Z tej okazji postanowiłam napisac o tym posta. Będzie o moich wszelkich trudach związanych z takim makijażem oczu, o rezultatach, jednych przyjemniejszych, innych budzących lekkie przerażenie :P
O tym czego używam, jak sobie radzę, jakie wypracowałam sobie ułatwienia :)
Oczywiście znowu wyszło mi nieco długo, zdjęć sporo, starałam się żeby mimo tego było czytelnie.
(Często zastanawiam się czy u góry posta nie zrobić spisu treści do niego :D)
W ROLI GŁÓWNEJ WYSTĘPUJĄ:
Od lewej:
WIBO, chabrowy eyeliner (kupiony niedawno za 1,29 :P)
NO NAME turkus, napisy się starły, ale pamiętam, że kupiłam go za małą cenę w paatalu
WIBO, brązowy eyeliner w żelu
ESSENCE, eyelinery w żelu (od góry: 04zieleń ,03 fiolet, 02 czerń)
PĘDZELEK ESSENCE
To już moja druga sztuka i zarowno z pierwszą jak i druga miałam takie same perypetie. Po kupieniu był to idealny pędzelek, świetnie sie nim malowało ohyy i ahyy.
Po niedługim czasie coś się zaczyna z nim dziać. Nie zauwazyłam aby włoski wypadały, ale nie są już takie równe i idealne, źle się nim maluje już i muszę się zaopatrzyć w nowy.
Z CZYM MAM NAJWIĘKSZE TRUDNOŚCI?
1. Nie bardzo wiem jak powinna wyglądac kreska dopasowana do mojego kształtu oczu.
Pewnego dnia zrobiłam więc w paincie mały wspomagacz..
Mniej więcej (mniej?:P) wiem jak się powinna kończyć kreska.
Mam opadającą powiekę więc łatwo u mnie o efekt załamania się kreski w zewnętrznych rejonach oka (nie wiem jak się one nazywają :P)
W ogóle ja mam jakiś dziwny kształt, do tego opadająca powieka, wyraźne rzęsy, wyraźne spojrzenie, mało widoczne brwi (tak tak uczę się je podkreślać, ale o tym w innej notce) i chyba tak do końca eyelinery nie są dla mnie wskazane.
2. Moje kreski wychodza inaczej na lewej powiece, inaczej na prawej. Moje rzesy są jakoś tak wyżej umieszczone i mam widoczną tą linię pod nimi. Czyli jest oko, jest przerwa, są rzęsy, jest kreska :P
Zanim przejdę do zdjęć pokazujących moje kreski trochę jeszcze o czymś wspomnę.
Długo już ucze się je malować. Raz wychodzą, raz nie. Ciężko znaleźć czas, żeby na spokojnie sobie poćwiczyć. Niestety rano się maluję i tak już wychodzę. Mogę tylko nanieść ewentualne poprawki lub kreske zmyć.
Tak więc uprzedzam, że efekt na moich zdjęciach z moich pierwotnych eksperymentów makijażowych robionych w czasie kiedy Julka się kąpie nie będzie taki jak powinien być. Efekt będzie za ciężki, przerysowany.
Zdjęcia też były robione przy złym świetle, także za bardzo nie oddają rzeczywistych kolorów.
Pewnego wieczoru postanowiłam zmalować krechy na swoich powiekach. I to dość mocne i grube.. :) i oczywiście nierówne :P
Efekt zarazem mnie lekko przeraził jak i zachwycił. Zawsze malowałam kreski cieniutkie. A tu taka zmiana
Rano następnego dnia postanowiłam wykonać ten sam makijaż. Jednak wyszła jakaś taka wersja light.. :)
To niesamowite jak przyzwyczajenie człowieka bierze nad nim góre. To są niby moje grube krechy z poprzedniego wieczora? Pfff...
W obu przypadkach użyłam brazowego eyelinera Wibo, o którym pisałam tutaj: http://mallene.blogspot.com/2012/02/wibo-eyeliner-w-zelu-pierwsze-wrazenia.html
EYELINERY W ŻELU ESSENCE
Od lewej: 02 london baby, 03 berlin rocks, 04 I love nyc |
Czyli moje ulubione. Jak dla mnie, początkującej osoby, kreskę najlepiej uczy się robić eyelinerem w takiej formie.
Tylko nie wiem po co jeszcze trzymam ten czarny, który jako jedyny nie zachował pierwotnej konsystencji. Tak jakby wysechł, zrobił sie bardziej suchy gumowaty.
