wtorek, 21 maja 2013

Zakupy kosmetyczne.



Zgodnie z obietnicą przedstawiam Wam dzisiaj moje ostatnie zakupy kosmetyczne. Część z nich nawet jeszcze nie otwarłam, ale część już zdążyłam poznać i przetestować :)

Może nie jest ich tak dużo, ale biorąc pod uwagę, że przez ostatnie miesiące mało kiedy pozwalałam sobie na zakupowe szaleństwo, czuję się wreszcie choć trochę zaspokojona :)








WŁOSY

ISANA, odżywka nawilżająca, do włosów suchych i zniszczonych. Lubię odzywki tej firmy. Używam do mycia włosów na długości. 

KALLOS, Placenta- krem pielęgnacyjny do włosów z wyciągiem z łożysk. Będąc w sklepie nie mogłam się zdecydować, którą z odżywek wybrać. Mimo, że były bardzo tanie (coś koło 7zł) postanowiłam wypróbować na początek tylko jedną.

KTC, Jasmine scented hair oil. Polecany olej do włosów blond. Nakładanie oleju na włosy bardzo mi służy, jednak trochę je przyciemnia, dlatego kupiłam ten i przyznam, że jestem bardzo zadowolona :) PS- bardzo dobrze nawilża dłonie i stopy :)







CIAŁO

ISANA, intensywny krem do rąk z 5 % urea. Mój ulubieniec, pisałam o nim tutaj: http://mallene.blogspot.com/2012/06/morela-na-paznokciach-krem-do-rak-z-5.html


RIMMEL, Krem koloryzujący do ciała i twarzy. Przyznam, że nie pamiętam kiedy kosmetyk aż tak pozytywnie mnie zaskoczył. Jest to hmm bronzer do ciała. Nie ma mowy o żadnych smugach, zaciekach, plamach. A całkowicie zmywa się podczas kąpieli. Daje piękny efekt naturalnej opalenizny. Koniecznie jak najszybciej muszę go zrecenzować, bo warto go kupić, zwłaszcza jeśli macie białe nogi :P







TWARZ

BE BEAUTY, płyn micelarny do demakijażu i tonizacji twarzy i oczu. Tak wiem, wiem, wycofują go :P Nie cierpię biedronkowych żeli do mycia twarzy, dlatego tak długo zwlekałam z wypróbowaniem tego micelka. I co..? Jaka szkoda, że go wycofują, bo jest świetny!

INGRID, jedwabisty fluid do każdego rodzaju cery. Mój ulubiony podkład. Nawet nie zliczę ile opakowań już zużyłam.. Zawsze do niego wracam. Planuję zrobić zbiorczą recenzję podkładów tej firmy. 

ALTERRA, balsam do ust z ekstraktem z rumianku. Stosuję na rzęsy :)




Koleżanka dała mi do przetestowania tusz do brwi z Wibo. Wprawdzie mam zamiar zrobić brązową hennę, ale tego kosmetyku byłam bardzo ciekawa, choć ciągle miałam wrażenie, że jest to bardziej tusz do rzęs na karnawał :P
Jednak koleżanka bardzo zachęcała i kusiła, więc wypróbowałam i przyznam, że miała racje. :)




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...