i kreska po prostu się załamuje. Patrząc na to z boku nie wygląda to estetycznie.


Kiedyś wyczytałam, że u osób z taką "urodą" wbrew pozorom warto podkreślać dolną powiekę i od tego momentu zaczęłam kombinować z kreską, którą zaczynam malować pociągnięciem od linii dolnych rzęs. Dzięki temu omijam miejsce załamania. Odnoszę jednak wrażenie, że spojrzenie wówczas staje się takie bardziej smutne.




Pozostaję jednak przy swojej metodzie mimo, że wiem, iż istnieje wiele makijażowych sztuczek.
Przeszukałam już wielokrotnie internet w poszukiwaniu odpowiedzi jak to zakamuflować za pomocą kosmetyków. Wiele jest gotowych przykładów makijażu, opisujących krok po kroku jak tego dokonać.

 Niestety mistrz makijażu ze mnie żaden, a zwłaszcza operowania cieniami- tak więc już dawno odpuściłam sobie wszelkie eksperymenty w tym temacie. Używam tylko i wyłącznie dwóch kolorów cieni do powiek- beż i biel.
Każda moja próba z cieniowaniem kończyła się brzydkim efektem. Był nawet czas, kiedy chciałam opanować tą sztukę, ale jak widać, bez większego rezultatu :)



Natomiast bardzo zainteresował mnie temat ćwiczeń na opadającą powiekę, czy tzw masaż liftingujący. Przykład:

Umieść palce wskazujące na brwiach, a kciuki na górnych powiekach. Końce kciuków skieruj ku środkowi twarzy. Staraj się unosić do góry powieki, równocześnie hamując ich ruch kciukami. Uważaj, by nacisk nie był zbyt silny. Kiedy opanujesz ćwiczenie, możesz do niego dodać delikatny masaż powiek kciukami.

Na jednym z blogów bardzo zainspirowało mnie zdanie: Tak samo jak powinniśmy dbać o nasze ciało, codziennie je gimnastykować i ćwiczyć powinniśmy to robić z naszą twarzą. Muszę więc wreszcie się zmobilizować.



Operacja powiek- z chęcią bym się wybrała na taki zabieg (zresztą nie tylko ten :P), ale pozostaje mi zaakceptować siebie taką jaką jestem. Choć przeraża mnie fakt, że z wiekiem efekt opadających powiek się pogłębia i może utrudnić pełne otwarcie oka, utrudnić widzenie, a nasze oczy wówczas stają się "ciężkie" oraz szybciej się męczą. 


Dajcie znać, czy jesteście posiadaczkami opadających powiek, czy bardzo Wam to przeszkadza, czy tak jak w moim przypadku da się przeżyć :) 

poniedziałek, 16 lutego 2015

PHARMATHEISS GRANATAPFEL- ujędrniające masło do ciała + serum do intensywnej pielęgnacji.





W grudniu recenzowałam dwa kremy z -jak się okazało- niezbyt znanej Wam firmy- PHARMATHEISS. Ja sama ją poznałam dopiero dzięki innej blogerce.

Dzisiaj chciałam przedstawić kolejne dwa produkty, które okazały się świetnymi kosmetykami. Jeżeli szukacie czegoś co świetnie nawilży i odżywi skórę to ten post jest dla Was. 

Posiadam suchą skórę, która wymaga stałego, systematycznego nawilżenia (w przeciwnym razie staje się bardzo sucha, swędzącą, podrażniona) i jestem ogromnie zadowolona z masła do ciała i serum do twarzy tej firmy. 





PHARMATHEISS GRANATAPFEL- UJĘDRNIAJĄCE MASŁO DO CIAŁA

Kremowe masło do ciała o wyjątkowych właściwościach ujędrniających i wygładzających. Zawiera wyciąg z owoców granatu, aktywny kompleks kofeiny i Coleus Forskohlii, toskańską oliwę z oliwek oraz masło Shea, które intensywnie ujędrniają, nawilżają i natłuszczają wysuszoną skórę na ciele. W efekcie staje się ona bardziej elastyczna i gładka.



