Zgodnie z obietnicą przedstawiam Wam dzisiaj moje ostatnie zakupy kosmetyczne. Część z nich nawet jeszcze nie otwarłam, ale część już zdążyłam poznać i przetestować :)
Może nie jest ich tak dużo, ale biorąc pod uwagę, że przez ostatnie miesiące mało kiedy pozwalałam sobie na zakupowe szaleństwo, czuję się wreszcie choć trochę zaspokojona :)
WŁOSY
ISANA, odżywka nawilżająca, do włosów suchych i zniszczonych. Lubię odzywki tej firmy. Używam do mycia włosów na długości.
KALLOS, Placenta- krem pielęgnacyjny do włosów z wyciągiem z łożysk. Będąc w sklepie nie mogłam się zdecydować, którą z odżywek wybrać. Mimo, że były bardzo tanie (coś koło 7zł) postanowiłam wypróbować na początek tylko jedną.
KTC, Jasmine scented hair oil. Polecany olej do włosów blond. Nakładanie oleju na włosy bardzo mi służy, jednak trochę je przyciemnia, dlatego kupiłam ten i przyznam, że jestem bardzo zadowolona :) PS- bardzo dobrze nawilża dłonie i stopy :)
CIAŁO
ISANA, intensywny krem do rąk z 5 % urea. Mój ulubieniec, pisałam o nim tutaj: http://mallene.blogspot.com/2012/06/morela-na-paznokciach-krem-do-rak-z-5.html
RIMMEL, Krem koloryzujący do ciała i twarzy. Przyznam, że nie pamiętam kiedy kosmetyk aż tak pozytywnie mnie zaskoczył. Jest to hmm bronzer do ciała. Nie ma mowy o żadnych smugach, zaciekach, plamach. A całkowicie zmywa się podczas kąpieli. Daje piękny efekt naturalnej opalenizny. Koniecznie jak najszybciej muszę go zrecenzować, bo warto go kupić, zwłaszcza jeśli macie białe nogi :P
TWARZ
BE BEAUTY, płyn micelarny do demakijażu i tonizacji twarzy i oczu. Tak wiem, wiem, wycofują go :P Nie cierpię biedronkowych żeli do mycia twarzy, dlatego tak długo zwlekałam z wypróbowaniem tego micelka. I co..? Jaka szkoda, że go wycofują, bo jest świetny!
INGRID, jedwabisty fluid do każdego rodzaju cery. Mój ulubiony podkład. Nawet nie zliczę ile opakowań już zużyłam.. Zawsze do niego wracam. Planuję zrobić zbiorczą recenzję podkładów tej firmy.
ALTERRA, balsam do ust z ekstraktem z rumianku. Stosuję na rzęsy :)
Koleżanka dała mi do przetestowania tusz do brwi z Wibo. Wprawdzie mam zamiar zrobić brązową hennę, ale tego kosmetyku byłam bardzo ciekawa, choć ciągle miałam wrażenie, że jest to bardziej tusz do rzęs na karnawał :P
Jednak koleżanka bardzo zachęcała i kusiła, więc wypróbowałam i przyznam, że miała racje. :)
Ten Rimmel mnie bardzo zaciekawił:)
OdpowiedzUsuńJa jestem zrażona do samoopalaczy po bublu który ostatnio wpadł w moje ręce :/
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie lubiłam samoopalaczy :) a te w chusteczkach to dla mnie istny dramat :P
UsuńCzekam na recenzję tego bronzera, bo mam białe nogi, oporne na opalanie, poza tym zanim je opalę, zamierzam załozyć krótkie spodenki :)
UsuńUwielbiam ten krem do rąk. Ciekawią mnie też odżywki do włosów z Isany, jeszcze nie miałam okazji żadnej wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPodkład Ingrid lubię i wracam do niego czesto. Jestem ciekawa tego proktu z Rimmela.
OdpowiedzUsuńkurde, mi ten micel z Biedry wyjątkowo nie podpasował. Nigdy nie miałam specjalnie wrażliwych oczu,a zmywając nim tusz miałam wrażenie, że wypala mi oko.. masakra :)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię krem do rąk z Isany :) Balsam z Alterry lubię,ale że na rzęsy..? muszę spróbować :P
Może trafiłas na jakąś felerną sztukę albo jakiś składnik Cie uczulił? :)
UsuńNie znam tego podkładu, koniecznie napisz coś :)
OdpowiedzUsuńFajne zakupy, ciekawi mnie KALLOS, Placenta- krem pielęgnacyjny do włosów z wyciągiem z łożysk :D
OdpowiedzUsuńCzekam na post o Rimmelu. Szukam podobnego produktu.
