niedziela, 9 września 2012

Essence Multi Action- tusz do rzęs wydłużający i pogrubiający + pytanie

Gdybym tą recenzję miała napisać kilka dni temu- byłaby bardzo pozytywna.

Niestety, stało się COŚ (nadal nie wiem gdzie leży przyczyna), że tusz przestał idealnie malować. I drań zrobił to z dnia na dzień. Nie wiem czy on tak po prostu ma, czy nie dokładnie go zakręciłam poprzedniego dnia, czy to coś ze mną nie tak? :)




ESSENCE, MULTI ACTION
TUSZ DO RZĘS WYDŁUŻAJĄCY I POGRUBIAJĄCY


Moim ulubionym tuszem do rzęs jest Max Factor 2000calorie
Jego recenzje znajdziecie tutaj: klik klik
Zresztą.. zazwyczaj na każdym zdjęciu na blogu gdzie jest moje oko.. moje rzęsy są właśnie nim pomalowane :)
Uważam, że jest on najlepszy. Potrafi wyczarować rzęsy do nieba, maksymalnie je wydłużyć, idealnie rozdzielić. Jest trwały- cały dzień się trzyma, nie osypuje się itp. Jego cena też jest ok (można dorwać na promocji bodajże za ok 20zł). Jednak fajnie by było znaleźć coś jeszcze tańszego i podobnego. Naczytałam się, że tusz Essence Multi Action (różowy) jest do niego podobny. Faktycznie są do siebie podobne. Jeśli chodzi o szczoteczkę, tusz i efekt (początkowy efekt, który tak wychwalałam)





Tak, jak pisałam wcześniej- na początku tusz mnie zachwycił. Później zrobiłam mu zdjęcia, następnego dnia chciałam go zrecenzować. Pomalowałam nim rzęsy i co? I totalne rozczarowanie. Jakby mi ktoś w nocy zrobił czary mary..? 

Owszem widać, że tusz ma "potencjał"- tak to nazwijmy, ale zaczął brzydko malować rzęsy. Tak jakby rzęsę nierówno pokrywał tuszem. Czyli dochodzę do wniosku, że coś z konsystencją się stało. Jak wyciągnę szczoteczkę to widzę na niej grudki.. proponujecie coś do niego dolać? :P

Bardzo bym chciała pokazać Wam piękny efekt jaki początkowo robił. Niestety mam tylko zdjęcia z dzisiaj. Tragedii nie ma, ale widać, że rzęsy są nierówno pokryte tuszem, trochę sklejone.










Pokombinuję jeszcze z nim.. Na straty póki co go nie spisuję.. choć pewnie i tak prędzej czy później kupię MF 2000calorie.





Piękna pogoda dziś się zrobiła.. A ja nadal chora :(  Aż dziwne, ze udało mi się dzisiaj zrobić zdjęcia siebie (przechodzę etap łzawienia oczu przez katar.. :/)








PYTANIE DO WAS
Szukam dobrego żelu do mycia twarzy. Chciałabym, żeby dobrze oczyszczał, ale nie wysuszał cery i miał przyjemny skład.
Moja twarz jest sucha, mam skłonność do naczynek.
Macie coś do polecenia? :)





91 komentarzy:

  1. polecam Ci żele do mycia twarzy z Biedronki, jak dla mnie idealne, mam wrażliwą skórę i suchą. Nic mi się nie dzieje, dobrze oczyszcza i jest bardzo tani, kosztuje 5 zł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam, że miałam go kiedyś, ale mnie nie zachwycił.
      Chyba zrobię drugie podejście.. :)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
  2. lubię ten tusz do rzęs ale wkurza mnie w nim , że się kruszy i ciągle coś mi wpada do oczu.
    Jeśli chodzi o żel do mycia twarzy to niestety nie pomogę.. mam cerę mieszaną ze skłonnością do trądziku..

    Zdrowia życzę :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam o nim sporo dobrych opinii, ale to co stało się z Twoim jest dziwne..
    Widać, że posklejał rzęsy , a szkoda.

    Co do żelu to również niewiele mogę pomóc, ale podobnie jak Ewelka polecam Ci żel z Biedronki, bo według mnie jest on najlepszy.

    Zdrowiej :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pierwszy raz takie czary mary mi się przytrafiło z tuszem z tej firmy.. :) Miałam wersję pomarańczową to pierwsze opakowanie było świetne, za drugim razem było już pod górkę.