Opakowanie o pojemności 300 ml zabezpieczone w środku sreberkiem- dzięki czemu mamy pewność, że nie zostało ono wcześniej otworzone.
Zapach obu produktów kojarzy mi się z wonią produktów do włosów z Alterry (wersja z granatem). Bardzo przyjemny, letni, owocowy, z jednej strony słodki, ale z nutką świeżości. Utrzymuje się na skórze przez jakiś czas.

Konsystencja produktu, jak na masło jest stosunkowo lekka. Jedwabista w dotyku, kremowa, ale czuć, że treściwa i konkretna. Delikatna, ale gęstsza niż standardowy balsam. Dobrze się rozprowadza. Nie wchłania się błyskawicznie- co osobiście mi w ogóle nie przeszkadza. Pozostawia otulającą warstwę na skórze.

Skóra jest nawilżona, odżywiona oraz ujędrniona. Po początkowych codziennych testach zaczęłam używać tego masła do "zadań specjalnych"- czyli ok raz w tygodniu oraz w sytuacjach, kiedy moja skóra wymagała konkretnej dawki nawilżenia. 

Na skórze (dotykowo) również nawilżenie jest wyczuwalne. Ja uwielbiam to uczucie jakby napojonej skóry :)









PHARMATHEISS GRANATAPFEL- SERUM DO INTENSYWNEJ PIELĘGNACJI

Pielęgnacja przeciwzmarszczkowa i ujędrniająca. Innowacyjne połączenie kwasu hialuronowego z wyciągiem z owocu granatu i wyciągiem ze Spilanthes Acmella, modeluje kontury twarzy i ujędrnia skórę. Redukuje głębokość zmarszczek i poprawia elastyczność skóry, która w efekcie staje się gładsza i odzyskuje świeży, zdrowy wygląd.



Produkt zamknięty w szklanej buteleczce. Dozownik w formie pipetki.  Wygodne w stosowaniu. Aplikuje odpowiednią ilość. Zapach identyczny, jak w przypadku masła.

Konsystencja lekka, płynna, lejąca w stronę wodnistej. 
Używałam rano i wieczorem pod krem nawilżającym. Wystarczy jedna/dwie krople, dzięki czemu kosmetyk jest niesamowicie wydajny. 

Oprócz właściwości pielęgnacyjnych dodatkowo zauważyłam, że napina skórę na twarzy (nie mylić z uczuciem ściągnięcia). 
Szybko się wchłania, nie zapycha, nie powoduje podrażnień. Współpracuje z makijażem (nałożony podkład nie roluje się ani nic innego z nim się nie dzieje).




Produkty nie zawierają parabenów, oleju silikonowego i parafinowego.

Jak widzicie poszczęściło mi się i ze wszystkich posiadanych przeze mnie produktów Pharmatheiss jestem zadowolona. Mają niestety jedną, wspólną wadę- nie należą do najtańszych. 
Można je dostać w dobrych aptekach, szukajcie on-line, polujcie na promocję. Po więcej informacji odsyłam TUTAJ





Korzystając z okazji chciałam się z Wami pożegnać. Nie na zawsze, ale na tydzień :) Zaczęły się ferie i mój G wziął tydzień wolnego więc chciałabym ten czas na maxa spędzić ze swoją rodziną. 
A taka przerwa od bloga, instagrama wyjdzie mi tylko na dobre.

Także, do napisania! :)*


wtorek, 10 lutego 2015

O ulubionej sukience, kubku, perfumach, moim zapachowych dylematach i dobrym kosmetyku, który śmierdzi :)



Już kiedyś pisałam Wam, że uwielbiam nosić sukienki. Całkiem przypadkiem natrafiłam na tą ze zdjęcia powyżej i powiem Wam, że uwielbiam ją :) Kosztowała mnie coś koło 40-50 zł. Ma przyjemny materiał, który dobrze się układa na ciele. Na zdjęciu może wydawać się krótka, ale dla mnie długość jest idealna. Nie należę do wysokich osób ;)


