Bardzo dziękuję za życzenia urodzinowe pod ostatnim postem :))***
Eyeliner w żelu firmy Maybeline długo czekał na swoją kolej na przetestowanie. Kiedy wreszcie po niego sięgnęłam zdałam sobie sprawę jak bardzo jestem przyzwyczajona do eyelinerów w żelu firmy Essence http://mallene.blogspot.com/2012/07/eyeliner-i-ja.html
Według producenta eyeliner zapewnia intensywność koloru, trwałość przez 24h, 100% wodoodporność, a dołączony pędzelek- precyzyjność w aplikacji.
Podoba mi się opakowanie tego produktu.
Jeśli chodzi o pędzelek, to obawiam się czy aby na pewno jest taki precyzyjny.. Jednak być może w tym przypadku również jestem za bardzo przyzwyczajona do pędzelka z Essence.
Posiadam odcień: Black Gold
Czerń ze złotem, chwilami mieni się na zielono.. ;)
Moim zdaniem jest trwały, chociaż pod koniec dnia przy zewnętrznych kącikach kreska się ściera.
Sprzeczałabym się czy aby na pewno jest ten kolor jest taki intensywny jak obiecuje producent. Chyba, że dwie-trzy warstwy..?
Myślę, że ten eyeliner jest w porządku. Lubię go, ale bez większych zachwytów. Z chęcią będę po niego sięgać, ale jak zużyję to nie kupię następnego opakowania.
Pozostaję przy Essence..
Może macie do polecenia jakieś eyelinery w żelu? I jak myślicie, jakie kolory pasowałyby do niebieskich oczu?
ja mam wodoodporny z P2 i jestem nim zachwycona!
OdpowiedzUsuńja mam z Essence i Pierre Rene i jestem w nich zakochana :D ;)
OdpowiedzUsuńja jednak wolę Essence :)
OdpowiedzUsuńJa również wolę Essence :)
OdpowiedzUsuńjakie Ty masz oczy :) ja mam Pierre Rene i jestem nim oczarowana :D kreski wychodzą jeszcze lepiej niż pędzelkiem, pisakiem i czymkolwiek innym...
OdpowiedzUsuńWidziałam te eyelinery z Pierre Rene i przypuszczam, że na któryś się skuszę :)
Usuńczyli jak kiedyś się będę chciała skusić, to na pewno wybiorę essence :)
OdpowiedzUsuńmnie się podoba :)
OdpowiedzUsuńhttp://comeherehikki.blogspot.com/2012/10/tag-dziesiec-pytan-czyli-kolejna-czesc.html otagowałam cie
Dzięki za otagowanie :)
UsuńSłyszałam o nim wiele pozytywów, a tymczasem szału nie ma... Zostaję przy Essence :)
OdpowiedzUsuńPiękna kreseczka :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że i ja kiedyś będę potrafiła taką narysować.
Póki co, podziwiam tylko Wasze efekty na blogach.
ja rzadko uzywam eyelinera, dlatego nie mogę nic konkretnego polecić ;) Świetny był kiedyś siseido w pisaku, ale kosztowała fortunę ;)
OdpowiedzUsuńŁadny efekt:) ja używam eyelinera Essence w żelu ciemno-zielonego i czasem Lovely.
OdpowiedzUsuńZ jednej strony to dobrze,że nie jest taki intensywny, przy delikatnych dziennych makijażach będzie fajny ;)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad eyelinerem w kremie, więc chyba zdecyduję się na ten z Essence.
OdpowiedzUsuńBuziaki :-)
ten z essence jest swietny..
OdpowiedzUsuńopakowanie fajne, ale kolor jak dla mnie zbyt mało wyrazisty
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie jest tak intensywny :( chyba wolę tradycyjne eyelinery
OdpowiedzUsuńJa polecam L'Oreal Intenza gel eyeliner :)
OdpowiedzUsuńDostępny na Paatal więc z tego co kojarzę miałabyś łatwo z dostaniem go :-)
Tylko, że on jest na Paatalu tylko w wersji czarnej z tego co pamiętam, a ja dla mnie czysta czerń jest za ciemna ;)
UsuńHmm, no to skoro tak to ciężko mi doradzić coś w innym kolorze, ale zamówiłam dzisiaj Kryolan Cake Eyeliner i widziałam różne kolory :) Nie umiem tylko powiedzieć czy się sprawdzi, ryzyk fizyk :D
UsuńJa wolę rozmazane kreski robione kredką, efekt eyelinera jest dla mnie za ostry :)
OdpowiedzUsuńPędzelek mi się bardzo podoba
OdpowiedzUsuńfajnie sie prezentuje tan liner..musze go sobie chyba sprawic :) a rzeski masz boskie :)
OdpowiedzUsuńale cudne rzęsy!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten eyeliner, ma fajną konsystencję, dobrze się rozprowadza. A pędzelek rewelacja. Nie sądziłam, że dołączony pędzelek może być tak dobry.
OdpowiedzUsuńmusze w sobie wreszcie znalezc tyle sily i cierpliwosci zeby nauczyc sie malowac perfekcyjne kreski ;)
OdpowiedzUsuńale piekna precyzyjna kreska! i kolor tez mi sie podoba, takie stare zloto z czernia.