      Usuń
  4. gdyby nie te grudki to byłby całkiem fajny :)

    napisz jak uda Ci się go czymś rozcieńczyć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawiam się tylko czym.. ;)

      Usuń
    2. A próbowałaś włożyć go do szklanki z ciepłą wodą? Może po prostu zaczyna gęstnieć? Grudki powinny się rozpuścić.

      Usuń
  5. Jak dla mnie, nie jest źle, a nawet całkiem dobrze ;) Chyba, że zdjęcie przekłamuje! Ja chcę sobie kupić tusz essence, ale nie ten tylko taki inny (nie pamietam nazwy, że tak to ujmę ;p) Zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo tak jak pisałam, tragedii nie ma, można wyjść z domu itd. Tylko początkowy efekt był wręcz idealny, a teraz już tak nie jest.

      Usuń
  6. Ja, póki co, ten tusz wielbię ogromnie!
    Mam nadzieję, że z moim egzemplarzem nic się nie stanie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. u mnie z tym tuszem bylo to samo,nagle tak z dnia na dzien wysech i nie dawal juz takiego fajnego efektu.Co do zelu to ja ostatnio bardzo polubilam ten zel z Lirene Dermoprogram delikatny kremowy zel do mycia twarzy w rozowej buteleczce.Nie wysusza,pieknie pachnie i zaluje ze nei kupial wiecej jego buteleczek w Polsce:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten? http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=36733
      Mam w takim samym opakowaniu peeling enzymatyczny, który stosuję raz na miesiąc i bardzo sobie chwalę. Więc i żel powinien się sprawdzić. Hmmm hmmmm :)

      Usuń
    2. Tak ten:)peeling tez mam i jestem z niego bardzo zadowolona.

      Usuń
  8. Spróbuj do tuszu dodać odrobinę płynu do demakijażu albo mleczka. Ja ostatnio zauważyłam, że moje tusze tak jakby miały za zimno i trochę ich konsystencja się ich zmieniła, ale przed każdym malowaniem rzęs nalewam w kubek gorącej wody i wstawiam w niego tusz- to też działa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co do żelu to ten z Biedronki również polecam. Lubię też ten z Perfecty z mikrogranulkami.

      Usuń
    2. Hmm to może 2-3 krople wody różanej dodać?
      Kubek gorącej wody często używam jak tusz już jest na wykończeniu, albo kiedy lakier już zgęstniał.. :)

      Usuń
  9. ja również przyłączam się do dziewczyn które polecają żel z Biedronki, kupiłam raz pod wpływem chwili i dla mnie jest on bardzo dobry jak na taką cenę! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Proponowałabym wycisnąć troszkę kapsułki wit. A+E do tuszu. Nie dość, że potrafi zdziałać cuda z tuszem to jeszcze rzęsy odżywia. Możesz też dolać troszkę płynu do demakijażu albo płynu micelarnego (ja jednak wolę efekt po witaminie A+E).
    Do mycia twarzy polecałabym kosmetyki Iwostinu. Ja używam serii Purritin bo mam cerę problematyczną ale wiem, że jest też seria dla cery naczynkowej i inne (ale jakoś dokładniej się nie interesowałam ;)).
    Seria Purritin jest super. Nie podrażnia, nie wysusza, nie ściąga (a kosmetyki do cery problematycznej zazwyczaj mają to do siebie).
    Pozdrawiam i zdrówka życzę! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodzi Ci o tak zwane "rybki" Dermogal? :) Nie mam ich niestety..
      Dzięki za rady :)

      Usuń
  11. Bardzo lubię ten tusz, choć jak dla mnie jest za mało czarny, ale za tą cenę godny polecenia, ale rzeczywiście z tego co pamiętam najlepiej się sprawdzał po jakiś 2 tygodniach kiedy był mniej mokry. Może daj mu szansę i poczekaj jeszcze troszkę?

    Masz piękne oczy i taki makijaż "sam tusz" wygląda u Ciebie naprawdę zjawiskowo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój tusz właśnie za bardzo mokry to nie jest.. On jest bardziej suchy? :)

      Dziękuję za miłe słowa :)

      Usuń
  12. Miałam ten tusz jakiś czas temu i byłam bardzo zadowolona, ale jednak ciągle szukam ideału. Tusz Max Factora kupiony na promocji czeka dzielnie w szufladzie z zapasami, jak pozużywam moje tuszowe resztki to wezmę się za niego.

