poniedziałek, 9 grudnia 2013

Ulubieńcy listopada.


Cóż..w ten weekend udało mi się zrobić aż 3 zdjęcia na bloga. Chyba najwyższy czas kupić namiot bezcieniowy i lampy, bo jak tak dalej pójdzie to mój blog będzie świecił pustkami.

Dzisiaj pora na spóźnionych ulubieńców listopada.





Na paznokciach najczęściej nosiłam granatowy lakier do paznokci Wibo
Odkryciem miesiąca stał się Duraline z Inglota- nie mam pojęcia jak ja mogłam bez niego funkcjonować.
Rzęsy zazwyczaj malowałam tuszem MF 2000 calorie
Korektor L'oreala i puder z serii Lumi Magique to produkty godne uwagi. Niedługo pojawią się recenzje.







W listopadzie moja cera przechodziła okres buntu i wszystkie możliwe kremy nawilżające nie zdawały egzaminu. Dopiero masło kakaowe z Ziaji dało radę. 
Moja ulubioną oliwką jest oliwka w żelu Johnson's Baby. Często do niej wracam. 
Wreszcie skusiłam się na jakiś szampon Kallos. Jak wiecie- uwielbiam maski tej firmy. Również i ten produkt skradł moje serce :)




Znacie te produkty? Lubicie? :)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...