środa, 16 listopada 2011

Podkład w kompakcie KOBO, kilka zastosowań.

Zawsze marzyło mi się mieć fajny podkład w kompakcie, z lusterkiem, z gąbeczką- taki, którym mogłabym szybko dokonać jakiś poprawek w ciągu dnia,w każdym miejscu, nie brudząc przy tym sobie palców.
Swoje poszukiwania chwilowo zaniechałam, bo nie używam teraz podkładów, ale jak przystało na kosmetoholiczkę są takie momenty kiedy nie mogę w drogerii przejść koło czegoś obojętnie.



KOBO PROFESSIONAL, IDEAL COVER MAKE UP
PODKŁAD W KOMPAKCIE
cena ok 20zł/23g
Trwały podkład korygujący, który kryje niedoskonałości i przebarwienia, wygładza i utrzymuje się na skórze wiele godzin. Zawiera naturalne woski roślinne i witaminę E, które nawilżają, odżywiają ją i wygładzają. Innowacyjna formuła podkładu polecana do stosowania zarówno w makijażu fotograficznym wieczorowym jak i codziennym. Idealnie wtapia się w skórę. Kryje niedoskonałości i przebarwienia, wygładza i utrzymuje na skórze przez wiele godzin.
Mimo, że ten podkład nie ma ani lusterka, ani gąbeczki to postanowiłam go wypróbować.


KOLOR
Wybrałam dla siebie odcień 402 Nude Beige


KONSYSTENCJA
Konsystencja wydaje się woskowa, toporna. Zastanawiałam się jakim cudem nałożę go na twarz za pomocą pędzla, ale kiedy pierwszy raz dotknęłam go palcami moje obawy minęły.


WIELOFUNKCYJNOŚĆ- jako korektor pod oczy
Coś mnie natchnęło, żeby sprawdzić, czy produkt ten może być wielofunkcyjny. Zastosowałam więc go jako korektor pod oczy, rozprowadzając płaskim pędzelkiem do podkładu.


Niestety w dniu kiedy robiłam zdjęcia kondycja mojej skóry pod oczami nie była najlepsza.. Przed nałożeniem podkładu nie nawilżyłam jej odpowiednio, dlatego w moim przypadku konieczne jest zastosowanie jakiegoś nawilżacza pod.
Pomimo tej małej "wtopy" podkład idealnie się spełnił w roli korektora. Zamaskował to co trzeba, rozświetlił spojrzenie, nie był zbyt ciężki.





WIELOFUNKCYJNOŚĆ- podkład na całą twarz
Świetnie pokrył wszelkie niedoskonałości, przebarwienia i wyrównał koloryt cery idealnie się stapiając z nią.
Nie podkreślił suchych skórek.
Nie zapycha, żadni nieprzyjaciele nie pojawili się.
Długo się utrzymuje.

efekt bez przypudrowania

Nakładam go tym pędzelkiem (bezpośrednio z opakowania) metodą stempelkowania i kolitego rozcierania:


Muszę zaznaczyć, że nigdy nie nakładałam go palcami, ani gąbeczką. Uwielbiam swój pędzel i on się idealnie do tego nadaje :P Od kiedy go mam żaden podkład nie sprawia mi trudności w nakładaniu.
Jednak nie zaszkodziłoby temu podkładowi gdyby gąbeczkę posiadał- przydaje się w syt awaryjnych.
W tym przypadku wystarczająca jest jedna warstwa, ale w razie potrzeby można stopniować nakładanie.


WIELOFUNKCYJNOŚĆ- jako baza pod podkład
Podobno nałożony w małej ilości jest idealną bazą pod podkład. Nie próbowałam, gdyż moim zdaniem on sam w sobie jest idealny i nie ma potrzeby nakładania na niego kolejnego podkładu.



WIELOFUNKCYJNOŚĆ- jako bronzer
Do tego celu potrzebny jest nam ciemniejszy odcień (405 Suntanned). Zamierzam go oczywiście kupić zachęcona filmikiem nieesi25 oglądnij na youtube



PODSUMOWANIE
Daję mu 5/6
Ubolewam nad opakowaniem, nad tym, że nie ma gąbeczki i lusterka, że nie ma opakowania tzw puderniczki. Minus ten nie dotyczy jednak działania samego produktu, który na stale zagości w moim zbiorze ulubionych podkładów.
Bardzo go lubię, zdecydowanie jest moim KWC.

Znacie coś podobnego i wartego polecania w wersji z lusterkiem i gąbeczką? :)

34 komentarze:

  1. super wyglada, ladnie zakrył niedoskonałosci :)kiedys sie na niego skusze

    OdpowiedzUsuń
  2. Naprawdę robi wrażenie :) W jakiej drogerii go kupiłaś?

    OdpowiedzUsuń
  3. W drogerii Natura :) Mają tam całą szafe KOBO

    OdpowiedzUsuń
  4. o! z tego co widać na zdjęciach, to ładnie kryje :)!

    OdpowiedzUsuń
  5. Super, widzę że polecasz kolejny podkład za niewielkie pieniądze. Bardzo mi się podoba i ten i ten poprzedni, o którym pisałaś jakiś czas temu. Chyba aż się boję iść do drogerii Natura w Poznaniu, bo pewnie bym wyszła z pustym portfelem...