OdpowiedzUsuńja nie mam doswiadczenia z zelowymi eyelinerami, mam tylko essence i nic wiecej do polecenia,
Precyzyjna? :D
UsuńEssence i Catrice są super:)
OdpowiedzUsuńjakis taki slaby ten kolor :(
OdpowiedzUsuńDla mnie to za mało intensywny kolor :/ ale ładnie kreseczkę rysujesz ;)
OdpowiedzUsuńciekawy kolor chociaż wolałabym żeby był intensywniejszy :)
OdpowiedzUsuńJa przyzwyczaiłam się do eyelinera z essence i narazie go nie zamierzam zamieniać :)
OdpowiedzUsuńsłaby, lepsze ma faktycznie essence.
OdpowiedzUsuńmam go i uwazam,ze jest duzo lepszy niz essence :)
OdpowiedzUsuńzapakowany idealnie, wygląd opakowania itd. też, ale efekt średniawy :)
OdpowiedzUsuńTa czerń niezbyt szałowa.
OdpowiedzUsuńw takim razie zostaję wierna inglotowi :)
OdpowiedzUsuńja mam dwa żelowa z essence i kocham je całym sercem :P
OdpowiedzUsuńFajny ten eyeliner, a Sroczka mówiła, że są fajne, ja tez mam Essence, ale tak średnio lubię, może z tym bym się polubiła:)
OdpowiedzUsuńJeśli mieni sie na zielono to podziękuję:)
OdpowiedzUsuńzdaje sie ze w tv widzialam jego recenzje tez;)
OdpowiedzUsuńfaktycznie kolor nie jest mega intensywny, ale wygląda ładnie:) ja aktualnie jestem bardzo zadowolona z eyelinera z Golden Rose :)
OdpowiedzUsuńu mnie ten z essence czeka w kolejce do testowania...
OdpowiedzUsuńdo niebieskich oczu to może fiolet, zieleń, brąz :)
OdpowiedzUsuńja polecam żelowe z catrice:>
OdpowiedzUsuńciekawy:)
OdpowiedzUsuńja Essence nie lubiłam więc to coś dla mnie
OdpowiedzUsuńPrzyzwyczajenie robi swoje. Kilka dni temu sama się o tym przekonałam kiedy zmieniłam eyeliner :(
OdpowiedzUsuńja rownież uwielbiam essence, jest trwały i nie schodzi z oczu, mialam miss sporty i juz po 2 godz kruszyl sie i malo co widac bylo wyrazna kreska, natomiast essence na weselu wytrwał od 13 do 5 rano, wiec jest dobry :)
OdpowiedzUsuńJaka bajeczna kreska. Próbowałaś brąz/zieleń? :)
OdpowiedzUsuńwyglądasz jak anioł :)
OdpowiedzUsuńJa mam czarny i brązowy i sobie chwalę. Tylko pędzelka używam innego, bo ten mi jakoś nie podchodzi. A już któryś raz czytam o Essence, więc pewnie się skuszę, skoro tyle osób go chwali. Jakie ma opakowanie, żeby łatwiej było mi go znaleźć?
OdpowiedzUsuńInglot ma w swojej ofercie dobre jakościowo eyelinery w żelu. Wybór kolorów jest przeogromny. Próbowałaś eyelinerów w odcieniu brązu i fioletu?
OdpowiedzUsuńZgadzam się, eyeliner w kałamarzu essence wymiata ;)
OdpowiedzUsuńJa też lubię Essence, choć teraz już wyboru kolorów praktycznie nie ma. Jednak z drugiej strony, nie wiem czy innych bym używała równie często, co czerni. :)
OdpowiedzUsuńKolor nie jest zbyt intensywny, ale świetnie wygląda.
OdpowiedzUsuńkolor jest delikatny, bardzo mi się podoba bo nie daje wyzywającego efektu
OdpowiedzUsuńPowiem tak: Eyelinery z Essence mają to do siebie, że faktycznie dobrze malują, są trwałe i wygodne w użyciu. Nie ma jednak co szufladkować i wszystkie inne linery porównywać do nich :) Ten, który tu opisałaś prezentuje się bardzo elegancko, Twoje kreski wychodzą Ci teraz na prawdę ślicznie, więc polecam Ci- maluj się nim jeszcze kilka razy, na pewno Twoje przyzwyczajenie do tego produktu wzrośnie :)
OdpowiedzUsuńmam wrażenie że mało czarny ;)
OdpowiedzUsuńlubię essence, a jeszcze bardziej MAP
ale masz niebieskie oczy! ;)
OdpowiedzUsuńfajny kolor tego kosmetyku ;)
Ale Ci świetna cieniutka kreseczka wyszła :)
OdpowiedzUsuńJa chyba jestem nudna, bo najbardziej lubię czarne kreski :D A też niebieskoooka :)
Do niebieskich oczu bardzo pasuje też fiolet ;)
ja lubię eye linera z sephory ;) ale u Ciebie ten ładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, wróciłam po długiej przerwie z recenzjami :D
jak dla mnie ten jest zbyt mało czarny, jestem zwolenniczką tego z essence :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńHm, ja ostatnio używam do kresek cieni ze Sleeka, na mokro. Albo najpierw robię kreskę bazą pod cienie, a na to cień. I codziennie mam inny kolor. Wczoraj bordo, dziś metaliczny granat... Ale ja mam mocno zielone oczy i nadal nie wiem, co do nich pasuje. :p
OdpowiedzUsuńJuż od dawna mam ochotę na ten eyeliner i jak tylko wykończę swojego ulubieńca Essence to wypróbuję go ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje najnowsze dzieło DIY :)
OdpowiedzUsuń