    Co do żelu - w tej kwestii też szukam ideału, ale póki co najlepsze, jakie miałam to zielony Vichy normaderm i też zielony Garnera - Podstawa Pielęgnacji.

    OdpowiedzUsuń
  13. Albo zwykłe kapsułki do połykania np. Capivita.
    Ja właśnie takimi 'ratowałam' tusz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam tylko Skinelle.. ale raczej się nie nadadzą :P Przekroiłam nożyczkami jedną kapsułkę i wylała się brązowa maź taka trochę z grudkami jakby.. Hehe
      Hm, a jak myślisz- jak dodam 2 krople olejku arganowego to mój tusz to "przetrawi"? Czy lepiej wodę różaną dać?

      Usuń
  14. Lubię ten tusz, ale lepszy jest wg mnie I love extreme :)
    Nie wiem, czemu z dnia na dzień ten tusz przestał Ci służyć... Może to po prostu gorszy dzień ;)

    Do buzi bardzo lubię żel Effaclar, ale do Twojej suchej buzi on się nie nada. Może olejki myjące?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olejki myjące.. tak zbieram się już chyba dwa miesiące za zamówienie :P

      Usuń
  15. a ja miałam odwrotnie.. nienawidziłam go na początku, a później jak lekko podsechł - pokochałam go :) ale fakt - trochę się osypuje :< btw. jaką masz smutną minkę na 3 zdjęciuu ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Sądzę, że lepszy będzie olej.. Przynajmniej ja bym dodała oleju troszkę czy to arganowego czy kokosowego..:) (po parę kropel i obserwowała efekty).
    Kiedyś dodałam płynu micelarnego i spaprał mi się tusz do reszty. Więc ja już żadnych takich płynów nie dodaję. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeśli chodzi o żel do mycia twarzy to mogę polecić Ci uniwersalny żel Babydream, o ten: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=13945. Jest delikatny, ma pompkę, dużą pojemność i bardzo ładnie pachnie, uwielbiam go :D
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  18. Fioletowa Alterra :)

    2000 Calorie to też jeden z moich ulubieńców!

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja wolę I love extreme essence, to mój ulubieniec

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja polecam Kremowy żel do mycia twarzy Under Twenty :) mnie też choróbsko coś bierze :( zdrówka życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja uwielbiam żel Delii, jest świetny. Ja mam skórę tłustą, ale używałam go także wtedy, gdy cerę miałam wysuszoną na wiór kremem z retinolem i spisał się rewelacyjnie.

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie słyszałam o takim tuszu;( szkoda,ze tak wyszło.... Ale ładnie ci wydłużył rzęsy.
    Buziak i wracaj szybko do zdrowia!!!!! ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. do suchej skóry lepsze będzie mleczko kosmetyczne lub płyn micelarny, bo żele zazwyczaj wysuszają skórę.
    A co do tuszu - gdy mi tusz zgęstnieje to polewam troszkę szczoteczkę wodą, wkładam ja do opakowania tuszu i troszkę mieszam. Sposób ten cudów nie robi, ale pomaga na pewien okres czasu "odświeżyć" kosmetyk :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Miałam kiedyś ten tusz i pamiętam, że bardzo lubiłam :)

    A co do żelu do mycia twarzy to może pianka z Pharmaceris? Jest bardzo delikatna.:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Tusz jest świetny, jakiś felerny Ci się trafił ,ale mnie również nie raz takie coś się przytrafiało. Dodaj trochę mleczka do demakijażu , powinno zadziałać :)

    http://saavin.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. używałam ten i ten zielony... jak dla mnie porażka

    OdpowiedzUsuń
  27. na mnie nie zrobiła żadnego wrażenia:) jeżeli ktoś lubi bardzo naturalny look, to owszem, ale ja wymagam większego podkreślenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. mf 2000 kalorii to hit :) wiec nie dziwie sie, ze nie ma sobie rownych, u mnie tez inne w porownaniu z nim wypadaja slabo :)
    a co do żelu, ja uzywam Nivea Clean Deeper, własnie o nim jest moj ostatni post. mam cere naczynkowa, z tym, ze rzadko kiedy pojawiaja sie niedoskonalosci, ale zel jest idealny, a co najwazniejsze nie wysusza i pozostawia mila powloke na skorze:)

    OdpowiedzUsuń
  29. mam wersję blackest black i to samo - najpierw zachwyt, po paru dniach oblepianie :/ a już myślałam, że przyoszczędzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Mi tam sie efekt podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  31. I tak wygląda fajnie :) ale chyba niedawno o nim czytałam na którymś z blogów, że się nie domyka i właśnie takie cuda się z nim dzieją..

