wtorek, 2 czerwca 2015

Kiedy kurier puka do drzwi.., czyli nowości kosmetyczne.




Kiedy kurier puka do drzwi.. - uwielbiam to ;) Może to nawet robić w nocy. A nawet nie przeszkadza mi to, kiedy akurat usypiam Zosie i dźwięk domofonu wybija ją z rytmu :)



Zanim jednak przejdę do prezentowania zawartości przesyłek, chciałam pokazać co kupiłam będąc w Rosmannie na promocji -40% na pielęgnację. Otóż było skromnie :) Poszalałam sobie na kolorówce. 
Pewnie i tym razem wzięłabym coś więcej, ale ten dziki tłum uniemożliwił mi dojście do kosmetyków! Serio nie było się tam nawet jak przepchać. Szybko sięgnęłam więc po krem pod oczy oraz nagietkowy z Ziaji. Potrzebowałam balsamu do ciała więc korzystając z okazji, że jestem w drogerii kupiłam mleczko Nivea, do którego często wracam.






Pora na pudełko od Shinybox. Tym razem "Kobiecy Szyk" by ShinyBox&Venezia, z której to firmy dostałyśmy "gustowne lusterko" za całe 3,99 zł- okrzyknięte w blogosferze czymś hmm metalowym cosiem ;) Ja przestałam już zwracać uwagę na hasła przewodnie tych boxów, ponieważ nie raz i nie dwa przekonałam się, że nie mają one nic wspólnego z zawartością. To tak jakby Biedronka ogłosiła super tygodniową, wielkanocną promocję, a w niej rabat na chleb, bułki i masło. 
Ostatnio Shiny dba o nasze stopy. Tym razem jako prezent dostałam jedwab w sprayu do stóp. Walczą też z naszą potliwością za sprawą suplementu diety- antyperspirantu do ciała. Po za tym w pudełku znaleźć można balsam do ciała firmy Beuty Naturalis (u mnie poczeka na swoją kolej), krem nawilżający  Thalion, lakier do paznokci Indigo (czerwień), pomadkę do ust Mariza (moja też była uszkodzona, ale kolor bardzo mi się spodobał) oraz chyba najlepszy produkt z tego boxa- gąbka naturalna Konjac. 
Szału nie ma, ale nie jest źle.






Następnie przejdźmy do przesyłek od .. i nigdy nie wiem kogo mam wymienić :) Pozostanę więc przy Paniach Eriskach, jak to się przyjęło w blogosferze. Magazyn, kwartalnik Sense Of Beauty- ciągle nie mam czasu go przeczytać :( Marzy mi się chwila spokoju, kawka i jak tylko nadarzy się okazja przewertuję go dokładnie!



Prezent od Pani Magdy na dzień matki. Koszulka i kosmetyki Pharmaceris. Rany, nawet gdybym tam znalazła kartkę to ucieszyłabym się bardzo. Jak miło, że osoby z firmy, z którą się współpracuje pamiętają o Tobie. Dziękuję!!




Jakżeby  inaczej- pamiętano też o moich dzieciach :) Kosmetyki Pharmaceris znamy, miałyśmy już je i bardzo lubimy. Przezabawna maskotka (tak na prawdę jest to ręcznik- który już Jula przechwyciła) wywołała na ich twarzach dużo uśmiechu i radości. Jeszcze raz dziękujemy! 




To tyle.. na dziś :) 

A teraz napiszcie mi, czy Wy też lubicie, kiedy kurier puka do drzwi :))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...