04 I LOVE NYC
ZIELONY
Pisałam o nim już tutaj: http://mallene.blogspot.com/2012/03/niebieskie-oczy-zielona-kreska.html
03 BERLIN ROCKS
FIOLET
WIBO, BRĄZOWY EYELINER W ŻELU
WIBO, CHABROWY EYELINER Z KOLEKCJI RÓŻANEJ
O brązowym pisałam już w tym poście: http://mallene.blogspot.com/2012/02/wibo-eyeliner-w-zelu-pierwsze-wrazenia.html
Natomiast chabrowy dorwałam stosunkowo niedawno za oszałamiającą cenę 1,29. Niestety nie jest on w żelu dlatego jego aplikacja sprawia mi trudność. Nawet na ręcę nie umiem zmalować prostych kresek :P
Nie jestem też przyzwyczajona do bardziej płynnej konsystencji..
A tym bardziej nie jestem przekonana czy kolor mi pasuje. Czuję się w takiej kresce dziwnie :P
O eyelinerze no name pisac już nie będę, ponieważ jest bardzo podobny do chabrowego, choć jest bardziej ciemniejszy, same zresztą zobaczcie:
od lewej: Wibo/ No name.. |
Tak jak pisałam wyżej nie jestem przekonana czy takie kolory są odpowiednie dla mnie. Jednak chciałabym go kiedyś zestawić z żółtym cieniem i jakimś jeszcze.. Dawno nie było posta o moim przełamywaniu się do kolorów? :P
JAK SOBIE UŁATWIAM NAUKE ROBIENIA KRESKI?
Zbyt wiele tego nie będzie niestety
Przede wszystkim, zanim zaaplikuję eyeliner w żelu na powiekę, nakładam go najpierw na rękę. Tak jakbym wycierała pędzelek z eyelinera, ale nie po to żeby się go pozbyć z niego, ale żeby była na nim odpowiednia ilość
Doszłam do pewnych wniosków co jeszcze oprócz mojego braku wprawy wpływa na to, że kreska na jednym oku jest inna na drugim inna. Otóż najpierw maluję prawe oko, czyli pędzelek jest czysty, zamaczam go. Kiedy maluję lewe oko na pędzelku jest już jakaś tam ilość eyelinera i ta kreska robiona niewprawną ręką automatycznie się różni.
Dlatego zanim pomaluję drugie oko wycieram pędzelek o chusteczke nawilżającą
Oczywiście oglądam filmiki na YT, patrze jak moja kreska wygląda z przodu/boku
Metoda prób i błędów.
Tylko dlaczego nadal raz wychodzi a raz nie? :P
--------------------------------------------------------
Nie wiem czy zauważyłyście, ale raz moja twarz jest jasna, raz pomaranczowa. Raz zmatowiona, raz się błyszczy. Wszystko z nia ok. To z moją lustrzanką nie mogę nadal dojść do porozumienia. Wrrr..
Doprawdy... bawiłam się ustawieniami i bawiłam i kompletnie nie mam pojęcia co zaś "popsułam" i już chyba z miesiąc tak się zastanawiam.
Tak na marginesie- zmobilizuje mnie ktoś do treningów z Ewą?? Moja motywacja spaaadła, okres się skończył, ćwiczyć mogę ale mam lekki zastój. Zdawałam sobie sprawę z tego, że przyjdą gorsze dni mimo, że efekty są, ale trochę męczy mnie ten stan, w którym się znalazłam.
ta niebieska kreska jest cudowna :)!
OdpowiedzUsuńZ eyelinerów Essence w żelu mam tylko czarny, ale baaaardzo go lubię, bo mimo moich tłustych powiek nie odbija się bardzo. Pędzelek Essence też jest w porządku, choć mi się ostatnio rozkleił i musiałam go taśmą potraktować :-D
OdpowiedzUsuńJa ze swojej strony polecam Ci jeszcze eyelinery My Secret. Ja jestem oczarowana.
U mnie to wygląda tak http://ewaleszkowna.blogspot.com/2012/07/15-my-secret-glam-specialist-eyeliner.html .
Pozdrawiam :-)
Niestety nie mam teraz możliwości kupienia czegoś z my secret. U mnie w mieście nie ma kosmetyków tej firmy, a do Krk póki co się nie wybieram.