    OdpowiedzUsuń
  32. Proponuję dodać do tuszu kilka kropelek soli fizjologicznej(do kupienia w aptece za kilka zł).

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja właśnie go używam i jest świetny. Mam nadzieję, że mnie nie zaskoczy tak jak Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  34. to już lepiej dopłacić i kupić mf:P

    może do mycia twarzy mydełko aleppo = mi bardzo służy,chociaż nie byłam nigdy zwolennikiem mycia twarzy mydłem, to które mam to w większości składa się z oliwy z oliwek + 5% olejku laurynowego ;) moja mama z bardzo wrażliwą i alergiczną skórą też jest zadowolona:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj spokój, zachciało mi się oszczędzać.. :D

      Czytałam o tych mydełkach i tez nigdy nie byłam zwolennikiem mycia twarzy mydłem więc trochę się opieram.. :)

      Usuń
  35. dla mnie ten tusz ciut za bardzo skleja rzęsy

    OdpowiedzUsuń
  36. Nigdy nie miałam tego tuszu i chyba nie skuszę się na niego.
    Co do żelu do mycia twarzy to polecam ten kremowy z Aletrry, z Garniera (ten z wyciągiem z winogron) oraz z Vichy :)

    OdpowiedzUsuń
  37. sprobuj tego kremu myjacego z alerry. do mojej tlustej cery wydaje sie byc za slaby ale mysle ze moze Ci przypasc do gustu :)

    co do tuszu to bardzo go lubie, moglas go nie dokrecic, nawet napierwszym zdjeciu troche tak wyglada... moze gwintu mu nie czyscilas? sprobuj dac do srodka kropelke albo dwie wody, potem wloz do szklanki z wrzatkiem, potrzep nim troche i odloz do calkowitego wystygniecia. moze pomoze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w tym jest Marie. Faktycznie popatrzyłam na zdjęcie i widzę, że jest niedokręcony. Wzięłam więc go do rąk, ale kurcze.. on nie chcę się do końca dokręcić i chyba w tym tkwi cały problem..

      Usuń
  38. I teraz nie wiem czy kupić ten tusz czy nie. Może go jednak wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  39. nie lubię tego tuszu, kupiłam go i od razu wyrzuciłam.

    OdpowiedzUsuń
  40. Mam cerę tłustą więc Ci niestety nie pomogę;/

    OdpowiedzUsuń
  41. Polecam żel micelarny z Biedronki - jest świetny! :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Może spróbuj dolać troszkę mleczka do demakijażu? Tusz rozcieńczy się trochę i powinien lepiej malować :)

    OdpowiedzUsuń
  43. ja myję teraz twarz emulsją z szłwią do mycia twarzy z green pharmacy - pierwszy raz w życiu mam tak dokładnie oczyszczoną skórę twarzy! wacik z hydrolatem jest idealnie czysty, ale... mocno ściąga twarz i skład niezbyt dobry. kosztuje niewiele, więc może skuś się i przetestuj sobie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam eliksir do włosów z GF. Spróbuję kiedyś emulsję o której mówisz, ale teraz chciałabym coś o lepszym składzie.

      Usuń
  44. Wczoraj też gdzieś czytałam, że ten tusz komuś szybko zgęstniał, po czym zaschnął na dobre...

    OdpowiedzUsuń
  45. miałam kiedyś ten tusz, później pokochałam I love extreme też z essence

    OdpowiedzUsuń
  46. Miałam ten sam tusz i na początku było to samo, był zajebisty. A po paru używaniach coś się z nim stało, z tego co czytam miał takie same objawy :/

