Kupowałam maseczki w saszetkach, które przelewałam do mniejszych pojemniczków. I choć dalej je lubię to dobrze jest mieć coś bardziej praktycznego.
Post zacznę od mojej ulubionej maseczki. Reszta jest średnia, jeśli chodzi o obietnice jakie mają spełniać. Cudów nie ma. Zbytnio rozpisywać się nie będę- same konkrety.
Czego oczekuję od maseczek?
Przede wszystkim szybkiego nawilżenia i dobrego odżywienia.
Następnie sięgam po maseczkę w celu ukojenia skóry, odprężenia, zrelaksowania.
AVA, MASECZKA Z EKSTRAKTEM Z POMIDORA DO CERY PRZESUSZONEJ I WRAŻLIWEJ
Zawiera likopen karoten, Witaminy A, C, B.
Przeciwdziała starzeniu się skóry.
Cena: ok 21zł/50ml (tyle zapłaciłam. Na wizażu jest info, że kosztuje 11zł)
Muszę przyznać, że w przypadku tej maseczki zadziałały na mnie słowa Pani w sklepie- co mi się bardzo rzadko zdarza. Kupiłam ją, a wcale jej nie chciałam mieć. Przerażał mnie ten "pomidor".. ;)
Jak się okazało, maseczka przyjemnie pachnie. Dobrze się ją aplikuje. Pozostawia się ją do wchłonięcia. Nadmiar można wklepać, albo usunąć tonikiem. Skóra jest odżywiona, nawilżona, gładka. Pomaga suchej skórze.
Ocena: 5/5
AVON NATURALS
1. Maseczka do twarzy MUS MALINOWY
2. Odżywcza maseczka do twarzy MIÓD I MLEKO
Określiłabym je jako nic nie robiące maseczki ;) Brak nawilżenia, odżywienia.
1. MUS MALINOWY- posiada piękny zapach. Konsystencja jest żelowa- chłodzi, odpręża i relaksuje. Posiada drobinki, dzięki którym można zrobić delikatny peeling.
2. MIÓD I MLEKO- zapach bardziej polubiłabym zimą. Konsystencja przypomina lekki krem, który nie chce się wchłaniać. Po paru minutach zaczyna mnie szczypać twarz- co ją dyskwalifikuje.
AVON, PLANET SPA
1. ODŻYWCZA MASECZKA DO TWARZY Z MASŁEM SHEA
2. ŚRÓDZIEMNOMORSKA NAWILŻAJĄCA MASECZKA DO TWARZY Z OLIWKĄ
3. WYGŁADZAJĄCA MASECZKA DO TWARZY (PEEL OFF)
Ogólnie uważam, że seria Planet Spa jest nawet dość dobra. W porównaniu z serią Naturals, ta przynajmniej coś robi dla cery.
1. Odżywcza maseczka z masłem shea- kremowa, dość gęsta konsystencja. Ładny zapach. Twarz jest trochę ściągnięta. Maseczka się wchłania do zera. Efekt nawilżenia/odżywienia nie jest jakiś spektakularny i nie powala na kolana, jednak cera jest minimalnie lepsza.
Skład: Aqua, Hydrogenated Vegetable Oil, Hydrogenated Polydecene, Stearyl Alcohol, Cera Alba, Glicerin, Gliceryl Stearate, Alcohol Denat, PEG-40 Stearate, Cetyl Alcohol, Butyrospermum Parkii Butter, Triethanolamine, Magnesium Aluminium Silicate, Methylparaben Parfum, Cellulose Gum
2. Śródziemnomorska nawilżająca maseczka z oliwką- lekka, żelowa konsystencja. Daje efekt chłodzenia, odświeżenia. Cera jest zrelaksowana. Brak uczucia nawilżenia.
