czwartek, 26 lipca 2012

Eyeliner i ja

Jak tu się nauczyć poprawnie malować kreskę, dobrać odpowiednie pasujące kolory jak nie ma się po prostu na to czasu? Ja mam tak, że maluję sobie kreskę codziennie przez powiedzmy 2 tygodnie, już prawie mi wychodzi idealnie. Zrobię tygodniową przerwę i co? I od nowa zabawa w nauke robienia kreski :P

Z tej okazji postanowiłam napisac o tym posta. Będzie o moich wszelkich trudach związanych z takim makijażem oczu, o rezultatach, jednych przyjemniejszych, innych budzących lekkie przerażenie :P
O tym czego używam, jak sobie radzę, jakie wypracowałam sobie ułatwienia :)
Oczywiście znowu wyszło mi nieco długo, zdjęć sporo, starałam się żeby mimo tego było czytelnie.
(Często zastanawiam się czy u góry posta nie zrobić spisu treści do niego :D)



W ROLI GŁÓWNEJ WYSTĘPUJĄ:


Od lewej:
WIBO, chabrowy eyeliner (kupiony niedawno za 1,29 :P)
NO NAME turkus, napisy się starły, ale pamiętam, że kupiłam go za małą cenę w paatalu
WIBO, brązowy eyeliner w żelu
ESSENCE, eyelinery w żelu (od góry: 04zieleń ,03 fiolet, 02 czerń)


PĘDZELEK ESSENCE



To już moja druga sztuka i zarowno z pierwszą jak i druga miałam takie same perypetie. Po kupieniu był to idealny pędzelek, świetnie sie nim malowało ohyy i ahyy.
Po niedługim czasie coś się zaczyna z nim dziać. Nie zauwazyłam aby włoski wypadały, ale nie są już takie równe i idealne, źle się nim maluje już i muszę się zaopatrzyć w nowy.









Z CZYM MAM NAJWIĘKSZE TRUDNOŚCI?

1. Nie bardzo wiem jak powinna wyglądac kreska dopasowana do mojego kształtu oczu.
Pewnego dnia zrobiłam więc w paincie mały wspomagacz..


Mniej więcej (mniej?:P) wiem  jak się powinna kończyć kreska.
 Mam opadającą powiekę więc łatwo u mnie o efekt załamania się kreski w zewnętrznych rejonach oka (nie wiem jak się one nazywają :P)
W ogóle ja mam jakiś dziwny kształt, do tego opadająca powieka, wyraźne rzęsy, wyraźne spojrzenie, mało widoczne brwi (tak tak uczę się je podkreślać, ale o tym w innej notce) i chyba tak do końca eyelinery nie są dla mnie wskazane.


2. Moje kreski wychodza inaczej na lewej powiece, inaczej na prawej. Moje rzesy są jakoś tak wyżej umieszczone i mam widoczną tą linię pod nimi. Czyli jest oko, jest przerwa, są rzęsy, jest kreska :P








Zanim przejdę do zdjęć pokazujących moje kreski trochę jeszcze o czymś wspomnę.

Długo już ucze się je malować. Raz wychodzą, raz nie. Ciężko znaleźć czas, żeby na spokojnie sobie poćwiczyć. Niestety rano się maluję i tak już wychodzę. Mogę tylko nanieść ewentualne poprawki lub kreske zmyć.

Dlatego wykminiłam, że jak nadchodzi godzina 19, a moja córcia się kąpie- ja w tym czasie eksperymentuję :) Z tym, że wszystko co nowe nie nakładam na czystą umytą twarz, tylko na to co mam na niej po całym dniu. Po prostu eksperymentuję, a później to zmywam i idę się kąpać. (nie wychodzę w tym czasie do ludzi.. :P) I jak coś mi się spodoba to próbuję to przenieść na mój codzienny makijaż.

Tak więc uprzedzam, że efekt na moich zdjęciach z moich pierwotnych eksperymentów makijażowych robionych w czasie kiedy Julka się kąpie nie będzie taki jak powinien być. Efekt będzie za ciężki, przerysowany.
Zdjęcia też były robione przy złym świetle, także za bardzo nie oddają rzeczywistych kolorów.