OdpowiedzUsuńMi ten podkład też bardzo odpowiadał, ale chyba po prostu mi się znudził i przerzuciłam się na podkłady płynne :)
OdpowiedzUsuńolej jaśminowy napewno kupię, już od dawna na niego poluję.
OdpowiedzUsuńPolecam Ci również wodę różaną z tej firmy.
Krem z mocznikiem do rąk też miałam i byłam bardzo zadowolona z isany.
pozdrawiam
Muszę wypróbować odżywki Isany. Mam ulubieńca z Isana Professional, więc może znajdę kolejnego. A podkład Ingrid to ulubieniec mojej przyjaciółki. Jednak ja nie mam zamiaru go testować - bardzo nie podoba mi się jego wykończenie.
OdpowiedzUsuńRimmel brzmi ciekawie. Mam nogi blade jak kartka papieru, więc baaardzo by mi się przydał taki produkt :)
OdpowiedzUsuńUwierz, jest rewelacyjny :)
UsuńMiałam podkład Ingrid i byłam z niego zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńŻadnego z tych produktów nie miałam :)
OdpowiedzUsuńmaskę kallos miałam ochotę wypróbować już dawno, ale ciągle przechodzę obok niej ciekawe jak się u Ciebie sprawdzi ;)
OdpowiedzUsuńMam i używam z tych kosmetyków tylko micel z Biedronki :)
OdpowiedzUsuńmusze koniecznie sprobowac tego bronzera z rimmela!
OdpowiedzUsuńo ciekawi mnie ten tusz ;)
OdpowiedzUsuńmoje włosy po tej odżywce z Isana są suche i sztywne, nie podoba mi się efekt :/.
OdpowiedzUsuńTen tusz wyglada interesujaco :D
OdpowiedzUsuńpowiedz więcej o Rimmelu :)
OdpowiedzUsuńpomadkę z alterry używam w tym samym celu:)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem tego żelu do brwi,muszę go kupić.
Szkoda, że wycofują biedronkowego micela, ale podobno w Netto i Kauflandzie też są micele produkowane przez Topłę;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten krem do rąk Isana, cudowny i tani. Micela zrobiłam zapas i żałuję, że go wycofują, ale podobno micel produkowany dla Netto jest podobny składem :)
OdpowiedzUsuńNie ma jak zakupy.Odrazu poprawia się humor prawda?
OdpowiedzUsuńNo baaa.. :)
UsuńSpore te Twoje zakupy ;-) Zaciekawiłaś mnie odżywką z Isany, jeszcze nie miałam odżywek tej firmy
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Twojego testowania z Kallosem - mi sie srednio sprawdził, ale ceny promocyjne sa szałowe:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie pokaz jak ten rimmel sie n anogach prezentuje to wtedy moze sie skusze:)
OdpowiedzUsuńJutro spróbuję porobić zdjęcia :)
UsuńCzekam z niecierpliwością na recenzje kremu koloryzującego z Rimmela :)
OdpowiedzUsuńBardzo interesujące zakupy :) Ja od 2 tygodni stosuję pomadke z Alterry na rzęsy i widzę już pierwsze fekty. Moje rzęsy są mocniejsze i bardziej poukładane (już się nie krzyżuja), a tusz do brwi jest rewelacyjny. Stosuje go gdy moja henna znika z brwi.