Usuńkreska ... tema rzeka ;)
OdpowiedzUsuńja mam tego typu problem, że kształt moich oczu rożni się od siebie; do tego na jednym mam bardziej opadającą powiekę niż na drugim i wobec powyższego ZAWSZE krechy wychodzą mi różne ... nie ma to tamto ;D
Ładnie bardzo z tym niebieskim ;) Ja też mam problemy z równością kresek i żeby obie były takie same, tym bardziej że nie używam eyelinera na co dzień ;) Aaaa i bardzo ale to naprawdę bardzo podobasz mi się z grubymi ciemnymi kreskami ;D
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
Usuńlubię eyelinery Essence - najbardziej 02 bo w czarnym zwykłym, przy mojej bladej skórze, wyglądam źle :)
OdpowiedzUsuńTwoje kreski są baaardzo ładne, ja maluję je cieniami, bo eyelinerem jakoś mi nie wychodzą :D
OdpowiedzUsuńcałkiem fajne kreseczki! ja też mam przeważnie każde oko pomalowane inaczej ;)
OdpowiedzUsuńa co do szamponu: nie śmierdzi. ma całkiem przyjemny, delikatny ziołowy zapach :)
Katosu świetnie radzi :)
OdpowiedzUsuńja raczej problemów nie mam. ot tak przed lustrem jedna kreska i druga kreska. w sumie sama nie wiem jak ja to robię. choć fakt faktem lewe oko zawsze wyjdzie inaczej, ale wtedy to skoryguję patyczkiem i gra. :)
pozdrawiam!
ładne te eyelinery w żelu z essence. :) Twoje kreski wyglądają bardzo ładnie. :) ja też za bardzo nie wiem jaka kreska do jakiego kształtu oka. :(
OdpowiedzUsuńszkoda że nie zdąrzyłam kupić tego chabrowego z wibo ;/
OdpowiedzUsuńMallene, gdzie go kupilas tak tanio??
UsuńJuż od jakiegoś czasu jest promocja w Rossmannie, że kosmetyki Wibo z różanej kolekcji kosztują 1.29
UsuńNo trochę zachodu przy tym jest faktycznie i zgadzam się w 100% z tym , że po tygodniowej przerwie trzeba si,ę uczyć na nowo...niestety nie jest z tym jak z jazdą na rowerze ( jaka szkoda), ja po eyeliner sięgam dość rzadko...częściej praktykuję kreskę kredką i albo pozostawiam taką dość wyra,źnie wyrysowaną, albo pędzelkiem ją rozcieram i robię takie delikatnie przydymione oko. A efekty jakie pokazałaś na zdjęciach nie są złe...wygląda to fajnie, lekko i wakacyjnie...ale bardzo podobał mi się ten cięższy look...taki wieczorowy i bardzo kobiecy ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem bardzo ładnie namalowałaś sobie te kolorowe kreski:) Rzęsy masz super! takie dłuuuugie:))
OdpowiedzUsuńKiedyś za czasów licealnych umiałam robić ładne kreski, teraz gdy mało wychodzę do ludzi zapomniałam kompletnie jak to się robi :D
OdpowiedzUsuńJedno oko z bardzo opadającą powieką, drugie trochę mniej i weź tu normalnie pomaluj oko :D
Makabra, chyba będę codziennie ćwiczyć :P
I tak po chwili zastanowienia, złapałam za pędzelek, eyeliner i wyczarowałam na jednym oku najpiękniejszą kreskę jakąkolwiek w życiu u siebie widziałam, z drugim okiem już gorzej :P
UsuńHa! No widzisz :)
UsuńNie umiem robić kresek, wcale mi to nie wychodzi;(
OdpowiedzUsuńA szkoda. Niedługo będę chyba musiała się nauczyć.
Chyba i ja zabiorę się za naukę :)
OdpowiedzUsuńmoja droga. moim zdaniem Ty juz niczego nie musisz sie uczyc i cwiczyc :D ! ta gruba kreska wyglada niesamowicie, bardzo Ci pasuje :) sprobuj w calosci przeniesc ja w makijaz dzienny :)
OdpowiedzUsuńNie mam zbytnio odwagi.. ale kiedyś spróbuję na pewno! :)
UsuńJakie Ty masz piękne rzęsy! *.*
OdpowiedzUsuńW ogóle mi się Twoje krechy podobają. :)
Bardzo ładne kreski, szczególnie te z drugiej części posta :) Ja też łatwo wychodzę z wprawy, i co gorsza, prawie zawsze robię sobie przesadzoną kreskę :( Najpierw wychodzi okej, potem drugie oko i okazuje się, że jest krzywo... Więc poprawiam, aż w końcu wychodzą mi kreski prawie a'la Amy Winehouse :( Nie umiem w ogóle zrobić ładnej, subtelnej kreseczki, jak Twoja...