Skład: Aqua, Glycerin, Butylene Glycol, Glyceryl Stearate, Triethanolamine, Zea Mays Starch, Carbomer, PEG-20 Methyl Glucose Sesquistearate, Disodium EDTA, Imidazolidinyl Urea, Hydroxyethylcellulose, Methylparaben, Parfum, Benzophenone-4, Dimethicone, Panthenol, Olea Europea Oil, Olea Europea Lear Extract, Phosphoric Acid, Alkohol Denat., Lecithin, C12-15 Alkyl Benzoate, Retinyl Palmitate, Ascorbyl Palmitate, Beta-Carotene, Helianthus Annuus Seed Oil, Tocopherol, CI 19140, CI 15510, CI 42090
3. Wygładzająca maseczka do twarzy "Japanese sake and rice" - bardzo lubię jej zapach, chociaż wiem, ze po dłuższym użytkowaniu już mi się znudzi (miałam z tej serii kiedyś jakiś balsam..).
Formuła "peel off", w konsystencji przypominająca.. klej :P albo tą taką azjatycką maseczkę na nos :) Dość ciężko się ją nakłada.
Podczas noszenia zastyga- nie przepadam za tym uczuciem. Raczej nie ściągnie się ją z twarzy za jednym razem. Trzeba to robić parokrotnie, ponieważ lubi się "przykleić" co może być bolesne.. Tak czy inaczej jej ściąganie i tak kończy się myciem twarzy.
Maseczka sama w sobie jest dobra, odświeża cerę, wygładza, oczyszcza, rozjaśnia. Ale nie nawilża- a ja tego potrzebuję najbardziej.
YVES ROCHER, 3 MINUTES, MASECZKA ODŚWIEŻAJĄCA Z WYCIĄGIEM ZE SKÓRKI CYTRYNY
źródło: http://www.yves-rocher.com.pl |
Maseczka pięknie pachnie! Mogłabym ją godzinami wąchać co na tyle mnie w jakimś sensie uszczęśliwia, ze wybaczam brak nawilżenia. Zapach energetyzuje.. Konsystencja żelowa, która chłodzi, odświeża, relaksuje i koi. Nic więcej nie robi :)
PODSUMOWANIE
Jak widzicie- tylko maseczka firmy Ava spełnia moje oczekiwania. Co nie oznacza, że pozostałych nie używam. Często je mieszam z jakimiś olejkami lub masłem shea i nakładam na twarz. Zdarza mi się również aplikować je na stopy na noc.Jeżeli znacie jakieś dobre maseczki w tubkach dajcie znać! :)
Nie jestem systematyczna jeśli chodzi o maseczki. ;P
OdpowiedzUsuńPewnie nie masz suchej skóry wymagającej systematycznego nawilżenia :P
UsuńZ Avonowych mam z kwiatem lotosu i z minerałami z morza martwego. Innych nie miałam, ale ta pierwsza fajnie oczyszcza i wygładza a druga nawilża ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnej maseczki z tych opisywanych przez Ciebie :)
OdpowiedzUsuńza maseczkami z Avonu nie przepadam
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam, że ta maseczka ma swoją wersję w tubce - trzeba poszukać, w małych drogeriach, tak? :)
OdpowiedzUsuńHmm raczej tak :) Chociaż Rossmann ma kilka kosmetyków tej firmy więc może i maseczka się znajdzie?
Usuńlubie bardzo maseczke dr ireny eris ;) ogolnie to w sumie etz mam wiekszosc saszetkowatych
OdpowiedzUsuńOstatnio byłam chyba w 6 drogeriach i nigdzie nie mogę znaleźć kosmetyków Ava ;/
OdpowiedzUsuńJa tak ostatnio szukałam kosmetyków Fitomed :/
UsuńAni jednej nie miałam, ale o tej z "Ava" słyszałam już sporo dobrego...czas może przyjrzeć się bliżej całej marce ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda że tej maseczki z ava nie ma u mnie w mieście :)
OdpowiedzUsuńPomidor? ciekawa sprawa ;-)
OdpowiedzUsuńJa lubię maseczkę z Avonu z minerałami z morza martwego :) dość dobrze wpływa na moją cerę i chętnie do niej wracam
OdpowiedzUsuńmialam ta z avonu z maslem shea...nie zrobila na mnie wiekszego wrazenia:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Mam wrażenie , że wszystkie maseczki Yves rocher z tej serii nie robią nic ze skórą ;}
OdpowiedzUsuńWersje tubkowe są o wiele lepsze. Nie miałam żadnej z tych wymienionych przez Ciebie... ale lubie wszelkie maseczki i peelingi Perfecty czy też Dax cosmetics.