Pewnego wieczoru postanowiłam zmalować krechy na swoich powiekach. I to dość mocne i grube.. :) i oczywiście nierówne :P




Efekt zarazem mnie lekko przeraził jak i zachwycił. Zawsze malowałam kreski cieniutkie. A tu taka zmiana



Rano następnego dnia postanowiłam wykonać ten sam makijaż. Jednak wyszła jakaś taka wersja light.. :)



To niesamowite jak przyzwyczajenie człowieka bierze nad nim góre. To są niby moje grube krechy z poprzedniego wieczora? Pfff...
W obu przypadkach użyłam brazowego eyelinera Wibo, o którym pisałam tutaj: http://mallene.blogspot.com/2012/02/wibo-eyeliner-w-zelu-pierwsze-wrazenia.html





EYELINERY W ŻELU ESSENCE

Od lewej: 02 london baby, 03 berlin rocks, 04 I love nyc



Czyli moje ulubione. Jak dla mnie, początkującej osoby, kreskę najlepiej uczy się robić eyelinerem w takiej formie.
Tylko nie wiem po co jeszcze trzymam ten czarny, który jako jedyny nie zachował pierwotnej konsystencji. Tak jakby wysechł, zrobił sie bardziej suchy gumowaty.



04 I LOVE NYC
ZIELONY








03 BERLIN ROCKS
FIOLET









WIBO, BRĄZOWY EYELINER W ŻELU
WIBO, CHABROWY EYELINER Z KOLEKCJI RÓŻANEJ




O brązowym pisałam już w tym poście: http://mallene.blogspot.com/2012/02/wibo-eyeliner-w-zelu-pierwsze-wrazenia.html



Natomiast chabrowy dorwałam stosunkowo niedawno za oszałamiającą cenę 1,29. Niestety nie jest on w żelu dlatego jego aplikacja sprawia mi trudność. Nawet na ręcę nie umiem zmalować prostych kresek :P





Nie jestem też przyzwyczajona do bardziej płynnej konsystencji..

A tym bardziej nie jestem przekonana czy kolor mi pasuje. Czuję się w takiej kresce dziwnie :P







O eyelinerze no name pisac już nie będę, ponieważ jest bardzo podobny do chabrowego, choć jest bardziej ciemniejszy, same zresztą zobaczcie:

od lewej: Wibo/ No name..



Tak jak pisałam wyżej nie jestem przekonana czy takie kolory są odpowiednie dla mnie. Jednak chciałabym go kiedyś zestawić z żółtym cieniem i jakimś jeszcze.. Dawno nie było posta o moim przełamywaniu się do kolorów? :P



JAK SOBIE UŁATWIAM NAUKE ROBIENIA KRESKI?
Zbyt wiele tego nie będzie niestety
Przede wszystkim, zanim zaaplikuję eyeliner w żelu na powiekę, nakładam go najpierw na rękę. Tak jakbym wycierała pędzelek z eyelinera, ale nie po to żeby się go pozbyć z niego, ale żeby była na nim odpowiednia ilość








Doszłam do pewnych wniosków co jeszcze oprócz mojego braku wprawy wpływa na to, że kreska na jednym oku jest inna na drugim inna. Otóż najpierw maluję prawe oko, czyli pędzelek jest czysty, zamaczam go. Kiedy maluję lewe oko na pędzelku jest już jakaś tam ilość eyelinera i ta kreska robiona niewprawną ręką automatycznie się różni.
Dlatego zanim pomaluję drugie oko wycieram pędzelek o chusteczke nawilżającą



Oczywiście oglądam filmiki na YT, patrze jak moja kreska wygląda z przodu/boku
Metoda prób i błędów.
Tylko dlaczego nadal raz wychodzi a raz nie? :P




--------------------------------------------------------


Nie wiem czy zauważyłyście, ale raz moja twarz jest jasna, raz pomaranczowa. Raz zmatowiona, raz się błyszczy. Wszystko z nia ok. To z moją lustrzanką nie mogę nadal dojść do porozumienia. Wrrr..
Doprawdy... bawiłam się ustawieniami i bawiłam i kompletnie nie mam pojęcia co zaś "popsułam" i już chyba z miesiąc tak się zastanawiam.

Tak na marginesie- zmobilizuje mnie ktoś do treningów z Ewą?? Moja motywacja spaaadła, okres się skończył, ćwiczyć mogę ale mam lekki zastój. Zdawałam sobie sprawę z tego, że  przyjdą gorsze dni mimo, że efekty są, ale trochę męczy mnie ten stan, w którym się znalazłam.






109 komentarzy:

  1. ta niebieska kreska jest cudowna :)!

    OdpowiedzUsuń
  2. Z eyelinerów Essence w żelu mam tylko czarny, ale baaaardzo go lubię, bo mimo moich tłustych powiek nie odbija się bardzo. Pędzelek Essence też jest w porządku, choć mi się ostatnio rozkleił i musiałam go taśmą potraktować :-D
    Ja ze swojej strony polecam Ci jeszcze eyelinery My Secret. Ja jestem oczarowana.
    U mnie to wygląda tak http://ewaleszkowna.blogspot.com/2012/07/15-my-secret-glam-specialist-eyeliner.html .
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie mam teraz możliwości kupienia czegoś z my secret. U mnie w mieście nie ma kosmetyków tej firmy, a do Krk póki co się nie wybieram.