OdpowiedzUsuńMuszę się chyba zaopatrzyć w końcu w linery z essence. Aktualnie kreski robię cieniami, na sucho bądź też na mokro. Twoje kreski są dobre. Podobno trening czyni mistrza. różnice w wyglądzie kresek mogą wynikać z niewielkich różnic w budowie oka. Moje powieki np różnią się od siebie - jedna jest bardziej opadająca, druga nieco mniej - i tutaj pojawia się problem z malowaniem. :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to Twoje kreski są genialne! Mogłabym takie umieć malować u siebie xD
OdpowiedzUsuńja mam różne oczy, w sensie budowy i też mi cholernie ciężko zrobić dwie takie same kreski więc doskonale Cię rozumiem :)
OdpowiedzUsuńmoja budowa oka jest różna :) dlatego kreski niestety są różne :) cwiczę ale nie umiem tego jakoś wyprowadzić.. wydaje mi się, że to nawet czasami niemożliwe :( Twoje kreseczki są cudowne... hm... może i ja powinnam kupić brązowy kolor...
OdpowiedzUsuńJa też mam takie dni, że raz mi kreska wychodzi, a raz nie :) Zazwyczaj kreski minimalnie różnią się od siebie, a to dlatego, że nasza twarz jest niesymetryczna i ciężko zrobić na jednym i na drugim oku identyczne. Nie ma cudów- trening czyni mistrza. U mnie na przykład wiele zależy od pędzelka. Zaraz wyślę Ci na maila takie zdjęcie, które pokazuje jak w łatwy sposób namalowac kreskę :) W dodatku ten sposób uwzględnia naszą budowę oka, więc nie ma szans by kreska zrobiona w ten sposób nam nie pasowała :)
OdpowiedzUsuńMail wysłany :)
UsuńDziękuję za maila :) Zaraz odp.
Usuńo ja też bym poprosiła o to zdjęcie :)
Usuńoh nie Ty jedna masz takie problemy ;) ja do tego stopnia jestem juz sfrustrowania że rano nie sięgam po eyelinery tylko robię kreskę kredką i wyciągam ją ładnie pędzelkiem i cieniem - eyelinerem z rana nie ma szans mimo że ćwiczę i nic brak pięknych 'jaskółek' jak u nie których a jak chciałam zmontować kreskę na oku koleżanki to wyszło tak że mogła iść i ludzi straszyć ;) kompletnie ręka mi nie leci dorbze na tych krechach :/
OdpowiedzUsuńdo Ewy nei wiem jak zmotywować bo sama nie moge się do niej ruszyć dwa treningi za mną i tyle na razie ;)
piekne sa te eye-linery w odcieniach niebieskiego i turkusu!:)
OdpowiedzUsuńja wciąż się uczę robić idealne kreski. czasem wychodzi mi to całkiem nieźle, a czasem kończy się tym, że muszę zmyć cały makijaż z oka. na razie próbuję eyelinerami żelowymi, ale planuję kupić też jakiś płynny - może będzie mi lepiej szło ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne kreski. A turkusowy eyeliner...super!
OdpowiedzUsuńteż mi zawsze wychodzi kreska na jednym oku inaczej niż na drugim:D
OdpowiedzUsuńmnie mobilizują zdjęcia na facebookowym profilu ewy, od kobiet ktore cwicza:) moje kreski tez nie sa idealne, a juz na pewno nie takie same. Tobie wychodza bardzo ladnie :)
OdpowiedzUsuńNie mam FB..
UsuńI tam takie normalne szaraczki jak my wstawiają zdjęcia? ;)
moim zdaniem kresk wychodzą ci idealnie, czego bardzo ci zazdroszczę ; >
OdpowiedzUsuńJa też zazwyczaj mam dwie inne kreski. Ale co tam eyelinery i kreski. Jakie ty masz cudowne rzęsy!!! Napatrzeć się na nie nie mogę :)
OdpowiedzUsuńMam ten sam problem z eyelinerami,dlatego czesciej uzywam zwyklej czarnej kredki do kresek.I problem z glowy.Jakos za cholere nie wychodza mi kreski malujac je pedzelkiem...probowalam juz wiele razy,ale naprawde...to jakas tragedia.