    OdpowiedzUsuń
  6. Co prawda o podkładzie/bronzerze Kobo jako tańszym zamienniku Chanel słyszałam już jakiś czas temu, ale nie wiedziałam, że można też znaleźć jasne odcienie tego podkładu :) Wygląda bardzo ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ThatIsMe- krycie ma rewelacyjne moim zdaniem :)

    Silverose- bo ja lubię tanie i dobre :P

    Pink Caster Sugar- początkowo słyszałam tylko o wersji ciemniejszej, dlatego jak zobaczyłam jasne kolory w Naturze to musiałam najpierw je spróbować :P Teraz już wiem, że na pewno kupię też odcień 405 jako bronzer

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie mam żadnego kosmetyku tej firmy :D

    OdpowiedzUsuń
  10. ja trochę się rozczarowałam tą firmą.. jest droga a ciężko trafić na coś rzeczywiście dobrego.

    OdpowiedzUsuń
  11. Naprawdę robi wrażeni, pięknie pokrył niedoskonałości :) Chyba przyjrzę się mu bliżej :)

    Pozdrawiam, obserwuję i zapraszam do obserwowania

    OdpowiedzUsuń
  12. faktycznie, całkiem fajny :)
    Ja jednak jestem wierna jednemu podkładowi i używam tego samego od niemal 3 lat.

    OdpowiedzUsuń
  13. fajnie kryje, choć mi sie wydaje że ma strasznie suchą konsystencję patrząc po zdjęciach... tzn dla suchych skór dobry nie bedzie..

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetne krycie! :) Dla mnie niestety podkłady Kobo są za ciemne, a szkoda, bo nie są jakieś super drogie

    OdpowiedzUsuń
  15. ładnie kryje :)
    zaciekawił mnie ten produkt-oj, bardzo zaciekawił. tak bardzo, że musze go kupić :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Wprawdzie mówiąc to nie miałam jeszcze styczności z podkładami Kobo, będę musiała zobaczyć jakie mają i może jakiś trafi do mojej kosmetyczki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Też mam ochotę na ten ciemny kolor by użyć go jako bronzera. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. brzmi ciekawie :) jednak ostatnio chciałam kupic podklad tej firmy ale opinie na Wizazu odradziły mi ten pomysl :)

    OdpowiedzUsuń
  19. No no, wygląda rewelacyjnie. Ciekawe tylko, jak jasny jest najjaśniejszy odcień. Znając mojego pecha, będzie zdecydowanie za ciemny :(

    OdpowiedzUsuń
  20. ~~Lila~~ moim zdaniem ta firma wcale nie jest droga, ok 20zł za podkład to przystępna cena

    Little XXS- a jaki to podkład, któremu jesteś wierna tyle lat?:)

    MATLEENA make up- ja mam suchą cerę, mam problem ze suchymi skórkami, po jakimś czasie cera zaczyna mi się błyszczeć, a ten podkład się sprawdził bardzo dobrze

    niebieski świat- warto wypróbować :)

    Dejna- jeśli wypróbujesz daj koniecznie znać na swoim blogu

    bibelotka- co do opinii na wizażu to ja już się przekonałam, że wszystko trzeba wypróbować na sobie :)

    niecierpek- trzeba to sprawdzić :)


    Dziękuje wszystkim za komentarze :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Dzięki za komentarz :) Jeszcze nie używałam pędzelka, mam nadzieję jutro go wypróbować :)

    Czytałam już kilka dobrych opinii na temat tego podkładu :) już patrząc na fotki wyobrażam sobie jaką musi mieć przyjemną konsystencję :)

    OdpowiedzUsuń
  22. przyznam, że zaciekawiłaś mnie bardzo!! Jak tylko w mojej kosmetyczce zapanuje deficyt podkładu z pewnością się na niego skuszę!! Busiaki:*

    OdpowiedzUsuń
  23. coraz bardziej intruguje mnie ta marka, recenzja zachęcająca

    OdpowiedzUsuń
  24. Cała recenzja świetna, zainteresował mnie ten podkład i aż mam ochotę go sobie zakupić , tylko jedno pytanko w jakich drogeriach można dostać firmę KOBO? Niestety ja jeszcze nie natknęłam się na żaden z ich produktów. Cena 20 zł jest naprawdę zachęcająca i nie ma co liczyć na gąbeczkę czy lusterko w zestawie, ponieważ ten podkład kosztowałby wtedy ok.40 zł. :)

    OdpowiedzUsuń
  25. hair & make up artist Anna Tomczak- Aniu, firmę KOBO dostaniesz w Drogerii Natura, nigdzie indziej nie widziałam.

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie ma za co :) Jak wypróbujesz daj znać :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Czytałam już tak skrajne opinie na jego temat, że za każdym razem jak jestem w Naturze to tylko na niego spojrzę i przechodzę dalej. Może jednak warto spróbować, skoro nie podkreśla suchych skórek :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Wow...to są dla Ciebie cienie pod oczami ? :D Dużo bym dała za takie...moich się nie da niczym zakryć :(

    OdpowiedzUsuń
  29. Luthienn- bywają bardziej niebieskie :P Spróbuj dermacola.

    OdpowiedzUsuń
  30. Podoba mi się jego krycie. Może spróbuję.. :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  32. zakupiłam ten podkład z zamiarem używania go jako korektora,punktowo i sprawdza się świetnie. mam kolor 402 również :)
    Jeśli masz ochotę to zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...