środa, 5 sierpnia 2015

Wróciłam! :)




Wróciłam do blogosfery! :))
Urlop, jak to urlop minął nam zdecydowanie zbyt szybko. Całonocna podróż pociągiem z dwójką dzieci minęła nam na szczęście spokojnie, tak samo, jak i powrót. 

Nie powiem, żebym wróciła wypoczęta (przy tych smerfach to niemożliwe) ani opalona (ostatnie dni to dosłownie była jesień), ale oderwałam się od tej całej codzienności i aktualnie ciężko mi się znowu zaklimatyzować. 

To była długa przerwa od "internetów". Czasem tylko zerknęłam co tam się dzieje na Instagramie. Muszę przyznać, że brakowało mi bloga, ale kiedy robienie zdjęć do tego posta zajęło mi 2 dni (!!) i masę nerwów, a bo to światło złe, a bo to zdjęcie nie wychodzą tak, jak chcę, a bo to, a bo tamto to z chęcią zrobiłabym sobie jeszcze kilka dni wolnego ;) Ale nie ma co narzekać, rozkręcę się. Uwielbiam robić zdjęcia, przygotowywać wpisy i działać na blogu i instagramie.







W domu czekały na mnie dwie przesyłki oraz prezent od siostry, ponieważ miałam imieniny se se se :)





Lipcowa edycja Shinybox została przepięknie oprawiona. Niestety (i to po raz pierwszy mi się to zdarzyło) moje pudełko było mocno uszkodzone. 
Zawartość trochę mnie rozczarowała.. Strasznie dużo uzbierało mi się produktów do stóp, a tutaj kolejny- SHEFOOT krem odżywczy oraz sztyft ochronny SILCATIL- jestem pewna, że te kosmetyki siostrze lub mamie.. Również mam sporo kremów do opalania. Z chęcią krem do opalania ETRE BELLE zostawiłabym sobie na następne lato, ale nie wiem, jak z terminem ważności. Na opakowaniu jest oznaczenie "21 15".
Pasty cukrowej nigdy nie używałam i jakoś zawsze jej się bałam tego typu zabiegów, ale być może zaryzykuję i sięgnę w najbliższym czasie po ten produkt firmy COSMODERMA.
Tak naprawdę to tylko trzy produkty w jakimś stopniu przydadzą mi się (bo raczej to nie skakałam z radości widząc je w pudełku). Krem hialuronowy NOREL (ponieważ uwielbiam wszelkiego typu nawilżacze), peeling do ciała Farmona- lubię tą firmę, a zwłaszcza zapachy ich kosmetyków oraz dezodorant Dove (chociaż.. jeden antyperspirant już mam otwarty :P).
Także, niestety w tym miesiącu, jak dla mnie- słabo!





Natomiast zawartość tej przesyłki bardzo przypadła mi do gustu :) Miałam wracać do hybryd, ale jak tu do nich wrócić, kiedy tyle pięknych lakierów wciąż wpada w moje ręce?





Już chyba rok czasu zajmuje mi kupienie nowej pościeli. Dlatego bardzo ucieszyłam się z prezentu imieninowego od siostry. Starzejemy się.. ona zażyczyła sobie na imieniny doniczki.. :D





A teraz niemiła niespodzianka, jaka czekała na mnie po powrocie do domu.. Wraz z białym narożnikiem dostaliśmy dwie takie mniejsze czarne poduszki. I podczas naszej nieobecności ładnie sobie leżały na łóżku i kiedy je odsunęłam, to pod jedną zobaczyłam TO:



 Przepięknie odbity na moim w miarę nowym, białym narożniku wzór czarnej poduszki. I to jeszcze tak perfidnie na łóżku, oparciu oraz białej poduszce. Noszzz kurde.. Jestem tak zadowolona z tego łóżka, że nie macie pojęcia, a tu taka checa.. Nie wiem, jak do tego doszło i w życiu bym się tego nie spodziewała. Poduszka była sucha.  Macie jakiś pomysł czym to usunąć? Chusteczkami i środkami myjącymi nie schodzi. Po prostu się to ufarbowało.