OdpowiedzUsuńkreska i ja to jedno, kocham kreski uwielbiam okrutnie ;] ten niebieski liner wymiata! i ten szmaragdowy z essence:) piękne robisz kreski nie wiem co chcesz od siebie :) i oczy mas zjak marzenie:)
OdpowiedzUsuńMam Eyeliner żelowy z essence ten fioletowy,ale jakoś się nie mogę za niego zabrać.Jeszcze zgubiłam pędzelek skośny z essence a nie chce używać tych co mam.Oczywiście muszę kupić wreszcie nowy pędzelek i zacząć się uczyć robić kreski.:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam eyelinery! Ale tylko te w pędzelku. Miałam w sztyfcie to mi wysychał bardzo szybko. No i preferuję tylko i wyłącznie czarne :)
OdpowiedzUsuńMotywuję Cię Kobieto :) Do boju! :-)
OdpowiedzUsuńPodobasz mi się w takich grubych kreskach, zatem więcej odwagi i szalej :)
WRACAJ do Ewki, możesz sprawdzić sobie mój post "o szortach i efektach po Ewie". Moze motywacja wróci, u mnie odkrycie, że ja ostatnio przesuwam trening, za 10 minu, za 5 okej o 7 już bankowo, no dobra to za pół godziny i ide spać (miałam takie 5 dni :(((((( ) dlatego teraz, wsteje i mówię trening Ewy, płyta play i cwiczymy.
OdpowiedzUsuńCo do kresek- TY się uczysz, to ja ze swoimi hahaha raczkuję, nigdy w swoich nie wyszłam na miasto, sa marnej jakości. Dłonie mma raczej stabilne, niestety, może jak zygzak będzie w modzie odważę się pokazac ludzkości.
obecnie praktykuję rysowanie kreski cieniem czarnym w kąciku oka i powiedzmy (POWIEDZMY!!!!) że z daleka wygląda to jak kreska :)
Czytałam czytałam :) Ja sama widzę efekty, ale miałam te cholerne malinowe dni i tak się rozleniwiłam jakoś, że po prostu chce mi się ćwiczyć, ale mi się nie chce .. :P
UsuńJa też mam problem z tymi krechami, zawsze jedna wychodzi bardziej niż druga. Ale co mi tam, rano nie chcę mi się zmywać makijażu i nakładać ponownie eyelinera. Gardzę perfekcjonizmem kreskowym:D
OdpowiedzUsuńChabrowa kreska przepiękna, idealnie pasuje do Twojej tęczówki :)
OdpowiedzUsuńTeż mam opadającą powiekę i często zakoczenie kreski chowa się pod fałdem skóry :/ Jeszcze nie nauczyłam się malować jej tak, żeby zawsze wychodziła poza oko a nie chowała się.
Co do Ewy to nie wiem co Cię może zmotywować, chyba każdy ma inne priorytety. Ja ćwiczę "modelowanie i spalanie" Ewy na zmianę ze skakanką, rowerkiem stacjonarnym i cardio Fitappy KLIK, bo inaczej szybko znudziłabym się samą Ewą. :)
Muszę chyba sobie rozplanować różne ćwiczenia tak jak Ty :) Dzięki za linka!
Usuńja ten fioletowy akurat mam na wymiance :) jakim aparatem i obiektywem robisz fotki?
OdpowiedzUsuńNikon d3000 i nie mam żadnego dodatkowego obiektywu.. :)
Usuńa w tym nikonie jaki masz obiektyw:) bo ja tez mam nikona ale nie moge zlapac aż takiej ostrości..
UsuńNie wiem czy o to Ci chodzi, bo nie znam się na tym- obiektyw 18-55mm
UsuńA w jakim trybie robisz zdjęcia?
w trybie P ale chyba mam złe ustawienia, jakie Ty masz ustawienia?
UsuńChyba już pisałam Ci ustawienia w którymś z komentarzy :) No chyba, że to nie byłaś Ty.. :)
UsuńTryb A (czasami P ale różnicy nie widzę :P)
WB Auto
ISO Hi 1
Tryb wyzwolenia migawki: S
Tryb Ostrości: AF-C (lub inne w zalezności jak wychodzi zdj)
Tryb wyboru pola ostrości: trzeci w kolejności, czyli taki prostokąt.. nie wiem jak to wytłumaczyć :D I przy tym ustawieniu, jak chcę złapać ostrość tylko na jeden punkt to wtedy ustawiam na pierwszą pozycję
Pomiar: (pierwsza pozycja,ikonka takiego pomalowanego aparatu)
ADL OFF
Kompensacja błysku: z tym kombinuję, także Ci nie powiem. Aktualnie mam na minusie, bo zdjęcia za bardzo mi się błyszczą, zwłaszcza zdj podkładu na twarzy, ale nadal nie wiem czy to ta opcja, czy nie
Kompensacja ekspozycji: w zależności jaki mam tryb ostrości i wyboru pola. Przeważnie ustawiam na 1.3 lub 1.7
Jak wejdziesz w MENU- USTAWIENIA PRZETW.OBRAZU wybieram opcję ŻYWE wtedy kolorki są intensywne. Przydatna opcja zwłaszcza jak robisz dość rozjąsnione zdjęcia, nie mówiąc już o makijażu ;) Aparat wtedy wychwyci ci kolor cieni itd
dziekuje:) spróbuję wprowadzić ustawienia, moze rzeczywiscie juz pisalas kiedys ale chyba poprosilam o ustawienia i potem nie moglam znalezc gdzie to bylo;P
UsuńJeszcze jedno ptanko jak uzyskac taki rozmyty drugi plan - czy wprowadzasz jakies dodatkowe zmiany w stawieniach?