Na Instagramie chwaliłam się moim nowym kubkiem :) Wiedziałam, że będzie on moim ulubionym, ale co najdziwniejsze okazało się, że najlepiej mi się z niego pije herbatę (do kawy jest za duży i nie wypijam całej). Niestety muszę przyznać, że nie jest on najlepszej jakości. Już po kilku użyciach w środku są rysy od mieszania łyżeczką. W każdym razie i tak jest piękny :)



Praktycznie wszystkie moje perfumy oprócz Yvresse się kończą i przeżywam serio jakiś kryzys zapachowy. Jeśli ktoś tak jak ja dużą wagę przywiązuje do zapachów wie przez co przechodzę :)


Tak więc przy okazji zamawiania siostrze perfum online, kliknęłam kilka próbek dla siebie (szkoda, że wybór był mały). Mam nadzieję, że w śród nich znajdzie się jakaś perełka, która będę musiała już teraz mieć natychmiast, która będzie mi się śnić po nocy itd Hehehe ;)  
Od dłuższego czasu prześladuje mnie jakiś zapach, którego chyba jeszcze nikt nie wymyślił. No nic.. pozostaje mi go szukać, do skutku.



Skoro jesteśmy już w przy temacie zapachów. Szukałam ostatnio w drogerii coś do kąpieli/pod prysznic typowo nawilżającego. Gdzieś w głowie miałam myśl, że ten olejek z Isany jest bardzo polecany. Szkoda tylko, że nie zakodowała mi się myśl (czy nigdzie o tym nie przeczytałam?), że owszem jest genialny, ale śmierdzi.. hmm tranem? Szkoda, bo wiecie- lubię się kłaść do łóżka czysta i pachnącą, ale zdecydowanie nie zapachem ryby :D



Ahh jak ja lubię takie luźne posty :) Zdecydowanie już mi się przejadły ciągłe recenzje kosmetyczne i potrzebowałam (ja i mój blog oraz zapewne czytelnicy) odskoczni. 
Zapraszam Was na mój INSTAGRAM- tam ostatnio nudzę kawą i jedzeniem :P


czwartek, 5 lutego 2015

TANIE I DOBRE KOSMETYKI- KOLORÓWKA- AKTUALIZACJA


Pora na aktualizację notki o tanich i dobrych kosmetykach z kolorówki. Jeśli chodzi o tego typu produkty to bardzo lubię wyszukiwać tzw perełek kosmetycznych w atrakcyjnych cenach. Wbrew pozorom można ich znaleźć sporo i wcale nie trzeba przepłacać- choć wiadomo, że to co spodobało się mi to nie oznacza, że spasuje komuś innemu :) Nie mniej jednak wiele z wymienionych niżej produktów są lubiane przez sporą ilość osób i zbierają dużo pozytywnych recenzji.

Co innego się tyczy perfum. Muszą myć markowe :) Chociaż i tak zawsze wyszukuję ich w korzystnych cenach. Moi znajomi mówią na mnie łowca okazji :) Kupując coś on-line szukam kodów rabatowych, np tutaj: KodyRabatowe.pl 
W taki sposób również mogę zaoszczędzić trochę pieniędzy.




Poniżej spis wszystkich tanich i dobrych kosmetyków wymienionych na moim blogu. Więcej informacji znajdziecie w zakładce tanie i dobre albo poprzez skorzystanie z wyszukiwarki w górnym lewym rogu.

KOLORÓWKA


WIBO, EYEBROW STYLIST- BRĄZOWY ŻEL STYLIZUJĄCY DO BRWI
Wersja z grubą szczoteczką i cienką.
Cena: ok 10 zł

Polecany w blogosferze. Sprawdził się również u mnie, jako osoby początkującej.
Żel dostępny w dwóch wersjach (mniejsza szczoteczka i większa), jednak nie jest to zaznaczone na opakowaniu. Niektórzy narzekają, że trudno się go nakłada (mowa o większej szczoteczce)- ja
po wyciągnięciu szczoteczki, nadmiar żelu wycieram o chusteczkę i aplikuję na brwi.







TANIE I DOBRE TUSZE DO RZĘS

LOVELY, CURLING PUMP UP- MASKARA PODKREŚLAJĄCA I UNOSZĄCA RZĘSY
Cena: ok. 10 zł
 Zużyłam już kilka opakowań- jest świetny. Rozdziela, wydłuża rzęsy. Nie jeden droższy tusz jest gorszy od niego.





