Nie wyobrażam sobie makijażu oczu bez wcześniejszego nałożenia bazy. Ponieważ mój DURALINE się skończył (pół roku codziennego używania!) zaczęłam się rozglądać za czymś co utrwali cienie na powiekach. Tym razem chciałam coś w słoiczku o kremowej konsystencji. W ciemno kupiłam bazę MIYO, która okazała się świetna.
MIYO EYE DO!- BAZA POD CIENIE
Baza pod cienie Eye DO! dzięki swej satynowej konsystencji oraz barwie w odcieniu 'nude" idealnie wyrówna koloryt powieki, tworząc bazę do stworzenia makijażu. Wydobędzie z cieni pigment oraz przedłuży ich trwałość.
Cena: ok 8 zł
Pojemność: 7g
Baza dostępna w estetycznym, czarnym, plastikowym słoiczku. Ważna 24 miesiące od otwarcia. Jest bezzapachowa.
Obawiałam się topornej, tępej konsystencji. Na szczęście jest całkiem odwrotnie. Miękka w dotyku, ale nie za bardzo mazista. Łatwo się wydobywa i rozprowadza.
Wydajna- wystarczy niewielka ilość nałożona na powiekę. Podbija kolor cieni i przedłuża ich trwałość. Cienie nie rolują się, nie zbierają w załamaniu.
Bez problemu wytrzymują cały dzień.
Po ponad miesiącu używania nie zmieniła konsystencji.
Cenowo dużo korzystniejsza niż baza ArtDeco, od której moim zdaniem jest lepsza.
Tania i dobra- polecam!
Ja w bazach jestem kompletne "zielona". Gdzie takie cudo można dostać? Rossmann? Natura? A może małe drogerie? Byłabym bardzo wdzięczna za podpowiedź :)
OdpowiedzUsuńSzukaj w mniejszych drogeriach i sklepach internetowych :) W Rossmannie na pewno nie ma.
UsuńDziękuję! :)
UsuńOd dawna używam bazy Hean, choć chętnie wypróbuję tę Myio, bo niedługo muszę kupić nową:)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś bazę Hean- całkiem miło wspominam.
UsuńSuper produkt zupełnie o nim zapomniałam ;)
OdpowiedzUsuńWow! Ale podbiła kolor cieni :)
OdpowiedzUsuńHmmm tej nie miałam, ale za to przerabiałam Joko, Avon, Hean i teraz Artdeco. Z tej ostatniej jestem zadowolona. Moje powieki bez bazy nie istnieją:-( Poszukam po drogeriach może ją wypatrze
OdpowiedzUsuńMam ją niespełna tydzień a już skradła moje serce ;))
OdpowiedzUsuńGdzie ją kupiłaś? Jedynie stacjonarnie udaje mi się dostać parę lakierów z tej firmy :( Sama obecnie poszukuje bazy pod cienie, moja z Sephory już jest na wykończeniu.
OdpowiedzUsuńezebra.pl :)
UsuńBez bazy nie ma sensu dla mnie wykonywanie makijażu, mam tłustą powiekę i wszystko spływa. Obecnie używam Essence, która chyba nigdy się nie skończy :)
OdpowiedzUsuńjak moja z Essence się skończy to sięgnę to tą bazę :)
OdpowiedzUsuńJa mam teraz hean, ale jak sie skończy to chyba ta kupie ; )
OdpowiedzUsuńRzeczywiście ładnie podbija kolor cieni, następnym razem chyba się na nią skuszę :)
OdpowiedzUsuńfajnie, podoba mi się ;)
OdpowiedzUsuńJa aktualnie używam bazę z Paese :)
OdpowiedzUsuńJak skończę moją bazę Lumene to muszę spróbować tej z Miyo :-)
OdpowiedzUsuńTej bazy jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńNie miałam z Miyo, miałam z Hean i byłam bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny! ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna, muszę się za nią rozejrzeć ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie podbija cienie. Muszę ją znaleźć :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu się zaopatrzyć w jakąś bazę pod cienie, chociaż nie maluję oczu tak często :)
OdpowiedzUsuńJa zaś ubóstwiam bazę z Lumene i chyba pozostanę jej wierna :)
OdpowiedzUsuńnajlepsza baza pod cienie - art deco! chociaz mam ochote jeszcze na nyxa. poszlam po nia do douglasa (czy tam sephory, zawsze myle gdzie co jest!:D) i nie bylo niestety.