Ja zawsze odpisuję u siebie na pytania, ponieważ myślę, że wiele innych osób może być ciekawych więc mają od razu pyt i odp w jednym miejscu :)
UsuńNajlepiej jak zadasz pytanie to pod spodem masz "subskrybuj pocztą e-mail"- wtedy będziesz wiedziała czy odpisałam czy nie, a później w każdej chwili możesz anulować.
Rozmyte tło uzyskasz jeśli w trybie wyboru pola ostrości wybierzesz pierwszą pozycję, czyli podczas robienia zdjęć tym kwadracikiem kierujesz, który obiekt ma być ostry. Ja zawsze robię zdjęcia tak trzymając aparat od dołu co chyba również potęguje efekt rozmycia.
No i oczywiście tło też musi być różne. Wyobraź sobie, że fotografujesz jeden różowy lakier na biurku, a chcesz żeby rozmytym tłem były inne lakiery. Wtedy postaw jeden różowy lakier na krawędzi biurka, a pozostałe trochę dalej. Wybierz pole ostrości, żeby było skierowane na różowy lakier i nie rób zdjęcia od góry czy na wprost tylko od dołu.
Nie bardzo umiem tłumaczyć jak ja to robię.. :P
świetny post ;)
OdpowiedzUsuńeyelinery Essence są najlepsze
OdpowiedzUsuńŁadne kreski Ci wychodzą :) ja mam problem z Essence'owym czarnym eyelinerem, bo nie jestem go w stanie zmyć spomiędzy rzęs- nawet Biodermą :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Oj tak, eyelinery Essence są bardzo trwałe i ciężko je zmyć.
UsuńMiło Cię przeczytać po przerwie ;)Wczoraj próbowałam znaleźć jakiś starszy wpis i w końcu się poddałam. Dobry pomysł ze spisem treści :D
OdpowiedzUsuńPo prawej stronie bloga masz opcję "szukaj w tym blogu" :)
UsuńMyślę też nad tym, żeby zrobić zakładkę typu recenzje od a do z gdzie właśnie będzie spis treści o czym pisze na blogu.. :)
śliczny ten chabrowy <3
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post, ja najczęściej robię kreski kredką, którą rozcieram. Eyelinera używam rzadko. Mam ten z Lovely w kałamażu i jest wporządku ale nie zawsze wychodzą mi jednakowe kreski. Bardzo podobają mi się te eyelinery zielony i fioletowy /a raczej chabrowy.
OdpowiedzUsuńZ chabrową kreskę wygadasz świetnie! Twoje kreski są o wiele lepsze niż moje ja sie chyba nigdy nie nauczę :/ a ćwiczę i cwiczę i nicc....
OdpowiedzUsuńprzesadzasz! :D wcale nie wychodzi Ci tak źle:) ale dobrze, że trenujesz , bo oczko w kresce wygląda zuuuupełnie innaczej (;
OdpowiedzUsuńjak Cię zmobilizować.. hymm hymm hymm, jak chcesz to możesz biegać ze mną :D ja dzisiaj zaczęłam na nowo po sesji to Ty też musisz :D
Ehh wiesz jakbym chciała miec kogoś kto by ze mną pobiegał czy na rolkach pojezdzil? Niestety w około same lenie :P
UsuńMoim zdaniem kreski wychodza ci idealnie:) naprawde nie wiem co ci sie nie podoba:)
OdpowiedzUsuńMusisz być taka śliczna??
OdpowiedzUsuńhehehe dobre dobre :P
Usuńno to ja już jestem całkiem przerażona :D z moim tempem makijażowym (tiaa nadal uzywam tylko tuszu... :D ) to chyba się nigdy nie nauczę robić kreski :D
OdpowiedzUsuńale bardzo przydtany i ciekawy post!
pozdrawiam :)
Ooo cześć! Dawno do Ciebie nie zaglądałam :)
UsuńNauczysz, nauczysz się. Musisz tylko najpierw zacząć :P
Kobieto, jakie Ty masz rzęsy genialne! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wychodzą Ci kreski! ;) a wogóle nie umiem :(
OdpowiedzUsuńw chabrowej najpiękniej! :)
OdpowiedzUsuńJa do dziś nie jestem w stanie zrobić idealnej kreski :) unikam eyelinerów w żelu jak diabeł wody święconej :D
OdpowiedzUsuńMam podobne dylematy z kreskami... Opadające powieki, w tym jedna bardziej, druga mniej... To wcale nie ułatwia sprawy. Kiedyś malowałam kreski codziennie, teraz już trochę rzadziej.