WIBO, LIFT LASH XXL VOLUME- POGRUBIAJĄCA MASKARA UNOSZĄCA RZĘSY
Cena: ok.10 zł.
Lubię go mniej niż tusz do rzęs wyżej. Nie mniej jednak potrafi dać ładny efekt, ale trzeba się "namachać".





EVELINE VOLUME CELEBRITES

Cena: ok. 10 zł
Jeden z moich pierwszych, tanich i dobrych tuszów do rzęs. Koniecznie muszę go kupić ponownie.




EVELINE VOLUMIX FIBERLAST

Cena: ok 10 zł
Tusz dobrze "łapie" rzęsy i równomiernie nakłada warstwy, bez efektu grudek.
Należy odczekać, aż maskara wyschnie. Tusz jest lekki, rzęsy są miękkie w dotyku.





CELIA, UZUPEŁNIACZ/DOŁADOWANIE DO TUSZU 

Cena: ok. 3 zł
Trudno dostępny, ale warto go mieć w swojej kosmetyczce i uzupełnić nim stary tusz. Bardzo go lubię.








TANIE I DOBRE KOREKTORY POD OCZY


WIBO 4 in 1 CONCEALER PALETTE- PROFESJONALNY ZESTAW KOREKTORÓW DO ZADAŃ SPECJALNYCH
Cena: ok. 10 zł
Używam pod oczy- rewelacyjnie kryje cienie.







BELL PERFECT COVER- MASKUJĄCY KOREKTOR
Cena: ok. 7 zł
Kupiony w Biedronce. Dobrze maskuje cienie pod oczami. Niektórzy narzekają, że ciemnieje.






EVELINE ART SCENIC, KOREKTOR 2w1 KRYJĄCO-ROZŚWIETLAJĄCY

Cena: ok 12 zł
Kremowa konsystencja, dość dobrze napigmentowana i kryjąca, ale jednocześnie lekka, nie obciążająca skóry. Zdecydowanie daje naturalny efekt, odświeża spojrzenie. Jego krycie jest dobre, choć wiadomo nie jest to kamuflaż. Niżej na zdjęciu po prawej stronie efekt przed, po lewej po.








TANIE I DOBRE PODKŁADY/PUDRY

PODKŁADY INGRID
Najlepsze tanie podkłady. Kupiłabym je nawet wtedy gdyby kosztowały więcej! Biją na głowę nie jeden droższy produkt.
Koszt: ok. 6- 10 zł

INGRID MINERAL SILK&LIFT- jedwabisty fluid do każdego rodzaju cery (odcień: 29 porcelanowy)
INGRID IDEAL FACE- luksusowy jedwabisty fluid (odcień 15 natural)
INGRID MATT HIGH DEFINITION- podkład matujący (odcień 45 natural)
http://mallene.blogspot.com/2013/07/tanie-i-dobre-podkady-ingrid.html






WIBO ILLUMINATING- ROZŚWIETLAJĄCY FLUID DO TWARZY Z FORMUŁĄ NAWILŻAJĄCĄ
Cena: ok. 10 zł
Dobre krycie, daje ładny efekt. Jest rozświetlający i posiada drobinki- u niektórych tworzy efekt bombki- u mnie tego nie było. Może to zależy od opakowania? Nie wiem..





BELL ILLUMI CORRECTOR LIGHTENING SKIN PERFECTION- TRWAŁY FLUID ROZŚWIETLAJĄCO-KORYGUJĄCY
Cena: ok 16 zł


Lekka konsystencja, dobrze się rozprowadza, nie tworzy smug i nie podkreśla suchych skórek. Krycie średnie, efekt rozświetlenia subtelny.






UNDER TWENTY, MULTIFUNKCYJNY KREM BB
Cena: ok 15 zł

Konsystencja nie za lekka, nie za ciężka. Dobrze się rozprowadza, ale u mnie wymaga dodatkowego wklepania. Średnie krycie, jednak dość dobrze maskuje niedoskonałości, wyrównuje koloryt.
Nie podkreśla suchych skórek.  W połączeniu z pudrem i różem/pudrem brązującym tworzy piękny efekt na twarzy.