      Usuń
  3. kreska ... tema rzeka ;)

    ja mam tego typu problem, że kształt moich oczu rożni się od siebie; do tego na jednym mam bardziej opadającą powiekę niż na drugim i wobec powyższego ZAWSZE krechy wychodzą mi różne ... nie ma to tamto ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładnie bardzo z tym niebieskim ;) Ja też mam problemy z równością kresek i żeby obie były takie same, tym bardziej że nie używam eyelinera na co dzień ;) Aaaa i bardzo ale to naprawdę bardzo podobasz mi się z grubymi ciemnymi kreskami ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. lubię eyelinery Essence - najbardziej 02 bo w czarnym zwykłym, przy mojej bladej skórze, wyglądam źle :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Twoje kreski są baaardzo ładne, ja maluję je cieniami, bo eyelinerem jakoś mi nie wychodzą :D

    OdpowiedzUsuń
  7. całkiem fajne kreseczki! ja też mam przeważnie każde oko pomalowane inaczej ;)

    a co do szamponu: nie śmierdzi. ma całkiem przyjemny, delikatny ziołowy zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Katosu świetnie radzi :)
    ja raczej problemów nie mam. ot tak przed lustrem jedna kreska i druga kreska. w sumie sama nie wiem jak ja to robię. choć fakt faktem lewe oko zawsze wyjdzie inaczej, ale wtedy to skoryguję patyczkiem i gra. :)

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. ładne te eyelinery w żelu z essence. :) Twoje kreski wyglądają bardzo ładnie. :) ja też za bardzo nie wiem jaka kreska do jakiego kształtu oka. :(

    OdpowiedzUsuń
  10. szkoda że nie zdąrzyłam kupić tego chabrowego z wibo ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mallene, gdzie go kupilas tak tanio??

      Usuń
    2. Już od jakiegoś czasu jest promocja w Rossmannie, że kosmetyki Wibo z różanej kolekcji kosztują 1.29

      Usuń
  11. No trochę zachodu przy tym jest faktycznie i zgadzam się w 100% z tym , że po tygodniowej przerwie trzeba si,ę uczyć na nowo...niestety nie jest z tym jak z jazdą na rowerze ( jaka szkoda), ja po eyeliner sięgam dość rzadko...częściej praktykuję kreskę kredką i albo pozostawiam taką dość wyra,źnie wyrysowaną, albo pędzelkiem ją rozcieram i robię takie delikatnie przydymione oko. A efekty jakie pokazałaś na zdjęciach nie są złe...wygląda to fajnie, lekko i wakacyjnie...ale bardzo podobał mi się ten cięższy look...taki wieczorowy i bardzo kobiecy ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Moim zdaniem bardzo ładnie namalowałaś sobie te kolorowe kreski:) Rzęsy masz super! takie dłuuuugie:))

    OdpowiedzUsuń
  13. Kiedyś za czasów licealnych umiałam robić ładne kreski, teraz gdy mało wychodzę do ludzi zapomniałam kompletnie jak to się robi :D
    Jedno oko z bardzo opadającą powieką, drugie trochę mniej i weź tu normalnie pomaluj oko :D
    Makabra, chyba będę codziennie ćwiczyć :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak po chwili zastanowienia, złapałam za pędzelek, eyeliner i wyczarowałam na jednym oku najpiękniejszą kreskę jakąkolwiek w życiu u siebie widziałam, z drugim okiem już gorzej :P

      Usuń
  14. Nie umiem robić kresek, wcale mi to nie wychodzi;(
    A szkoda. Niedługo będę chyba musiała się nauczyć.

    OdpowiedzUsuń
  15. Chyba i ja zabiorę się za naukę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. moja droga. moim zdaniem Ty juz niczego nie musisz sie uczyc i cwiczyc :D ! ta gruba kreska wyglada niesamowicie, bardzo Ci pasuje :) sprobuj w calosci przeniesc ja w makijaz dzienny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam zbytnio odwagi.. ale kiedyś spróbuję na pewno! :)

      Usuń
  17. Jakie Ty masz piękne rzęsy! *.*
    W ogóle mi się Twoje krechy podobają. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo ładne kreski, szczególnie te z drugiej części posta :) Ja też łatwo wychodzę z wprawy, i co gorsza, prawie zawsze robię sobie przesadzoną kreskę :( Najpierw wychodzi okej, potem drugie oko i okazuje się, że jest krzywo... Więc poprawiam, aż w końcu wychodzą mi kreski prawie a'la Amy Winehouse :( Nie umiem w ogóle zrobić ładnej, subtelnej kreseczki, jak Twoja...