OdpowiedzUsuńMam stoisko tej firmy w drogerii obok mojego domu, muszę koniecznie kupić, bo właśnie nie mam bazy i używałam korektora. Dzięki!
OdpowiedzUsuńMuszę miec cos z tej firmy;).
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś tusz z Miyo i byłam z niego bardzo zadowolona. Niby taka niepozorna marka, a jednak potrafi miło zaskoczyć :-)
OdpowiedzUsuńWypróbuję na pewno :)
OdpowiedzUsuńWidać, że ładnie podbija kolor cieni :) jeszcze jej nie miałam, choć za każdym razem testuję nowe bazy by wybrać tą jedyną i najlepszą dla mnie.
OdpowiedzUsuńWiele dobrego o tej bazie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńzapamiętam! wypróbuję jak mi się skończy baza z Avonu :)
OdpowiedzUsuńw takim razie muszę ją kupić ! aktualnie mam bazę z virtuala i nie jestem z niej zadowolona z racji jej konsystencji i sposobu aplikacji. Pewnie będzie problem z dostępnością tej z MIYO, ale będę wytrwale szukać :)
OdpowiedzUsuńChyba bym ją polubiła, bo nie znoszę wielu baz pod cienie za ich gęstą, plastelinowatą konsystencję... Uwielbiam za to Hean, miękka jak masełko, po wielu miesiącach (już jest chyba nawet po terminie, szalona wydajność!) zachowuje się tak samo jak po zakupie i sprawdza się super :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbowałabym, ale w żadnym sklepie nie widzę tej marki ... Raz tylko, przypadkiem będąc w Netto, upolowałam genialny lakier do paznokci- moja aktualna fascynacja odcieniem fuksji :)
UsuńNie lubię wydawać dużych sum na kosmetyki; moje doświadczenie mówi, że przy odrobinie czasu i chęci można trafić na tańsze, doskonałe produkty.
Kiedyś (w lepszych czasach) używałam tylko Kerastase na włosy. Owszem, efekty były piękne, ale teraz okazuje się, że można cirka 10x taniej uzyskać taki sam efekt :)))
Pozdrawiam serdecznie !
Póki co jestem wierna Art deco, ale jak mi się skończy chętnie wypróbuję i ta z Miyo:)
OdpowiedzUsuńUżywam jej około miesiąca i powiem, że za tą cenę jakość po prostu rewelacja!
OdpowiedzUsuńUwydatnia kolor cienia a na dodatek sprawia, że cienie wytrzymują kilka godzin. Ja ją bardzo lubię i prędko na nic nowego nie wymienię :)
Cześć :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie odnośnie zdjęcia na instagramie, nie mam tam konta zeby zapytać. Chodzi mi o tą fuksjową (różową) małą torebkę - jesli można wiedzieć gdzie ją kupilas. Jest piękna!
Pozdrawiam,
Nika
Hej, przepraszam, ze dopiero odpisuje. Torebkę kupiłam w sh. Jest z h&m.
Usuńdziękuje za odp :)
UsuńRównież dołączę się do wierności Art deco. Póki co nie będę próbowała innych ale wpis w Twoim blogu bardzo mnie zaciekawił. Miło, że są wymienione główne plusy oraz cena co również może się przechylić na decyzję przy wyborze :).
OdpowiedzUsuńChyba i ja wypróbuje, bardzo dużo pozytywnych opinii słyszę na temat tej bazy ostatnio, chyba najwyższy czas aby sprawdzić ja na sobie :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tego typu bazami. Polubiłam się z bazami ELF Eyelid Primer :)
OdpowiedzUsuńZ cieniem widać dużą różnicę! Chętnie się jej przyjrzę :)
OdpowiedzUsuńWszyscy tak chwalą tą bazę, że i ja chyba się skuszę :) Fakt że tej z lime crime nic nie przebije, ale szkoda mi jej używać na co dzień :)
OdpowiedzUsuńA mi się pazurki na zdjeciu podobaja:)bazy to temat morze:)mam z Avon, essence, duraline, elf, czasami zwykła kredka i żelowy eyeliner są niezłe i dobrze zapudrowany korektor rozświetlajaco-kryjacy wszystko zalezy od specyfiki cienia lub pigmentu jaki będziemy nakładać:)i czy na mokro czy na sucho. Majac kilka baz i próbując cienie czasami uzyskałam 5 różnych efektów testując na dłoni:) O tej z lime crime tez słyszalam ze jest rewelacyjna:)
OdpowiedzUsuń