MAYBELLINE AFFINITONE POUDRE UNIFIANCE TON SUR TON, PERFECTING + TRUE-TO-SKIN POWDER
Cena: ok 20 zł

Gładka, jedwabista konsystencja, lekko rozświetlająca (w drogerii wydawało mi się, że widzę drobinki, w domu ich nie widzę). Dosyć miękka (choć zbita, nie jest bardzo sucha), aksamitna w dotyku. 
Puder daje dobre wykończenie. Nie czuć do na twarzy, nie obciąża jej.  Nie pozostawia smug, dobrze się "wtapia". Skóra jest lekko zmatowiona, wygładzona, lekko promienna. Przedłuża trwałość podkładu. Nie zapycha.





TANIE I DOBRE CIENIE DO POWIEK 

MARIZA SELECTIVE- MATOWY CIEŃ DO POWIEK
Koszt: ok. 10-14 zł
Świetna konsystencja, pigmentacja i trwałość.








MIYO- CIEŃ DO POWIEK
Koszt: ok. 7 zł.
Cienie są ogólnie polecane w blogosferze jako tanie i dobre. Swojego czasu było o nich głośno i był wysyp postów :)
 Dobrze napigmentowane i trwałe.





MISS SPORTY STUDIO COLOR MONO
Koszt: ok. 8 zł
Fiolet jest dobrze napigmentowany, bezproblemowa aplikacja, nie osypuje się.







PAESE KASZMIR, MATOWY CIEŃ DO POWIEK
Koszt: ok. 10 zł
Kosmetyki z tej firmy są słabo dostępne- a szkoda.. Cień jest jednym z moich ulubionych. Piękny naturalny kolor, trwały.






TANIE I DOBRE BAZY POD CIENIE, UTRWALACZE


MIYO- BAZA POD CIENIE
Cena: ok 8 zł

Świetna konsystencja. Baza nie jest ani za twarda ani za miękka i nie zmienia konsystencji wraz z upływem czasu. Łatwo się nakłada, nie smuży, nie tworzy warstw. Wydajna. Podbija kolor cieni, przedłuża ich trwałość.






INGLOT, DURALINE
Cena: ok 20 zł

Bezbarwny płyn o konsystencji zbliżonej do oleju. Produkt bardzo wydajny. Kosmetyk o wielu zastosowaniach. Nadaje się jako baza pod cienie, baza pod korektor/podkład, baza pod szminkę. Przyda się jeżeli zależy Wam na zmianie konsystencji danego produktu (np jeśli Wasz eyeliner jest za suchy). Możecie go użyć celem "reaktywacji" kończącego się tuszu do rzęs oraz za jego pomocą możecie tworzyć dowolne odcienie eyelinerów (wystarczy go zmieszać z cieniami do powiek)







TANIE I DOBRE KREDKI DO OCZU, EYELINERY



MISS SPORTY, MINI ME EYE LINER- KREDKA DO OCZU W AUTOMACIE
Koszt: ok. 8 zł
Przepiękny kolor, idealnie pasujący do moich oczu. Kredka jest łatwa w obsłudze, średnio-trwała.








VIPERA IKEBANA EYE-LINER
Cena: ok 9 zł
Konturówka ma świetną konsystencje, nie jest za twarda ani za miękka. W dotyku lekko oleista/mokra. Nie kruszy się, nie łamie, bez problemu można ją zastrugać. Jasny kolor, wpadający w róż. Dobrze napigmentowana. Idealna na linię wodną, a także nada się jako baza pod pomadki.






WIBO, EYELINER W ŻELU
Koszt: ok. 10 zł
Oczywiście nic nie pobije eyelinerów w żelu Essence- jednak ktoś wpadł na genialny pomysł aby je wycofać.
Eyelinery w żelu Wibo są godne wypróbowania. Mają jednak tendencję do wysychania w opakowaniu.