    OdpowiedzUsuń
  19. Muszę się chyba zaopatrzyć w końcu w linery z essence. Aktualnie kreski robię cieniami, na sucho bądź też na mokro. Twoje kreski są dobre. Podobno trening czyni mistrza. różnice w wyglądzie kresek mogą wynikać z niewielkich różnic w budowie oka. Moje powieki np różnią się od siebie - jedna jest bardziej opadająca, druga nieco mniej - i tutaj pojawia się problem z malowaniem. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jak dla mnie to Twoje kreski są genialne! Mogłabym takie umieć malować u siebie xD

    OdpowiedzUsuń
  21. ja mam różne oczy, w sensie budowy i też mi cholernie ciężko zrobić dwie takie same kreski więc doskonale Cię rozumiem :)

    OdpowiedzUsuń
  22. moja budowa oka jest różna :) dlatego kreski niestety są różne :) cwiczę ale nie umiem tego jakoś wyprowadzić.. wydaje mi się, że to nawet czasami niemożliwe :( Twoje kreseczki są cudowne... hm... może i ja powinnam kupić brązowy kolor...

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja też mam takie dni, że raz mi kreska wychodzi, a raz nie :) Zazwyczaj kreski minimalnie różnią się od siebie, a to dlatego, że nasza twarz jest niesymetryczna i ciężko zrobić na jednym i na drugim oku identyczne. Nie ma cudów- trening czyni mistrza. U mnie na przykład wiele zależy od pędzelka. Zaraz wyślę Ci na maila takie zdjęcie, które pokazuje jak w łatwy sposób namalowac kreskę :) W dodatku ten sposób uwzględnia naszą budowę oka, więc nie ma szans by kreska zrobiona w ten sposób nam nie pasowała :)

    OdpowiedzUsuń
  24. oh nie Ty jedna masz takie problemy ;) ja do tego stopnia jestem juz sfrustrowania że rano nie sięgam po eyelinery tylko robię kreskę kredką i wyciągam ją ładnie pędzelkiem i cieniem - eyelinerem z rana nie ma szans mimo że ćwiczę i nic brak pięknych 'jaskółek' jak u nie których a jak chciałam zmontować kreskę na oku koleżanki to wyszło tak że mogła iść i ludzi straszyć ;) kompletnie ręka mi nie leci dorbze na tych krechach :/
    do Ewy nei wiem jak zmotywować bo sama nie moge się do niej ruszyć dwa treningi za mną i tyle na razie ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. piekne sa te eye-linery w odcieniach niebieskiego i turkusu!:)

    OdpowiedzUsuń
  26. ja wciąż się uczę robić idealne kreski. czasem wychodzi mi to całkiem nieźle, a czasem kończy się tym, że muszę zmyć cały makijaż z oka. na razie próbuję eyelinerami żelowymi, ale planuję kupić też jakiś płynny - może będzie mi lepiej szło ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. bardzo ładne kreski. A turkusowy eyeliner...super!

    OdpowiedzUsuń
  28. też mi zawsze wychodzi kreska na jednym oku inaczej niż na drugim:D

    OdpowiedzUsuń
  29. mnie mobilizują zdjęcia na facebookowym profilu ewy, od kobiet ktore cwicza:) moje kreski tez nie sa idealne, a juz na pewno nie takie same. Tobie wychodza bardzo ladnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam FB..
      I tam takie normalne szaraczki jak my wstawiają zdjęcia? ;)

      Usuń
  30. moim zdaniem kresk wychodzą ci idealnie, czego bardzo ci zazdroszczę ; >

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja też zazwyczaj mam dwie inne kreski. Ale co tam eyelinery i kreski. Jakie ty masz cudowne rzęsy!!! Napatrzeć się na nie nie mogę :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Mam ten sam problem z eyelinerami,dlatego czesciej uzywam zwyklej czarnej kredki do kresek.I problem z glowy.Jakos za cholere nie wychodza mi kreski malujac je pedzelkiem...probowalam juz wiele razy,ale naprawde...to jakas tragedia.

