sobota, 15 sierpnia 2015

MAYBELLINE LASH SENSATIONAL- rewelacyjny tusz do rzęs.





Przed zakupem sporo czytałam pozytywnych opinii o tym tuszu do rzęs. Miałam wielką ochotę go przetestować, a dodatkowo kusił mnie piękny wygląd opakowania. Wreszcie produkt ten wpadł w moje ręce podczas promocji -40% w Rossmannie. Po miesiącu używania jestem nim zachwycona.






MAYBELLINE LASH SENSATIONAL- LASH MULTIPLYING MASCARA

Tusz Lash Sensational Maybelline zwiększa objętość rzęs, definiując każdą rzęsę z osobna i nadając efekt wachlarza, od kącika do kącika. Zaokrąglony kształt szczoteczki o zróżnicowanej strukturze pozwala na dotarcie nawet do najkrótszych rzęs.

Lekka formuła tuszu Maybelline Lash Sensational – bez sklejania rzęs:
- mała zawartość wosków,
- lekka formuła wydobywająca intensywną czerń,
- lekkość formuły i kształt szczoteczki pozwalają na nakładanie maskary bez tworzenia nieestetycznych grudek.

Cena: 35,99 zł
Pojemność: 9,5 ml


Po pierwszym użyciu efekt, jaki tusz dał skojarzył mi się z efektem po maskarze L'oreal Volume Million Lashes So Couture.

Jego piękne opakowanie z pewnością cieszy niejedno oko :) Niestety u mnie zdążyło się porysować.



Myślę, że dzięki jego dobrze wyprofilowanej szczoteczce, nawet osoby niemające wprawy w malowaniu rzęs nie zrobią sobie krzywdy.

Bardzo dobrze się go nakłada. Można go mocno "dociskać" do rzęs, jak i jedynie je muskać. Świetnie je rozdziela. Nawet jeśli rzęsy się skleją podczas nakładania wystarczy je jeszcze raz przeczesać szczoteczką i po problemie. 

Dobrze wydłuża, pogrubia rzęsy, lekko je podkręca.

Od razu po aplikacji może się odbić na dolnej powiece. W ciągu dnia nie ma jednak efektu pandy. Nie osypuje się, nie rozmazuje i nie znika.

Tusz trzyma się cały dzień, a jeśli jest potrzeba wieczorem nałożenia jeszcze jednej warstwy to bez wahania można to zrobić i rzęsy nadal ładnie się prezentują.

Bezproblemowo się zmywa (używam płynu micelarnego z Biedronki).

Jedyne do czego mogę się przyczepić to to, że mam problem z nim podczas malowania dolnych rzęs.






Uważam, że tusz Maybelline Lash Sensational to tańsza wersja tuszu L'oreal Volume Million Lashes So Couture. Oby dwa produkty są warte swojej ceny.


Bardzo polubiłam tusz Maybelline i z pewnością do niego wrócę. Jeśli zaglądacie do mnie na Instagram to pewnie wiecie, że nie prędko to jednak będzie, ponieważ dostałam taką oto przesyłkę:



Mam ogromną słabość do tuszów do rzęs. To chyba mój ulubiony kosmetyk, jeśli chodzi o kolorówkę i jeżeli miałabym tylko na jedną rzecz się zdecydować, jaką wezmę na bezludną wyspę to byłaby to właśnie maskara do rzęs ;))

Dziękuję zespołowi L'oreal Paris Polska.

Testowałyście już maskarę Maybelline albo tusze L'oreal?

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...