poniedziałek, 4 maja 2015

WIBO RÓŻ Z JEDWABIEM I WIT. E nr11




WIBO, RÓŻ Z JEDWABIEM I WITAMINĄ E
Nadaje jedwabistą gładkość. Formuła bogata w witaminę E, dzięki czemu cera jest odpowiednio nawilżona. Łatwy w użyciu, nie pozostawia smug. Modeluje kształt twarzy.

Skład: Talc, Mica, Serica, Magnesium Stearate, Bismuth Oxychloride, Mica and Titanium Dioxyde, Octyldodecanol, Ethylhexyl Stearate, Sorbition Sesquioleate, Paraffinum, Liquidum, Hydrolyzed Silk, Maltodextrin, Tocopheryl Acetate, Propylparaben,[+/-] CI 15850, CI 77491, CI16035, CI 77007, CI 45430, CI 77492 and CI 77491 and CI 77499, Mica and Titanium Dioxide, Iron Oxides and Mica and Titanium Dioxide.

Cena: ok 9 zł
Pojemność: 6,5 g




O różach Wibo słyszałam wiele dobrego, ale stosunkowo późno zdecydowałam się na zakup jednego z nich. 





Dostępne są w plastikowych opakowaniach, dołączony też został aplikator w formie pędzelka- od razu mówię, że nawet nie próbowałam nim aplikować produktu, ponieważ na pierwszy rzut oka wydawał mi się beznadziejny.

Opakowanie samo w sobie takie zwykłe, klasyczne. Natomiast muszę przyznać, że wytrzymałe. Parę razy produkt spadł mi na podłogę i nadal żyje :)

Mój wybór padł na róż w odcieniu 11. Paleta jest dosyć różnorodna i myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie.



Kolor w opakowaniu mógłby się wydawać nie co ceglasty, ale kiedy spojrzycie na poniższe zdjęcie zobaczycie jaki świetny ma odcień. Brzoskwinia z satynowym połyskiem, przy czym na buzi nie ma mowy o żadnym blasku. Podchodzi chyba bardziej pod bronzer niż róż.
Tonacja ciepła.



Dobrze napigmentowany, świetna konsystencja (nie za twarda ani nie za miękka) bezproblemowo nakłada się na twarz.
Jest to produkt z tych bezpiecznych, który poleciłabym zwłaszcza osobom początkującym czy nie umiejącym posługiwać się różami. Nałożony w małej ilości nie zrobi krzywdy, a da delikatny efekt i wygląda naturalnie.


Nie robi plam, ładnie się stapia z pudrem.




Duża wydajność. Utrzymuje się cały dzień, ale czytałam, że zdania w tej kwestii są podzielone. Być może zależy to od odcienia.

Nie zapycha, nie wysusza. Ale w jego właściwości pielęgnacyjne mocno wątpię.




Polubiłam go bardzo i z pewnością skuszę się na jakiś inny odcień. Jak myślicie jaki kolor pasowałby mi?


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...