    OdpowiedzUsuń
  33. kreska i ja to jedno, kocham kreski uwielbiam okrutnie ;] ten niebieski liner wymiata! i ten szmaragdowy z essence:) piękne robisz kreski nie wiem co chcesz od siebie :) i oczy mas zjak marzenie:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Mam Eyeliner żelowy z essence ten fioletowy,ale jakoś się nie mogę za niego zabrać.Jeszcze zgubiłam pędzelek skośny z essence a nie chce używać tych co mam.Oczywiście muszę kupić wreszcie nowy pędzelek i zacząć się uczyć robić kreski.:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Uwielbiam eyelinery! Ale tylko te w pędzelku. Miałam w sztyfcie to mi wysychał bardzo szybko. No i preferuję tylko i wyłącznie czarne :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Motywuję Cię Kobieto :) Do boju! :-)

    Podobasz mi się w takich grubych kreskach, zatem więcej odwagi i szalej :)

    OdpowiedzUsuń
  37. WRACAJ do Ewki, możesz sprawdzić sobie mój post "o szortach i efektach po Ewie". Moze motywacja wróci, u mnie odkrycie, że ja ostatnio przesuwam trening, za 10 minu, za 5 okej o 7 już bankowo, no dobra to za pół godziny i ide spać (miałam takie 5 dni :(((((( ) dlatego teraz, wsteje i mówię trening Ewy, płyta play i cwiczymy.

    Co do kresek- TY się uczysz, to ja ze swoimi hahaha raczkuję, nigdy w swoich nie wyszłam na miasto, sa marnej jakości. Dłonie mma raczej stabilne, niestety, może jak zygzak będzie w modzie odważę się pokazac ludzkości.
    obecnie praktykuję rysowanie kreski cieniem czarnym w kąciku oka i powiedzmy (POWIEDZMY!!!!) że z daleka wygląda to jak kreska :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam czytałam :) Ja sama widzę efekty, ale miałam te cholerne malinowe dni i tak się rozleniwiłam jakoś, że po prostu chce mi się ćwiczyć, ale mi się nie chce .. :P

      Usuń
  38. Ja też mam problem z tymi krechami, zawsze jedna wychodzi bardziej niż druga. Ale co mi tam, rano nie chcę mi się zmywać makijażu i nakładać ponownie eyelinera. Gardzę perfekcjonizmem kreskowym:D

    OdpowiedzUsuń
  39. Chabrowa kreska przepiękna, idealnie pasuje do Twojej tęczówki :)
    Też mam opadającą powiekę i często zakoczenie kreski chowa się pod fałdem skóry :/ Jeszcze nie nauczyłam się malować jej tak, żeby zawsze wychodziła poza oko a nie chowała się.

    Co do Ewy to nie wiem co Cię może zmotywować, chyba każdy ma inne priorytety. Ja ćwiczę "modelowanie i spalanie" Ewy na zmianę ze skakanką, rowerkiem stacjonarnym i cardio Fitappy KLIK, bo inaczej szybko znudziłabym się samą Ewą. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę chyba sobie rozplanować różne ćwiczenia tak jak Ty :) Dzięki za linka!

      Usuń
  40. ja ten fioletowy akurat mam na wymiance :) jakim aparatem i obiektywem robisz fotki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nikon d3000 i nie mam żadnego dodatkowego obiektywu.. :)

      Usuń
    2. a w tym nikonie jaki masz obiektyw:) bo ja tez mam nikona ale nie moge zlapac aż takiej ostrości..

      Usuń
    3. Nie wiem czy o to Ci chodzi, bo nie znam się na tym- obiektyw 18-55mm

      A w jakim trybie robisz zdjęcia?

      Usuń
    4. w trybie P ale chyba mam złe ustawienia, jakie Ty masz ustawienia?

      Usuń
    5. Chyba już pisałam Ci ustawienia w którymś z komentarzy :) No chyba, że to nie byłaś Ty.. :)

      Tryb A (czasami P ale różnicy nie widzę :P)
      WB Auto
      ISO Hi 1
      Tryb wyzwolenia migawki: S
      Tryb Ostrości: AF-C (lub inne w zalezności jak wychodzi zdj)
      Tryb wyboru pola ostrości: trzeci w kolejności, czyli taki prostokąt.. nie wiem jak to wytłumaczyć :D I przy tym ustawieniu, jak chcę złapać ostrość tylko na jeden punkt to wtedy ustawiam na pierwszą pozycję
      Pomiar: (pierwsza pozycja,ikonka takiego pomalowanego aparatu)
      ADL OFF
      Kompensacja błysku: z tym kombinuję, także Ci nie powiem. Aktualnie mam na minusie, bo zdjęcia za bardzo mi się błyszczą, zwłaszcza zdj podkładu na twarzy, ale nadal nie wiem czy to ta opcja, czy nie
      Kompensacja ekspozycji: w zależności jaki mam tryb ostrości i wyboru pola. Przeważnie ustawiam na 1.3 lub 1.7

