sobota, 18 lipca 2015

LOVELY LIGHTS ON ME, BAKED ILLUMINATING POWDER- WYPIEKANY PUDER ROZŚWIETLAJĄCY




LOVELY LIGHTS ON ME, BAKED ILLUMINATING POWDER- WYPIEKANY PUDER ROZŚWIETLAJĄCY

Dzięki technologii wypiekania, rozświetlacz niezwykle delikatnie aplikuje się na twarzy. Formuła wysoko napigmentowana, wydajna i bardzo trwała. Idealnie rozprowadza się, nie pozostawiając smug. Efekt: naturalnie i zdrowo podkreślone kości policzkowe o kuszącym charakterze. 

Pojemność: 12 g
Cena: 15 zł

Tak się złożyło (o dziwo), że w Rossmannie był tester i mogłam wypróbować ten puder na dłoni. Efekt bardzo mi się spodobał więc postanowiłam wrzucić go do koszyka. Po przyjściu do domu wypróbowałam go ponownie i byłam rozczarowana. Jednak w drogerii te światła sprawiają, że produkty lepiej się prezentują. Dopiero w czerwcu postanowiłam zacząć go używać i tym razem zaskoczyłam się pozytywnie.




Jeśli chodzi o opakowanie to co tu dużo pisać- produkt mógłby być lepiej oprawiony, ponieważ sam w sobie jest.. uroczy ;)  Na szczęście opakowanie jest wygodne i dobrze się otwiera, zamyka.

Zdecydowanie nie jest to lekki, delikatny rozświetlacz. W jego przypadku trzeba uważać z ilością- posiada drobinki brokatu.




Bardzo ciekawa kompozycja kilku kolorów. Brąz, róż, fiolet, złoty i niebieski odcień. Daje pudrowo-różowe wykończenie. Nie jestem w stanie jednoznacznie określić w jakiej jest tonacji, ponieważ posiada zarówno złoty, ciepły odcień, jak i niebieski chłodny. Jest to taki mix.




Z tyłu opakowania producent zamieścił ściągawkę, gdzie najlepiej produkt nakładać. Nie radzę jednak brać sobie to do serca i nakładać puder na czoło, nos, policzki, brodę jednocześnie :)

Tak jak pisałam wyżej puder posiada drobinki brokatu i daje mocny, wyrazisty efekt. Świetnie nada się na jakieś specjalne okazje. 
Ja używałam go na co dzień, ale w bardzo małych ilościach. Dosłownie jedno delikatne muśnięcie. 

U mnie lepiej się prezentuje w połączeniu z różem niż bronzerem na policzkach. 




Dosyć go lubię, ale wątpię, że kupiłabym ponownie :)


21 komentarzy:

  1. Całkiem fajny efekt pozostawia na twarzy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. dla mnie za mocny błysk chyba i trochę za chłodny, ale w opakowaniu pięknie wygląda, taki marmurkowy

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo Ci pasuje ten rozświetlacz :) Piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U Ciebie prezentuje się bardzo delikatnie i kobieco :)

    OdpowiedzUsuń
  5. sama kolorystka jego jest taka ładna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładnie się prezentuje na Twoich policzkach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurcze ja na zdjęciach całej buzi go nie widzę

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ładnie wygląda, muszę przyznać że jeszcze nigdzie nie widziałam tego produktu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mialam sie na niego skusic podczas promocji -40% w Rossku, ale zrezygnowalam wlasnie przez ten brokacik :(

    OdpowiedzUsuń
  10. ładne połączenie kolorów. A makijaż bardzo fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam go i trochę przeszkadzają mi drobinki brokatu. Używam tylko od święta :)

    OdpowiedzUsuń
  12. całkiem fajnie wygląda, ale trochę obawiam się tego brokatu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Brokatowe wykończenie może sprawdzić się na nocne wyjścia. ;] Chociaż jestem ciekawa, jak wyglądałby w wewnętrznych kącikach oczu.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale faajny! Ja go nie widziałam u siebie:/

    OdpowiedzUsuń
  15. A myślałam, że on będzie mocno różówy, a tu proszę jak ładnie:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Hmm, no właśnie ten brokat mnie zniechęcił :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Moja mama go używa i tego brokatu zupełnie nie widać na twarzy :) Ładnie wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  18. Myślę, że doskonale się sprawdzi na opalonej skórze, szczególnie przy wieczorowym makijażu.
    Doskonały do strobing'u, bo sprawia wrażenie lekkiego. Będę szukała w drogeriach internetowych :)
    Dziękuję za wpis!

    OdpowiedzUsuń
  19. Sam rozświetlacz w opakowaniu jest słodki i uroczy <3

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...