CO ZNALAZŁAM W GRUDNIOWYM WYDANIU SHINYBOX
Grudniowe pudełko urzeka swoim świątecznym wyglądem.
Osobiście jestem zadowolona tylko z dwóch produktów. Masło do ciała Farmony genialnie pachnie. Już dawno chodził za mną zapach zielonej herbaty.
Bardzo mi się przyda balsam do ust Anatomicals, ponieważ ostatnio borykam się z problemem suchych ust.
Peeling enzymatyczny Organique właściwie też z chęcią przetestuję. Chociaż bardziej cieszyłabym się z toniku.
Bibułki matujące z pudrem Mat Express firmy Marion zupełnie mi się nie przydadzą. Nie używam tego typu produktów.
Nie często sięgam po błyszczyki, dlatego błyszczyk do ust L'oreal nie będzie często używanym przeze mnie kosmetykiem.
MINI RECENZJE KOSMETYKÓW Z LISTOPADOWEGO WYDANIA SHINYBOX
Muszę przyznać, że było to jedno z lepszych (jak nie najlepsze) pudełek. Wszystkie kosmetyki przypadły mi do gustu.
Mineralny cień do powiek La Rosa posiada fajny kolorek. Łatwo się aplikuje i długo utrzymuje. Używałam go również jako puder brązujący.
Narzekałam, że dostałam kolejny czerwony lakier. Jednak czerwień czerwieni nie równa i produkt często gościł na moich paznokciach. Duży plus za szybki czas wysychania i trwałość.
Wcześniej nie miałam styczności z tą firmą. Teraz wiem, że bardzo ją polubiłam i z chęcią przetestowałabym inne kosmetyki.
Matujący puder ryżowy Mariza dobrze utrwala makijaż. Potrafi mocno zmatowić cerę, choć akurat na tym efekcie mi nie zależy. Jest bardzo jasny, ale stapia się z cerą. Jedynie opakowanie jest dosyć kiepsko wykonane i nie odważyłabym się pudru nosić ze sobą w torebce.
Maska do twarzy ze 100% olejem winogronowym bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Świetnie nawilża skórę i daje uczucie ukojenia, odżywienia.
Do balsamu do ciała AA podchodziłam z małymi zastrzeżeniami. Ogólnie nie przepadam za lekkimi konsystencjami. Zdecydowanie wolę te bardziej treściwe, konkretne, które pozostawiają warstwę na skórze. Jednak są dni, kiedy po prostu nie chce mi się ich aplikować i wówczas przydał mi się balsam AA. Szybko się rozsmarowuje i wchłania. Skóra po nim nie jest sucha, ale wielkiego wow też nie odnotowałam.
Myślę, że przynajmniej część kosmetyków z tego wydania doczeka się obszernych recenzji :)
Co myślicie o tych wydaniach ShinyBox?
gratulacje :D Coraz bardziej zastanawiam się nad subskrybcją shiny boxa :P
OdpowiedzUsuńFajna sprawa, jesli lubisz tego typu niespodzianki :)
Usuńgrudniowe pudełko osobiście mnie nie powala, listopadowe faktycznie było o wiele bardziej udane:)
OdpowiedzUsuńListopadowe pudełko było najlepsze! :)
UsuńAleż byłam bliziutko losowania! :)
OdpowiedzUsuńPudełko jest super :)
Coraz bliżej wygranej hehe.
UsuńJuż widze ze ten lakier ma swietny kolor *.*
OdpowiedzUsuńZdaje się, że niecierpek o nim ostatnio pisał :)
UsuńAAAA super, to się nazywa szczęście :) Bardzo dziękuję :* ale się cieszę :)
OdpowiedzUsuńGratulacje dla zwyciężczyni :)
OdpowiedzUsuńŚwietne te pudełeczka :) Ja też mam ten puder ryżowy z Marizy i jestem bardzo zadowolona, ale raczej też bym do torebki nie wzięła :))))
Chyba się skuszę na ten puder Mariza :)
OdpowiedzUsuńgratulacje ;)
OdpowiedzUsuńja jakos wole kupowac sama kosmetyki ;) a zwyciezcy gratuluje :)
OdpowiedzUsuńkocham oglądać zdjęcia na Twoim blogu :) normalnie nie mogę się napatrzeć :D
OdpowiedzUsuńMiło mi :))
UsuńWidzę, że dostałyśmy te same produkty. Najbardziej się cieszyłam z peelingu do twarzy. Balsam do ust też trafiony, tak jak u Ciebie :] Listopadowy box bardziej mi przypadł do gustu.
OdpowiedzUsuńMam kilkanaście czerwonych lakierów, ale każdy z nich różni się od pozostałych:) Emalia marki La Rosa wygląda zachęcająco. Nie lubię marnować czasu, dlatego chętnie sięgam po lakiery, które szybko schną:)
OdpowiedzUsuńGratulacje! :)
OdpowiedzUsuńCiągle się zastanawiam nad subskrypcją Shiny, ale najbardziej powstrzymuje mnie to, że przesyłkę dostarcza kurier, a u mnie zazwyczaj w tych godzinach nie ma nikogo w domu. Problem by się rozwiązał gdyby pudełeczka dostarczała poczta lub przez paczkomaty... Wtedy zdecydowałabym się na pewno. Szkoda, bo jest to jednak ograniczenie :(
OdpowiedzUsuńW takim razie dobrze by było, gdyby były różne opcje dostawy. Ja tam na kuriera nie narzekam :)
UsuńListopadowy box w całości bardzo udany :)
OdpowiedzUsuńSuper ! Jestem ciekawa tego masła z farmony *,*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)
I hope you never stop! This is one of the best blogs Ive ever read. Youve got some mad skill here, man. I just hope that you dont lose your style because youre definitely one of the coolest bloggers out there. Please keep it up because the internet needs someone like you spreading the word.
OdpowiedzUsuńjeux ben10
Ciekawe to grudniowe pudełko. Ale po raz kolejny widząc zawartość Shiny, cieszę się, że subskrybuję Glossy ;)
OdpowiedzUsuńJa mam odwrotnie :) Bardziej podoba mi się zawartość ShinyBox, chociaż tak z początku nie było.
UsuńCudowne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
heh większość chciała ten peeling mieć, ale cała seria Basic zaręczam jest super!
OdpowiedzUsuńJa mam nadzieje, ze dostanę właśnie ten peeling :) lubię go
OdpowiedzUsuńListopadowe shinybox przypadło mi do gustu, cień do powiek dobrze się utrzymuje i ma intensywny kolor a puder utrwala makijaż :)
OdpowiedzUsuń