OdpowiedzUsuńMoje kreski zawsze wychodzą całkowicie różne na każdym oku i muszę się nieźle napracować aby wyglądały dobrze.
OdpowiedzUsuńCo do eyelinerów - ja lubię te w pędzelku/kałamarzu, ale ostatnio zaprzyjaźniłam się ze słoiczkowym Essence.
A ja Ci powiem, że mi trudniej się robi kreski eyelinerem w żelu niż w płynie, płynny eteliner jest bardziej oddatny na manipulację kreską.
OdpowiedzUsuńA co do Ewy to ja ćwiczę już 2 tydzień, ale też się boje, ze jak przerwę na okres to trudno będzie mi wrócić do treningów
Twoje kreseczki naprawdę mi się podobają :) akurat w żelu używam bardzo rzadko, bo średnio mi się go aplikuje :/ zdecydowanie wolę taki w pędzelku... a poza tym ta niebieska kreska wygląda naprawdę fajnie :)
OdpowiedzUsuńJa się uczę kresek i nie mogę się ich nauczyć;)
OdpowiedzUsuńpiękne kreski, też chce takie umieć:)
OdpowiedzUsuńświatło też ma duże znaczenie, i dlatego zmienia:)
muszę sobie kupić jakiś z essence
OdpowiedzUsuńuwielbiam kreski, ale mam krzywe powieki i zawsze, naprawdę zawsze!, kreski się różnią między sobą :P
OdpowiedzUsuńJa nie umiem zrobić ładnej kreski, ale muszę zacząć robić codziennie to może w końcu się uda. Tylko trochę przeraża mnie wizja, że jak zrobię przerwę to znowu nie będę umiała...
OdpowiedzUsuńMoja krecha jest zawsze gruba, cienkiej nie potrafię zrobić.
Muszę zakupić ten żelowy eyeliner Essence, może nim będzie mi się lepiej operowało.
A ładnie Ci w tym niebieskim :)
ten chabrowy piękny :)
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj zaczęłam trening z Ewą po prawie tygodniowej przerwie, ufff... ale łatwo nie było się zebrać!
OdpowiedzUsuńŻyczę mobilizacji! ;)
Jakbym czytała o sobie. Też muszę codziennie robić kreski, inaczej wychodzę z wprawy. Też mam problem z dobraniem kształtu do oka, bo też mam opadającą powiekę. Eyelinery w żelu są lepsze do nauki, wcześniej bardzo zraziłam się do kresek przez eyeliner w płynie, który notabene miał tak gruby pędzel, że nawet na ręcej wychodziła gruba krecha. U mnie akurat lepiej wychodzi lewe oko, chociaż jestem praworęczna i maluję je jako drugie;) To jest dopiero zagadka;P
OdpowiedzUsuńTwoje kreski w każdym z przypadków są genialne , też chcę umieć takie malować :)
OdpowiedzUsuńWpadnij do mnie i poprzeglądaj posty o odchudzaniu :) Może cię to zmobilizuje :)
kreski to moja zmora. Jestem prawdziwym kreskowym nieudacznikiem :)
OdpowiedzUsuńMi też nie zawsze wychodzą idealne kreski ale chyba każdy tak ma;) A Twoje kreski wyglądają bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńja tak naprawde dopiero od niedawna maluje kreche...i prawde mowiac mam z tym ogromny talent bo moja reka drzy jak osika na wietrze:)))narazie umalowanie sie linerem w pedzelku jest dla mnie zbyt skomplikowane wiec posilkuje sie flamastrem...efekt ok a mniejsza mozliwosc by zrobic sobie kuku hehe:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie:)
Efekt idealny :)) Najpiękniej wygląda z tą niebieską kreską :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten post, bardzo! :) I liner Wibo też mi się podoba. Też bardzo. :)
OdpowiedzUsuńWyobraź sobie, że mnie najlepiej wychodzą kreski, gdy robię je cieniami, na mokro. Najlepsze są do tego Sleek'i, z Inglotami też próbowałam, ale nie chciały iść tak gładko. A że mam kilka paletek, to codziennie (jeśli się maluję) mam inną kreskę. A czasem - dwie naraz. Jeszcze innym razem - trzy kolory. Moimi faworytami są czerń z OSS, perłowy ciemny fiolet, także z OSS i wszelkie ciemniejsze kolorki z Ultra Matts. :)
hej ja ćwiczę już (dopiero?) 6 dzień z Ewą z rzędu. Zawsze chcę ćwiczyć rano, ale jak nie mogę się zebrać to z godziny 10 robi się 14... jednak mam motywację i powiem Ci jaką: W pierwszym dniu ćwiczeń weszłam na fb fanpage Ewy i wysłałam do niej prywatną wiadomość, napisałam o tym, że ćwiczenia mi się spodobały itp. I zdziwiłam się bardzo gdy Ewa odpisała. Przecież wcale nie musiała tego robić. Potem znów odpowiedziała i dodała zdanie o tym, że z niecierpliwością czeka, aż podzielę się z nią swoimi efektami. No i co mi pozostało? Nie mogę przerwać ćwiczyć.. :P Tak poza tym to po 6 dniach skalpela i brzuszkach A6W dość wyraźnie zarysowały mi się mięśnie brzucha!! :)
OdpowiedzUsuń6 dzień z rzędu?