OdpowiedzUsuńLubię ta maseczkę peel-of;) Ciekawa jestem tej maseczki z pomidorem:)
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam dostępu do kosmetyków Ava;( Jeżeli maseczki z Avon to tylko z serii Planet Spa, naturals mnie uczula;( Z YR ostatnio w gratisie dostałam maseczkę winogronową i na kolana mnie nie powaliła;(
OdpowiedzUsuńMam tą z Avonu z masłem shea i jestem średnio zadowolona. Posiadam również z tej samej serii tą w opakowaniu fioletowym z kwiatem lotosu i jest przecudowna :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej jestem zdziwiona tą pierwszą maseczką w tubce ;)
OdpowiedzUsuńZawsze wiedziałam, że Avon poza pięknym katalogiem, zapachem i opakowaniem - nie robi nic. I widzę, że miałam rację ;)
OdpowiedzUsuńCo do maseczki z pomidorem - czytałam już kiedyś, że jest niezła!
a ja mimo tego,iż są mało praktyczne, wolę maseczki w saszetkach. chociaż nie powiem, kusisz tą pomidorową:)
OdpowiedzUsuńMallene możesz mi napisać gdzie kupiłaś tą maseczkę pomidorową? bo nie ukrywam jestem zaciekawiona :)
OdpowiedzUsuńW mniejszej drogerii, którą zlikwidowali :/
UsuńKoniecznie musze siegnac po Ave! I nie tylko po maseczke bo ogolnie ta firma mnie kusi
OdpowiedzUsuńMiałam maseczki Avy, ale w saszetkach. Żadna nie zachwyciła mnie szczególnie.
OdpowiedzUsuńMam tę z serii Planet Spa, ale z Morza Martwego i jestem zadowolona:))
OdpowiedzUsuńPróbowałaś innych maseczek Ava ? Mnie przypadły do gustu, ta pomidorowa również, choć używałam tylko w saszetkach :)
OdpowiedzUsuńKupiłam jeszcze kiedyś karotenową w saszetce, ale chyba się nie odważyłam jej użyć i poszła w świat, bo nie widzę jej w koszyczku :D
Usuńmi maseczki z avon nie służą :(
OdpowiedzUsuńNie uzywam maseczek, poniewaz nie mam takiej potrzeby: )
OdpowiedzUsuńhttp://pinkaswag.blogspot.com/ zapraszam na mojego bloga !
sporo tych maseczek nie mialm ani jednej wiec nie moge nic powiedziec obecnie testuej maseczke oczyszczajaca z torfem z Lumene
OdpowiedzUsuńJa tylko używałam tych z planet spa. Osobiście bardzo lubię maseczki firmy Montagne Jeunesse.
OdpowiedzUsuńkusi mnie malinowa maseczka, ponieważ ostatnio mam świra na punkcie wszelkich malinowych kosmetyków
OdpowiedzUsuńmam oliwkową z planet spa i jestem z niej bardzo zadowolona, dobrze nawilża
a seria miód i mleka w ogóle mnie nie urzekła i zastanawiam się jak się jej pozbyć :P
maseczki z Avon naturals nie zachęcają niczym poza zapachem :( niestety.