ADS- ZESTAW EYELINERÓW W ŻELU
Cena: ok 10 zł
Zestaw składa się z 2 eyelinerów- czarny i brązowy, oraz 2 pędzelków. Produkty są bardzo trwałe, kolory intensywne. Jednak trzeba je dość sprawnie nakładać, ponieważ szybko wysychają na powiece. Z pewnością zadowolone z nich będą posiadaczki tłustych powiek.







TANIE I DOBRE RÓŻE, BRONZERY, PUDRY BRĄZUJĄCE


BELL, MODELUJĄCY RÓŻ DO POLICZKÓW
Koszt: ok. 5 zł
Fajne tanie i dobre róże. Myślę, że dla osób początkujących, mało wymagających będą w sam raz.










W7 DOUBLE ACT BRONZER AND BLUSHER- BRONZER I RÓŻ DO POLICZKÓW W JEDNYM
Produkt 2 w 1. Można osobno użyć bronzera lub różu albo je zmieszać ze sobą.



W7, BRONZER HONOLULU
Uwielbiam go przede wszystkim za kolor jaki daje.




SENSIQUE- MAPKA BRĄZUJĄCA
Mapka składająca się z trzech kolorów w ciepłej tonacji. Posiada drobinki- co nie każdemu może odpowiadać, ale nie są nachalne. Daje naturalny, subtelny efekt.




VIPERA, PUDER WIELOFUNKCYJNY BRĄZUJĄCY ZE ZŁOCISTYM BLASKIEM
Koszt: ok. 15 zł
Uwielbiam ten puder brązujący za kolor, za efekt jaki daje. Już jakiś czas temu mi się skończył- muszę wybrać się na poszukiwanie kolejnego.



KOBO IDEAL COVER MAKE UP
Koszt: ok. 20 zł
Słynny, tańszy odpowiednik bazy brązującej Chanel. W prawdzie jest to podkład, ale ten odcień posłużyć może jako bronzer, baza brązująca. Nie może go zabraknąć w mojej kosmetyczce.




MY SECRET BLUSHER, 102 PEACH PINK
Brzoskwinia z lekką domieszką różu. Posiada delikatny shimmer, ale nie są to nachalne drobinki brokatu. Daje satynowe wykończenie. Tonacja ciepła. Prasowana konsystencja, aksamitna, miękka, nie pyli się.





TANIE I DOBRE SZMINKI DO UST


WIBO ELIKSIR- NAWILŻAJĄCA POMADKA DO UST
Koszt: ok. 9 zł
Znane i polecane szminki Wibo. Tanie i dobre. Mimo, że opakowania mają koszmarne to słyną z ładnych kolorów, fajnej konsystencji i dość dobrej trwałości





MAYBELLINE BABY LIPS LIP BALM
Cena: ok 8 zł na promocji
Nie są to pomadki typowo pielęgnacyjne. Nawilżenie jest minimalne. Nadają piękny kolor i połysk. Odcień można stopniować.

KOLOR: CHERRY ME, PEACH KISS



KOLOR: PINK PUNCH





LOVELY COLOR WEAR LONG LASTING
 POMADKA DO UST Z FORMUŁĄ DŁUGOTRWAŁĄ O INTENSYWNYM KOLORZE
Cena: ok 8 zł
Kredka daje matowy efekt, ma dobrą konsystencję i łatwo się nakłada. Jest bardzo dobrze napigmentowana i długo utrzymuje się na ustach. 






Napiszcie jakie są Waszym zdaniem tanie i dobre kosmetyki z kolorówki. 
Z chęcią uzupełnię o nie listę, a sama przetestuję :)




Polecane w komentarzach:
-kredki longlasting z Essence
-BB korektor kryjąco - rozświetlający Eveline
-róże z Wibo i ich maskara Growing Lashes
-eyeliner z wibo czarny
-puder w kompakcie Synergen
-róże z firmy Miyo
-żelowy eyeliner z Essence ok 10 zł, paletka do brwi z Essence (ok 10 zł), 
-mocno kryjący korektor na niedoskonałości - kamfulaż z catrice (ok 12 zł). 
-rozświetlacz Colleciton2000 (9.99 zł Pepco)
-transparentny puder sypki fix&matte z essence 
-pomadki fashion colour z Kobo

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...