Usuń"Dopiero"?
Szacun! Hehehe :) Gratuluję na prawde!
Ja bardz bym chciała ćwiczyć rano, bo mam niesamowitego powera po treningu, ale moge dopiero go zrobić ok 22 :/
Wiesz, ja nie mam FB i myślałam, że nie mogę wejść na jej konto itd. Ale tyle piszą o tym jej FB, że serduszka, że coś tam. Ostatnio o dziwo weszłam i kurcze, widać, że ona robi to prosto z serca. A jeszcze jak mówisz, że odpisuje na wiadomości "szaraczków" no to już w ogóle.. Hehe no coś Ty, teraz to nie możesz przerwać ćwiczeń.
Życzę powodzenia, wytrwałości, mobilizacji i pięknych efektów!
Znów ja:) Akurat teraz mam wakacje i chcę to wykorzystać, bo w ciągu roku szkolnego mam na ćwiczenia o wiele mniej czasu. Co do Ewy to właśnie tym mnie do siebie przekonała, że dba o "szaraczków" (dobrze to ujęłaś :P). Dzięki za życzenia wytrwałości, Tobie także jej życzę!
UsuńA tak poza tym chciałam spytać, czy stosujesz jakieś zasady odnośnie jedzenia? Przygotowujesz zdrowe posiłki, masz jakieś ciekawe łatwe przepisy? :)
No ja niestety nie mam wakacji :P
UsuńSuper, że w taki sposób wykorzystujesz czas. Zobaczysz, że po wakacjach będziemy mieć super sylwetki :P Ja jeszcze zamierzam biegać i jeździć na rolkach- o ile je kupię :P
Hmm powiem tak- mi nie zależy na tym abym straciła na wadze. Także jesli chodzi o odżywianie o nie wiele pomogę, ponieważ niezbyt w tej kwestii się ograniczam :)
Nie wiem, czy znasz bloga Mary http://mjkv-shape.blogspot.com/ u niej znajdziesz wiele cennych rad jesli chodzi o ćwiczenia, jedzenie itp
Super Ci wychodzą te kreski, jak dla mnie są one równe, chyba, że ja mam coś z oczami hihi :)
OdpowiedzUsuńA co do ćwiczeń, to kochana, nie ma odpuszczania, ruszamy 4 literki i ćwiczymy :D nie ma tak dobrze, o ciałko trzeba dbać :P
Buziaki:):*
Lubie chabrowe kreseczki. Moim zdaniem powinnaś jaskółkę wyciągać troszę bardziej do góry
OdpowiedzUsuńTylko jak ją pociągnę do góry to trafię na fałdkę powieki (czy jak to sie tam nazywa) i kreska się załamie. Ale będę kombinować :P
UsuńA próbowałaś kiedyś eyeliner we flamastrze? Podobno łatwiej się nakłada niż taki z pendzelkiem :)
OdpowiedzUsuńMi zazwyczaj na lewym oku wychodzi grubsza kreska niż na prawym ... ale to jeszcze nic , gorszy problem mam z rzęsami w lewym oku są dłuższe niż w lewym co jest bardziej dostrzegalne po nałożeniu maskary :(
OdpowiedzUsuńPrzepraszam .. w lewym oku są dłuższe niż w prawym
Usuńten chabrowy eyeliner ciekawy :)
OdpowiedzUsuń