To tyle na dziś :) Ciekawa jestem czy Wy jesteście przed urlopem, czy już po :)


24 komentarze:

  1. Ojj co za paskudne plamy :( może spróbuj zmywaczem.. Najlepiej zrobić test gdzieś z tyłu kanapy czy wszystko jest oki, jeżeli tak to spróbuj nim zmyć..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak właśnie myślałam, żeby w ostateczności spróbować zmywaczem, ale mój G nie chce nawet o tym słyszeć ;)

      Usuń
    2. Ha ha pamietam jak u kolezanki pilnowałam jej dziecka....tak zesmy z owym dzieckiem wpadli w szał rysowania mazakami ze stól na polu przykryty ceratą był cały pomazany..no i własnie wtedy wpadłam na "genialny" pomysł uzycia zmywacza. mazaki sie zmyły łacznie ze wzorem i kolorem ceraty:-P została gigantyczna biała plama. takze ja juz niczego nie zmywam zmywaczem.

      Usuń
  2. Ja przedwczoraj zrobiłam sobie swoje pierwsze hybrydy w kolorze jasnego różu.Dzisiaj obudziłam się i patrzę a moje paznokcie są niebieskie.Strasznie to wygląda,niedługo ściągnę.Okazało się,że moja pościel farbuje.
    Co do narożnika to niestety nie wiem jak to usunąć;/

    OdpowiedzUsuń
  3. jak ja kocham śnieżne kule <3 ten lampion z początku notki także urzekający :) Niestety, podobnie jak w Twoim przypadku urlop nad morzem mam już za sobą i niestety, nie nacieszyłam się pogodą, to był istny koszmar.. Jak blada pojechałam, tak blada wróciłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas przez ostatnie dwa dni był non stop deszcz.. A zimno tak strasznie, nie pamietam kiedy aż tak przemarzłam. Tyle dobrego, że na początku urlopu pogoda była nawet nawet ;)

      Usuń
  4. Płyn do demakijażu oczu może pomóc - mnie kiedyś pomógł!
    Ja w tym roku nie mam urlopu:(.
    PS.: Spinki i Szpilki oczywiście obserwują już Twój instagram:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbowałam płynem do demakijazu, ale niestety nie udało się usunąć plam :/
      Dziękuję za obserwację :*

      Usuń
  5. Właśnie mam pytanko jak ty robisz swoje zdjęcia że one sa takie jaśniutkie i każde jedne piękne ?? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że najważniejszą rolę tu odgrywa fakt, że pokój w którym robię zdjęcia jest dość duży, jasny. Mam dużą szafę z lustrami z przodu, która zajmuje jedną ze ścian. Co najlepsze na takich samych ustawieniach aparatu, czy innych nigdy mi takie zdjęcia nie wyszły w innych częściach domu.
      Dodatkowo w ust aparatu ustawiam dość dużą jasność plus balans bieli Automatyczny, ale suwak przesuwam w kierunku koloru niebieskiego/różowego.

      Usuń
    2. dziękuje ;*

      Usuń
  6. Uwielbiam peelingi od farmony, zielonego akurat nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cieszymy się z Twojego powrotu ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie że wróciłaś ;) Mallene nie myślałaś żeby pokazywać nablogu jakieś stylizacje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie mam nikogo, kto mógłby mi zrobić zdjęcia. Oczywiście mogłabym się ratować statywem i pilotem, ale moje dwa smerfy ciągle są w moim otoczeniu.. ;)

      Usuń
  9. Aż mnie za serce ścisnęło, kiedy przeczytałam o zniszczonym narożniku, bardzo mi przykro! :( Może puści takim mydełkiem niemieckim na plamy (którego nazwy niestety nie pamiętam) albo sodą oczyszczoną?

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja niestety nie mam urlopu ale za chcemy chociaż w przyszły weekend pojechać nad morze na cztery dni:) Poprzestawiałam sobie troche w grafiku i zrobię sobie długi weekend:) Mam nadzieję że pogoda będzie :)
    Jeśli chodzi o blogowanie to też uwielbiam tworzyć posty robić zdjęcia ale ostatnio mam za mało czasu i nie mogę tego ogarnąć i tak strasznie mi tego szkoda :(
    Co do tego przefarbowania to niestety nie pomogę bo sama bym nie wiedziała czy to usunąć :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie życzę udanego długiego weekendu i żebyś odpoczęła :)

      Usuń
  11. Obawiam się, że plama może nie zejść, zwłaszcza jeżeli narożnik jest z naturalnej skóry. Warto się zapytać w salonie gdzie kupowaliście narożnik o specjalne preparaty czyszczące. Ja póki co wykańczam wszystko co mam z kosmetyków i dokupuję jedynie szampon, żel pod prysznic i pastę do zębów. A wakacje mam już za sobą, ponad miesiąc temu ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. A może pralnia chemiczna poradzi sobie z tą plamą? Uwielbiam kule śnieżne :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...