OdpowiedzUsuńZ serii Planet SPA lubię tylko maseczkę z minerałami z Morza Martwego, reszty nie lubię ;)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię wszelkiej maści glinki, u mnie sprawdzają się naprawdę dobrze, ale Ty przy swojej suchej skórze potrzebujesz mocniejszego nawilżenia;)
OdpowiedzUsuńHej .. Dodaję do obserwowanych i liczę na rewanż .. :P
OdpowiedzUsuńBuziaki MALINKA <3
Maseczka z Avy mnie bardzo ciekawi, nie wiedziałam, że mają też takie w tubkach. Miałam 2 w saszetkach i byłam bardzo zadowolona. Jak tylko gdzieś spotkam tą, to zakupię :)
OdpowiedzUsuńta 3 minutowa maseczka z YR mnie korciła, ale jak nic nie robi to sobie ją odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńMiałam maseczkę ava, ale z marchewką, ta z pomidorem tez jakoś mnie odstraszała, ale skoro polecasz to wypróbuję:) Ja uwielbiam nawilżającą maseczkę mincer z melonem, dla mnie jest idealna, choć na ogół stosuję masezki oszczające:)
OdpowiedzUsuńFajnie to wyglada:) musze sie skusic na jeden z tych specyfikow....i co najwazniejsze przekonac.Buzio
OdpowiedzUsuńa ja żadko stosuje maseczki nawet sama nie wiem czemu;/ moze z lenistwa :DDD
OdpowiedzUsuńKupiłam kiedyś 3 maseczki z AVON, PLANET SPA i musiałam 2 wyrzucić bo strasznie mnie po nich buzia piekła.
OdpowiedzUsuńMiałam małą saszetkę tej maseczki z pomidorem z Avy i tez byłam zadowolona:)a trych maseczek z Avonu nie lubię jakoś czuć w nich alkohol.
OdpowiedzUsuńUwieeeelbiam takie blogi :)) Naprawdę:) . Chciałabym Cię zaprosić do siebie. http://www.hushaaabye.blogspot.com Z pewnością znajdziesz tam wiele dla siebie :). Zapraszam do obserwowanych, na pewno odwdzięczę się tym samym :). Buziak :*
OdpowiedzUsuńLubię maseczkę błotną z AVONU :) Innych z tej serii nie znam...
OdpowiedzUsuńLubię tę serię maseczek z Planet Spa
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona z linii Palnet Spa jest ta z morza martwego. Uwielbiam ja!
OdpowiedzUsuńWypróbuj maseczki algowe (typu algum) - doskonale nawilżają, są drogie, ale bardzo wydajne i na prawdę warte swojej ceny. Bielenda ma je w swojej ofercie profesjonalnej. Maseczka zastyga na twarzy i po 20 minutach się ją ściąga w całości (co jest możliwe jeśli nałożymy jej odpowiednio grubą warstwę). Daje uczucie doskonałego nawilżenia, chłodzi skórę i koi ją, skóra jest po niej przyjemnie nawilżona i napięta (w pozytywnym sensie). Uwielbiam te maski.
OdpowiedzUsuńDobra jest też maska kaolinowa (z tego co pamiętam Jadwiga ma ją w swojej ofercie). Łagodzi, lekko nawilża, nie jest droga a również bardzo wydajna. Polecam.
Hallo! I'm new here! My name is Anny and i love your blog and your reviews :)
OdpowiedzUsuńI need intensive care for my skin, so i always buy YVES ROCHER. To my mind, it's the best one. But AVON doesn't work..
Anny
Ciekawe jakby zrobić samemu taką maseczkę z pomidora :) hmm może spróbuję :P
OdpowiedzUsuńSuper recenzja. Nigdy nie miałam tych maseczek ani innych z Avonu.
OdpowiedzUsuńBardzo przydatne informacje. Myślę, że warto je wypróbować.
OdpowiedzUsuńPrzydatny wpis
OdpowiedzUsuń