      Jak wejdziesz w MENU- USTAWIENIA PRZETW.OBRAZU wybieram opcję ŻYWE wtedy kolorki są intensywne. Przydatna opcja zwłaszcza jak robisz dość rozjąsnione zdjęcia, nie mówiąc już o makijażu ;) Aparat wtedy wychwyci ci kolor cieni itd

      Usuń
    6. dziekuje:) spróbuję wprowadzić ustawienia, moze rzeczywiscie juz pisalas kiedys ale chyba poprosilam o ustawienia i potem nie moglam znalezc gdzie to bylo;P

      Jeszcze jedno ptanko jak uzyskac taki rozmyty drugi plan - czy wprowadzasz jakies dodatkowe zmiany w stawieniach?

      Usuń
    7. Ja zawsze odpisuję u siebie na pytania, ponieważ myślę, że wiele innych osób może być ciekawych więc mają od razu pyt i odp w jednym miejscu :)
      Najlepiej jak zadasz pytanie to pod spodem masz "subskrybuj pocztą e-mail"- wtedy będziesz wiedziała czy odpisałam czy nie, a później w każdej chwili możesz anulować.

      Rozmyte tło uzyskasz jeśli w trybie wyboru pola ostrości wybierzesz pierwszą pozycję, czyli podczas robienia zdjęć tym kwadracikiem kierujesz, który obiekt ma być ostry. Ja zawsze robię zdjęcia tak trzymając aparat od dołu co chyba również potęguje efekt rozmycia.
      No i oczywiście tło też musi być różne. Wyobraź sobie, że fotografujesz jeden różowy lakier na biurku, a chcesz żeby rozmytym tłem były inne lakiery. Wtedy postaw jeden różowy lakier na krawędzi biurka, a pozostałe trochę dalej. Wybierz pole ostrości, żeby było skierowane na różowy lakier i nie rób zdjęcia od góry czy na wprost tylko od dołu.
      Nie bardzo umiem tłumaczyć jak ja to robię.. :P

      Usuń
  41. Ładne kreski Ci wychodzą :) ja mam problem z Essence'owym czarnym eyelinerem, bo nie jestem go w stanie zmyć spomiędzy rzęs- nawet Biodermą :(
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, eyelinery Essence są bardzo trwałe i ciężko je zmyć.

      Usuń
  42. Prokrastynacja26 lipca 2012 16:55

    Miło Cię przeczytać po przerwie ;)Wczoraj próbowałam znaleźć jakiś starszy wpis i w końcu się poddałam. Dobry pomysł ze spisem treści :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po prawej stronie bloga masz opcję "szukaj w tym blogu" :)
      Myślę też nad tym, żeby zrobić zakładkę typu recenzje od a do z gdzie właśnie będzie spis treści o czym pisze na blogu.. :)

      Usuń
  43. śliczny ten chabrowy <3

    OdpowiedzUsuń
  44. Bardzo ciekawy post, ja najczęściej robię kreski kredką, którą rozcieram. Eyelinera używam rzadko. Mam ten z Lovely w kałamażu i jest wporządku ale nie zawsze wychodzą mi jednakowe kreski. Bardzo podobają mi się te eyelinery zielony i fioletowy /a raczej chabrowy.

    OdpowiedzUsuń
  45. Z chabrową kreskę wygadasz świetnie! Twoje kreski są o wiele lepsze niż moje ja sie chyba nigdy nie nauczę :/ a ćwiczę i cwiczę i nicc....

    OdpowiedzUsuń
  46. przesadzasz! :D wcale nie wychodzi Ci tak źle:) ale dobrze, że trenujesz , bo oczko w kresce wygląda zuuuupełnie innaczej (;

    jak Cię zmobilizować.. hymm hymm hymm, jak chcesz to możesz biegać ze mną :D ja dzisiaj zaczęłam na nowo po sesji to Ty też musisz :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ehh wiesz jakbym chciała miec kogoś kto by ze mną pobiegał czy na rolkach pojezdzil? Niestety w około same lenie :P

      Usuń
  47. Moim zdaniem kreski wychodza ci idealnie:) naprawde nie wiem co ci sie nie podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  48. no to ja już jestem całkiem przerażona :D z moim tempem makijażowym (tiaa nadal uzywam tylko tuszu... :D ) to chyba się nigdy nie nauczę robić kreski :D

    ale bardzo przydtany i ciekawy post!
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo cześć! Dawno do Ciebie nie zaglądałam :)

      Nauczysz, nauczysz się. Musisz tylko najpierw zacząć :P

      Usuń
  49. Kobieto, jakie Ty masz rzęsy genialne! :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Bardzo ładnie wychodzą Ci kreski! ;) a wogóle nie umiem :(

    OdpowiedzUsuń
  51. w chabrowej najpiękniej! :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Ja do dziś nie jestem w stanie zrobić idealnej kreski :) unikam eyelinerów w żelu jak diabeł wody święconej :D

    OdpowiedzUsuń
  53. Mam podobne dylematy z kreskami... Opadające powieki, w tym jedna bardziej, druga mniej... To wcale nie ułatwia sprawy. Kiedyś malowałam kreski codziennie, teraz już trochę rzadziej.