    OdpowiedzUsuń
  47. 2000 kalorii u mnie nie dawał prawie żadnego efektu. Lekko pogrubiał i nic więcej. Nigdy bym nie pomyślała, że można go porównać z tym od Essence. MF kupiłam raz lata temu i nie zamierzam do niego wracać, za to różowy Essence siedzi grzecznie w szufladzie, bo efekt też mnie nie satysfakcjonuje. W jego wypadku rzęsy są tylko podkreślone i nieznacznie wydłużone. Zdecydowanie wole coś mocniejszego.
    A mój ulubiony żel to AA Help - żel krem do mycia twarzy. Ładnie zmywa makijaż, dobrze oczyszcza i leciutko nawilża, chociaż praktycznie każdy produkt do mycia twarzy moją cerę "ściągał". Polecam :) I zdrowiej szybciutko! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. MF nie dawał żadnego efektu? O rany.. aż trudno mi w to uwierzyć, ponieważ ja go uwielbiam :) Ale wiadomo- to kwestia osobista :)
      Z serii Help firmy AA miałam kiedyś krem, który praktycznie w ogóle nie nawilżył cery :/

      Usuń
    2. Kremów nie sprawdzałam, za to mleczko do demakijażu okazało się porażką. Żel całym sercem polecam, ale wiadomo dla każdego inaczej :)
      Z ciekawości użyłam dziś mojego Essence i jest bez zmian. Dokładnie taki sam jak mniej więcej pół roku temu, ale rzadko go używam. Nie zrobił mi nic złego, ale też nic dobrego.

      Usuń
  48. moja siostra polubiła ten tusz. :) ja nie używałam.

    OdpowiedzUsuń
  49. też to przeżywałam. tusz daje oszałamiający efekt, ale z drugiej strony jest trudny do ujarzmienia... wkurzyłam się na niego i nie wracam ponownie, za to moim nowym ulubieńcem jest zielony tusz Bio z Eveline. Daje radę i kosztuje ok. 15zł. A co do żelu, ostatnio kupiłam Vichy Normaderm i jestem bardzo zadowolona, mam tłustą cerę, a ten żel ją normalizuje:) no i trochę uspokaja moje czerwone, naczynkowe poliki:)

    OdpowiedzUsuń
  50. kuruj się ;* slyszalam juz wiele nieprzychylnych opinii na temat tego tuszu...

    OdpowiedzUsuń
  51. ja właśnie wczoraj kupiłam ten tusz, bo ostatnio moje rzęsy nie chcą współpracować z żadnym :/ nie wiem co się dzieje :/ zobaczymy jak się sprawdzi

    OdpowiedzUsuń
  52. Ale masz piękne oczy! Nie mogę przestać patrzeć :) Z fajnych, niewysuszających żeli, polecam albo Ziaję Ulgę - Olejek albo piankę z Lirene :)

    OdpowiedzUsuń
  53. ja go używałam i byłam zadowolona (nie zrobił mi takiego psikusa jak Tobie) jednak nie aż tak jak z MF2000 dobrego zastępstwa dla niego nie znalazłam ;)
    ja obecnie używam kremu do mycia twarzy z Alterry i jestem nim zachwycona - pierwszy raz mam coś takiego że po 3 tyg od początku używania nie mam się do czego przyczepić poczytaj o nim w necie i może się skusisz

    OdpowiedzUsuń
  54. Ja też bardzo lubię ten tusz, choć podobnie jak u Ciebie, moim ulubieńcem jest jednak MF :-) U mnie do końca Essence sprawdzał się dobrze, więc może to faktycznie kwestia złego dokręcenia (?). Jedyne, co mnie w nim jedynie uwierało to fakt, że był jakby trochę zbyt wilgotny i... przez to... zimny :-)

    OdpowiedzUsuń
  55. oddałam go, nie przypadł mi do gustu

    OdpowiedzUsuń
  56. chorowitku Twoje rzęski wyglądają jak marzenie :)

    OdpowiedzUsuń
  57. Jesli chodzi o preparat do mycia twarzy, zdecydowanie polecam painkę Biotherm - Biosource. Dla mnie strzał w dziesiątkę!

    OdpowiedzUsuń
  58. Witaj , masz naprawdę cudowne rzęsy ! wydaje mi się , że w każdym tuszu się dobrze prezentują ;)
    Jeśli chodzi o Twoje pytanie , to polecam Ci szczerze z całego serca żel do mycia babydream .
    Będzie idealny dla Twojej suchej buzi skłonnej do naczynek.
    Zapraszam Cie na mojego bloga, gdzie przygotowałam osobny post o żelu babydream i dokładnie prześwietliłam jego skład, napewno nie będziesz miała się do czego doczepić (w składzie).
    Pozdrawiam Cię serdecznie i jeszcze raz , zapraszam do siebie :)
    zdrowawiedza.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...