OdpowiedzUsuńświetne zakupy :) też mam ten żel z wibo i bardzo go lubię, tylko ma wielką szczotkę i muszę uważać :)
OdpowiedzUsuńMam tusz do brwi z wibo i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńmam kilka z tych zakupowych natręctw;p
OdpowiedzUsuńdzięki Tobie poznałam podkład Ingrid :) są super, ale oczywiście nie dobrałam idealnego koloru.. ;)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo polubiłam micel z Biedry. :)
OdpowiedzUsuńSwego czasu używałam maski do włosów Kallosa, miałam bodajże 3 rodzaje, z łożysk roślinnych, frutti i chyba latte, ale właśnie ta z łożysk byłą świetna :)
OdpowiedzUsuńJa również dopiero teraz wypróbowałam tego micela i jest genialny, czyli po prostu: wykupić cały nakład! :)
OdpowiedzUsuńU mnie w Biedronkach jeszcze sporo go jest :)
UsuńMiałam placentę, ale moje włosy jednak wolą latte :) Krem do rąk Isana jest moim ulubieńcem od dawna! :)
OdpowiedzUsuńLubię maskę Kallosa, ale Latte. Micel z Biedronki zakupiłam x3 po informacji o wycofaniu - bardzo mi służy. I w me ręce wpadła ostatnio ta sama odżywka z Isany - mam ją po raz pierwszy i jestem ciekawa, czy się sprawdzi ;)
OdpowiedzUsuńobiecałam kupić sobie jak tylko będę na urlopie w Polsce maseczkę Kallos i ten kremik Isana :) A płyn micelarny z Biedronki niestety ale nie będę mieć szansy nawet spróbować ubolewam nad tym bardzo :(
OdpowiedzUsuńwidzę kilku moich ulubieńców :) muszę wypróbować w końcu krem do rąk z mocznikiem, wiele osób go chwali :)
OdpowiedzUsuńMiałam tylko krem do rąk z Isany i micela z biedronki i z obu z nich byłam bardzo zadowolona:)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię ten krem do rąk z Isany :)
OdpowiedzUsuńu mnie ten podkład Ingrid się nie sprawdza, ale Tobie jak widzę służy już od dłuższego czasu ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tusz do brwi Wibo- taki banalny kosmetyk, a odmienił moje brwi :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten płyn micelarny.
OdpowiedzUsuńStosuję go jednak tylko do demakijażu oczu.
znam ten tusz Wibo tylko, lubię go choć ostatnio leży zapomniany ;-) muszę go odkurzyć ;-)
OdpowiedzUsuńJa dZis stwierdzilam,ze za dużo juz mam kosmetyków i ciuchów;(
OdpowiedzUsuńCo do kosmetyków to z chęcią chciałabym coś sobie kupić coś nowego,ale najpierw muszę skończyć obecne ;)
A tak mnie kusi patrząc na twoje zdobycze.
Pozdrawiam
Muszę kupić tą pomadkę z Alterry i użyć na rzęsy jako odżywkę ;)
OdpowiedzUsuńA ten bronzer Rimmel jest w drogeriach (Rossmann czy Natura)? Jakoś nigdy nie widziałam, ale może po prostu nie zwracałam uwagi? Mam złe doświadczenia z samoopalaczami, chusteczkami, piankami, nawet tymi najbardziej polecanymi, ale temu dałabym szansę (ostatnią, hehehe).
OdpowiedzUsuńJa ten bronzer kupiłam w Rossmannie, a stał na półce z kosmetykami do makijażu Rimmel :)
UsuńPlanuję w piątek napisać jego recenzję :)
Osobiście bardzo go polecam :) Jest to coś a la bronzer do twarzy, tylko, że na ciało się go nakłada, a po dotknięciu w ciągu dnia np nóg posmarowanych nim- nie zostawia śladu na dłoni.
Najwyżej wypożyczę Cię do zmywania :-D
UsuńŚwietne zakupy!
OdpowiedzUsuńja też ostatnio postanowiłam spróbować maski kallos ale wybrałam tą mleczną :)
OdpowiedzUsuńten żel do brwi używam, szkoda tylko, że ma taką ogromną szczotkę, przy cieńkich brwiach łatwo się ubrudzić dookoła...
OdpowiedzUsuńmój ukochany podkład, micel z Biedry i maska do włosów :D
OdpowiedzUsuńMiałam pomadkę z Alterry i bardzo jej nie lubiłam.. Zapach okropny, a działanie średnie. A ten samoopalacz z Rimmela długo chodził mi po głowie i dalej chodzi :D Ale boję się trochę plam na dłoniach, bo w końcu to samoopalacz, a nie balsam brązujący.
OdpowiedzUsuńPodkład mam ten sam już od bardzo dawna :)
OdpowiedzUsuńJednak muszę kupić jakiś mocniej kryjący, bo mam sporo przebarwień potrądzikowych :(
ten olej to sama parafina i zapach. Nic więcej.
OdpowiedzUsuńta pomadka z Alterry za mną chodzi od dłuższego czasu...
OdpowiedzUsuńoo w końcu jakiś porządny bronzer ;)
OdpowiedzUsuń