    OdpowiedzUsuń
  54. Moje kreski zawsze wychodzą całkowicie różne na każdym oku i muszę się nieźle napracować aby wyglądały dobrze.
    Co do eyelinerów - ja lubię te w pędzelku/kałamarzu, ale ostatnio zaprzyjaźniłam się ze słoiczkowym Essence.

    OdpowiedzUsuń
  55. A ja Ci powiem, że mi trudniej się robi kreski eyelinerem w żelu niż w płynie, płynny eteliner jest bardziej oddatny na manipulację kreską.
    A co do Ewy to ja ćwiczę już 2 tydzień, ale też się boje, ze jak przerwę na okres to trudno będzie mi wrócić do treningów

    OdpowiedzUsuń
  56. Twoje kreseczki naprawdę mi się podobają :) akurat w żelu używam bardzo rzadko, bo średnio mi się go aplikuje :/ zdecydowanie wolę taki w pędzelku... a poza tym ta niebieska kreska wygląda naprawdę fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  57. Ja się uczę kresek i nie mogę się ich nauczyć;)

    OdpowiedzUsuń
  58. piękne kreski, też chce takie umieć:)
    światło też ma duże znaczenie, i dlatego zmienia:)

    OdpowiedzUsuń
  59. muszę sobie kupić jakiś z essence

    OdpowiedzUsuń
  60. uwielbiam kreski, ale mam krzywe powieki i zawsze, naprawdę zawsze!, kreski się różnią między sobą :P

    OdpowiedzUsuń
  61. Ja nie umiem zrobić ładnej kreski, ale muszę zacząć robić codziennie to może w końcu się uda. Tylko trochę przeraża mnie wizja, że jak zrobię przerwę to znowu nie będę umiała...
    Moja krecha jest zawsze gruba, cienkiej nie potrafię zrobić.
    Muszę zakupić ten żelowy eyeliner Essence, może nim będzie mi się lepiej operowało.

    A ładnie Ci w tym niebieskim :)

    OdpowiedzUsuń
  62. Ja dzisiaj zaczęłam trening z Ewą po prawie tygodniowej przerwie, ufff... ale łatwo nie było się zebrać!
    Życzę mobilizacji! ;)

    OdpowiedzUsuń
  63. Jakbym czytała o sobie. Też muszę codziennie robić kreski, inaczej wychodzę z wprawy. Też mam problem z dobraniem kształtu do oka, bo też mam opadającą powiekę. Eyelinery w żelu są lepsze do nauki, wcześniej bardzo zraziłam się do kresek przez eyeliner w płynie, który notabene miał tak gruby pędzel, że nawet na ręcej wychodziła gruba krecha. U mnie akurat lepiej wychodzi lewe oko, chociaż jestem praworęczna i maluję je jako drugie;) To jest dopiero zagadka;P

    OdpowiedzUsuń
  64. Twoje kreski w każdym z przypadków są genialne , też chcę umieć takie malować :)
    Wpadnij do mnie i poprzeglądaj posty o odchudzaniu :) Może cię to zmobilizuje :)

    OdpowiedzUsuń
  65. kreski to moja zmora. Jestem prawdziwym kreskowym nieudacznikiem :)

    OdpowiedzUsuń
  66. Mi też nie zawsze wychodzą idealne kreski ale chyba każdy tak ma;) A Twoje kreski wyglądają bardzo ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  67. ja tak naprawde dopiero od niedawna maluje kreche...i prawde mowiac mam z tym ogromny talent bo moja reka drzy jak osika na wietrze:)))narazie umalowanie sie linerem w pedzelku jest dla mnie zbyt skomplikowane wiec posilkuje sie flamastrem...efekt ok a mniejsza mozliwosc by zrobic sobie kuku hehe:)
    pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  68. Efekt idealny :)) Najpiękniej wygląda z tą niebieską kreską :)

    OdpowiedzUsuń
  69. Podoba mi się ten post, bardzo! :) I liner Wibo też mi się podoba. Też bardzo. :)
    Wyobraź sobie, że mnie najlepiej wychodzą kreski, gdy robię je cieniami, na mokro. Najlepsze są do tego Sleek'i, z Inglotami też próbowałam, ale nie chciały iść tak gładko. A że mam kilka paletek, to codziennie (jeśli się maluję) mam inną kreskę. A czasem - dwie naraz. Jeszcze innym razem - trzy kolory. Moimi faworytami są czerń z OSS, perłowy ciemny fiolet, także z OSS i wszelkie ciemniejsze kolorki z Ultra Matts. :)

    OdpowiedzUsuń
  70. hej ja ćwiczę już (dopiero?) 6 dzień z Ewą z rzędu. Zawsze chcę ćwiczyć rano, ale jak nie mogę się zebrać to z godziny 10 robi się 14... jednak mam motywację i powiem Ci jaką: W pierwszym dniu ćwiczeń weszłam na fb fanpage Ewy i wysłałam do niej prywatną wiadomość, napisałam o tym, że ćwiczenia mi się spodobały itp. I zdziwiłam się bardzo gdy Ewa odpisała. Przecież wcale nie musiała tego robić. Potem znów odpowiedziała i dodała zdanie o tym, że z niecierpliwością czeka, aż podzielę się z nią swoimi efektami. No i co mi pozostało? Nie mogę przerwać ćwiczyć.. :P Tak poza tym to po 6 dniach skalpela i brzuszkach A6W dość wyraźnie zarysowały mi się mięśnie brzucha!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 6 dzień z rzędu?
      "Dopiero"?
      Szacun! Hehehe :) Gratuluję na prawde!
      Ja bardz bym chciała ćwiczyć rano, bo mam niesamowitego powera po treningu, ale moge dopiero go zrobić ok 22 :/
      Wiesz, ja nie mam FB i myślałam, że nie mogę wejść na jej konto itd. Ale tyle piszą o tym jej FB, że serduszka, że coś tam. Ostatnio o dziwo weszłam i kurcze, widać, że ona robi to prosto z serca. A jeszcze jak mówisz, że odpisuje na wiadomości "szaraczków" no to już w ogóle.. Hehe no coś Ty, teraz to nie możesz przerwać ćwiczeń.
      Życzę powodzenia, wytrwałości, mobilizacji i pięknych efektów!

      Usuń
    2. Znów ja:) Akurat teraz mam wakacje i chcę to wykorzystać, bo w ciągu roku szkolnego mam na ćwiczenia o wiele mniej czasu. Co do Ewy to właśnie tym mnie do siebie przekonała, że dba o "szaraczków" (dobrze to ujęłaś :P). Dzięki za życzenia wytrwałości, Tobie także jej życzę!
      A tak poza tym chciałam spytać, czy stosujesz jakieś zasady odnośnie jedzenia? Przygotowujesz zdrowe posiłki, masz jakieś ciekawe łatwe przepisy? :)

      Usuń
    3. No ja niestety nie mam wakacji :P
      Super, że w taki sposób wykorzystujesz czas. Zobaczysz, że po wakacjach będziemy mieć super sylwetki :P Ja jeszcze zamierzam biegać i jeździć na rolkach- o ile je kupię :P

      Hmm powiem tak- mi nie zależy na tym abym straciła na wadze. Także jesli chodzi o odżywianie o nie wiele pomogę, ponieważ niezbyt w tej kwestii się ograniczam :)
      Nie wiem, czy znasz bloga Mary http://mjkv-shape.blogspot.com/ u niej znajdziesz wiele cennych rad jesli chodzi o ćwiczenia, jedzenie itp

      Usuń
  71. Super Ci wychodzą te kreski, jak dla mnie są one równe, chyba, że ja mam coś z oczami hihi :)
    A co do ćwiczeń, to kochana, nie ma odpuszczania, ruszamy 4 literki i ćwiczymy :D nie ma tak dobrze, o ciałko trzeba dbać :P
    Buziaki:):*

    OdpowiedzUsuń
  72. Lubie chabrowe kreseczki. Moim zdaniem powinnaś jaskółkę wyciągać troszę bardziej do góry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko jak ją pociągnę do góry to trafię na fałdkę powieki (czy jak to sie tam nazywa) i kreska się załamie. Ale będę kombinować :P

      Usuń
  73. A próbowałaś kiedyś eyeliner we flamastrze? Podobno łatwiej się nakłada niż taki z pendzelkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  74. Mi zazwyczaj na lewym oku wychodzi grubsza kreska niż na prawym ... ale to jeszcze nic , gorszy problem mam z rzęsami w lewym oku są dłuższe niż w lewym co jest bardziej dostrzegalne po nałożeniu maskary :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam .. w lewym oku są dłuższe niż w prawym

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...